Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Wt lis 12, 2024 7:09 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pt paź 29, 2010 11:02 am 
Swój

Dołączył(a): Pt paź 29, 2010 10:46 am
Posty: 39
Witam Wszystkich i pozdrawiam, jako iż to mój debiut na forum.
Chciałbym prosić o propozycję wycieczki na nadchodzący wekend (sobota, niedziela).
Dlaczego pytam, przecież pełno tego wszędzie, jednak chodzi mi o obecne warunki w Tatrach. Nie posiadam raków, czekana, a moje wycieczki to spacery górskie.
Co byście polecili, z noclegiem w schronisku, może ktoś wie dokładniej, jakie są warunki podłoża w Tatrach? Rozumiem że na chodzenie po wysokich Tatrach to raczej nie bardzo się obecnie wybierać? Trudno mi obrać drogę na podstawie mapy, więc może ktoś mi pomoże? Planuję sobie wyskoczyć wczesnym porankiem porobić zdjęcia, więc przydało by się być w odpowiednim miejscu :).
Póki co, przeszedłem Dolinę 5 stawów do Morskiego O przez szpiglasową przełęcz, byłem na Rysach od morskiego, połowę Orlej Perci, Tatry zachodnie: z Doliny Kościeliskiej do Chochołowskiej przez Ornak, Starobociański, Jarząbczy Wołowiec, Grześ i do Chochołowskiej, i sporo terenu w Beskidach Śląskich.

Jeśli chodzi o spacery w ciemności - nie boję się (oczywiście po równym terenie :), na dojście w razie braku czasu dnia, posiadam latarkę :).

Dziękuję z góry.

_________________
...pokój ludziom dobrej woli...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 29, 2010 11:08 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22107
Przejdź się przez Boczań ( lub wyjedź na Kasprowy i w dół ) do Murowańca. Zalegnij tam i rano przetocz się nad Czarny Staw. I porób zdjęcia.


mikul22 napisał(a):
...pokój ludziom dobrej woli...

A teraz wydupczaj w podskokach do tego tematu:
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=4020

Porządek musi być. Amen.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 29, 2010 11:25 am 
Swój

Dołączył(a): Pt paź 29, 2010 10:46 am
Posty: 39
W porząsiu, ale chętnie jeszcze poczekam na inne propozycje.
A czy możesz mi powiedzieć, czy nie będzie problemu z taką wycieczką:
Kuźnice - Myślenickie turnie - Sucha Czuba - Kasprowy - Murowaniec? Czy śnieg tam nie utrudni drogi, w sumie nie mam pojęcia jak ona w ogóle wygląda, nie byłem na Kasprowym gdyż letnie tłoki ludzi mnie zniechęcały :).

_________________
...pokój ludziom dobrej woli...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 29, 2010 3:01 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn mar 01, 2010 11:19 am
Posty: 2462
Lokalizacja: z dalekiego pieknego zadupia
Nic Ci nie napiszemy, bo sie boimy Lukasza T :roll:
Powiedzial wydupczaj, to wydupczaj, gdzie trzeba... :twisted:
(tam Ci pomoga... moze ;))

_________________
dr Kozica szwedzka

pumeks fluorescencyjny firmy Pulokolor

nie dajmy się wciągnąć w tę podstępną grę! zapomnijmy wreszcie o tym czarnym tygodniu i powrócmy do naszego Forum wyciszeni i uspokojeni oraz pełni ufności i wzajemnego szacunku.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 29, 2010 4:10 pm 
Swój

Dołączył(a): Pt paź 29, 2010 10:46 am
Posty: 39
OK. Przepraszam, że w złym miejscu napisałem, ale moglibyście się obchodzić w milszy sposób z ludźmi.
Temat do zamknięcia.

_________________
...pokój ludziom dobrej woli...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 29, 2010 4:27 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Wt lip 13, 2010 3:51 pm
Posty: 352
Lokalizacja: Kraków
Łukasz T był i tak nad wyraz miły... Aż nie podobne do niego. Pewnie akurat piwo sączył i miał dobry humor, upiekło Ci się ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 29, 2010 6:49 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn mar 01, 2010 11:19 am
Posty: 2462
Lokalizacja: z dalekiego pieknego zadupia
Ty nawet sobie nie probuj wyobrazac, jak traktowali mnie, gdy sie tu pojawilam... :lol: No, moze nie Lukasz, ale moja (obecnie) ulubiona... ;)

Zeby bylo milej - witam na forum! :D

_________________
dr Kozica szwedzka

pumeks fluorescencyjny firmy Pulokolor

nie dajmy się wciągnąć w tę podstępną grę! zapomnijmy wreszcie o tym czarnym tygodniu i powrócmy do naszego Forum wyciszeni i uspokojeni oraz pełni ufności i wzajemnego szacunku.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 29, 2010 10:52 pm 
Swój

Dołączył(a): Pt paź 29, 2010 10:46 am
Posty: 39
Zauważyłem - czytając forum :).
Morti napisał(a):
Łukasz T był i tak nad wyraz miły... Aż nie podobne do niego. Pewnie akurat piwo sączył i miał dobry humor, upiekło Ci się ;)

Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby miał zły humor - odgryzł by sobie coś?

_________________
...pokój ludziom dobrej woli...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 30, 2010 10:37 am 
Kombatant

Dołączył(a): Wt lip 13, 2010 3:51 pm
Posty: 352
Lokalizacja: Kraków
mikul22 napisał(a):
Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby miał zły humor - odgryzł by sobie coś?

Krąży plotka, że już komuś w nerwach odgryzł... kawałek jabłka.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 30, 2010 12:30 pm 
Nowy

Dołączył(a): Cz paź 07, 2010 5:23 pm
Posty: 4
Lokalizacja: Pińczów
Mikul22 a co powiesz na Czerwone Wierchy ?? Małołączniak -Kondracka Kopa- Ciemniak -Krzesanica to są kopulaste szczyty zagrożeń żadnych a widoki wspaniałe


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 30, 2010 3:17 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Dominik84 napisał(a):
zagrożeń żadnych
Taa... Żadnych.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 30, 2010 9:28 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Wielu było takich co też tak myśleli. Nie każdemu z nich się niestety udało.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 30, 2010 10:31 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 10:56 am
Posty: 1119
Lokalizacja: Warszawa
Cytuj:
to są kopulaste szczyty zagrożeń żadnych


Skąd się bierze takie dziwaczne przekonanie, że Tatry Zachodnie to takie tam "bałuchy" gdzie nie ma zagrożeń? Wystarczy, że przyjdzie mgła + leżący świeży śnieg i jesteś w tzw. dupie. Tam nawet zawodowi przewodnicy i ratownicy TOPR potrafili pójść w kierunku dokładnie przeciwpołożnym do zamierzonego, a co dopiero taki ceper, którego jedyne doświadczenie to spacery górskie. Jeśli nie odnaleźli szlaku i tylko zeszli do Cichej to mieli więcej szczęścia niż rozumu. Północne stoki, z wyjątkiem przełęczy Małołąckiej są podcięte urwiskami. Stamtąd wyniesiono już wielu truposzy.

Czerwone to duży i skomplikowany masyw, na którym co gorsza we mgle brak charakterystycznych punktów orientacyjnych. Idziesz, idziesz, orientujesz się że ścieżka która idziesz to jakiś dziki szlak, który zanika, albo w ogóle nie ma ścieżki, we mgle tracisz kompletnie poczucie kierunku, wpadasz w panikę, zaczynasz schodzić w miarę łagodnym stokiem w dół i albo zatrzymujesz się na skraju urwiska, albo w gorszym przypadku potykasz się, jedziesz kawałek i lecisz w przepaść. 100-200 m, czyli jak z 20-40 piętra. Mokra plama, TOPR musi Cię zeskrobywać z kamieni. Fajna perspektywa?

Byłeś kiedyś w gęstej mgle i sypiącym śniegu na rozległym grzbiecie? To potrafi zdezorientować do tego stopnia, że nasz "sztuczny horyzont" (błędnik) daje inne wskazania niż nasze oczy, które widzą kompletną pustkę. Jednostka centralna (mózgownica) nieco się gubi w tych różnych wskazaniach i np. zaczynasz odczuwać objawy podobne jak w chorobie lokomocyjnej. To sprzyja wpadnięciu w panikę i podejmowaniu złych decyzji. Jak pierwszy raz tak miałem to dłuższą chwilę stałem i się uspokajałem, dopiero potem chwilę pomyślałem, poszedłem jeszcze trochę i jak zobaczyłem coś wyłaniającego się z mgły to mój układ współrzędnych wrócił do równowagi i dalej było już ok. Ale w pierwszej chwili - paskudne uczucie. A miałem wtedy za sobą parę lat chodzenia po górach w rożnych warunkach i nie spodziewałem się, że taka prozaiczna rzecz może mnie tak wybić z rytmu. Osoba która po górach prawie nie chodziła może mieć większe kłopoty z uspokojeniem się i podejmowaniem rozsądnych decyzji.

Żelazna zasada na Czerwonych Wierchach - jeśli we mgle czy śnieżycy zgubisz szlak to nie schodź w dół tylko idź DO GÓRY. Tam jest szlak i bezpieczeństwo. W dole to loteria. Może dno doliny, a może to co pisałem powyżej. Ponadto zejście w dolinę też nie jest całkiem bezpieczne, bo można utknąć w łanach kosówki i tam zemrzeć z wychłodzenia i wyczerpania. Powertuj kroniki TOPR, takich wypadków też kilka było, nawet w całkiem bezpiecznej jak się wydaje dolinie Małej Łąki.

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 30, 2010 10:48 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 23, 2008 8:51 am
Posty: 3860
Lokalizacja: Bathgate/Wawa
Macciej masz 100% racji. Mówię to jako fanka szkockich gór, w dużej części co tu kryć, naleśników. Ale i one też potrafią ci pokazać gdzie twoje miejce.

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 02, 2010 8:10 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22107
mikul22 napisał(a):
ale moglibyście się obchodzić w milszy sposób z ludźmi.

Bądź poważny. I dostosuj się do zasad na tym Forum. Porządek i brak off topu ponad wszystko. Albo i więcej.

Morti napisał(a):
Pewnie akurat piwo sączył

W życiu.

macciej napisał(a):
Skąd się bierze takie dziwaczne przekonanie, że Tatry Zachodnie to takie tam "bałuchy" gdzie nie ma zagrożeń?

Pewno z jednej, dwóch zajebiaszczych wycieczek na te szczyty. W idealnej pogodzie. Ale , jak widać choćby po ilości stron w rozdziale o Czerwonych w "Wołaniu w górach", idealnie to zawsze nie jest.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 02, 2010 10:58 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 10:56 am
Posty: 1119
Lokalizacja: Warszawa
A oto co może stać się w dolinie wśród tych kopulastych szczytów. No gdzie jak gdzie, ale w dolinie to MUSI być całkiem bezpiecznie

Lawina z marca 2009 w dolinie Żarskiej

Widok z góry
Obrazek

Schronisko przed
Obrazek

Schronisko po
Obrazek

I jeszcze jeden widok z góry, proponuje zwrócić uwagę na grubość czoła lawiny
Obrazek

A tak wyglądało lawinisko 3 miesiące później, na początku lata
Obrazek


To tak pod rozwagę na temat bezpieczeństwa w Tatrach Zachodnich. Owszem, najtragiczniejsze wypadki lawinowe były w Wysokich - pod Skrajną Basztą nad Popradzkim Stawem w 1974, bodajże 12 ofiar i nasza na Rysach z 2003, 8 ofiar. Ale... gdyby ta w Żarskiej zeszła nie w środku tygodnia tylko w weekend to truposzy mogło by być kilkadziesiąt. To jedyna dolina w Zachodnich słowackich gdzie jest całoroczne schronisko, a więc jest dość oblegana. A z Liptowskiego Mikułasza jest tam 10 minut samochodem. Tylko dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności ucierpiały jedynie lasy.
Dodam że podobne rozmiarami lawiny schodzą do Jamnickiej, Raczkowej i oczywiście do Cichej - a skąd do tej ostatniej? Ano w dużej mierze z "bezpiecznych" Czerwonych Wierchów , Kasprowego czy Beskidu. Tyle że tam zimą praktycznie nikogo nie ma, wobec tego rzadko trafi się ofiara, jeśli już to narciarz który gdzieś na górze podciął ta lawinę

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 13, 2010 10:54 pm 
Swój

Dołączył(a): Pt paź 29, 2010 10:46 am
Posty: 39
Dawno się nie odzywałem, ale w końcu wybrałem się od 10-13 listopada do Hali Gąsienicowej. Rano ze schroniska poszedłem do Zawratu (nie było lekko, halny zacinał śniegiem, ponuro, szaro, góry zasłonięte ale tylko w drodze do Zmarzłego Stawu. Gdy go minąłem, dosłownie w 10 min zrobiła się piękna pogoda, błękitne niebo, słońce, wiatr ustał, momentami tylko zacinał, i tak aż do Zawratu. Śniegu było tak do 30-40cm może, delikatny puch. Co nieco na fotkach widać. Dzięki za pomoc.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Zawsze mówiłęm, że na zimowe wyprawy nie będę chodził, gdyż na zbyt wiele nie mamy wpływu - np, na lawinę. Ale ta wyprawa mnie tylko zachęciła. Od czwartku urlop do końca roku. Ile będę mógł, tyle spędzę w Tatrach, ale nie zbyt wysoko :).

_________________
...pokój ludziom dobrej woli...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: ~~~
PostNapisane: Pn gru 13, 2010 11:43 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 10:42 am
Posty: 208
Lokalizacja: Świebodzin
akurat wtedy wejście na zawrat nie było za ciekawe, trochę głupio było wchodzić bez raków z tamtej strony.

_________________
Największym wrogiem ludzkości jest sam człowiek...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 14, 2010 5:59 pm 
Swój

Dołączył(a): Pt paź 29, 2010 10:46 am
Posty: 39
Nie było tak źle. Jedynie przed Zmarzłym Stawem, gdzie trzeba było przejść taką półką skalną pod górę, oblodzoną, niby może jakieś 3m, ale nie wesoło mi było :). Później to już spacer w śniegu, wszystko ok. Z Zawratu poszedłem do 5, strzeliłem nockę w schronisku, a na drugi dzień niemiła niespodzianka. Roztopy, szlak z 5 w dół oblodzony. Gdyby nie kijki, które miałem ze sobą, to chyba nie odważyłbym się schodzić. Po zlodowaciałym szlaku płynęła dodatkowo woda.
Ale wszystko w porządku, dotarłem cały i zdrowy do domciu. :).

_________________
...pokój ludziom dobrej woli...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 14, 2010 8:12 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Kiedyś w zimie nad Zmarzłym Stawem spotkaliśmy dwóch Australijczyków. Byli pierwszy raz w życiu w Tatrach. Chcieli wyjść na Zawrat. Nie pamiętam skąd wziął się taki pomysł. Chyba po prostu znaleźli go na mapie.
Mieli jedne raki i jeden czekan na dwójkę.
Odradzaliśmy im to, ale postanowili spróbować.
Rozstaliśmy się więc nad stawem. Widoczność była taka, że po 15 minutach nie było już po nich śladów.
Wieczorem spotkaliśmy ich ponownie w Murowańcu przy piwku.
Od razu padło pytanie o powodzenie wycieczki na Zawrat.
Jak się okazało nawet nie wyciągali raków, ani czekana. Śniegu było bardzo dużo. Prawie cały czas powyżej kolan, a miejscami nawet po pas.
Na Zawrat wyszli bez większych problemów. Poza torowaniem w śniegu rzecz jasna.

Jaki z tego morał?
Po pierwsze: nie oceniaj zimowych umiejętności górskich Australijczyka po jego wyglądzie i wyposażeniu ;)
Po drugie, ale w tym temacie najważniejsze: na Zawrat zimą nie zawsze trzeba raki lub czekan :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 14, 2010 9:31 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn mar 01, 2010 11:19 am
Posty: 2462
Lokalizacja: z dalekiego pieknego zadupia
Rohu napisał(a):
Po pierwsze: nie oceniaj zimowych umiejętności górskich Australijczyka po jego wyglądzie i wyposażeniu ;)


Kiedys w pazdzierniku szlam z kumplem z Polany pod Wysoka do Chaty Zbojnickiej, przez Rohatke. Bylo dosc latwo, tylko troche sniegu i miejscami lodu (ale nie trzeba bylo rakow ani czekana), no ale w sumie i tak nie jest to szlak dla niedzielnego turysty...

W schronisku spotkalismy wieczorem Australijke, ktora przyjechala w Tatry sama, nigdy wczesniej nie byla w gorach tego typu, miala na nogach adidasy i normalne ubranie (niezbyt dobre w gory) i planowala nastepnego dnia isc na Rohatke, a nastepnie na Polski Grzebien i w dol do Slaskiego Domu... Tak po prostu spojrzala na mape, ze tam jest szlak, to mozna isc... ale najwyrazniej nie znala sie na mapach, nie rozumiala np. ze gdzies tam moze byc stromo czy wysoko... Oczywiscie wybilismy jej z glowy ta wyprawe i nastepnego dnia poszla w dol.

_________________
dr Kozica szwedzka

pumeks fluorescencyjny firmy Pulokolor

nie dajmy się wciągnąć w tę podstępną grę! zapomnijmy wreszcie o tym czarnym tygodniu i powrócmy do naszego Forum wyciszeni i uspokojeni oraz pełni ufności i wzajemnego szacunku.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: ~~~
PostNapisane: Wt gru 14, 2010 10:58 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 10:42 am
Posty: 208
Lokalizacja: Świebodzin
ja tym oblodzonym szlakiem wracałem z piątki już po ciemku, było naprawdę szatańsko. dawno tyle nie klnąłem.

_________________
Największym wrogiem ludzkości jest sam człowiek...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr gru 22, 2010 10:26 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 05, 2010 9:29 am
Posty: 2318
Lokalizacja: Radom
Łukasz T napisał(a):
Pewno z jednej, dwóch zajebiaszczych wycieczek na te szczyty. W idealnej pogodzie. Ale , jak widać choćby po ilości stron w rozdziale o Czerwonych w "Wołaniu w górach", idealnie to zawsze nie jest.

Racja Łukaszu. I to powinno być obowiązkowe - lektura "Wołania...". Gorąco polecam.

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr gru 22, 2010 10:28 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 05, 2010 9:29 am
Posty: 2318
Lokalizacja: Radom
Dominik84 napisał(a):
Mikul22 a co powiesz na Czerwone Wierchy ?? Małołączniak -Kondracka Kopa- Ciemniak -Krzesanica to są kopulaste szczyty zagrożeń żadnych a widoki wspaniałe

a co z przyśpieszeniem w czasie "zejścia" w dół? pewnie niejeden sportowy wóz takiego nie ma...

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL