Forum portalu turystyka-gorska.pl

Ja bym tam Szanowny Sokratesie wolał tego żlebu nie przekraczać pod samym szczytem. Toż bezpieczniej pewnie granią. No chyba że biegiem po skosie w dół dla skrócenia czasu przebywania w terenie niebezpiecznym...

_________________
I was blind but now I can see...

Święta racja.

A najbezpieczniej nie wychodzić z domu

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Ja jak szedłem na Kozi w zimie (3 lata temu chyba) to wariantem jak na zdjęciu Sokratesa, ewentualnie żółto niebieskim ze zdjęcia mrkm. Zielony trawers wydaje się ryzykowny.

_________________
______
SeReK
https://www.flickr.com/photos/tomek_s/sets/
"Widziałem góry większe, wspanialsze i bardziej majestatyczne. W góry piękniejsze od Tatr jednak nie wierzę".
- Stanisław Zieliński

Może ktoś z forum wybiera się jutro na mało wymagającą trasę to z miłą chęcią się dołączę jestem "low skillem" jeśli chodzi o zimowe wycieczki.

Jako że na Kozi szłam 2 stycznia przed opadami śniegu to wybrałam przedeptany wariant żlebem. I tak nie miało co polecieć. Zdjęcia wkrótce.

_________________
Wenus w Milo

Jak wygląda zimowy wariant odcinku Swinica - Zawrat?

IV grań, ze zjazdami na linie

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3

Szkoda

Jak wygląda w takim razie stopień trudności takiej wycieczki: czarny staw - skrajny granat - krzyżne - piątka? Na koncie mam złażone zimowe tatry zachodnie, zimowe wycieczki na kozi, świnicę (taternicki), kościelec

Skoro masz tak bogate doświadczenie - to zupełnie nie rozumiem w jakim celu zadajesz pytanie - które zadajesz...

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Świnica tatrenicka to jest wycieczka szkolna




Każdy wariant Orlej Perci zimą jest trudny. Jest na pewno łatwiejszy niż Zawrat-Kozi Wierch ale nie będzie to zabawa może sie okazać że będzie potrzebna asekuracja lotna zwłaszcza w okolicach Buczynowej Przełęczy i Turni. Dużo trawersów. Na pewno nie pokonasz przejścia granią.
Zejście z Krzyżnego do Piątki bywa bardzo lawiniaste.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Raffi byłeś tam zimą?
dział relacji na FTG milczy na ten temat
Skrajny-Krzyżne ktoś to ruszył zimą???
z chęcią poczytał bym sobie relacje

_________________
http://wokolkominainietylko.blogspot.com/

Zawrat/Krzyżne: Zbigniew Jaworowski i Andrzej Manda 17-18 kwietnia 1949

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Tak przechodziłem.

Zawrat-Kozia Przełecz
Żleb Kulczyńskiego-Kozi Wierch
Skrajny-Buczynowa
Grań Fajek >Skrajny Grant
Nie pisałem bo nie miałem kiedy.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

_________________
http://wokolkominainietylko.blogspot.com/

Witam. W weekend wybieramy się z parą znajomych w Tatry, chciałbym wam zadać pare pytań.
Zacznę od tego, że wszyscy będziemy posiadali wyposażenie zimowe oraz jesteśmy w dobrej kondycji.
Najbardziej chodzi mi o zagrożenie lawinowe na tych szlakach bądź też polecenie innych godnych uwagi. Szlaki latem znam dobrze, zimą zacząłem chodzić niedawno, przeszedłem kurs.

Myślałem nad: Ornakiem przez Iwaniacką. Tutaj właśnie podejrzewam zagrożenie lawinowe, chyba, że warunki będą dalej ok.
Czarny staw i potem pod lodospady za zmarzłym stawkiem, drogą którą chodzą kursanci. Tam lubi zlecieć z góry i żlebem ale jeśli śnieg jest związany to jest na ogol bezpiecznie? Co wy na to? Jak sie mylę to od razu poprawiajcie.
Rakoń, Wołowiec?
Kasprowy, a potem Liliowe.

Na większość Twoich pytań znajdziesz odpowiedź w archiwalnych postach forum. Może i znaczna część ma niewyparzone jęzory (znaczy klawiatury , ale to skarbnica wiedzy.

To co wiem:

Jak jest widoczność, przedeptane, a najlepiej betony to szlak bajka - łatwiejszy niż w lecie.
Przy słabej widoczności nie pchaj się. Oczywiście tylko przez Grzesia, od Wyżniej Chochołowskiej - tam zagrożenie lawinowe. Przy dojściu na Grzesia masz zagrożenie lawin (m.in. z Bobrowieckiej Przełęczy), dla większości akceptowalne - czy dla Ciebie? Sam sobie musisz odpowiedzieć - to Twoje życie i zdrowie. Większość często się myli.
Przy oblodzeniu problemem może być wejście na Wołowiec. Raki konieczne - niejeden już pojechał na Słowacką stronę (ale przeżył).


To jest granią, zagrożenia lawinowego brak. Tuz za Beskidem będzie odrobina gimnastyki, bo ze względu na lawiny odcinek idzie bardziej granią (a nie jak w lecie trawersem). Ja tam sobie kiedyś wbiłem raka w łydkę .

Zakładam, że w rakach i nie będziesz wchodził na nawisy. W sobotę, po opadach przedeptałem do Beskidu. Jest spora szansa, że jest juz przetarte do Świnickiej Przełęczy. Schodzenie z Liliowe bezpośrednio na Gąsienicową to już trochę igranie z losem. Chcesz być pewny - wróć granią na Kaspro.

Iwaniacka jest spoko w zimie.
Na Ornaku - nie znam się.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Dzięki. Okolice liliowego w zimie zweidzilem 2tyg temu więc jak będzie podobnie to luzik nawet ze schodzeniem z liliowego, ale to "jak będzie", trzeba patrzeć i tak. Oczywiście raki czekany i raczej każdy abc.
A ktoś był możę ostatni ow okolicach zmarzłego stawku?

Tam to chyba większa szansa jest, że dupnie coś z Jamborowego Wierchu.



W wątku o pogodzie ktoś coś chyba pisał. Jak będziesz miał szczęście to się dokopiesz

_________________
Wiem, że nic nie wiem

2 tygodnie temu to była jesień. Teraz mamy zimę. Porównaj sobie grubość pokrywy śnieznej na Kasprowym między "teraz" a połową stycznia . To zawsze jakieś przyblżenie tego, co się dzieje na północnych stokach Beskidu.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Powiem Ci, że na pośrednią turnie w niektórych miejscach było śniegu po krocze

Dzięki Sokrates. Macie jakies swoje porpozycje? Chyba jednak uderzę na liliowe bo fajne widoki.

edit: Zastanawiam się jednak coraz bardziej poważnie nad Ornakiem lub najlepiej Ciemniakiem. Jeszcze poważna opcja jest zmarzły stawek i może przy dobrej pogodzie Zawrat... Wiem, że trasy na oba te szczyty potrafią być lawiniaste ale teraz warunki wyglądają na niezłe.
Był ktoś niedawno w tych okolicach? Szczególnie na Czerwonych lub szedł na Przysłop Miętusi?

Powiedzcie mi proszę, jak wygląda dojście do D5SP przy lawinowej trójce? Jest jakoś szczególnie problematyczne, niebezpieczne?
PS. Wiem, wiem, trasa zimowa biegnie inaczej.

W ogóle dojście do 5 stawów, można zaliczyć do łatwych szlaków zimowych ?

Trudne pytanie. To tak jak w lecie: "najtrudniejszy" ze wszystkich szlaków prowadzących do schronisk (w polskich Tatrach). Na pewno "trudniejsze" niz wejście na Grzesia.
Kondycyjnie ten szlak może zmęczyć - szczególnie końcowką - podejście po Kopę i jej obejście - tam jest bardziej stromo niż w lecie na czarnym bo nie ma zakosików. Tam mogą być przydatne raki - gdy będzie wydeptane i wyślizgane. Jak nieprzedeptane to tez mordęga.
Przy złej pogodzie czasami coś się tam gdzieje - ktoś pobłądzi, ktoś sobie zjedzie.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Zdjęcie znam, ale i tak dzięki.
Właściwie to można to porównać z podejściem do Teryho Chaty? Tak sobie na mapie porównałem, to odległość w poziomie zbliżona, przewyższenie też, nawet końcowy fragment też ostrzej pod górę. Akurat dojście do Terinki znam w wersji i letniej, i zimowej, Piątka do tej pory tylko bez śniegu.
Raki wiadomo.

Nie można. Szlak przy 3 lawinowej jest niebezpieczny i lawiniasty zwłaszcza strome podejście.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

A zejście lawiny z Wołoszyna zagrażające turystom na ścieżce - czy to jest realne?

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Tak realne przy dużych opadach śniegu. Tor lawiny musi przebic się przez potok.

W Tatrach jest kilka rejonów gdzie lawiny osiągają przeciw stoki.
Wystarczy zerknąć z Kasprowego na Dolinę Cichą.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Witam
Mam pytanie o trudności Zawratu od Hali Gąsienicowej i Świnicy w obecnych warunkach.
Jak wiadomo za oknem przez cały tydzień lampa i aż żal siedzieć w domu.

Szczerze na wstępie przyznam,że zimą po Tatrach jeszcze nie chodziłem. Posiadam odpowiedni sprzęt(raki,czekan,odpowiednie buty,kask,uprząż) i potrafię się nimi posługiwać. Nauczyłem się i przećwiczyłem różne możliwości zjazdu i hamowania czekanem podczas wyprawy na Mont Blanc.
Wyżej wymienione szlaki oczywiście zdobyłem latem i czułbym się pewniej idąc po drodze którą znam i kojarzę.
I tu pojawia się moje pytanie. Jakie trudności mogą mnie spotkać na tych szlakach i na co powinienem szczególnie uważać?
Z góry dziękuje za odpowiedzi.
Pozdrawiam

" Jakie trudności mogą mnie spotkać na tych szlakach i na co powinienem szczególnie uważać? "

Na to co zawsze - warunki pogodowe, zagrożenie lawinowe, trudności szlaków i różnice między drogą letnią a zimową.
Na Zawrat na ogół idzie się żlebem - droga jest łatwa technicznie ale zagrożona lawinowo, było dużo wypadków śmiertelnych.
Na Świnicę "turystycznie" wchodzi się granią, jak się chce najłatwiej to od Kasprowego - już nawet szlak przez Liliowe pokazuje czym różni się zima od lata. Przy czym zasadniczo większość turystów wchodzi tylko na ten pierwszy, niższy wierzchołek - tzw. "taternicki", mniej więcej tam gdzie droga odbija w prawo i przymierza się do trawersowania dużego lawiniastego żlebu (było dużo wypadków śmiertelnych) idzie się dalej nieco stromo do góry granią nieco po południowej stronie. Wejście na wierzchołek główny jest trudne i raczej nie na początek.
No to tak plus minus. BTW - ja bym chyba polecił.... Kościelec "szlakiem" - dojść na Karb najłatwiej od Pojezierza. Emocjonująco, ale ciekawie i wbrew pozorom nie aż tak strasznie. Szlak można na starcie, pod pierwszym progiem ze słynnym "kominkiem" naprostować i zamiast trawersować (były wypadki) pójść wprost do góry - na ogół tak jest bezpieczniej.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.