Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Hexy
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=14&t=7910
Strona 1 z 1

Autor:  Jędruś [ Pt lip 17, 2009 1:45 pm ]
Tytuł:  Hexy

Potrzebuję kaziowe heksy ponawlekać. Otwory są fi 8-9-10-11. Na dobrą sprawę wystarczył by rep tendona fi8 1640daN ale Kazio mówi, żeby motać z taśmy, bo tak lepiej. Mierzył się ktoś może z podobnym tematem ? Pętelki po góra 25-30cm nie będą za krótkie ani za długie ?

Autor:  tomek.l [ Pt lip 17, 2009 3:30 pm ]
Tytuł: 

Wiem jedno, że Rockcentrics WC ma długość pętli 30 cm.
I widziałem w jakimś sklepie taśmę z dynemy ciętą z metra.
Tylko, że w przypadku zastosowania repa czy taśmy z dynemy spowoduje to wzrost wartości kaziowego zestawy z 3 razy :D

Autor:  Jędruś [ Pt lip 17, 2009 4:21 pm ]
Tytuł: 

U nas w sklepie to najwyżej sznurek do snopowiązałek... :lol: :wink: Ale jutro ponoć upał, więc pewnie skały sobie odpuszczę na rzecz zakupów. Może w stolnicy podbeskidzia coś konkretnie podejdę a w drodze powrotnej melanżem na jakąś górkę sobie rodzinnie zaszczytujemy. Tak zrobię, jest tam kilka sklepów, zobaczę co mają :)

Autor:  piomic [ Pt lip 17, 2009 7:05 pm ]
Tytuł: 

Daj głos do Nabrdalika, można taniej dynemę na metry dostać. Tylko trochę głupio zawracać głowę właścicielowi o dwa metry taśmy...

Autor:  K.C. [ Pt lip 17, 2009 9:29 pm ]
Tytuł: 

W Weldzie jest Dyneema na metry.

Autor:  jigsaw [ N lip 19, 2009 10:58 pm ]
Tytuł: 

Czesc
Ja bym do hexsow pozakladal repy lub tasme z dyneemy. Dlugosc jakies 30 35 cm. Ale faktycznie przy cenie kaziowych heksow dyneema moze podwoic ich wartosc :)
Waska tasma na metry jest tu
http://www.weld.pl/LHOTSE-DYNEEMA,Sprze ... ,2134.html
12 zl za metr
Moim zdaniem warto sobie z tej tasmy porobic repy do asekuracji z oczek. Choc nie wiem czy nie lepiej juz kupic sobie kilka zszytych 30 z dyneemy po 14 zl.

Autor:  Jędruś [ Pn lip 20, 2009 9:01 am ]
Tytuł: 

Dwutonowa taśma rurowa szer. 20mm mieści się nawet w otworze fi8. Wszystkiego wychodzi jakieś 7mb po 3.50zł za metr, circa 170 zł za całkiem przyzwoity zestaw złożony z siedmiu sztuk.

Obejrzałem też kilka repów fi8, ok. 1,5 tonowych. Strasznie sztywne były i ze dwa razy drożej.

Autor:  piomic [ Pn lip 20, 2009 5:05 pm ]
Tytuł: 

jigsaw napisał(a):
Choc nie wiem czy nie lepiej juz kupic sobie kilka zszytych 30 z dyneemy po 14 zl.

Fajnie, ale jak przeciągniesz zszytą przez małe oczko? A normalną rozwiążesz, przeciągniesz pojedynczo i zawiążesz ponownie.

Autor:  jigsaw [ Pn lip 20, 2009 5:56 pm ]
Tytuł: 

Wszystko sie zgadza. Dlatego warto miec tez kilka wiazanych. Jednak ich zastosowanie bedzie sie ograniczalo do budowania stanowisk czy tez zakladania przelotow w wygodnych miejscach. Robiac droge przewiazywanie tasmy przy przelocie, zwlaszcza wezlem tasmowym moze byc bardzo klopotliwe. Dlatego lepszy moim zdaniem bedzie wtedy repik z dyneemy. Zawiazac kluczke na repiku jest jednak znacznie latwiej i szybciej. Mam zawsze ze soba jakiegos repa z dyneemy. Zdarzalo mi sie w Tatrach, ze w hak ze starymi tasmami nie dalo sie juz wlozyc karabinka i pozostawalo tylko przewiazanie repika. A jesli to stanowisko to moim zdaniem dyneema konieczna :)

A, ze metr dyneemy kosztuje 12 zl to poza kilkoma sztukami wiazanymi lepiej jednak dolozyc do tych 14 zl i kupic reszte zszywanych. Z reszta znowu tak duzo tych krotkich tasm nie trzeba miec :)

A wracajac do heksow. Prawda. Tasma z dyneemy znacznie przedrozy ten zestaw. Przy cenie 120 zl za kaziowy komplet trzeba by prawie drugie tyle wydac na tasmy.

Autor:  Jędruś [ Wt lip 21, 2009 8:37 am ]
Tytuł: 

jigsaw napisał(a):
A wracajac do heksow. Prawda. Tasma z dyneemy znacznie przedrozy ten zestaw.

Nie podroży. Za późno. Założyłem lanexa po trzypińdzięsiąt.

Autor:  grubyilysy [ Pt lip 24, 2009 12:25 pm ]
Tytuł: 

Mam i tak i tak (repy i taśmy - zwykła rura). W użyciu nie ma specjalnej różnicy, ale zdaje się że taśma jednak jest istotnie wytrzymalsza, jak dobrze pamiętam rep fi8 ma wytrzymałość coś koło tony a taśma coś koło dwu. Trzeba pamiętać żeby tak co rok-dwa nieco poprzesuwać w otworkach. A co dziesięć - wymienić :-). Kiedyś byłem taki pedant, że nawet to zdejmowałem co sezon i prałem...

Autor:  Jędruś [ Pt lip 24, 2009 12:53 pm ]
Tytuł: 

Tak przy okazji, co w ogóle myślisz o własnej w mydle ? Nigdy bym nie uwierzył, że zadając z małego chwyciku typu, jak to się mówi, orzeszek można razem nim (wcale nie jego samego!) wyrwać całkiem spory kawałek skały. Dwa razy tak miałem, nie wspomnę, że czasem coś tam w ręce zostanie, co z przyczyn zupełnie oczywistych zostać może. Ale takie rzeczy ?? Wapień wydaje mi się być pod tym względem zupełnie nieprzewidywalny. Bawię się w to czasem, ale jeżeli mam być szczery, wyłącznie na liniach, na których z dużym prawdopodobieństwem mogę przypuszczać, że nic mnie tam nie zaskoczy a sama asekuracja jest raczej pro forma.
Pytałem parę razy takich co wiedzą... no niby można... ale... <cmoka_krzywi_się_i_kręci_głową>

Autor:  grubyilysy [ Pt lip 24, 2009 1:22 pm ]
Tytuł: 

Jędruś napisał(a):
Tak przy okazji, co w ogóle myślisz o własnej w mydle ? Nigdy bym nie uwierzył, że zadając z małego chwyciku typu, jak to się mówi, orzeszek można razem nim (wcale nie jego samego!) wyrwać całkiem spory kawałek skały.

Właśnie się zastanawiam jakiego najtrudniejszego "czystego" DDSa w mydle zrobiłem i jakie własne punkty testowalem? I wyszło by że chyba to było IV, może jakieś V którego nie pamiętam. Oczywiście dość dużo dróg z asekuracją mieszaną - jeden/dwa spity reszta własna, czasami zdarzało się w czujnych miejscach, ale czujność była zdwojona :-).
No rzeczywiście jak pamiętam to "solidnie" (jak mawiał mój instruktor o moim wspinaniu - "masywnie") to "testowałem" jedynie spity, pewnie dlatego, że jak założysz sobie dobry przelot to czujność spada, kiepski - rośnie :-).
Ale tak ogólnie to raczej nie odczułem jakiegoś problemu z kruszeniem się wapienia. Uważam, że dobrze osadzane kości plus taśmy w dobrych oczkach dają w wapieniu bardzo dobrą asekurację. Bardzo dobre na temat poprawnego osadzania taśm i kości są "poglądowe" zdjęcia z Sonelskiego "dobrze/źle/śmiertelnie".
Czasami w wapieniu przydaje się sztywny repik, zdarzają się takie mikro-oczka, przepycha się przez nie tego repika. Z tegoż powodu warto żeby prowadzący miał cienkie jebadło, do przepychania taśm i repików właśnie.
Friendy kupiłem sobie po raz pierwszy w życiu w zeszłym roku. Zabrałem wszystkie (czyli oba) w Jurę i trochę potestowalem - ni uja nie trzyma. Oby w granicie trzymało - po to kupiłem.

Autor:  Jędruś [ Pt lip 24, 2009 2:19 pm ]
Tytuł: 

No i właśnie w tym rzecz, że po tym jak pourywałem te chwyty, zacząłem mieć wątpliwości czy to co wygląda na "dobre" faktycznie takie jest. Więc póki co na własnej góra V i boże uchowaj, żeby jakiś rzęch.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/