Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz lis 21, 2024 8:44 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18022 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 563, 564, 565, 566, 567, 568, 569 ... 601  Następna strona

Czy ktoś Ci pomógł w tym wątku?
Tak, jestem zadowolona/y 45%  45%  [ 177 ]
Niestety nie 4%  4%  [ 15 ]
Zamieszali mi tak, że wiem mniej, niż przed pytaniem 3%  3%  [ 13 ]
To jakieś chore towarzystwo - same zboki i debile 15%  15%  [ 58 ]
Nikt nie pomógł, ale i tak Was kocham 8%  8%  [ 31 ]
Krowa cie wysrała 15%  15%  [ 59 ]
Wali mnie to 11%  11%  [ 42 ]
Liczba głosów : 395
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pt wrz 16, 2016 2:43 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Wt lip 16, 2013 6:29 pm
Posty: 367
Lokalizacja: Kraków
Szlakowo to przy podejściu na Krzyzne od Doliny Panszczyca.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 16, 2016 3:45 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10410
Lokalizacja: miasto100mostów
wojt_ napisał(a):
Hlińska Turnia od Basztowej i od Hlińskiej Przełęczy (101 WC). Obie mają wycenę I ale jak dla mnie zarówno od Basztowej "kruche trawki" wcale nie są tak super łatwe nawet do góry. A prawdopodobnie bardzo rzadko chodzona droga od Hlińskiej Przełęczy, gdzie nad samą przełęczą jest teren koszmarnie kruchy i nieprzyjemny (dla mnie ten odcinek był trudniejszy niż jakiekolwiek miejsce na np II grani Hrubego czy Martince, generalnie jedno z moich najbardziej ściskające pośladki przejść, nie licząc jakiś tam głupich zapychów). Czy nie jest tak przypadkiem, że pierwsi zdobywcy ocenili trudności na jedynkowe ale kolejne przejścia powodując erozję tych kruchych miejsc znacznie utrudniły te drogi i należy podnieść ich wycenę???

krucha ścianka nad Hlińską P. z zaznaczonym na żółto przebiegiem drogi
Obrazek
WHP 578
Droga dość trudna i eksponowana.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 16, 2016 4:19 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 9:09 am
Posty: 5463
Lokalizacja: Białystok
Hrabia napisał(a):
Szlakowo to przy podejściu na Krzyzne od Doliny Panszczyca.


Nic szczególnie nieprzyjemnego na tym szlaku nie zapamiętałem.

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N wrz 18, 2016 3:46 am 
Kombatant

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 2:19 pm
Posty: 350
grubyilysy napisał(a):
maciej76 napisał(a):
Stwierdziłem, że latem w ciepłe, suche dni nigdy więcej nie założę "rebli" za kostkę-

Najwyraźniej nie chodziłes jeszcze po takich "prawdziwych" tatrzańskich piargach, co to przy każdym kroku obsuwają się pół metra niczym zwykłe błoto, a stopa kończy pod spodem.
No ale tam gdzie szlaki taki teren jest jednak niezwykłą rzadkością.

Nie wiem, czy podejście źlebem Kulczyńskiego lub fragment od rozdroża w lodowej dolince do początku łańcuchów w stronę cz. ławki, klasyfikujesz do "prawdziwych" tatrzańskich piargów? Jednak znaczącej różnicy w komforcie podejścia, między trailami a reblami tam nie odczułem.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 19, 2016 8:22 am 
Zasłużony

Dołączył(a): Pt lut 18, 2011 10:34 pm
Posty: 252
maciej76 napisał(a):
Nie wiem, czy podejście źlebem Kulczyńskiego lub fragment od rozdroża w lodowej dolince do początku łańcuchów w stronę cz. ławki, klasyfikujesz do "prawdziwych" tatrzańskich piargów?


Piargi? Tam jest kamienny szlak do biegania w baletkach, sandałach, bądź innych tenisówkach. Tatrzańskie piargi to np. Kończysta najłatwiejszym zachodnim wariantem, Ciężka od Wagi, Zawracik Rówienkowy, a mój "ulubieniec" to Szeroki Żleb z grani Baszt do Mięguszowieckiej.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 19, 2016 3:34 pm 
Nowy

Dołączył(a): Pn wrz 19, 2016 3:30 pm
Posty: 3
Cześć,

Jestem świeżakiem i mam pomysł na pewną trasę. Chciałbym iść z Palenicy Białczańskiej do Doliny 5 Stawów i dalej do Kuźnic. Czy jest to w ogóle do zrobienia w jeden dzień (konkretnie w najbliższy weekend)? Czy to za długa trasa. Jeżeli tak to ile mniej więcej zajmie i który wariant polecicie bo z tego co widzę to jest ich kilka.

Pozdrawiam
Michał


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 19, 2016 4:26 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 9:09 am
Posty: 5463
Lokalizacja: Białystok
misiekz11 napisał(a):
Jeżeli tak to ile mniej więcej zajmie


Jeśli masz mapę i potrafisz dodawać (poziom podstawowy) to z tym zadaniem poradzisz sobie sam.

misiekz11 napisał(a):
który wariant polecicie bo z tego co widzę to jest ich kilka.


Nic o Tobie nie wiem więc ja nic Ci nie polecę ale...
Najłatwiej przez Krzyżne, najtrudniej przez Kozią Przełęcz.

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 19, 2016 9:09 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Pt lut 18, 2011 10:34 pm
Posty: 252
_Sokrates_ napisał(a):
Najłatwiej przez Krzyżne, najtrudniej przez Kozią Przełęcz.


W warunkach letnich a i często także w zimowych dla mnie najtrudniej (najuciążliwiej i najniebezpieczniej - lawiny) jest przez Krzyżne a najwygodniej, najłatwiej, najszybciej i najprzyjemniej (brak stonki) jest przez Kozią :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 19, 2016 9:47 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14940
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
misiekz11 napisał(a):
Czy jest to w ogóle do zrobienia w jeden dzień

Tak, dość standardowa wycieczka, tylko musisz wystartować rano.

wojt_ napisał(a):
W warunkach letnich a i często także w zimowych dla mnie najtrudniej (najuciążliwiej i najniebezpieczniej - lawiny) jest przez Krzyżne a najwygodniej,

A jednak początkującemu, a już zwłaszcza przy gorszych warunkach pogodowych poleciłbym Krzyżne, może i dłuzej ale trudności techniczne są najniższe.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt wrz 20, 2016 9:18 am 
Nowy

Dołączył(a): Pn wrz 19, 2016 3:30 pm
Posty: 3
Na tej stronie pokazuje aż 12 godzin.

https://mapa-turystyczna.pl/route?q=250n,279n,232n,233n

Faktycznie aż tyle się idzie?

Ta trasa jest bardzo trudna?
https://mapa-turystyczna.pl/route?q=250n,279n,233n


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt wrz 20, 2016 10:23 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
misiekz11 napisał(a):
Na tej stronie pokazuje aż 12 godzin.

https://mapa-turystyczna.pl/route?q=250n,279n,232n,233n

Faktycznie aż tyle się idzie?

To zależy kto idzie.
Jeden ten czas urwie tam urwie a drugiemu będzie potrzeba trochę więcej czasu na jej pokonanie.

misiekz11 napisał(a):

To zależy co uważasz za bardzo trudne?
Wg mnie trudności umiarkowane w dobrych warunkach. Najtrudniejszy na tej trasie jest to Żleb Kulczyńskiego. Jest tam powieszona metalowa biżuteria dla ułatwienia w pokonaniu trudności.

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt wrz 20, 2016 10:38 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22107
lxix napisał(a):
Jest tam powieszona metalowa biżuteria dla ułatwienia w pokonaniu trudności.




I namalowana czaszeczka na miłe powitanie. Lub pożegnanie.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt wrz 20, 2016 1:52 pm 
Nowy

Dołączył(a): Pn wrz 19, 2016 5:11 pm
Posty: 3
Był ktoś juz na schodach na Rysy po słowackiej stronie? Spore ułatwienie, planuję się z kolegami z terapia manualna gdańsk właśnie wybrać? :p Pewnie amatorów od groma...


Ostatnio edytowano Cz mar 09, 2017 4:34 pm przez Olek90, łącznie edytowano 3 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt wrz 20, 2016 2:13 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
Łukasz T napisał(a):
lxix napisał(a):
Jest tam powieszona metalowa biżuteria dla ułatwienia w pokonaniu trudności.




I namalowana czaszeczka na miłe powitanie. Lub pożegnanie.


Nie zauważyłem, trzeba wrócić :)

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt wrz 20, 2016 2:42 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 9:09 am
Posty: 5463
Lokalizacja: Białystok
Olek90 napisał(a):
Pewnie amatorów od groma...


Zawodowców też sporo!

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt wrz 20, 2016 4:37 pm 
Swój

Dołączył(a): Wt lip 21, 2015 9:25 pm
Posty: 69
misiekz11 napisał(a):
Na tej stronie pokazuje aż 12 godzin.

https://mapa-turystyczna.pl/route?q=250n,279n,232n,233n

Faktycznie aż tyle się idzie?

Ta trasa jest bardzo trudna?
https://mapa-turystyczna.pl/route?q=250n,279n,233n


Jak nie chcesz żeby było "bardzo trudno", to nie idź na Orlą Perć tylko z Krzyżnego zejdź do Murowańca żółtym szlakiem.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt wrz 20, 2016 9:54 pm 
Nowy

Dołączył(a): Cz cze 09, 2016 5:32 pm
Posty: 29
Łukasz T napisał(a):
lxix napisał(a):
Jest tam powieszona metalowa biżuteria dla ułatwienia w pokonaniu trudności.




I namalowana czaszeczka na miłe powitanie. Lub pożegnanie.

Czaszka jest namalowana żeby nie iść dalej rysą Zaruskiego, generalnie jak szukasz nie trudnego szlaku to nie schodź Żlebem Kulczyńskiego.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 21, 2016 6:10 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22107
ATpodroze napisał(a):
Czaszka jest namalowana żeby nie iść dalej rysą Zaruskiego


Byłem pewny, że tylko w celach estetycznych.

Jeżeli do mnie piszesz o szukaniu szlaku to muszę Ci donieść, że schodziłem i wychodziłem Żlebem Kulczyńskiego. A nawet w nim leżakowałem. Popełniłem jakiś błąd ?

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 21, 2016 7:55 am 
Nowy

Dołączył(a): Cz cze 09, 2016 5:32 pm
Posty: 29
Łukasz T napisał(a):
Jeżeli do mnie piszesz o szukaniu szlaku to muszę Ci donieść, że schodziłem i wychodziłem Żlebem Kulczyńskiego. A nawet w nim leżakowałem. Popełniłem jakiś błąd ?

O szukaniu szlaku pisałem do misiekz11.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 21, 2016 8:21 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22107
A to ciekawe.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz wrz 29, 2016 1:17 pm 
Nowy

Dołączył(a): Cz wrz 29, 2016 9:29 am
Posty: 3
Pytanie do bardziej doświadczonych o trasę w Zachodnich Tatrach:
- schronisko na Chochołowskiej->Grześ->Rakoń->Wołowiec->Jarzębczy->Kończysty->Trzydniowiański->Schronisko - czy dla warunków prognozowanych w przyszłym tygodniu (pon-śr) tj. opady śniegu 15cm ta trasa jest do przejścia tzn. nie jest głupotą przez duże "G"? W sierpniu byłem na Wołowcu przez Grzesia i wg. mnie trasa jest spokojnie do przejścia nawet w trudniejszych warunkach. Jednak z informacji znalezionych w sieci, późniejszy odcinek jest trochę trudniejszy. Dlatego też proszę o opinie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz wrz 29, 2016 1:39 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10410
Lokalizacja: miasto100mostów
Trasa jest banalnie prosta, ale to są góry. Załamanie pogody niesie ze sobą zagrożenia nawet na najprostszych szlakach. Zwłaszcza tych dłuższych - jak w tym przypadku.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz wrz 29, 2016 2:00 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2267
Jeżeli byłeś na Wołowcu, to dalej wcale nie jest trudniej. Jest kawałek do przejścia granią na wysokości 2000 m i tyle.
Prognozy pogody to zawsze loteria. Obecnie, wg tej strony: http://www.mountain-forecast.com/peaks/ ... casts/2063 Na Wołowcu we wtorek ma mocno wiać, konkretnie sypać śniegiem i temperatura odczuwalna ma być -12 stopni. Czy masz doświadczenie w takich warunkach? Ja jakieś tam mam i jest naprawdę inaczej niż w lecie przy słonecznej pogodzie. Nawet można się zgubić, jak widoczność spada do paru metrów, a śnieg zasypuje szlak.

Czy wielką głupotą jest pchać się tam w takich warunkach? Zależy ;)
Zawsze można wyjść na Grzesia, zobaczyć jak jest. Jeżeli ok, to dojść do Rakonia, znowu zobaczyć jak jest. Wyjść na Wołowiec i podjąć decyzję co dalej. Po prostu trzeba być elastycznym.

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz wrz 29, 2016 4:13 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt cze 29, 2007 11:59 am
Posty: 1417
Cytuj:
Jest kawałek do przejścia granią na wysokości 2000 m i tyle.

Bardzo fajny kawałek i pewnie wiać będzie konkretnie :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz wrz 29, 2016 6:47 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 14, 2013 12:39 am
Posty: 161
krzys10 napisał(a):
W sierpniu byłem na Wołowcu przez Grzesia i wg. mnie trasa jest spokojnie do przejścia nawet w trudniejszych warunkach. Jednak z informacji znalezionych w sieci, późniejszy odcinek jest trochę trudniejszy. Dlatego też proszę o opinie.


Skąd wiesz, że spokojnie do przejścia w trudniejszych warunkach? Nie ma co porównywać letniej, sierpniowej wycieczki z warunkami, jakie prognozują w przyszłym tygodniu (śnieg, wiatr, możliwe oblodzenia, niska temperatura, słaba widoczność).

Odcinek Wołowiec - Jarząbczy jest trudniejszy, niż trasa do Wołowca, w wielu miejscach idzie się blisko urwiska, w okolicach Dziurawej Przełęczy trzeba parę razy użyć rąk. Przy dobrej pogodzie i warunkach - nie powinno być problemów. Trudność (kondycyjną) może stanowić też samo podejście na Jarząbczy z Niskiej Przełęczy. Trasa, którą planujesz nie jest krótka a przy warunkach jakie prognozują w przyszłym tygodniu czasowo sporo się wydłuży. Na odcinku Wołowiec - Kończysty jedyna możliwość awaryjnego zejścia szlakiem jest jedynie na Słowację (z Niskiej Przełęczy), jest też możliwość, że w razie "awarii" na tym odcinku zamiast TOPR zjawi się HZS.

Wybierasz się tam sam?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz wrz 29, 2016 9:22 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
krzys10 napisał(a):
wg. mnie trasa jest spokojnie do przejścia nawet w trudniejszych warunkach.

To jest kluczowe stwierdzenie w tej całej dyskusji.
Po prostu musisz zdefiniować co - dla Ciebie (na poziomie Twojego doświadczenia tatrzańskiego) oznaczają: "trudniejsze warunki". Bo one - praktycznie dla każdego będą inne.
Wejście na Wołowiec od Grzesia - i dalej - jest możliwe zarówno przy oblodzeniu (raki, czekan), śniegu, wietrze, deszczu, mgle, etc. Tak samo jak jest możliwe przy pięknej pogodzie. Z drugiej strony kilka razy doświadczyłem "niemożliwości" wejścia - choćby z powodu silnego wiatru, który umożliwiał poruszanie się wyłącznie na czworakach...
Wszystko - naprawdę wszystko - zależy od Twojego tatrzańskiego obycia. Czy - i ile razy - wędrowałeś po tatrzańskiej grani we mgle z widocznością 20-30 cm (albo i metr...), czy - kiedykolwiek - chodziłeś po szlakach tatrzańskich gdy ścieżki, kamienie pokryte były cienką warstewką lodu? Jak często schodziłeś - lub wchodziłeś na szczyty smagany zacinającym deszczem - lub deszczem ze śniegiem i ze świadomością, że do najbliższego schroniska, albo tylko do bardziej zwartej grupy drzew masz minimum dwie godziny "wędrówki". Kol. Sprocket bardzo dobrze napisał. Warunki jakie będą w konkretnym dniu - będziesz mógł przewidzieć dzień, dwa wcześniej. "W obie strony". A i tak - powinieneś brać pod uwagę punkty, miejsca, z których odchodzą szlaki w dół - do Chochołowskiej. Ze świadomością, że jak już miniesz Wołowiec - to "zejście" będzie coraz dłuższe...

pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 30, 2016 7:30 am 
Stracony

Dołączył(a): Wt sie 07, 2012 8:56 pm
Posty: 4272
Lokalizacja: Łódź
gb napisał(a):
Ze świadomością, że jak już miniesz Wołowiec - to "zejście" będzie coraz dłuższe

I że w tych warunkach - mgła ,śnieżyca "jakby co" helikopter nie lata.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 30, 2016 7:47 am 
Nowy

Dołączył(a): Cz wrz 29, 2016 9:29 am
Posty: 3
Dziękuję za liczne odpowiedzi :)

Dla mnie trudniejsze warunki to silny wiatr ( Pytanie do ilu km/h człowiek jest w stanie się sprawnie poruszać?), śnieg na skałach (nie zaspy) oraz oblodzenie (tego najbardziej sie obawiam - czy raki będą przydatne, wg mnie śniegu zbyt mało, ale lepiej zaciągnąć rady).

Planując trasę miałem właśnie na uwadze, że do Wołowca jest kilka checkpointów w których można podjąć decyzję o dalszej wędrówce, jednak na Wołowcu decyzja kluczowa...

Jeżeli chodzi o moje doświadczenie to dwa razy byłem na weekendowych wycieczkach w styczniu i lutym, ale trochę inny teren - Beskid Żywiecki. Jednak warunki typowo zimowe.

Z informacji na mountain forecast ( jestem z tym portalem na bieżąco) pon-wt chyba nie ma być źle oprócz tego że dość chłodno (biegałem już w temperaturach ok -10 i nie nie było większego problemu, dodatkowo preferuje chłód, bardziej niż upał).

Nie ukrywam że lubię wyzwania, dodatkowo chciałbym zdobywać nowe doświadczenie, jednak stopniowo, aby nie przekroczyć pewnej granicy... Dlatego tez zawracam Wam trochę głowę :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 30, 2016 8:00 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
krzys10 napisał(a):
( Pytanie do ilu km/h człowiek jest w stanie się sprawnie poruszać?)

To nie jest pytanie właściwe.
Wychodząc na grań, ot choćby szlakiem z Wyżniej Chochołowskiej - nie potrzebujesz (wcześniejszej) informacji, że pomiędzy 11 a 13.30 będzie wiało z prędkością, w porywach - do 100 km/godzinę. Dopiero jak wystawisz głowę nad grań, to się przekonasz, czy wiatr "zatyka" Ci usta, czy możesz utrzymać się w pozycji pionowej, czy poruszanie się wymaga pochylenia czy nie. Dopiero po kilku-kilkunastu minutach wędrowania będziesz się mógł przekonać czy pojedyncze podmuchy tylko wyrywają Ci mapę z ręki, czy też przewracają Cię na ziemię.
Z tego co napisałeś - nie masz doświadczenia w jesiennych wędrówkach po Tatrach Zachodnich.
Cóż.
Pojedź, zorientuj się na miejscu jaka jest pogoda, zaplanuj jedną - dwie wycieczki "na oswojenie".
Jeśli pogoda będzie taka jak była w miniony poniedziałek/wtorek - to wędrówka wybranym przez Ciebie szlakiem zapewne będzie do zrealizowania, ale z pewnością nie będzie czymś bardzo przyjemnym.
Musisz pamiętać, że ekwipunek na takie warunki różni się zdecydowanie od tego, co wystarcza podczas sierpniowych spacerów po Wołowcu.

pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 30, 2016 8:09 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10410
Lokalizacja: miasto100mostów
Jeżeli te prognozy się sprawdzą i rzeczywiście przyjdzie takie załamanie to wychodzenie w wyższe partie Tatr (nawet Zachodnich) jest moim skromnym zdaniem przysłowiowym szukaniem ch... do d...
A porównywanie biegania w temperaturze -10 po mieście do wycieczki górskiej w trudnych zimowych warunkach to... :lol:

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18022 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 563, 564, 565, 566, 567, 568, 569 ... 601  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL