Forum portalu turystyka-gorska.pl

Będąc w 2-4 osoby dobrą opcją jest taxi. Wieczorem dogadać się z taryfiarzem co do ceny, podać adres i godzinę o której ma podjechać.

wie ktoś o której jest ostatni bus z Zako na Palenicę w grudniu ?

Grudzień przedświąteczny, powiedzmy w okolicach 15-stego, nieweekendowy dzień. W ubiegłym lub 2012 roku ostatni bus powrotny był w o 16-stej. Zatem z Zakopanego musiał wyjechać w okolicach 15-stej, może wcześnie. Kiepsko to wygląda w grudniu .

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Wedle informacji ze strony: [_ http://www.rozklady.miasta.pl/rozklad_m ... e_mpk.html _] - ostatni autobus PKS do Polany Palenicy odjeżdża z Zakopanego o 16.05 (od 1.09 - kursuje wyłącznie w dni robocze)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Dzięki !

PKSy od kilku lat już nie jeżdżą do Palenicy - zostały tylko busy.

Nawet więcej - lokalnego PKS-u w Zakopanem nie ma od wielu lat,bo został zlikwidowany. Nie jeżdzą ani do Palenicy ani w żadne inne przysiółki. Co najwyżej kursy dalekobieżne - a i tych PKS-y coraz mniej realizują. W większości to są inne firmy.
Niektórzy przenoszą się w czasie .

Z rozkładami busów to też tak jest, że pierwszy/ostatni kurs potrafi nie pojechać. Np z Chochołowskiej.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Informacja pochodzi ze strony: [_ http://z-ne.pl/s,podserwis,info,info.html _], na której to stronie wyświetlana jest aktualna data. Nie wiem kto przenosi się "w czasie". To, że teraz nie nazywa się to PKS - a komunikacja miejska - nie ma wielkiego wpływu na samą informację.

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

jasne,... nie brnij . A wiesz jaki to wielki wysiłek programistyczny napisać skrypt generujący aktualną datę? . Na informacje jako taką wpływu nie ma, na wiarygodność i przydatność informacji o kursach PKS dla ludzi w 2014 roku wpływ ma zasadniczy.

Z tej samej strony wynika, że z Zakopanego jeżdzą pociągi
http://z-ne.pl/s,menu,1315,rozklady_jazdy.html
a cała komunikacja podzielona jest na:
- PKS
- PKP
- Linie Prywatne
- STRAMA

Przykładowo rozkład tej ostatniej firmy nie pochodzi z 2014 r. To samo jest z Majerem...
Ja mam poważne wątpliwości co do aktualności a zatem wiarygodności danych z tego źródła. Dla mnie to jakaś archeologia komunikacji Zakopanego.
To, że rozkład pokazuje tylko kilka kursów do Palenicy i WSZYSTKIE przez Głodówkę, akurat TOBIE powinno dać wiele do myślenia, w kontekście nieistniejącego PKS Zakopane. Pamiętasz którędy jeździł PKS w kierunku Morskiego w latach 80 i 90? .

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Ten kurs o 6:10 do Polany Palenicy został zlikwidowany prawie 10 lat temu. Póki kursował PKS, to busiarz wstawał rano i busik jechał 5 minut przed PKSem. Jak zlikwidowali PKS, to oczywiście poranny busik też zniknął i teraz zimą (i ogólnie poza letnim sezonem) jest problem z dojazdem rano do Polany Palenicy. Pod koniec marca br. pierwszy bus jechał około 7:40 (sobota). Myślę że teraz powinno być podobnie.

???
PKS w kierunku Morskiego Oka jeździł w latach 60-70-80-90 przez Głodówkę. W latach 80-tych początkowo - na przykład (w ramach lokalnej "kary") jedynie dwa razy na dzień zajeżdżał do Brzegów. Zwyczajem usankcjonowanym przez tubylców i gości - była drobna zrzutka wśród pasażerów, która pozwalała przekonać kierowcę, by zajechał do Brzegów a dopiero później kontynuował jazdę zgodnie z rozpisaną trasą.
W rzeczonych latach 80-90 - ostatni autobus (PKS) - poza sezonem i w dni powszednie - na Łysą Polanę wyruszał z Zakopanego ok. 16-17. Ale był i jeszcze jeden mocno późniejszy. Czasem zdarzało się, że na kurs na Łysą kierowany był któryś z dalekobieżnych autobusów - po przyjeździe z Krakowa czy z Warszawy. Wtedy jechało się w super-komforotowych warunkach...
A czasem zdarzało się, że ów ostatni/przedostatni autobus dojeżdżał jedynie do gospodarstwa w którym mieszkał kierowca...

Dla odróżnienia od PKS (obecnie komunikacja miejsca zakopiańska) - pierwsze "busy" (transport prywatny) w zależności od pory roku - kurowały albo drogą Balzera (trasa szybka, praktycznie bez zatrzymywania się po drodze), albo - po sezonie, gdy zdecydowanie większy zarobek był na "tubylcach" dojeżdżających do miejscowości podtatrzańskich - przez Poronin-Klin-Głodówkę.
Skrajnym przypadkiem było, gdy jadąc na Łysą busem, późnym popołudniem w jakimś październiku, czy listopadzie - zajechaliśmy do Gliczarowa, na dół, prawie do Białki, do Brzegów i w reszcie - na Łysą. A wszystko za tą samą cenę .


Być może ta informacja jest nieaktualna. Jedyną - rozsądnym działaniem jest weryfikacja tej informacji w rzeczywistości. Nie wiem (na 100%) kiedy w najbliższym czasie będę mógł to sprawdzić. Być może Ty będziesz mógł przespacerować się na dworzec autobusowy wcześniej niż ja...

ps
z ostatniej chwili - dodzwoniłem się do pozostałości po PKS-ie czyli do instytucji pod nazwą ZDA (Zakopiański Dworzec Autobusowy), która to instytucja zajmuje się dystrybucją biletów oraz odprawianiem autobusów.
Według informacji ustnej - ani (nieistniejący PKS) ani komunikacja miejska Zakopanego - nie prowadzą/nie obsługują linii do Łysej/Palenicy. Tylko i wyłącznie busy - a tu firmy, rozkład jazdy i inne - zmieniają się niczym w kalejdoskopie
Jak poinformował mnie pan z informacji ZDA - będzie ciężko bo po południu mało kto na Łysą jeździ.
Trzeba (to już mój dodatek) - jak za czasów wykluwania się prywatnego transportu w Zakopanem - ugadać się, który z busiarzy (pardą - która prywatna linia przewozowa) będzie jechał "na Łysą", odczekać z nadzieją, że znajdzie się jeszcze kilku chętnych na kurs...
"W ciągu dnia łatwiej" - to znów cytat z informacji ZDA
Nadejszło stare-nowe

pps
Pan z ZDA nie wykluczył, że któraś z firm "powtarza" rozkład jazdy dawnego PKS zmienionego na komunikację miejską. Ale - pewności żadnej nie miał...

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

gb, nie gniewaj się, ale nie mogę się oprzeć - lepiej wychodzi Ci podróżowanie w czasie (przeszłym) i to doceniam .

Zainteresował mnie fragment dot. PKS do Brzegów. Rozumiem, że autobus jechał tak jak na Głodówkę, przejeżdzał na wprost rondo gdzie odbija w lewo droga na Bukowine T (to wtedy nazywało się chyba Bukowina T - Klin?) i potem skręcał w lewo (teraz na mapie to się nazywa Karpęciny). Czy tak?

Jak bardzo "w głąb" Brzegów ten PKS dojeżdzał? Czy aż do Kościoła?
A może jeszcze dalej?

Bo przez most na Białce autobus chyba nie przejeżdzał - po drugiej stronie mostu to już chyba Jurgów i tam dojeżdzały (i kończyły) inne PKS-y. W większości z Nowego Targu, może z Zakopanego jakieś pojedyncze kursy na dzień.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

dalszego miałbym się gniewać?

1. To się nadal nazywa Klin .
2. za rondem "na Klinie" - dalej drogą w kierunku Morskiego Oka (przez Głodówkę i Wierch Poroniec) (z ronda na prawo - nie na lewo, na lewo, gdy jedziesz od dołu, z Bukowiny)
[_ https://www.google.pl/maps/place/Delika ... 842b4c22fe _]
po zakręcie w prawo - mija się skrzyżowanie - tam wjeżdżał w lewo - do Brzegów (tak - przez Karpęciny do - chyba - ulicy Halnej/Wierchowej?) Tam na placyku była pętla - bez zjeżdżania w dół wsi. O ile pamiętam asfalt na ul. Halnej - którą to ulicą można "skrócić" drogę z dołu, z Jurgowa - to stosunkowo niedawna sprawa...
3. Autobusy do Jurgowa, Białki, Czarnej Góry - Zagóry - jeździły zdecydowanie częściej z Zakopanego niż z Nowego Targu. A jak kierowca miał "interes" za mostem, albo po prostu "opłacało" mu się podjechać - to podjeżdżał
4. Od wielu lat (odpukać: puk, puk, puk) jeżdżę na Łysą (ew. dalej) prywatnymi środkami komunikacji - stąd niezbyt się orientuję w ostatnich "rozwiązaniach komunikacyjnych"

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Ponieważ już wróciłam to napiszę (zresztą ktoś się pytał o to również na facebooku)

Pierwszy bus Zakopane - Palenica jest o tej porze roku [to jest od 1 listopada do 24 grudnia] o 9.00, ostatni 17.00.
Z powrotem ostatni 17.20.

Ostatecznie dojechaliśmy do Zakopanego wczoraj koło południa i po zasięgnięciu informacji zrezygnowali ze szkolenia w piątek o 17 oraz z noclegu w Zakopanem i około 14 pojechali prosto na Palenicę i poszli do Roztoki aby tam przenocować (co zresztą wyszło trochę taniej niż w Zakopanem).

Dziś busów powrotnych było trochę więcej niż w rozkładzie, bo była bardzo ładna pogoda i sporo osób poszło na spacer do Morskiego Oka. Niemniej podobno nawet jak nie ma ludzi to na pewno z Palenicy jadą "rozkładowe" busy do Zakopanego o 15.20, 16.20 i 17.20.

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/

Nie mniej jednak nie budowałbym swoich planów w oparciu o rozkłady jazdy busów. To Zakopane. Tam jeśli chodzi o komunikacje nie ma terminu "na pewno"

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Oczywiście, dlatego napisałam "podobno".
Myśmy wczoraj przyszli na Palenicę przed 16 i bus szybko uzbierał pełny skład i pojechał od razu.
Jechał przez Zazadnią i Brzeziny.
Jeżeli faktycznie miał jechać o 16.20 to ci co się na niego nastawili mogli się bardzo rozczarować.
Niemniej stały tam jeszcze jakieś 2 lub 3 inne.

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/

Nie wiem czy jest jakiś inny odpowiedniejszy temat, więc piszę tutaj:


Jak najlepiej jechać z Wodzisławia Śląskiego do zakopanego/Łysą Polanę w Tatry?

Przez Karvinę, TRyniec, Bystrice, Bobrov, Jabłonke, kiry ?

Ja jestem z SJZ i jeżdżę przez nasz piękny kraj.
Jak niestraszne Ci przewalenie dodatkowych kilometrów i stratę paliwa to jedź przez autostradę A1 i A4, a tam na Zakopiankę.
U mnie Pszczyna, Kęty, Andrychów, Wadowice, Maków, Sucha, Jordanów, Nowy Targ...

Ja jeżdżę przez Bielsko, Żywiec, Korbielów, Namestovo, Trstenę i Chochołów. Ale zimą wolę trasę przez Wadowice, bo u Słowaków to różnie z odśnieżaniem. A, i między Bielskiem a Żywcem do czasu zrobienia ekspresówki bywają często korki.

Inaczej, planowaliśmy jechać przez Słowację ze względu na korki na zakopiance.
W godzinach bardzo wczesnych (6-7) ędzie luz na zakopiance czy w sobotę rano może być problem?

powinny być luzy ale wystarczy jeden wypadek i jest do dupy
ja zawsze zerkam na tą stronę http://www.nadrodze.info/ mniej więcej wiadomo jak sytuacja wygląda

Dzięki za tego linka - nie znałem tego
Teraz sobie będę sprawdzał przed wyjazdem

Wie ktoś jak wygląda na dzień dzisiejszy "orientacyjny" rozkład busów Bar FIS - Palenica? Chodzi mnie głównie kiedy odjeżdża pierwszy z Zakopanego i kiedy ostatni z parkingu Palenica. Jest poza sezonem, więc pewnie nie ma co liczyć na odjazdy non stop.

pzdr

_________________

Do Zakopanego da się już dojechać pociągiem z Krakowa?

_________________
Wiem, że nic nie wiem

pkp rozkład jazdy polecam (3h i 46 minut i już jesteś)

Zależy kiedy.
Ogólnie się "da". Czas przejazdu to około 3h40m - 3h50m. Cena to około 25 zł.

http://rozklad-pkp.pl/pl/tp?ld=s28&seqnr=1&ident=08.0564528.1429020032&&queryPageDisplayed=yes&queryPageDisplayed=yes&REQ0JourneyStopsS0A=1&REQ0JourneyStopsS0ID=&REQ0JourneyStops1.0G=&REQ0JourneyStopover1=&REQ0JourneyStops2.0G=&REQ0JourneyStopover2=&REQ0JourneyStopsZ0A=1&REQ0JourneyStopsZ0ID=&REQ0HafasSearchForw=1&REQ0JourneyProduct_prod_section_0_0=1&REQ0JourneyProduct_prod_section_1_0=1&REQ0JourneyProduct_prod_section_2_0=1&REQ0JourneyProduct_prod_section_3_0=1&REQ0JourneyProduct_prod_section_0_1=1&REQ0JourneyProduct_prod_section_1_1=1&REQ0JourneyProduct_prod_section_2_1=1&REQ0JourneyProduct_prod_section_3_1=1&REQ0JourneyProduct_prod_section_0_2=1&REQ0JourneyProduct_prod_section_1_2=1&REQ0JourneyProduct_prod_section_2_2=1&REQ0JourneyProduct_prod_section_3_2=1&REQ0JourneyProduct_prod_section_0_3=1&REQ0JourneyProduct_prod_section_1_3=1&REQ0JourneyProduct_prod_section_2_3=1&REQ0JourneyProduct_prod_section_3_3=1&REQ0JourneyProduct_opt_section_0_list=0:000000&REQ0HafasOptimize1=&REQ0HafasNoOfChanges=&REQ0HafasChangeTime=0:1&REQ0HafasNumCons0=&REQ0HafasAttrExc=&REQ0JourneyStopsS0G=5100028&REQ0JourneyStopsZ0G=5100158&REQ0JourneyDate=15.04.15&REQ0JourneyTime=00:00&time=00:00&date=15.04.15&dateStart=15.04.15&dateEnd=15.04.15&start=start&jumpToDetails=yes&guiVCtrl_connection_detailsOut_add_selection=pokaOK&guiVCtrl_connection_detailsOut_select_C0-1=yes#cis_C0-1



Jednak od 4 maja chyba znowu przez jakiś czas kolej do Zakopanego nie będzie kursowała. Ktoś ma info: dlaczego (ma być uruchomiona zastępcza komunikacja autobusowa) i jak długo to coś będzie trwało? W zeszlym roku przez 9 miesiecy przekładali 8 (!!!) kilometrów torów (co daje średnią około 30 metrów na dzień!), a jakie nieszczęście kolejarzy spotkało w tym roku?



Siostro Wilczyco - tylko z Krakowa, to ten czaś jest absurdalny i skutecznie zniechęca do PKP. Gdy jednak jedziesz z dalszych zakątków kraju to nawet lepiej, że to tak długo trwa . Przykład: wsiadasz 0:15 w Warszawie (albo o 19:30 w Gdyni) i idziesz spać w sypialnym / kuszetce. Dzieki temu, że przejazd Kraków-Zakopane trwa prawie 4 h - wysiadamy z pociągu pod Giewontem o ludzkiej porze- między 7 a 8, a te 7 h wystarczą, by po pracy się wyspać.

Warszawa - Kraków - 300 km, przejazd 3 h
Kraków- Zakopane (tym samym pociągiem, jadącym z Gdyni) - 144 km, przejazd prawie 4 h.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Dobre. Myślę, że na dobrym szosowym rowerze mógłbym spokojnie się zmierzyć z tym czasem.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

W drodze powrotnej (Zak-Kra) na pewno! . Torami jest trochę dalej (144 km) niz drogą, ale i tak średnia prędkość jest oszałamiająca: 37,5 km/h. M.in. z powodu czasu postoju w Płaszowie, Suchej, i Chabówce i konieczności przepinania lokomotywy.

Historycznie: to były budowane trzy niezależne linie kolejowe.

Plusy są dwa:
- w praktyce dlużęj ten pociąg nie jeździ, w korkach nie stoi.
- z Wawy jedzie 7 h: w sam raz by się wyspać i po 7 z dworca wyruszyć na szlak.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018