Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Czy musze kupic line polowkowa
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=14&t=11882
Strona 1 z 3

Autor:  Ollcia35 [ Pt lip 15, 2011 3:51 pm ]
Tytuł:  Czy musze kupic line polowkowa

Mam 1 pojedyncza i jade w Tatry na wspinanie na Hali, drogi kursowe. Czy moze dokupic 1 polowke do tej pojedynczej? Troche za duzo kasy na 2 polowki, a rzadko jezdze w gory na wspinanie. Jaka jest roznica miedzy 2 pol. a 1 poj. +1 pol? Troche sie boje wspinac na samej pojedynczej.

Autor:  grubyilysy [ Pt lip 15, 2011 4:01 pm ]
Tytuł: 

A które drogi konkretnie?
Ja bym nie pękał i jechał z jedną liną, ale jak napiszesz które drogi to będę mógł napisać więcej.
Jeszcze - ile metrów masz tej jedynki?

Co do samego pytania o wspinanie na zestawie 1 i 1/2 (trochę na początku nie zrozumiałem :-) ) jak na moje oko nie ma wielkiego ryzyka we wspinaniu na jednej jedynce i jednej połówce, poza tym, że nieco ciężką linę będziesz miała "sumarycznie".
Traktuj taki zestaw jako "ściśle" połówkowy to znaczy lina w przeloty na przemian, nigdy razem i za blisko siebie, z przewagą używania jedynki. Jeżeli przelot z połówki to w odległości od przelotów z jedynki.
Jeśli nie używałaś lin podwójnych wcześniej to niemal na pewno będą Ci się skręcać, w łatwym terenie rozważyłbym wsadzenie tej połówki do plecaka.

Autor:  Ollcia35 [ Pt lip 15, 2011 4:43 pm ]
Tytuł: 

Dzieki:)
plany sa takie: 1. Srodkowe Zebro na Skrajnym, 2.Staszel, 3.Setka, 4. Byczkowski i 5. Festival.
Czy na tych drogach bardziej sie oplaca 1 lina czy 2? Nie wiem, czy bardziej sie bac plataniny przy wspinie na dwoch czy spadajacych kamieni przy jednej:)

Autor:  grubyilysy [ Pt lip 15, 2011 4:46 pm ]
Tytuł: 

Ollcia35 napisał(a):
...plany sa takie: 1. Srodkowe Zebro na Skrajnym, 2.Staszel, 3.Setka, 4. Byczkowski i 5. Festival...

Na trzy pierwsze wystarczy pojedyncza i znajomość wycofów, idąc na Halę skręć do Betlejemki i zaopatrz się w Kardasia-Święcickiego.
Na dwie ostatnie zdecydowanie powinno się mieć podwójną (ewentualnie zapas mocy+dębową prognozę+tel do TOPRu na wszelki wypadek...).

Autor:  Ollcia35 [ Pt lip 15, 2011 5:12 pm ]
Tytuł: 

Dlaczego na 2 ostatnie podwojna? czy chodzi bardziej o wspinanie czy o zjazdy? Festival robilam kiedys na pojedynczej...nawet chyba 2 razy... nie wiem, co z Byczkowskim, jeszcze nie robilam.

Autor:  jigsaw [ Pt lip 15, 2011 8:07 pm ]
Tytuł: 

Czesc.
Zapewne wiesz dlaczego w gorach lepiej sie wspinac z lina polowkowa :) Przede wszystkim ze wzgledu bezpieczenstwa czyli ryzyka uszkodzenia jednej zyly np. przez spadajacy kamien. Kolejne zalety polowkowej to dluzsze zjazdy i mozliwosc rozdzielania zyl.
Ale da sie oczywiscie znalezc w Tatrach drogi, z ktorych mozna uciec bez zjazdow i ich przebieg nie wymaga rozdzielania zyl. Elementu ryzyka uszkodzenia liny nigdy nie da sie wyeliminowac.
Ale z tym zastrzezeniem, to tak jak wyzej napisal grubyilysy na te 3 drogi mozna sie wybrac z lina pojedyncza. Choc przy Setce pierwszy wycof sciezka jest dopiero po kilku wyciagach. To samo tyczy sie Staszla. Wiec wycof z jedna zyla pojedynczej moze przyspozyc klopotow :)
Co do Festiwalu Granitu to wycofy masz tylko zjazdami. Bez dwoch zyl wycof bylby bardzo klopotliwy.
Generalnie opcja z jedna zyla pojedyncza plus druga polowkowa wydaje sie lepsza od samej liny pojedynczej.
Jedna lina pojedyncza powoduje zbyt wiele ograniczen w gorach.
A najlepiej poszukaj jakis dobrych promocji u siebie i kup dwie zyly polowkowej :)

Autor:  viking59 [ Pt lip 15, 2011 8:40 pm ]
Tytuł:  Re: Czy musze kupic line polowkowa

Witam , Ollcia35

Ollcia35 napisał(a):
Mam 1 pojedyncza i jade w Tatry na wspinanie na Hali, drogi kursowe. Czy moze dokupic 1 polowke do tej pojedynczej? Troche za duzo kasy na 2 polowki, a rzadko jezdze w gory na wspinanie. Jaka jest roznica miedzy 2 pol. a 1 poj. +1 pol? Troche sie boje wspinac na samej pojedynczej.


Qwa ..ać, Proszę napisz u kogo tyś robiłaś kurs skałkowy , (taternicki)? , że zadajesz tak głupie pytania ?

Autor:  PrT [ Pt lip 15, 2011 9:53 pm ]
Tytuł: 

viking59 napisał(a):
Qwa ..ać, Proszę napisz u kogo tyś robiłaś kurs skałkowy , (taternicki)? , że zadajesz tak głupie pytania ?

Zacytuje leppiszona... A kim ty kur.wa jesteś? Najpierw przypieprzasz się do samurai w jego relacji, teraz do kobiety, która zadaje kulturalnie pytanie we właściwym wątku. O ch.uj ci chodzi? frustracje wyładowujesz? Masz jakaś sensowną radę to napisz, a jak nie to w milczeniu . i wróć jak ochłoniesz...

Autor:  grubyilysy [ Pt lip 15, 2011 10:56 pm ]
Tytuł: 

jigsaw napisał(a):
...Choc przy Setce pierwszy wycof sciezka jest dopiero po kilku wyciagach... To samo tyczy sie Staszla. Wiec wycof z jedna zyla pojedynczej moze przyspozyc klopotow :)

W dodatku na Setce wycofy (w stronę Mylnej) są "na oko" (na szczęście nigdy nie korzystałem) mocno nieprzyjemne - pochyłe trawiaste podcięte póły. Mimo wszystko lepiej niż jakimikolwiek zjazdami w tym dość dziwnym i zawikłanym terenie, w którym raczej nie zjedzie się "drogą", tylko "w nieznane".
Na Staszlu akurat problemów nie ma - wycofy w prawo są zupełnie komfortowe w zasadzie na całej długości.
A na Festiwalu i Byczkowskim niuans polega na tym, że to są drogi ścianowe i wycofy "w bok" czy "w łatwiejszy teren" nie występują, jedyny sensowny wycof to zjazd i tutaj to bym bardzo nie chciał zjeżdżać po 25m.
Jak masz moc (rozumianą ogólnie, nie chodzi tylko o to, że robisz 6.x na panelu) i pewną pogodę, i idziesz na Byczkowskiego "na spacer" to pewnie jedna lina Ci wystarczy, ale to raczej przy takim właśnie założeniu.

Autor:  'Krzysiek' [ Pt lip 15, 2011 11:08 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
"ściśle" połówkowy to znaczy lina w przeloty na przemian


So Ty gadasz?

Autor:  'Krzysiek' [ Pt lip 15, 2011 11:13 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
"ściśle" połówkowy to znaczy lina w przeloty na przemian


So Ty gadasz? o raczej zbyt duże uproszczenie

Autor:  grubyilysy [ Pt lip 15, 2011 11:29 pm ]
Tytuł: 

'Krzysiek' napisał(a):
grubyilysy napisał(a):
"ściśle" połówkowy to znaczy lina w przeloty na przemian


So Ty gadasz?

A tak trzy po trzy :D . No może nieco niedokładnie - nie tyle "na przemian", co "nie równocześnie".

Autor:  'Krzysiek' [ So lip 16, 2011 8:23 am ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
A tak trzy po trzy


Rozumiem, że proponujesz zakup trzeciego sznura :wink: wtedy trzy po trzy byłoby sensownym rozwiązaniem

Autor:  grubyilysy [ So lip 16, 2011 8:50 am ]
Tytuł: 

'Krzysiek' napisał(a):
...trzy po trzy byłoby sensownym rozwiązaniem...

Prawdę mówiąc nie znam tej techniki, przynajmniej jeśli chodzi o liny.
Na marginesie z tym "na przemian" to nie do końca jest tak zupełnie bez sensu. Test połówek jest wymyślony tak jakby miały być stosowane właśnie "na przemian". Osobiście wolę połówki z atestem na bliźniaki (chociaż jednak nieco grubsze niż cieńsze, bo sam jestem nieco "grubszy") i jak tylko mogę, to używam jak bliźniaków.

Autor:  'Krzysiek' [ So lip 16, 2011 8:55 am ]
Tytuł: 

Ogólnie to jedna żyła mojej połówki wzbudza we mnie większe zaufanie niż dwie żyły znanego nam bliźniaka Beala.

Autor:  grubyilysy [ So lip 16, 2011 8:59 am ]
Tytuł: 

'Krzysiek' napisał(a):
Ogólnie to jedna żyła mojej połówki wzbudza we mnie większe zaufanie niż dwie żyły znanego nam bliźniaka Beala.

Zaufanie sprawa subiektywna, może się zdarzyć i tak, ale jeszcze nie widziałem że by połówka uzyskała wyższą liczbę rwań próbnych dla ciężaru 55 kg niż bliźniak dla 80 kg a to jednak mi osobiście daje do myślenia.
Oczywiście co do zasady ta sama połówka w teście "na bliźniaka" okaże się jednak mocniejsza, ale to właśnie niuans drugiej żyły w przelocie.

Autor:  Spiochu [ So lip 16, 2011 12:06 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
ale jeszcze nie widziałem że by połówka uzyskała wyższą liczbę rwań próbnych dla ciężaru 55 kg niż bliźniak dla 80 kg a to jednak mi osobiście daje do myślenia.


Zależy jaki bliźniak i jaka połówka:

Atest 1/2
Beal Joker 9,1mm - 24-25
Beal cobra II 8,6mm - 18-20

Atest bliźniak:
Beal Ice Twin 7,7mm - 16-17

Autor:  mateos [ Pn lip 18, 2011 10:33 am ]
Tytuł:  Re: Czy musze kupic line polowkowa

Ollcia35 napisał(a):
Mam 1 pojedyncza i jade w Tatry na wspinanie na Hali, drogi kursowe. Czy moze dokupic 1 polowke do tej pojedynczej? Troche za duzo kasy na 2 polowki, a rzadko jezdze w gory na wspinanie. Jaka jest roznica miedzy 2 pol. a 1 poj. +1 pol? Troche sie boje wspinac na samej pojedynczej.


wszystko sie da, ale ...

najgorszy przypadek to odpadniecie na takiej linie 1i1/2 - sila moze przekroczyc 10kN co moze bolec

pozatym sily dzialajace na przeloty beda duze co moze sie skonczyc ich wyrwaniem

ogolnie nie czuje sie bardzo kompetentny w temacie, ale jak mi madzrzejsi mowili: w gory 2*60m polowkowej, albo wcale

Autor:  kilerus [ Pn lip 18, 2011 10:40 am ]
Tytuł:  Re: Czy musze kupic line polowkowa

mateos napisał(a):
ogolnie nie czuje sie bardzo kompetentny w temacie, ale jak mi madzrzejsi mowili: w gory 2*60m polowkowej, albo wcale


Na graniówkę też? Dajmy taką Martinovkę (chociaż to można spokojnie na żywca, ale to zależy od warunków)...


Nie wiem czemu ludzie mają jakieś takie przeświadczenie, że są rzeczy, które są dobre do wszystkiego.
Linę dobiera się do drogi, buty do terenu i pory roku, a majtki do lekarza. Proste!

Autor:  rumpel [ Pn lip 18, 2011 10:57 am ]
Tytuł: 

kiler dobrze prawi. z pojedyncza tez można podziałać.

Zjazdy są co prawda bardziej uciążliwe, ale są przecież cele gdzie albo można zejść. Albo trochę zjechać, trochę zejść.

Oczywiście podwójna jest dużo wygodniejsza etc. Ale nie przesadzał bym, ze "albo połówka, albo wcale.."

pzdr

Autor:  mateos [ Pn lip 18, 2011 11:08 am ]
Tytuł: 

rumpel napisał(a):
kiler dobrze prawi. z pojedyncza tez można podziałać.

Zjazdy są co prawda bardziej uciążliwe, ale są przecież cele gdzie albo można zejść. Albo trochę zjechać, trochę zejść.

Oczywiście podwójna jest dużo wygodniejsza etc. Ale nie przesadzał bym, ze "albo połówka, albo wcale.."

pzdr


oczywiscie nie ma co generalizowac, ale 2*60 to standart i pod taka line sa przygotowywane drogi

no chyba ze mowimy o calkowicie wlasnej asekuracji - ale to moze kwestia "psyche" ? (przynajmniej u mnie)

Autor:  mateos [ Pn lip 18, 2011 11:09 am ]
Tytuł:  Re: Czy musze kupic line polowkowa

kilerus napisał(a):
mateos napisał(a):
ogolnie nie czuje sie bardzo kompetentny w temacie, ale jak mi madzrzejsi mowili: w gory 2*60m polowkowej, albo wcale


Na graniówkę też?


wspinaczka graniowa ? czy mowisz o lotnej ?

Autor:  kilerus [ Pn lip 18, 2011 11:29 am ]
Tytuł: 

mateos napisał(a):
oczywiscie nie ma co generalizowac, ale 2*60 to standart i pod taka line sa przygotowywane drogi


Które? Wymień.

mateos napisał(a):
kilerus napisał(a):
mateos napisał(a):
ogolnie nie czuje sie bardzo kompetentny w temacie, ale jak mi madzrzejsi mowili: w gory 2*60m polowkowej, albo wcale


Na graniówkę też?


wspinaczka graniowa ? czy mowisz o lotnej ?




Lotna na 60m nie ma sensu, a sztywna:

Jeśli nie piszemy o wschodnim Szczycie Żelaznych Wrót, to nie wiem gdzie te 60m można użyć. Granie mają to do siebie, że się lina przesztywnia bardzo szybko oraz to, że ni h. nie słychać się (przydatne łokitoki).

Autor:  rumpel [ Pn lip 18, 2011 11:34 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
oczywiscie nie ma co generalizowac, ale 2*60 to standart i pod taka line sa przygotowywane drogi

no chyba ze mowimy o calkowicie wlasnej asekuracji - ale to moze kwestia "psyche" ? (przynajmniej u mnie)


mógłbyś wymienić kilka takich dróg tylko pod 2*60?

Autor:  mateos [ Pn lip 18, 2011 11:48 am ]
Tytuł: 

rumpel napisał(a):
Cytuj:
oczywiscie nie ma co generalizowac, ale 2*60 to standart i pod taka line sa przygotowywane drogi

no chyba ze mowimy o calkowicie wlasnej asekuracji - ale to moze kwestia "psyche" ? (przynajmniej u mnie)


mógłbyś wymienić kilka takich dróg tylko pod 2*60?


niestety nie - ja na gory sie nie porywalem jeszcze, ale chyba w temacie liny obowiazuja podobne zasady ze z wiekiem lina staje sie coraz krotsza ?

Autor:  mateos [ Pn lip 18, 2011 12:18 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
Lotna na 60m nie ma sensu, a sztywna:


szczerze mowiac to nie lapie o czym mowimy

o asekuracji na grani czy o wspinaczce ?

Autor:  kilerus [ Pn lip 18, 2011 12:26 pm ]
Tytuł: 

rumpel napisał(a):
Cytuj:
oczywiscie nie ma co generalizowac, ale 2*60 to standart i pod taka line sa przygotowywane drogi

no chyba ze mowimy o calkowicie wlasnej asekuracji - ale to moze kwestia "psyche" ? (przynajmniej u mnie)


mógłbyś wymienić kilka takich dróg tylko pod 2*60?


Też właśnie chciałbym to wiedzieć.

mateos napisał(a):
kilerus napisał(a):
Lotna na 60m nie ma sensu, a sztywna:


szczerze mowiac to nie lapie o czym mowimy

o asekuracji na grani czy o wspinaczce ?


Chodzi mi o asekurację na grani. Jak wyobrażasz sobie lotną asekurację na dwóch 60? Ja sobie wyobrażam tak, ze jedna 60 jest w plecaku.
A asekuracja na sztywno na grani? Poprowadzić 60m wyciągu. Ja osobiście sobie tego nie wyobrażam.

Może Cię zaskoczę, ale dwie połówki 30m to jak dla mnie świetny wybór dla wielu tatrzańskich tematów.

Autor:  mateos [ Pn lip 18, 2011 12:32 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
Chodzi mi o asekurację na grani. Jak wyobrażasz sobie lotną asekurację na dwóch 60? Ja sobie wyobrażam tak, ze jedna 60 jest w plecaku.
A asekuracja na sztywno na grani? Poprowadzić 60m wyciągu. Ja osobiście sobie tego nie wyobrażam.


wiec po kolei - jak rozumiem autorowi watku chodzilo o wspinaczke, a nie asekuracje graniowa czy inna

w tym tez temacie sie wypowiadalem

asekuracja lotna to inny temat - szczegolnie jak nie jest polaczona ze wspinem

wtedy 30m polowkowej sie sprawdza wysmienicie :)

Autor:  kilerus [ Pn lip 18, 2011 12:38 pm ]
Tytuł: 

mateos napisał(a):
wiec po kolei - jak rozumiem autorowi watku chodzilo o wspinaczke, a nie asekuracje graniowa czy inna


Nie rozumiem. To po co mu lina? Tylko do zjazdów? Nie będzie się nią asekurował? Będzie Byczkowskiego na żywca napierniczał. W sumie tam to i tak nie musi zjeżdżać, to z tego wynika, że nie potrzebnie się pyta.



Napisałeś:
mateos napisał(a):

ogolnie nie czuje sie bardzo kompetentny w temacie, ale jak mi madzrzejsi mowili: w gory 2*60m polowkowej, albo wcale


To podałem Ci kontrprzykład: granie!

Idąc dalej... Ja do tej pory nie spotkałem się z drogą, która by była obita pod 2x60. No ale pewnie gdybym więcej łaził to pewnie bym spotkał.

Drogi kursowe poobijane są pod 50m, bo to są najczęściej stare drogi i wtedy nie brano 60m.

Jeszcze na podwójnej 60 się nie wspinałem w Tatrach.

Autor:  rumpel [ Pn lip 18, 2011 12:42 pm ]
Tytuł: 

no ja takze sie nie spotkalem z taka droga. I dlatego chcialbym poznac przyklad.

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/