Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

MEDYCYNA GÓRSKA WYSOKOŚCIOWA
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=13&t=6711
Strona 2 z 5

Autor:  keff79 [ Pt sty 09, 2009 8:59 pm ]
Tytuł: 

Gawith napisał(a):
I zapadła cisza w temacie... :roll:


a było tak fajnie...

Autor:  Luka3350 [ Pt sty 09, 2009 9:03 pm ]
Tytuł: 

naja naja nie wiem. Sprawdzę .
Przypuszczam ,że jeśli chodzi o góry wysokie może to mieć wyraźny wpływ. Biorąc pod uwagę ,że u np. plemion eskimoskich w sezonie zimowym na ponad kilka miesięcy ze wzgldu na temperatury i brak światła zanikają miesiączki to pewnie w warunkach wysokogórskich zaburzenia cyklu następują . Ale jakie nie mam zielonego pojęcia .

Autor:  Basia Z. [ Pt sty 09, 2009 9:11 pm ]
Tytuł: 

Luka3350 napisał(a):
naja naja nie wiem. Sprawdzę .
Przypuszczam ,że jeśli chodzi o góry wysokie może to mieć wyraźny wpływ. Biorąc pod uwagę ,że u np. plemion eskimoskich w sezonie zimowym na ponad kilka miesięcy ze wzgldu na temperatury i brak światła zanikają miesiączki to pewnie w warunkach wysokogórskich zaburzenia cyklu następują . Ale jakie nie mam zielonego pojęcia .


Akurat na ten temat mogę coś napisać, bo czytałam pewne opracowanie.

U alpinistek, które chodzą po górach wysokich zdarzało się że miesiączka na kilka miesięcy zanikła. Spowodowane to było odwodnieniem, przemęczeniem, brakiem snu itd. Hormony działają wtedy inaczej. Dostały ją prawie zaraz po odpoczynku i zejściu w doliny.
Ale nie było to w jakiś sposób przewidywalne, zależało od indywidualnej kondycji i organizmu.

Dlatego tez obecnie w praktyce dziewczyny w czasie wyprawy regulują sobie te sprawy za pomocą tabletek antykoncepcyjnych (można je brać non-stop, bez przerwy przez kilka miesięcy i nie jest to szkodliwe dla zdrowia). Oczywiście tabletki przepisuje lekarz i robi się to za jego zgodą. Nie każde się też nadają.

Pozdrowienia

Basia

Autor:  Luka3350 [ Pt sty 09, 2009 9:13 pm ]
Tytuł: 

Tyle znalazlem:

Ciąża
• Zdrowe kobiety z ciążą niezagrożoną nie powinny mieć żadnych problemów z krótkim pobytem na umiarkowanej wysokości do 4000 m n.p.m. Wynika to z dwóch faktów: 1) Mechanizmy adaptacyjne u zdrowych pozwalają na utrzymanie prawidłowego wysycenia krwi tętniczej tlenem do wysokości 3000 m n.p.m. 2) Różnice budowy hemoglobiny
płodowej oraz utlenowania krwi pępowinowej gwarantują zachowanie prawidłowego utlenowania płodu. Kobiety z ciążą dużego ryzyka oraz w ciąży zaawansowanej, nie powinny podróżować na wysokość większą niż 2500 m n.p.m., szczególnie jeżeli nie istnieje bezpośredni dostęp do specjalistycznej pomocy lekarskiej (11).

Autor:  Luka3350 [ Pt sty 09, 2009 9:18 pm ]
Tytuł: 

Co prawda nie w temacie ale może się komuś przyda :

Cukrzyca
• Sama ekspozycja na warunki wysokogórskie nie pogarsza przebiegu cukrzycy.
• Objawy związane z hipoglikemią mogą zostać mylnie ocenione
jako objawy wysokogórskiego obrzęku mózgu.
• Współuczestnicy wycieczki powinni być poinformowani o rozpoznaniu cukrzycy i posiadać podstawowe informacje na temat rozpoznania i sposobu postępowania w hipoglikemii a chorzy powinni cały czas być przygotowani na zwalczanie objawów hipoglikemii.

Autor:  Luka3350 [ Pt sty 09, 2009 9:18 pm ]
Tytuł: 

I to się może komuś przyda :

Przewlekłe choroby układu oddechowego
• W większości przypadków astma nie stanowi przeciwwskazania
do przebywania na dużej wysokości.
• Brak jest dowodów na to, aby u chorych na astmę ryzyko wystąpienia choroby górskiej było większe.
• Infekcyjne zaostrzenia przewlekłych chorób płuc mogą mieć, na dużej wysokości, cięższy przebieg.
• U chorych z hipoksemią, nadciśnieniem płucnym, zaburzeniami
regulacji oddychania, zaburzeniami oddychania w czasie snu można spodziewać się nasilenia dolegliwości podczas przebywania na dużej wysokości (11). U tych chorych
wyjazdy w wysokie góry bez zapewnienia możliwości stałego oddychania tlenem są przeciwwskazane.

Autor:  Luka3350 [ Pt sty 09, 2009 9:19 pm ]
Tytuł: 

I to się może przyda:

Choroby układu sercowo-naczyniowego
• Hipoksemia poprzez stymulację układu współczulnego prowadzi do przyspieszenie częstości akcji serca, wzrostu ciśnienia tętniczego krwi, zwiększa ryzyko pojawienia się zaburzeń rytmu oraz typowych dolegliwości wieńcowych. Największe zagrożenie istnieje w czasie pierwszych 1-3 dni pobytu w górach (2).
• Uważa się, że ryzyko wystąpienia incydentu wieńcowego u osób dotychczas zdrowych nie jest zwiększone, aczkolwiek w piśmiennictwie można znaleźć opisy przypadków zawału mięśnia serca na dużej wysokości (5).
• Dobrze kontrolowane nadciśnienie tętnicze nie jest przeciwwskazaniem
do podróżowania w wysokie góry (3).
• Chorzy z przewlekłymi chorobami, w stabilnym okresie, mogą bez większych problemów podróżować na średnie wysokości (16)
• Przeciwwskazania do podróżowania w wysokie góry obejmują:
niestabilną chorobę niedokrwienną serca, źle kontrolowane
zaburzenia rytmu serca oraz niewydolność serca.

Autor:  Luka3350 [ Pt sty 09, 2009 9:21 pm ]
Tytuł: 

Powyższe cytaty dotyczące jednostek chorobowych w aspekcie gór wysokich pochodza z pracy poglądowej:

Problemy medyczne związane
z przebywaniem na dużej wysokości.
Medical aspects of stay at high altitude
1) Tadeusz Przybyłowski, 2) Jan Zieliński
1) Katedra i Klinika Chorób Wewnętrznych Pneumonologii i Alergologii Akademia Medyczna w Warszawie.
Kierownik: Prof. dr hab. med. R. Chazan
2) Klinika Chorób Płuc, Instytut Gruźlicy i Chorób Płuc, Warszawa. Kierownik: Prof. dr hab. med. J. Zieliński
Pneumonol. Alergol. Pol. 2004, 72, 134-138

Autor:  Mazio [ Pt sty 09, 2009 9:21 pm ]
Tytuł: 

A co z chorobami psychicznymi? :)

Zapisuję na bieżąco i dzięki za trud. Pewnie nigdy tak wysoko nie będę ale kto to wie?

Autor:  Luka3350 [ Pt sty 09, 2009 9:26 pm ]
Tytuł: 

Mazio napisał(a):
A co z chorobami psychicznymi?

Teamt szeroki i poważny.
Tak między nami sama chęć ryzykowania życia i narażania się na okrutną i straszną śmierć tylko po to ,aby wejść na wysoką górę ( co i tak przez większość społeczeństwa zostanie uznane za idiotyzm ) może świadczyć o potrzebie konsultacji psychiatrycznej. :lol:

Autor:  Luka3350 [ Pt sty 09, 2009 9:28 pm ]
Tytuł: 

I jeszcze okulistycznie ( choć nie wiem czy nie było )

Krwawienia do siatkówki nie są związane ze stopniem aklimatyzacji, i wielokrotne incydenty schorzenia są możliwe w trakcie przebywania w warunkach wysokogórskich. Krwawienia do siatkówki występują u 30% wspinających się na wysokość ponad 4200 m n.p.m., u 50-60% na wysokość 5500 m n.p.m. i prawdopodobnie u 100% na wysokość 6800 m n.p.m. Badanie okulistyczne ujawnia przekrwienie tarczy nerwu wzrokowego i zwiększenie krętości naczyń siatkówki.

Krwawienia ustępują samoczynnie po 1-2 tygodniach. Jeśli nie są zlokalizowane w okolicy plamki żółtej, natychmiastowe zejście na niższe wysokości nie jest wymagane.

Autor:  Luka3350 [ Pt sty 09, 2009 9:30 pm ]
Tytuł: 

A tu dla tych co mówią ,że góry to samo zdrowie i podniesienie odporności organizmu :

Supresja układu odpornościowego i wolne gojenie się ran
Na dużych wysokościach, przy słabym utlenowaniu i niedociśnieniu powietrza, dochodzi do supresji układu odpornościowego pod postacią zaburzenia funkcji limfocytów T. To z kolei objawia się wzmożoną podatnością na infekcje bakteryjne, wirusowe, pasożytnicze i grzybicze organizmu. Widoczne jest to zwłaszcza w przypadku różnorodnych zakażeń skóry, które goją się bardzo długo i opornie w wyżej wymienionych warunkach

Autor:  Mazio [ Pt sty 09, 2009 9:30 pm ]
Tytuł: 

Raczej! Po co wchodzić, żeby zaraz zejść? :>
Z wygrzebanych z Twojego tematu informacji - czyli Prozac może przedłużyć aklimatyzację?

Autor:  Luka3350 [ Pt sty 09, 2009 9:33 pm ]
Tytuł: 

Lepiej nie patentować leków tego typu w obszarze wysokogórskim :lol:

Autor:  piomic [ Pt sty 09, 2009 9:37 pm ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
U alpinistek, które chodzą po górach wysokich zdarzało się że miesiączka na kilka miesięcy zanikła

A czasem występowała podczas ataku szczytowego - jak u MW :wink:
Każda zmiana trybu życia może zaburzać cykl. Ale po co wam to mówię? Czyżby Lucy tego nie wiedziała?

Lucyna jest facetem?

Autor:  golanmac [ Pt sty 09, 2009 9:49 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Lucyna jest facetem?

Serio ?, A ja cały czas myślałem że Lucyna to niedźwiedź, hmmm ....

Autor:  naja naja [ Pt sty 09, 2009 9:50 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Basia Z. napisał(a):
U alpinistek, które chodzą po górach wysokich zdarzało się że miesiączka na kilka miesięcy zanikła

A czasem występowała podczas ataku szczytowego - jak u MW :wink:
Każda zmiana trybu życia może zaburzać cykl. Ale po co wam to mówię? Czyżby Lucy tego nie wiedziała?

Lucyna jest facetem?

Sprawdziłam. Nic nie zmieniło się od wczoraj. :lol:
Ma poprostu problem i nie wie jak go rozwiązać. Przyzwyczaiła się kupować podpaski i tampony w ilościach hurtowych i rozdawać kobietom w potrzebie. Kilkakrotnie w ubiegłym roku wzywała pogotowie do cierpiących nadmiernie pań.Parę kobiet zemdlało z tego powodu. Kilka małych przerażonych pierwszą miesiączką dziewczynek zostawiła na oddziale ratunkowym. Ot życie kobity w górach.
A po drugie często takie pytania zadają mi turyści. Jak organizm reaguje na wysokości.
Jeżeli zaś chodzi o choroby psychiczne to kilknaście razy obsługiwałam osoby z zaburzeniami pod opieką psychiatry. Z tego co wiem problemem jest silnie bodźcowy klimat, a nie wysokość. Kilka razy miałam problemy z osobami chorymi psychicznie ale to dotyczyło bardziej okolic Polańczyka.

Autor:  Luka3350 [ Pt sty 09, 2009 9:56 pm ]
Tytuł: 

No to w poprzednich postach masz sporo informacji na temat zachowania organizmu na dużej wysokości . Masz co opowiadać ,może coś zainteresuje . Ale oczywiście nie sądze ,żeby wysokosci Biesów były w jakimkolwiek sposób wpływające na organizmy podopiecznych.
Już raczej zmęczenie i podejmowany raz na rok spory wysiek mogą mieć jakikolwiek wplyw.

A co do okresu to często feromonowo wplywają na siebie .
Częste jest to u np. wspolnie mieszkających .

Autor:  Basia Z. [ Pt sty 09, 2009 10:12 pm ]
Tytuł: 

Luka3350 napisał(a):
Już raczej zmęczenie i podejmowany raz na rok spory wysiek mogą mieć jakikolwiek wplyw.



Dokładnie tak.
Wystarczyłoby aby ta sama panienka przebiegła kilkanaście kilometrów w półmaratonie lub maszerowała kilka godzin z plecakiem po równinie. Skutek byłby podobny.

I nie przesadzajmy na prawdę z tą wysokością. To wszystko co pisał Luka dotyczy obszarów powyżej 3000 m n.p.m.
Wyraźnie tez napisał ze w rzadkich przypadkach wrażliwość na wysokość dotyczy obszarów powyżej 2000-2500, ale nie 1300 m n.p.m.

B.

Autor:  Nokia [ Pt sty 09, 2009 10:43 pm ]
Tytuł: 

Luka3350 napisał(a):
Mazio napisał(a):
A co z chorobami psychicznymi?

Teamt szeroki i poważny.
Tak między nami sama chęć ryzykowania życia i narażania się na okrutną i straszną śmierć tylko po to ,aby wejść na wysoką górę ( co i tak przez większość społeczeństwa zostanie uznane za idiotyzm ) może świadczyć o potrzebie konsultacji psychiatrycznej. :lol:


No i po co z własnej nieprzymuszonej woli tak się męczyć :wink:
Powiało mądrością :shock: Temat fajny i naprawdę wiele można się dowiedzieć :lol:

Autor:  Erzac [ Pt sty 09, 2009 10:48 pm ]
Tytuł: 

W kwestii skutków przebywania na wysokości.
Najbardziej upierdliwą dolegliwoscia było dla mnie pękanie skóry pod paznokciami przy kilkudniowym przebywaniu na wys. ok. 3 tys. Bardzo bolesne. Co ciekawe, goiło się to w ciągu jednego dnia po zejściu. Inne objawy standardowo: palpitacje, krótki oddech, bóle głowy. to tak od siebie

Autor:  Nokia [ Pt sty 09, 2009 11:03 pm ]
Tytuł: 

Erzac napisał(a):
Najbardziej upierdliwą dolegliwoscia było dla mnie pękanie skóry pod paznokciami przy kilkudniowym przebywaniu na wys. ok. 3 tys.

Normalne tortury :shock:

Autor:  grubyilysy [ Pt sty 09, 2009 11:26 pm ]
Tytuł: 

Z tym noclegiem co trzysta metrów to pewnie prawda z medycznego punktu widzenia, ale ciężko wejść np. na MB czy nawet niższe czterotysięczniki alpejskie stosując tą zasadę.
Z tego co czytałem (bo sam to na ogół szturmowałem metodą "Na Bułgara") w praktyce raczej usiłuje się wcześniej wejść na wysokość tak przynajmniej 3200 - 3500 i trochę tam posiedzieć (podobno najlepiej sie przespać), zejść na krótko, dzień dwa regeneracji i przypuścić właściwy szturm.
To 3200-3500 oznacza za zwyczaj jakiś "cel podrzędny" na początek.

Autor:  naja naja [ So sty 10, 2009 7:03 am ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):

I nie przesadzajmy na prawdę z tą wysokością. To wszystko co pisał Luka dotyczy obszarów powyżej 3000 m n.p.m.
Wyraźnie tez napisał ze w rzadkich przypadkach wrażliwość na wysokość dotyczy obszarów powyżej 2000-2500, ale nie 1300 m n.p.m.

B.

No to mnie zaskoczyłaś. Sądzę, że również zaskoczyłaś ratowników górskich. Kłopoty z ciśnieniem to jedna z głównych przyczyn interwencji goprowców, w tym z wykorzystaniem śmigła. W górach wysokich raczej znadują się osoby o dobrej kondycji, zdrowe. Po górach niskich wędrują wszyscy. Co do aklimatyzacji. Oczywiście, że u nas jest wskazana. Najczęściej do wypadków, w tym śmiertelnych dochodzi właśnie, gdy niewyspani turyści z nizin z marszu wchodzą w góry. Poza tym kwestia wysokości i zmian ciśnienia jest już zauważalna w autokarze. Zatykane uszy, w moim przypadku ziewanie, gdy pokonujemy trasę o dużej różnicy wysokości.

Autor:  don [ So sty 10, 2009 7:11 am ]
Tytuł: 

Bardzo ciekawe opracowanie. Wiele ciekawych informacji. Podobnych udzielają służby medyczne po drodze do Everest B.C. w Pangbocze.
Z ciekawostek to tylko podam ze nasz kierownik nikogo na wyklad lekarza nie puścił , bo po wysłuchaniu wykładu 80% słuchaczy stwierdzało u siebie jakies objawy choroby wysokościowe i pozostawało w hotelu (lodży) na nastepne 2-3 dni :lol:

Autor:  LigeiRO [ So sty 10, 2009 8:15 am ]
Tytuł: 

Luka, tak jeszcze zapytam o drobny szczegół: czy podane nazwy specyfików to nazwa leku (dostępny na Zachodzie) czy czynnika aktywnego??

Ale opracowanie palce lizać :)

Autor:  piomic [ So sty 10, 2009 9:00 am ]
Tytuł: 

naja naja napisał(a):
Kłopoty z ciśnieniem to jedna z głównych przyczyn interwencji goprowców, w tym z wykorzystaniem śmigła.

Podobnie jak interwencji Pogotowia na nizinach - gory nie stanowia wyjatku.

@ LigeiRo - w wiekszosci to sa nazwy chemiczne, nie preparaty handlowe.

Autor:  Hania ratmed [ So sty 10, 2009 4:04 pm ]
Tytuł: 

Luka no prawdziwe smaczycho mi tu zgotowałeś :)

Autor:  K.C. [ So sty 10, 2009 5:28 pm ]
Tytuł: 

Luka :thumright: za inicjatywę. Brakuje tylko informacji o źródłach, z jakich wiadomości zostały zaczerpnięte.

Autor:  marekm [ So sty 10, 2009 5:56 pm ]
Tytuł: 

http://medeverest.webpark.pl/medycyna_w ... CIOWA.html

Strona 2 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/