Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz mar 28, 2024 2:18 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 119 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pt paź 07, 2016 10:32 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 17, 2013 7:34 am
Posty: 782
Lokalizacja: Jaworzno
Hej

Fajnie, że nas odwiedziłeś :P :), to i ja się wypowiem bardziej ogólnie na temat bloga :)

Od czasu do czasu zaglądam i czytam :) jak dla mnie blog na plus chociaż z kilku minusów jak dla mnie do poprawy:
- najważniejsze brak jakiejkolwiek składni, gdzie: wstęp/przygotowanie, przedstawienie problemu, opisanie błędów i z czego one wynikają, przedstawienie "recepty", tipsy i na końcu płenta. Tutaj jest trochę "potok" słów ;)
- z tego pierwsze wynika lekki chaos ;)
- czasami za bardzo/za długo skupiasz się nad negatywnymi rzeczami lub negowaniem, a za mało nad rozwiązaniem problemu, przedstawieniem jakichś naukowych/fizjologicznych dowodów itp. Więcej pozytywów i rozwiązań problemów ;)

Z innych rzeczy:
- Potrafisz zanegować picia wody jako, że mają mało minerałów, a jednocześnie później zwracasz uwagę, aby pić wysokozmineralizowaną wodę. Pytanie czy jest sens? Jakie są dowody na to, że minerały z wody sa lepiej wchłanialne? i czy jesteśmy wstanie je dostarczyć? czy nie lepiej skupić się na diecie (chociaż to akurat poruszyłeś :P)
- W artykule o wytrwałości, napisałeś o tym, że trzeba się skupić na spersonalizowanym treningu bo po co robić 4 serie pompek, planków czy podciągnięć. I tutaj też jestem zaskoczony, czy uważasz, że ćwiczenia ogólnorozwojowe, uzupełniające, core stability, body tension to są niepotrzebne rzeczy? To gdzie wiedza m.in. Kaczmarków, Pustelnika i wielu innych osób? Mam wrażenie, że czasami wspinacze za bardzo skupiają się na campusie/chwytotablicy, a zapominają o treningu podstaw. Niestety skupiają się na zrobieniu siły fakera lub małego palca, zapominając, że wszystko powinno być budowane "piramidalnie", a pomijając pewne fazy można zrobić sobie krzywdę, albo zwyczajnie być słabszym wspinaczem. To trochę tak, jakby biegacz zamiast przez zimę budował "bazę tlenową", na której później zbuduje, siłę, szybkość, będzie dokładał interwały itp, zaczął w kwietniu na miesiąc przed biegiem od końca :). Więc może warto lobbować drogę -> Core -> Upper Body -> Forearms (Finger), a nie w drugą stronę ;)

Ale fajnie, że Ci się chce pisać, ponieważ mało jest art po polsku ;)

Od siebie dodam, że za każdym razem kiedy zaglądam do książki E.H. "Trening wspinaczkowy" odkrywam na nowo patenty, podpowiedzi i inne odkrywcze artykuły z internetu :) które okazuje się, że były poruszane w książce :D. Na temat szybkości również jest wzmianka :). Horst pisze, że należy się wspinać szybko! najszybciej jak się potrafi! :) pod warunkiem, że nie tracisz na technice. Druga wzmianka to, efektywne wspinanie to jak najszybsze przemieszczenie się z jednego miejsca odpoczynkowego do kolejnego :). Trzecia wzmianka jest o popełnianych błędach początkujących... czyli w średnim terenie biegną, by w trudnym siłowym iść bardzo wolno i się bułować. Zamiast przed cruxem zrestować, a potem jak najszybciej (nie tracąc na technice) przejść trudny fragment. Trening szybkości to nie "biegnięcie" na oślep tylko przechodzenie drogi jak najszybciej z jak najlepszą techniką.
Więc fajnie czasami wrócić do książki :)

Pozdr
Tomek

acha być może kogoś zainteresują filmiki z tego kanału:

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt paź 07, 2016 11:30 pm 
Nowy

Dołączył(a): Cz paź 06, 2016 11:06 pm
Posty: 14
Major bardzo ci dziękuję za uwagi na temat bloga! Super!
Blog powstał już dość dawno temu i był skierowany w sumie do moich znajomych i najbliższego środowiska wspinaczkowego. Na takie grono moje zdolności dziennikarskie wystarczały  Potem zaczęło się to zmieniać i rozrastać. Obecnie czyta go kilka tysięcy ludzi – cholerna odpowiedzialność i presja. Dzięki wszystkim merytorycznym uwagom, mogę się rozwijać. Jeszcze raz dziękuję.

Odnosząc się
Co do zwartości tekstu– muszę nad tym pracować!
Co do skupiania się na negatywach – masz racje, lubię narzekać :D :D Jeśli podasz mi dokładnie gdzie zabrakło ci takich pozytywnych uwag i propozycji, postaram się to nadrobić. Mogę odpowiedzieć tutaj lub będzie to pomysł na następny wpis.
Staram się w miarę możliwości podawać linki do literatury lub badań. Bibliografia i wyszukiwanie badań to w cholerę roboty, czasowo czasami więcej niż napisanie artykułu, dlatego często to pomijam.

Woda
Nie polecam picia wody niskozmineralizowanej, bo ma mało minerałów.
Polecam picie wody wysoko zmineralizowanej, bo ma dużo minerałów.
Mikroelementy zawarte w wodzie nie są lepiej wchłaniane niż te zawarte w pożywieniu stałym (nie znam takich badań przynajmniej)
Wapń i magnez jest składnikiem deficytowym w diecie przeciętnego sportowca – warto go uzupełniać pijąc wodę wysoko zmineralizowaną.

Art. o wytrwałości
Artykuł o wytrwałości był bardziej forma artykułu motywacyjnego, w założeniu ma zachęcać do zastanowienia się nad sensownością wykonywanego treningu i sensownością jego poszczególnych elementów.
Nie atakuję w nim ani biegania, ani ćwiczeń ogólnych. Jeśli odniosłeś takie wrażenie to nie taka była moja koncepcja.

Ćwiczenia gorsetu mięśniowego i ćwiczenia ogólne
Ćwiczenia ogólne to podstawa mojej pracy trenerskiej.
Już bodajże w 2010 prowadziliśmy z kolegami trenerami ze ściany, warsztaty na konferencjach trenerów wspinania. Warsztaty poświęciliśmy właśnie promowaniu i tłumaczeniu roli ćwiczeń ogólnych i budowie mocnego gorsetu mięśniowego. Wtedy była to jeszcze spora nowość. Obecny wzrost zainteresowania tymi ćwiczeniami uważam za pozytywny.
Jestem akurat w trakcie pisania materiału na temat niektórych aspektów treningu ogólnego
Rola podciągania na drążku i ćwiczenie nóg pewnie pójdą na pierwszy plan. Co prawda chciałem coś napisać na temat ćwiczeń stabilizacyjnych na piłkach i dlaczego takie ćwiczenia są bez sensu, ale znowu skończyło by się na narzekaniu :D :D :mrgreen:

Jeśli chodzi o literaturę –
Horst jest faktycznie bardzo dobry dla początkujących i warto się zapoznać (chociaż sekcja o ćwiczeniach uzupełniających razi kilkoma źle pokazanymi ćwiczeniami)
Polecam Braci Andreson „The rock climbers training manual”
Świetny jest “The self coached climber” Hague, Hunter – ta pozycja ukazała sie w polsce w wydawnictwie Bellona ale tłumaczenie I edycja były dramatyczne.
Oczywiście polecam „Planowanie treningu we wspinaczce sportowej” D.Macia
Jeśli komuś zależy na ćwiczeniach ogólnych to polecam K.Starretta (książki i filmiki)

_________________
Wspinacz Blog - od wspinacza dla wspinaczy :)
Zapraszam
https://wspinacz.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn paź 17, 2016 10:39 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 17, 2013 7:34 am
Posty: 782
Lokalizacja: Jaworzno
Hej

Może nie będę podawał przykładów :), ale przy następnych wpisach pamiętaj o tym ;), aby tekst miał jakiś plan i więcej pozytywnych rzeczy :P :)
Natomiast co do merytorycznych spraw to nie do końca jestem dla Ciebie partnerem do dyskusji :P, ale kilka spraw będę drążył :) :PPPP

Horst to fajna baza, ale kilka tematów zostało okrojonych. Wiadomo, że będziesz polecał D.Macia, ponieważ go tłumaczyłeś :P :)

Woda
W takim razie po co pić wodę wysokomineralizowaną skoro nie ma badań, że jest to potrzebne? jeżeli butelka 1,5l kosztuje 1,5zł to 1l=1zł. Dziennie 2l=2zł * 366dni = 732zł. Woda z kranu 0,73kubika * 6zł = 4,5zł, a 727,5zł możesz przeznaczyć na inne produkty :P

Ćwiczenia gorsetu mięśniowego i ćwiczenia ogólne
Chętnie poczytam ;) widzę, że już pojawił się art o m. czworobocznym :)
Napisz "dlaczego nie" dla ćwiczeń stabilizacyjnych i mięśni głębokich na piłce lub TRX? jest to dla mnie spore zaskoczenie :) z 2 powodów, moich spostrzeżeń z ostatniego miesiąca oraz ćwiczeń innych wspinaczy/trenerów, więc chętnie poczytam za i przeciw ;)

A teraz kilka moich pytań do Ciebie co do treningu:
1. Czy łączyć trening siły i wytrzymałości beztlenowej (WB), ewentualnie czy lepiej robić 2-3tygodniowe bloki.
2. Czas zimowy czy lepiej skupić się na treningu siły i mocy, a dopiero w lutym/marcu wprowadzić treningi WB?
3. Przerwy między ćwiczeniami:
Jeżeli zakładamy, że energie pozyskujemy z zasobów:
- niemleczanowych (wysiłek do 15s?) wtedy mówimy o sile
- mleczanowych (wysiłek od 30s-3/4min) wtedy WB
- tlenowych (powyżej) wtedy WT
Jaki powinien być stosunek ćwiczenia do odpoczynku? np. 2:1 dla WB czyli 3min ćwiczenia na 70-80%max do 1,5min restu. Czy przy treningu siły np. 1:4 czyli 15s ćwiczenie 100%max i 1min restu (przeważnie jest to 5-7min?).

I wszystkie ćwiczenia stosujemy do a) core b) ramiona/barki c) palce

Czasami słychać głosy, żeby olać ćwiczenia ogólne, stabilizacyjne, core, czy mięśni ramion, ale to się chyba bierze z rad dla zaawansowanych dlaczego? ponieważ oni mają już je mocno rozwinięte, a najsłabszym później ogniwem są palce.
Często wracam do 5 punktów z art Roberta Rokowskiego Rola siły w treningu wspinaczkowym
Cytuj:
1. Wspinacze początkujący powinni zwrócić uwagę przede wszystkim na wyrobienie kompetencji ruchowej. A zatem skoncentrować się zasadniczo na technice ruchu. Nie znaczy to, że ogólne nie powinni stosować ćwiczeń o charakterze siłowym. Oczywiście powinni, ale warto podkreślić, że w oparciu o metodę submaksymalną. Konieczne jest też, aby wspinacze na tym poziomie wyszkolenia stosowali wiele ćwiczeń o charakterze wszechstronnym. To ważne, gdyż wspinanie to nie tylko mięśnie przedramion i ramion. Bardzo ważne jest też utrzymanie odpowiedniego napięcia pomiędzy stopniem i chwytem. Zatem trening wszechstronny (całego ciała) jest bardzo ważny i z pewnością będzie procentował w następnych etapach szkolenia sportowego.

2. Wydaje się, że na najwyższym poziomie w zakresie zdolności siłowych to, co zasadniczo wyróżnia wyczynowych wspinaczy, to przede wszystkim wysoki poziom siły specjalnej palców rąk. A zatem, na ten aspekt siły ci zawodnicy szczególnie powinni zwrócić uwagę. Warto zaznaczyć, że siła ramion na najwyższym etapie wyszkolenia jest istotna, ale wydaje się, że w mniejszym stopniu decyduje o zwycięstwie. Można to zilustrować przykładem. Wyobraźmy sobie dwóch świetnych zawodników. Ich zadaniem jest sięgniecie do znacznie oddalonych chwytów w dużym przewieszeniu (nie chodzi tutaj o skoki). Kiedy chwyty są bardzo dobre obaj raczej nie mają trudności z tym przechwytem. Problemy zaczynają się wtedy, kiedy chwyty ulegają radykalnie zmniejszeniu. Jeden wykonuje przechwyć, drugi już nie. Dlaczego? Wiąże się to z faktem, że pierwszy dysponuje zdecydowanie większą siłą specjalną palców rąk. Dlatego właśnie tę właściwość w treningu wspinaczkowym należy traktować priorytetowo.

Uwagi: Mimo wszystko w tym miejscu pragnę przypomnieć o zasadzie najsłabszego ogniwa. To ważne, bowiem jeśli zawodnika na wysokim poziomie cechują silne paluchy, a brakuje mu siły ramion – a tacy się zdarzają, to z pewnością poświęcenie nieco więcej uwagi tej drugiej właściwości sprawi, iż dynamika i kinetyka progresu wspinaczkowego będzie zdecydowanie większa. Oczywiście to wcale nie znaczy, że zawodnicy na najwyższym poziomie nie powinni prowadzić treningów siły ramion. Należy zaznaczyć, że po sezonie startowym taki trening pozwala na odbudowanie siły, która może się radykalnie obniżyć. A zatem wydaje się konieczne i uzasadnione zaakcentowanie siły ramion na początku cyklu poprzez ćwiczenia na atlasie i drążku. Potem więcej uwagi należy poświęcić treningowi na chwytotablicy, campusie i oczywiście treningowi na przystawkach po małych lub negatywnych chwytach w dużym przewieszeniu.

Zawodnicy początkujący i średnio zaawansowani oprócz siły palców rąk powinni w większym stopniu akcentować w swoim treningu siłę ramion, aniżeli wyczynowi wspinacze. Dlaczego? Ponieważ na tym etapie wyszkolenia wspinacze ci jeszcze nie mają odpowiednio wyrobionej siły ramion. Stąd u nich wynik sportowy zależy w znacznej mierze tak od siły palców, jak i ramion.

3. Bardzo waży jest stopniowy wzrost obciążenia. Proponuję przed dołożeniem ciężaru na drążku, czy „kantówce” najpierw przedłużyć czas zwisu, a dopiero później dołożyć dodatkowy ciężar.

4. Wzrost obciążenia polega też na zmianie kąta nachylenia ściany. Ważne, aby próbować wspinać się w coraz większym przewieszeniu. Wspinanie po pionie sprawi, że będziemy „nieśmiertelni”, ale wyłącznie na pionie.

5. Proponuję również przystawianie się do coraz trudniejszych dróg. Jednak z rozsądkiem. Jeśli będziemy wspinali się stale po VI.2 to „nieśmiertelność” osiągniemy na VI.1, ale o VI.5 będziemy mogli tylko pomarzyć.

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt paź 18, 2016 10:57 pm 
Nowy

Dołączył(a): Cz paź 06, 2016 11:06 pm
Posty: 14
No to widzę ze troszkę tematów jest :D

Zacznę od końca
Rady Roka są zawsze na propsie :D (zwłaszcza rada nr 5)
.
Cytuj:
Czasami słychać głosy, żeby olać ćwiczenia ogólne,

.
To ze radzą nie robić ćwiczeń ogólnych, to nic specjalnie obligującego.
Słyszałem wiele głupich porad w życiu :D
Zupełnie serio, to ciężko stwierdzić, co kto powinien ćwiczyć a czego nie, jeśli się kogoś dobrze nie zna.
Współpracowałem w zeszłym roku z młodym i raczej zdrowym wspinaczem, któremu zapodałem bardzo ciężki trening …. nóg!
Po 3 miesiącach bardzo ciężkiego treningu nóg, przybyło mu na nich 3 kg mięśni, a kilka miesięcy potem zrobił swoje pierwsze buldery 8A
Wielu by się na pewno za głowę złapało widząc chłopaka trenującego te nogi, ale nigdy nie możemy być pewni co kto powinien robić jeśli nie poznamy dogłębnie jego wzorców ruchowych, ograniczeń i potrzeb. U niego akurat okazało sie to prawidłowym rozwiązaniem.

Pytania o trening
1. Zależy.
Wszystko zależy od konkretnych celów i twoich słabych stron. Ja generalnie jestem zwolennikiem robienia bloków treningowych, które mają wyraźny akcent na jakąś cechę motoryczną, ale nie zaniedbują też innych.
Oczywiście to moje podejście i inny trener z powodzeniem może mieć inne metody pracy.
Bloki, najczęściej robię minimum 4 tygodniowe (częściej 6-8 tyg). Adaptacja do niektórych ćwiczeń następuje często dopiero po 4 tyg, wiec nie lubię krótszych rundek :)

2. Ja najczęściej zimą skupiam się na treningu ogólnym + trening siły paluchów.
Jeśli miał bym pominąć ten aspekt treningu, to zdecydowanie mieszał bym bloki treningowe lub prowadził trening nieliniowy. Pracę nad siłą dobrze jest prowadzić przez całą zimę, wiec nigdy tak do końca jej nie upuszczam. Co nie jest specjalnie trudne, bo to najczęściej krótkie treningi.

3. Czasy odpoczynku to jedna z podstawowych zmiennych w treningu i umiejętność operowania tą zmienną jest bardzo istotna.
Jeśli chodzi o wytrzymałość siłową (beztlenową) to wszystko między 50 a 500% czasu trwania wysiłku, może być prawidłowym czasem odpoczynku.
Zależy od stosowanej metody i tego na jakim akcencie ci zależy – zauważ również, ze możesz zmniejszać czasy odpoczynku z treningu na trening i uzyskiwać dzięki temu narzędzie do zwiększania bodźca treningowego.
Czasy odpoczynku w treningu Wytrz. Siłowej to zmienna którą najczesciej "mieszam" w treningu.

W treningu siły stosunek 1:4 jest zdecydowanie niewystarczający
- pomyśl ze robisz 3 ruchowy, bardzo eksplozywny bald, będący maksem twoich możliwości, który zajmuje ci 15s, czy po 60sek będziesz w stanie go powtórzyć?
Albo że bijesz rekord w martwym ciągu – co zajmuje około 4sek - 16 sek po ciężkim powtórzeniu nie będziesz pewnie jeszcze wiedział jak się nazywasz, a co dopiero mówić o ponownym podniesieniu takiego ciężaru.
W treningu siłowym często jest to 1:20 i więcej. A skracanie tych czasów to jeden z najczęstszych błędów popełnianych przez trenujących.
Jeśli jesteś w stanie wykonać jakies ćwiczenie i za kilka sekund wykonujesz je ponownie bez problemu - to możliwe, iż nie cwiczysz siły
Trening paluchów na chwyto angażuje bardzo drobne mięśnie wiec czasami taki scenariusz jest możliwy - Jeśli wisiałeś przez 10s na ultra małym dla ciebie chwycie – to dobrze jest odpocząć te 2-3min - odbudowa CP i ATP to jedno, ale zapobieganie kontuzją to tez ważna rzecz.

Cytuj:
I wszystkie ćwiczenia stosujemy do a) core b) ramiona/barki c) palce


Trenujesz "core" (nie wiem, które mięśnie określasz tym mianem i jakie ćwiczenia masz na myśli) za pomocą metod treningu siłowego? czyli 3-6 powtórzeń max (3-6RM) lub 10s czasu pod obciążeniem. Jeśłi tak to bardzo się cieszę! Bardzo niewiele osób to robi w naszym sporcie. Wszyscy raczej zajmują się trzymaniem planków na czas :D

Co do substratów energetycznych w poszczególnych czasach trwania ćwiczenia – to bym się nie przejmował tym za bardzo :D
Teoria fizjologii wysiłku to fascynująca sprawa, ale ilość zmiennych w czasie wysiłku i ilość czynników odpowiadających za naszą adaptacje do wysiłku sprawia ze to tylko teoria. Warto znać – ale najważniejsze to obserwacja i monitorowanie naszych postępów treningowych.
Jeśli będziesz kontrolował to szybko się zorientujesz, ile musisz odpoczywać aby wypocząć. Potem tylko zmniejszasz czasy odpoczynku i masz progres w wytrzymałości siłowej, albo zostawiasz czasy odpoczynku i zwiększasz obciążenie (trudność) i masz progres siły. Tak to, w mocnym uproszczeniu, działa.


- Woda – dobra, to nie pij tej wody jak nie chcesz :mrgreen: Obowiązku nie ma! :D :D
Jeśli policzysz mikroelementy w swojej diecie to może się okazać iż masz np. niedobory wapnia w swoim jadłospisie. Nie będzie to niczym wyjątkowym. Przeciętnie osoba w miarę młoda i aktywna powinna spożywać ok 1200mg wapnia, podczas gdy w naszej Polskiej diecie jest tego pierwiastka około 400-600mg (tak średnio). Cos trzeba z tym zrobić. Najlepiej jest przyjrzeć się krytycznie swojej diecie i troszkę ją pozmieniać + można dodać jakieś łatwe i szybie rozwiązanie – np. wodę wysokozmineralizowaną. Ot i tyle.

Zresztą wodę tak czy siak pić trzeba, dlaczego by nie pić tej wysoko zmineralizowanej. Najczesciej (nie zawsze) jest dużo smaczniejsza od tej z kranu

Co do ćwiczeń na niestabilnym podłożu i/lub niestabilnym punkcie podparcie
Postanwiłem ze nie będę tu na razie nic pisał gdyż generalnie ćwiczenia na niestabilnym podłożu są spoko, poza tym są bardzo modne ostatnio – więc warto robić :D
Serio! Jeśli jakieś ćwiczenia ci się podobają, to zawsze warto – ruchu nigdy dosyć.
Nie po to jestem trenerem żeby ludziom mówić ze mają czegoś nie ćwiczyć!
Ćwiczyć!!!
Jak bym chciał odradzać ćwiczeń to bym został ortopedą :mrgreen:
Ja jestem zwolennikiem ćwiczenia na stabilnym podłożu – ale to ja i moje metody.
Szerzej postaram się sprawę omówić na blogu, bo jest tego zdecydowanie warta.

_________________
Wspinacz Blog - od wspinacza dla wspinaczy :)
Zapraszam
https://wspinacz.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr paź 19, 2016 8:41 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
Major napisał(a):
Woda
W takim razie po co pić wodę wysokomineralizowaną skoro nie ma badań, że jest to potrzebne? jeżeli butelka 1,5l kosztuje 1,5zł to 1l=1zł. Dziennie 2l=2zł * 366dni = 732zł. Woda z kranu 0,73kubika * 6zł = 4,5zł, a 727,5zł możesz przeznaczyć na inne produkty

Ja wolę pić Muszyniankę bo ma dużo magnezu i wapnia. Do tego smakuje jak woda mineralna. Gdybym miał pić jakąś tanią wodę z Biedronki to bym sobie to odpuścił bo ona pewnie nie różni się niczym od tej z kranu i kupowanie takiej wody dla mnie mija się z celem.

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr paź 19, 2016 9:04 am 
Zasłużony

Dołączył(a): Śr paź 29, 2014 1:35 pm
Posty: 230
Czasem ta tania woda z biedronki jest lepsza od wiodacych marek (sam nie kupuje nic w biedronce ale to juz zupelnie inna kwestia). Trzeba sobie zdac sprawe z tego ze wybor wody to bardzo indywidualna sprawa. Ja np po wodach srednio i wysokozmineralizowanych mam zgage. Pije tylko wody zrodlane a mineraly dostarczam zestawem witamin i mineralow teraz bodajze z olimpu. Sa osoby ktorym rozne dolegliwosci nie pozwalaja pic wod mineralnych. Tak samo ma sie sytuacja z kobietami w ciazy/karmiacymi. Ogolnie temat wody jest dosc skomplikowany i uzupelnianie mineralow poprzez wode to troche placebo. Raz ze etykieta swoje a zawartosc swoje dwa to ile osob tak naprawde wie co powinno dostarczyc organizmowi gdzie ma braki itd? Zupelnie inna kwestia jest to ile tej wody musielibyscie wypic zeby te skladniki dostarczyc. Podczas wysilku dlugiego to chyba jednak lepiej pic jakies izotoniki polecam wode(przegotowana kranowka moze byc zawsze to taniej;)) miod cytryne i kilka listkow miety dla smaku. A do tego suplementacje witaminami i mineralami na codzien


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr paź 19, 2016 9:48 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
Ja zawsze podczas treningu piję Muszyniankę z BCAA, ale jak idę w góry czy gdzieś, gdzie wiem, że będę się mocno męczyć to robię sobie właśnie wodę z miodem i cytryną.

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr paź 19, 2016 11:07 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
damian91 napisał(a):
to ile osob tak naprawde wie co powinno dostarczyc organizmowi gdzie ma braki itd?

Na tej zasadzie doradzanie suplementacji witaminami i minerałami też chyba jest trochę nie halo - zostawmy to specjalistom.

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr paź 19, 2016 12:15 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Śr paź 29, 2014 1:35 pm
Posty: 230
semow napisał(a):
damian91 napisał(a):
to ile osob tak naprawde wie co powinno dostarczyc organizmowi gdzie ma braki itd?

Na tej zasadzie doradzanie suplementacji witaminami i minerałami też chyba jest trochę nie halo - zostawmy to specjalistom.

Jasne. Tylko jak zerkniesz na renomowane produkty witaminowe czy mineralne to tak naprawde sklad/porcje jest dosc podobny a roznice w wodzie sa ogromne. Ale fakt jest faktem czesto te mineraly czy witaminy koga bam bardziej zaszkodzic noz pomoc


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr paź 19, 2016 12:49 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
Tzn. masz na myśli różnice pomiędzy wodami czy pomiędzy podanym składem a zawartością?

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr paź 19, 2016 2:19 pm 
Nowy

Dołączył(a): Cz paź 06, 2016 11:06 pm
Posty: 14
Damian jak cos to polecam lekturę : DIETARY GUIDELINES FOR AMERICANS 2015-2020

https://health.gov/dietaryguidelines/20 ... elines.pdf

Jak mam streścić to: suplementacja witaminami i składnikami mineralnymi jest odradzana na rzecz zbilansowanej diety

( Jedna porada dietetyczna to max 200zł Dobre suplementy witaminowo/mineralne na 20-30 dni to 150-200zł )

Suplementy polecane są chorym oraz ciężko trenującym sportowcom wyczynowym

Tutaj masz artykuł, który narobił troszkę zamieszania ostatnio. Autor jest zdania, iż branie praktycznie wszystkich preparatów witaminowych jest bez sensu lub szkodliwe (oszczędził tylko cynk i wit D)

link : http://www.businessinsider.com/vitamins ... ced-diet-1

:)

_________________
Wspinacz Blog - od wspinacza dla wspinaczy :)
Zapraszam
https://wspinacz.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr paź 19, 2016 3:21 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11081
Lokalizacja: Poznań
Suplementacja to jest pójście na łatwiznę. Tabletka i po sprawie. Czasem to wygodne. Ale taki cynk jest wielu produktach spożywczych np. w selerze i wystarczy w miarę dobrze ułożyć sobie dietę. Czyli nie jeść śmieci lub choćby unikać, a suplementację używać jako jakiś tam mały dodatek do prawidłowej diety.

Wodę mineralną czy izotonik na pewno wolę wtedy gdy się mocno pocę.

_________________
Tatrzańskie szlaki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz paź 20, 2016 9:42 am 
Zasłużony

Dołączył(a): Śr paź 29, 2014 1:35 pm
Posty: 230
Semow
Niestety bardziej chodzi mi o różnice między zadeklarowaną ilością mikro na etykiecie a tym co tak naprawdę znajduję się w butelce. Co gorsze nie jest to tylko kwestia taniej wody. Różnice pomiędzy ujęciami to naturalna sprawa. Temat wody mineralnej znam dość dobrze. Nie o wszystkim jednak można pisać lub mówiąc inaczej pisać moge ale pewnych rzeczy pokazać niestety nie. Ja np jestem człowiekiem który chce mieć "dowody" podane na tacy a tego niestety tu zrobić nie mogę. Powiem Wam tylko żebyście poobserwowali etykiety posprawdzali miejsca ujęcia wody itd. A ile jeszcze rzeczy jest poza tym?

Mihu
Pewnie jak z tego żyjesz to chodzisz do dietetyka jesz bio itd. Ja sam mam manie czytania etykiet i raczej dokładam kase do lepszych produktów. Niestety nie zarabiam na tyle dużo(i wiekszość moich znajomych wspinających się czy uprawiających inny sport) żebym mógł wywalić 3-4razy tyle na cebule pomidory jabłka selery marchewki bio. Niestety zmiany składników makro i mikro np ziemniaków czy marchewki różnią się od tych z tabel. Wszystkie pestycydy czy grzebanie w genetyce odmian poniszczyło wzorce. To też przekaz ustny ale od dziadka mojej lepszej połówki który od zawsze jest rolnikiem. Na pytanie o zdrowe warzywa odpowiedział na zasadzie "teraz poszło już za daleko. Zwykłe warzywo nie wyrośnie na tak zanieczyszczonej przez dziesiątki lat ziemi. Zmusiliśmy sami siebie do używania coraz mocniejszej chemii bo ta lżejsza już nie działa. Nawet do gnojówki dorzuca się chemie żeby szubciej się przetrawiła"
Więc pytanie czym jest to 200zł jeśli później świstek z dietą w sklepie kosztuje nas często wielokrotność "zwykłego" jedzenia. Od prawie 2 lat trzymam miske. Plan żywieniowy ułożyłem sam. Nie jest to dieta poprostu zmiana nawyków. Od tamtej pory pocisnąłem około 20kg w dół. Średnio był to 0.5-1kg na tydzień na ten moment największy efekt jojo to 4kg... wakacje w Bułgarii żarcie alkohol alkohol i żarcie. Zrzucone w dwa tygodnie bez cyrków poprostu powrót do normalności. Więc zastanowił bym się nad tymi wielkimi dietetykami po kursach a usiadłbym i zobaczył(poczytał książki kulinarne) jak jedli nasi rodacy dawniej. A jedli z głową. Zapominamy o wspaniałych kaszach czy drobiu nie koniecznie tym białym. Kaczki gęsi dobra świnia czy mięso wołowe drugiej klasy też może być zdrowe baaa jest bardzo zdrowe tylko zamiast wrzucić do niego bulionetke vegete i dorypać sos z torebki trzeba poświęcić kilka minut na wrzucenie nawet suszonych ale dobrych przypraw. I zacząć wreszcie zdawać sobie sprawe że tłuszcz to nie wróg. Wrogiem są węgle a dokładniej cukry..
Troche się rozpisałem nie na temat właściwie ale strasznie drażni mnie gadanie "idz do dietetyka" i chodzą do natural house i po miesiącu są fit a po dwóch wraca stara waga plus 5kg i podniszczony organizm.
Jedzmy jak nasi pradziadowie (oczywiście czasem trzeba i kebaba opierdzielić głowa to też lement który pomaga w zdrowym jedzeniu czasem trzeba ją oszukać)


Tomek
Jeśli pracujesz po 8godzin od 7 do 15 to może i utrzymasz dzienne mikro i makro bez kłopotu jedząc warzywa itd. Ja nie byłem w stanie. Zawsze mi coś wypadło. Zostałem 12 godzin w pracy wrócilem w nocy za długo pospałem i wypadł mi posiłek a już trzeba było do tej pracy wrócić i nie było czasu. Trzeba sobie samemu zadać pytanie czy lepiej mieć braki czy suplementować?
Używam też carbo i białka po treningu bo shake wchodzi szybko i bezboleśnie a jak doładuje to mój organizm nie jest w stanie wcisnąć w siebie chociażby banana. Więc ładuje to białko bo mam wrażenie że po takim shake'u mam dużo lepszą regeneracje. Może to placebo ale tu wraca znów wartość głowy.

Trudne to tematy i pewnie na nie jedną flache wódki... no właśnie jak u was z wódka panowie przecież dopiero ona nam zabija potrzebne pierwiastki;)

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz paź 20, 2016 11:03 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn lut 27, 2012 2:30 pm
Posty: 1407
Lokalizacja: Warszawa
Proszę, a niby to kobieca sprawa mówić o dietach :lol: W każdym razie, kiedy zaczęłam - na początku z ciekawości - dokładnie liczyć, ile, co i o jakiej wartości odżywczej jem, od tego momentu wiem, że ułożenie dobrze zbalansowanej diety takie proste nie jest. W moim wypadku, pamiętam że brakowało takich składników jak np żelazo. Musiałam trochę przemodelowac dietę no i nawyki żywieniowe - teraz zdecydowanie częściej robię sobie posiłki sama - głównie są to warzywa, makarony, jajka, obywam się praktycznie bez mięsa. Z pewnego rodzaju dziwactw to stosuję, głównie jako dodatek do musli na śniadanie, mieszankę chlorelli, jęczmienia, spiruliny i pszenicy - naprawdę dużo w tym żelaza, cynku, selenu. Po treningu też czasami dodaję sobie dwie, trzy łyżeczki tego specyfiku do soku pomarańczowego, albo wody mineralnej (tu się zgadzam, że jak kupować już wodę, to mineralną a nie źródlaną). A! No i jeszcze kakao - dużo żelaza, fosforu, potasu i magnezu. Z suplementów stosuję wyłącznie witaminę D, jak nie zapomnę, czasami kompleks B. Nie mam pojęcia jak to się przekłada na regenerację lub wyniki, ale na samopoczucie nie narzekam :)

_________________
Nie sprytem, lecz siłą!

"Gdyby ministranci zachodzili w ciążę, aborcja byłaby refundowana"

V kolumna szatana


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So paź 22, 2016 3:01 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
Neander napisał(a):
Proszę, a niby to kobieca sprawa mówić o dietach
Oczywiście bo wiekszość ludzi, którzy mówia "dieta" mają na myśli odchudzanie a to nie jest prawda.

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz paź 27, 2016 9:40 am 
Nowy

Dołączył(a): Cz paź 06, 2016 11:06 pm
Posty: 14
Było troszke pogody po 3 tyg zlewy to można było wykorzystać na wspin. Dzisiaj znowu tak jakoś mokrawo - można nadrobić zaległosci na interenetach :D

Neander - gadanie o żarciu to jak najbardziej męska sprawa :D W końcu to faceci kiedyś polowali i zdobywali pożywienie. Teraz nie trzeba polować, ale umiejętność zapewnienia zdrowego pożywienia swojej rodzinie to powód do dumy. Tak uważam.


Damian - Jak pokazują badania, nie musisz jesć bio cebuli. Ważne jest jedzenie warzyw i owoców. To czy zawierają pestycydy czy nie jest zupełnie drugoplanowe
Tutaj masz np badania pokazujace ze osoby jedzące do 5 porcji warzyw dziennie (ok 400g warzyw dziennie) mają o 25% mniejsze ryzyko zgonu z powodów chorób krążenia i nowotworów http://www.bmj.com/content/349/bmj.g4490

Z całym szacunkiem dla Dziadka - nie przejmował bym sie tak strasznei "chemią" dodawaną do obornika - to najczescneij szczepy bakterii. Sprawa zanieczyszczenia środowiska przez rolnictwo jest poważna, ale nie wpływa aż tak strasznie na jakość żywności (inaczej twierdzą producenci żywności BIO i producenci suplementów witaminowych - ciekawe dlaczego)

Zgadzam sie z tym co piszesz o prostym tradycyjnym jedzeniu! To dobry kierunek
Cukry nie są złe. Rozumiem ze masz na myśli cukry proste? Te tez nie są złe. To jeden z trzech podstawowych makroelementów naszej diety i nie jest dobrze wywalać go z diety tylko dlatego ze paleo i low-carb są teraz takie modne.

Ten natur house to nie żadni dietetycy tylko sprzedawcy suplementów w białych kitlach. Totalna zenada! TOTALNA!!
BTW - tu http://www.gao.gov/assets/130/124769.pdf masz badania specjalnej komisji senatu USA na temat składu wielu popularnych preparatów ziołowych takich jak te przepisywane przez tych macherów z naturhouse - nie tylko są skażone rtęcią, ołowiem itp ale również potrafią wejsc w nieporządane reakcje z wieloma popularnymi lekami.

_________________
Wspinacz Blog - od wspinacza dla wspinaczy :)
Zapraszam
https://wspinacz.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz paź 27, 2016 11:01 am 
Zasłużony

Dołączył(a): Śr paź 29, 2014 1:35 pm
Posty: 230
Mihu co do cukrów/węglowodanów i diet typu LC to cały trend wziął się z tego, że producenci żywności poszli tokiem myślenia "skoro 1g tłuszczu to aż 9kcl to musimy go ograniczyć" i pojawiły się produty low fat/light/0% tylko pojawił się problem smaku. Wiadomo nie od dziś że tłuszcz powoduje "wzmocnienie smaku" tak więc żeby to było zjadliwe postanowili dorzucić cukru. No bo na prosty rozum 1g WW to okolo 4kcl czyli 2gWW=1gT;) no to mamy produkty light po których ludzie zalewali się jeszcze bardziej. Ja próbowałem diet CKD czy LC niestety to nie dla mnie. Zero siły zero koordynacji.
Co do jakości warzyw i wpływu na otganizm to gadasz bzdury i proponuje jednak trochę zmienić myślenie później podrzuce dwa dokumenty do oglądnięcia


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr gru 21, 2016 2:55 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 17, 2013 7:34 am
Posty: 782
Lokalizacja: Jaworzno
Coś ostatnio cisza w treningu wspinaczkowym :P, ale to chyba dobra oznaka... wszyscy ładują :P i nie ma czasu na pisanie :)

Mihu bardzo fajny artykuł o czworobocznym na blogu ;), może w takim razie prośba o następny temat np. jak wygląda "szkielet mięśni" u człowieka i które najczęściej angażujemy przy wspinaczce? albo jakie mięśnie angażujemy w danym ruchu i danej formacji (przewieszenie, pion), a potem w osobnych artykułach możesz opisywać jak dana grupa pracuje, jak trenować, na co uważać, jak leczyć :P. Wczoraj dowiedziałem się m.in. że mięsień prosty burzcha (kaloryfer) jest nam teoretycznie do niczego nie potrzebny :P a co gorsza można jeszcze przez niego zostać bezpłodnym jak Ci się jądra "schowają" :P normalnie teraz to strach trenować :)

Czy ktoś trenuje na ściance systemowej Moon'a? na co zwracać uwagę, jakie sety i przerwy?

Pozdr
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sty 03, 2017 9:23 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 17, 2013 7:34 am
Posty: 782
Lokalizacja: Jaworzno
Fajna seria filmików treningowych na Epic TV prowadzona przez Erica Horsta
http://www.epictv.com/media/series-home ... ing/500515

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sty 05, 2017 11:25 am 
Nowy

Dołączył(a): Cz paź 06, 2016 11:06 pm
Posty: 14
chwilkę nie nie było tutaj - bo faktycznie sezon treningowy w pełni :)

:D Pierwsze słyszę z tymi powiązaniem prostego brzucha do bezpłodności :D :D Masz może jakieś źródło tej informacji? Chętnie poczytam.

Obecnie pracuję nad tekstami na bloga dotyczącymi odżywiania w naszym sporcie (pewnie ukażą się wpierw na climb.pl, potem na blogu) Przeprowadziłem troske badań nad wspinaczami (nawyki żywieniowe) i chce sie podzielić spostrzeżeniami

Faktycznie fajne było by przyjrzeć się budowie i funkcjom naszego układu ruchu pod kontem wspinania - niezły pomysł

_________________
Wspinacz Blog - od wspinacza dla wspinaczy :)
Zapraszam
https://wspinacz.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N sty 08, 2017 3:20 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn sie 20, 2012 9:47 pm
Posty: 2380
Lokalizacja: Kraków
Jak nie ma gdzie poćwiczyć



Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz mar 23, 2017 10:52 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn lut 27, 2012 2:30 pm
Posty: 1407
Lokalizacja: Warszawa
Bardzo fajne ćwiczenia. Dorzucam je do rozgrzewki, robi się naprawdę ciepło ;)

Trochę prostszy zestaw

_________________
Nie sprytem, lecz siłą!

"Gdyby ministranci zachodzili w ciążę, aborcja byłaby refundowana"

V kolumna szatana


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt mar 31, 2017 12:23 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn lut 27, 2012 2:30 pm
Posty: 1407
Lokalizacja: Warszawa
Fajna strona o treningu wspinaczkowo/górskim (choć ze względu na komercyjny charakter większość szczegółowych planów treningowych jest dostępna tylko odpłatnie, choć zdarzają się i w wolnym dostępie http://www.uphillathlete.com/recruitmen ... rboarding/ ) i np. dość ciekawy artykuł o treningu wytrzymałościowym
http://www.uphillathlete.com/vertical-b ... -train-it/
Warto zobaczyć sobie film autora prezentującego samo ćwiczenie (i tempo przemieszczania się z nieźle obciążonym plecakiem w stromym terenie)

_________________
Nie sprytem, lecz siłą!

"Gdyby ministranci zachodzili w ciążę, aborcja byłaby refundowana"

V kolumna szatana


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt mar 31, 2017 5:19 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 7:18 pm
Posty: 1983
Wielkie mi odkrycie! :D
Łażę tak samo jak na filmiku po górkach-wydmach w środku Polski od wielu lat.
Na przemian z bieganiem. Szczęśliwie w pięknym terenie obok domu :D
Troszkę trwało, zanim przyzwyczaiłem sąsiadów do moich zachowań. Ostatnimi laty kultura aktywności się zmieniła i już nikogo to nie dziwi.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So kwi 01, 2017 10:58 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn lut 27, 2012 2:30 pm
Posty: 1407
Lokalizacja: Warszawa
Zbychu napisał(a):
Łażę tak samo jak na filmiku po górkach-wydmach w środku Polski od wielu lat.
O, naprawdę? A o ile nosisz kg w plecaku? 25% swojej wagi? Ile pokonujesz? 500? 1000 m podejść na jednym wyjściu? Na jakim tętnie? Masz efekt jak autor, czyli dasz radę utrzymać w górach tempo ponad 600 m w pionie na godzinę?

_________________
Nie sprytem, lecz siłą!

"Gdyby ministranci zachodzili w ciążę, aborcja byłaby refundowana"

V kolumna szatana


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N kwi 02, 2017 1:08 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 7:18 pm
Posty: 1983
Widzę, Neander, że brakuje Ci dystansu i poczucia humoru...
Tak... chodzę z obciążeniem (tak ok. 20% swojej wagi)... nie mierzę tętna ani sumy podejść...
Ba! robię to tylko w chwilach wolnych od prawdziwego życia.
Cieszę się efektami treningu w Tatrach, bo jestem młodszy od trzy razy młodszych :D
To mi sprawia radość i daje wolność... resztę pieprzę...
Chcesz to sobie mierz... tętno, przewyższenia, tempo, sumy podejść...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N kwi 02, 2017 1:29 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14874
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Zbychu napisał(a):
Chcesz to sobie mierz... tętno, przewyższenia, tempo, sumy podejść...

E tam, to dobre jest.

Zbychu napisał(a):
Łażę tak samo jak na filmiku po górkach-wydmach w środku Polski od wielu lat.

To Ty z Warszawy jesteś?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N kwi 02, 2017 2:13 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 7:18 pm
Posty: 1983
Z jakiej Warszawy!
Chroń mnie Panie Boże! :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N kwi 02, 2017 6:46 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Wt lip 16, 2013 6:29 pm
Posty: 364
Lokalizacja: Kraków
Zbychu napisał(a):
Widzę, Neander, że brakuje Ci dystansu i poczucia humoru...
Tak... chodzę z obciążeniem (tak ok. 20% swojej wagi)... nie mierzę tętna ani sumy podejść...
Ba! robię to tylko w chwilach wolnych od prawdziwego życia.
Cieszę się efektami treningu w Tatrach, bo jestem młodszy od trzy razy młodszych :D
To mi sprawia radość i daje wolność... resztę pieprzę...
Chcesz to sobie mierz... tętno, przewyższenia, tempo, sumy podejść...


O! I bardzo mi się Twoje podejście podoba.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 119 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL