Forum portalu turystyka-gorska.pl

A to mój błąd. Cyferki mi się pomyliły

_________________

Najnowsze informacje od Skitourowców:

Olek jest w bazie:
https://www.facebook.com/ChoOyuSkiExpedition2014

Andrzej jest w bazie i ma już założone C1 i C2:
http://andrzejbargiel.com/blog/pl/425/t ... daje-karty
https://www.facebook.com/Jedrek.Bargiel

I dwa filmiki od Andrzeja




Andrzej jest mocny:
Kolejny dzień w Samagaun rozpoczęliśmy od treningu. Wraz z moim bratem wyskoczyliśmy trochę pobiegać i sprawdzić w jakiej jesteśmy dyspozycji. Ja za cel obrałem sobie jogging w miejsce naszej bazy, a Grzesiek wybrał troszkę krótszą trasę. Bardzo ucieszył mnie mój dobry czas po dobiegnięciu na miejsce. Okazało się, że 17 kilometrów i 1350 metrów przewyższenia pokonałem w 1 godzinę i 30 minut. Na tej wysokości (mniej więcej jak szczyt Mt. Blanc) to naprawdę niezły wynik.

http://instagram.com/p/szETIqpug_/?utm_ ... modal=true

Pozdrawiam
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

w planach są zdobycia szczytów czy tylko zjazdy gdzieś spod wierzchołków ?

Tak jak przy ostatniej wyprawie Andrzeja i Grześka są plany zdobycia szczytów tutaj relacja z ubiegłorocznego ataku szczytowego i zjazdu z Shishapangma:

http://andrzejbargiel.com/blog/pl/92/at ... lsze-plany

Dodatkowo Andrzej ma w planach ustanowienie rekordu wejścia na oba szczyty.

Kierunkiem naszej drugiej, wspólnej wyprawy będzie Nepal i dwa kolejne ośmiotysięczniki – Manaslu oraz Cho Oyu. Cel – spróbować pobić rekord czasowy w wyjściu na oba ośmiotysięczniki, a także zjechać z ich wierzchołków na nartach. Co istotne mają być to zjazdy pełne czyli od wierzchołka do podstawy góry bez odpinania nart. Na trudniejszym technicznie Manaslu taki zjazd byłby pierwszym w historii, więc wyzwanie jest naprawdę spore. Dodatkowe emocje budzi we mnie świadomość, jak ważnymi dla historii polskiego himalaizmu są obydwie góry. Pierwszego zimowego wejścia na Manaslu dokonał Maciej Berbeka i Ryszard Gajewski, a nowe drogi na szczyt poprowadzili Krzysztof Wielicki z Aleksandrem Lwowem oraz Jerzy Kukuczka z Arturem Hajzerem. Czo Oyu to z kolei pierwsze zimowe wejście w wykonaniu Macieja Berbeki i Macieja Pawlikowskiego.

http://andrzejbargiel.com/blog/pl/326/m ... e-wyzwanie

Na pewno Andrzej nie ma takiego doświadczenia w wysokich górach jak Adam Bielecki, ale chyba na obecną chwile nikt nie ma takich warunków i predyspozycji jak Andrzej . W 2010r Andrzej pobił rekord Denisa Urubko w biegu na Elbrus Race Extreme o 30min! od tamtego czasu nikt tego rekordu nie pobił.

Pozdrawiam
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

No akurat na tej wyprawie to główny wierzchołek nie został zdobyty, a i chyba nawet nie było takich planów.



No że wydolność ma ponadprzeciętną to wiem. Hajzer go jeszcze brał pod uwagę w zimowym programie ale o ile pamiętam to poza tym rekordem na Elbrusie w wyższych i trudniejszych górach na jakiejś tam wyprawie nie zachwycił.

Z tego co wiem to w końcu wszedł i zjeżdżał z Central.



Był w 2012r na dwóch Lhotse i Manaslu.
I żadna z tych dwóch wypraw nie była do końca udana. Na Manaslu nie udało się m.in. z powodu mocnego wiatru i dużych opadów śniegu, na Lhotse to samo... nastawiał się na wejście szybkościowe doszedł do C4, nikt nie zdobył szczytu. Do tej pory rekord wejścia to niecałe 24h, plan był na 16h, a szerpowie którzy go zobaczyli powiedzieli że on przy idealnych warunkach jest w stanie wejść w 10h.

Z tego co się Andrzej wypowiadał to jemu bardziej odpowiada skitouring, szybkie wejście na szczyt i zjazd na nartach. 1 wyprawę ma za sobą zobaczymy co pokaże na tych 2. Teraz wraca na Manaslu może się "odegrać". Warto zerknąć na jego obecne i planowane wyprawy w związku projektem Hic Sunt Leones:
- Shishapangma (zakończona)
- Manaslu & Cho-Oyu (trwa obecnie)
- Japonia
- Alaska
- Śnieżna Pantera
- Lhotse
- Grenlandia
- Płd. Ameryka
- MT. EVEREST

I jak widać są wśród nich i Manaslu i Lhotse.

Przy okazji świetne zdjęcie z wyprawy:

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Wierzchołek centralny nie jest najwyższy.

I w związku z tym wyprawa Andrzeja nie miała sensu? bo nie rozumiem do czego zmierzasz...

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Do niczego nie zmierzam, po prostu chce wiedzieć co w ich wyprawach jest priorytetem, czy zdobycie szczytu czy zjechanie na nartach niekoniecznie poprzedzone zdobyciem szczytu.

http://off.sport.pl/off/1,111379,166766 ... ign=FB_Off ...

Hmm, o ile ekipa godna tej góry o tyle wybór drogi... delikatnie mówiąc zaskakujący. K2+ zima+ droga którą do tej pory nikt nie wszedł - ciekaw jestem dlaczego akurat ta droga

Ekipa godna?Trzech dobrych wspinaczy.. Teler chyba po to,zeby nosic graty z BC do C1,jak na zimowej NP..

Najnowsze informację od Andrzeja z Manaslu:

Aklimatyzacja zakończona, C3 założone, doszli do 7300 i zjechał do C2, potem do C1 gdzie ma problem ze zjazdem musiał odpiąć narty i zejść po drabince najprawdopodobniej będzie musiał obrać inną drogę zjazdu aby udało mu się wykonać w pełni zjazd z wierzchołka do bazy.
http://andrzejbargiel.com/blog/pl/472/a ... zakonczona

Dzień rozpoczął się pogodnie. Razem z moim bratem wyruszyliśmy w górę, żeby ugruntować naszą aklimatyzację. Sił i energii nie było zbyt wiele, ale doszliśmy wysoko – ja na 7300, a Grzesiek nieco niżej. Dodatkowo miał on wreszcie okazję użyć nart. Wcześniej nie było to możliwe ze względu na jego przeziębienie. Pierwszy zjazd sezonu i od razu z ponad 7000 m.n.p.m. Nieźle, co?!

Fajna fota niestety rozjeżdża forum:
http://andrzejbargiel.com/blog/wp-conte ... kopiuj.jpg

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Kolejne informacje z bloga Andrzeja na Manaslu.

Rozpoczyna się atak szczytowy... chłopaki z zespołu ruszyli do C3, zostawić Andrzejowi kilka rzeczy, odpocząć i ruszają na szczyt, a Andrzej rusza za 2h z bazy aby pobić rekord wejścia i zjazdu w ciągu 23h ustanowionego przez Niemca Benedikta Bohma.

Plan jest następujący. Chłopaki wyruszają dzisiaj w nocy bezpośrednio do trójki. Tam zatrzymują się, zostawiają mi picie, biorą oddech i lecą na szczyt. Ja startuję jutro o 22 czasu lokalnego. Wyruszam oczywiście z bazy i idę bezpośrednio na szczyt. Spotykamy się gdzieś w obrębie kopuły szczytowej. To będzie próba pobicia rekordu w wejściu na szczyt oraz zjeździe ustanowionego przez Niemca – Benedikta Bohma w 2012 roku i wynosi 23 godziny.

http://andrzejbargiel.com/blog/pl/492/atakujemy

I kolejna fotka:
http://andrzejbargiel.com/blog/wp-conte ... -kopia.jpg

Ominąłem filmik:

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Zdjęcie jak z photoshopa... Trzeba trzymać kciuki za chłopaków!

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

Po ok 4h Andrzej jest już w C2.

I jeszcze jeden filmik się pojawił:

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Najnowsze info z fb od Andrzeja:

Jeeeeest! Dzisiaj o godzinie 8:25 polskiego czasu Andrzej stanął na szczycie Manaslu, bijąc tym samym rekord w wyjściu na szczyt! Dotarcie na wierzchołek zajęło mu 14 godzin i 5 minut!

Brawo! teraz tylko bezpieczny zjazd!

przy okazji info z wcześniejszych relacji z nocy:

Wow! "Od 45 minut Jędrek w trójce! Jest już z chłopakami. Godzinka odpoczynku i ruszają dalej! Wyjście z bazy do trójki zajęło Jędrkowi około 4 godzin i 30 minut!"

Nowe wieści "Andrzej niecałe 2 godziny od szczytu, z Grześkiem łączność ograniczona, ale wszystko ok, Darek czeka w trójce"

I dwie foty:
https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hph ... 3558_o.jpg
https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/ ... 1382_o.jpg

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Genialny facet! Zajebiście

_________________
nie pozwól mi zapomnieć, jak to jest tam wysoko...

No to mamy swojego szybkościowca na ośmiotysięcznikach. Mnie interesuje jedna sprawa - narty. Zostały wyniesione wcześniej gdzieś poniżej wierzchołka i po zejściu ze szczytu zjazd odbywa się od tego miejsca tak ?

Z tego co wiem wynieśli je do C3, później już na szczyt niósł je sam Jędrek. Taki był chyba plan.

4 i pół godziny do trójki. Wow.

Niezawodny TVN Wjechał, po prostu

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada

Wjechał na nartach zostawił ja na szczycie i zszedł "z buta".

Teraz tylko czekamy na filmik ze zjazdu
Niezły szybkościowiec z Andrzeja, nie wiem czy dobrze kojarzę, ale chyba Wielicki był takim sprinterem (Broad Peak w 21 godzin, jeśli się nie mylę). Ciekawy jestem czy Majer, a także on sam rozważa swój udział w wyprawach PHZ.

_________________

Poczytaj kilka postów wcześniej

Jędrek w bazie.

E: A jednak nie, dopiero w okolicach C2. Duża mgła.

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada

Zuch chłopak. Cały i zdrowy w bazie

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada

Tymczasem na Shishapangmie lawina, dwóch zaginionych. Raheel Adnan:

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada

Dzisiaj zwiedzałem Mostar, a myślami cały czas byłem przy Andrzeju... ale widze ze nikt mnie nie wyręczył z kopiuj wklej z fb Andrzeja

Dotarli! Cała trójka w bazie! No i mamy kolejny rekord! Wejście na szczyt Manaslu i zejście do bazy zajęło Andrzejowi 21 godzin i 14 minut! Ze względu na gęstą mgłę podczas zjazdu musiał Jędrek jednak odpinać narty. Ale raadoooość! Oto naszych czterech bohaterów!

Wychodzi na to że rekord został pobity o 2,5h )))) szkoda że nie udało się zjechać do samej bazy byłby to pierwszy zjazd w historii...
Co do udziału Andrzeja w PHZ to tak jak wcześniej napisałem... jedni są mocni zimą, inni potrafią przesiedzieć 3tyg w jamie śnieżnej podczas zamieci... a inni czekają na w miarę dobre warunki i uderzają jak najszybciej w górę a potem jak najszybciej w dół i chyba rzeczywiście Andrzejowi to najbardziej pasuje i w tym się spełnia.. i bardzo dobrze! niech robi to co wychodzi mu najlepiej! powoli odnosi sukcesy, sponsorów ma... po co mu PHZ?
Czekamy na pełną relacje oraz filmik

Go Andrzej Go!

No to teraz czekamy na Cho Oyu! u Olka na fb na razie cisza...

Pozdrawiam
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Graty PANIE Jędrku

Hmmm, bo to nieporównywalny prestiż i osiągnięcie w porównaniu do tego co robi teraz ?
Obecnie letnie wejścia normalnymi drogami, nawet w rekordowych czasach nie robią już na nikim wrażenia. Zjazdy na nartach zresztą też nie.
No ale jemu głównie właśnie chodzi o zjazd na nartach, a nie o zdobycie szczytu co potwierdziła chociażby wyprawa na Siszapangmę, gdzie odpuścił zdobycie szczytu. No ale to jego wybór.

Ważne żeby on był zadowolony z tego co robi.

_________________

W sumie te rekordy czasowe to też ....

_________________
wertykalnie
flickr

_________________