Forum portalu turystyka-gorska.pl http://forum.turystyka-gorska.pl/ |
|
trekkingi w wysokich Alpach http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=13&t=18514 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | donki_szot [ Śr cze 01, 2016 11:31 pm ] |
Tytuł: | trekkingi w wysokich Alpach |
co polecacie? interesują mnie wysokie rejony (>3500m), chętnie z lodowcem, gdzie można pochodzić 2-3 dni, śpiąc w namiocie w górach lub ew. schronie bezzałogowym. rok temu zrobiłem tak 2 dni w monte rosa, szukam czegoś podobnego. |
Autor: | jabol [ Cz cze 02, 2016 8:41 pm ] |
Tytuł: | Re: trekkingi w wysokich Alpach |
donki_szot napisał(a): co polecacie? interesują mnie wysokie rejony (>3500m), chętnie z lodowcem, gdzie można pochodzić 2-3 dni, śpiąc w namiocie w górach lub ew. schronie bezzałogowym. rok temu zrobiłem tak 2 dni w monte rosa, szukam czegoś podobnego. Co zrobiłeś w Monte Rosa ? Jedziesz na 3 dni w Alpy >3500 ? Wg mnie trochę bez sensu ale jak ktoś lubi i nie musi się aklimatyzować to nawet na jakiś 4 tysięcznik można się wybrać. Np. Gran Paradiso - ładna okolica nie zeszpecona linami kolejek |
Autor: | donki_szot [ Cz cze 02, 2016 8:50 pm ] |
Tytuł: | Re: trekkingi w wysokich Alpach |
Jadę na tydzień, z czego 2-3 dni chciałbym spędzić >3500m. Pozostałe jakieś ferraty trochę niżej. Spałem w schronie na Balmenhornie i kręciłem się po okolicy, m.in. Lodwigshoehe, Punta Gnifetti. Na Dufora jesteśmy raczej za słabi od włoskiej strony, a od szwajcarskiej nie bardzo chcemy. Myślałem o okolicy Castora i Polluxa, ale raczej wolałbym zupełnie inny rejon niż rok temu, może okolice Blanca bardziej. |
Autor: | Pawel_Ko [ Śr cze 08, 2016 12:42 pm ] |
Tytuł: | Re: trekkingi w wysokich Alpach |
Castor, Polux oraz Gran Paradiso, są to łatwe wspaniałe szczyty, które łatwo można zdobyć. Castora i Poluxa warto "połączyć". Aby zaoszczędzić na mozolnym zdobywaniu wysokości można skorzystać z kolejki od strony Szwajcarii. Gran Paradiso jest w odosobnieniu i trzeba podchodzić. Na dole są kempingi i bezpłatny parking. Tak czy owak uważam że bez aklimatyzacji będziesz potrzebował minimum dwóch dni jak pogoda dopiszę. Dobrze jest przejść się na jakiś 3-tysięcznik w celach aklimatyzacyjnych. Nie jest to naprawdę niezbędne ale po jego zdobyciu człowiek popyla bez problemów. Widziałem ludzi którzy zawracali z pod szczytu bo nie wydalali właśnie z powodu braku aklimatyzacji. Trzy dni to minimum i przy sprzyjającej pogodzie może ci się udać. Przy schronach można się rozbijać, ale lepiej ten fakt zgłosić. |
Autor: | viking59 [ Śr cze 08, 2016 7:49 pm ] |
Tytuł: | Re: trekkingi w wysokich Alpach |
Paweł_Ko (tylko bez obrazy) Jako, ze nigdy nie bylem w gorach wysokich, "Alpy" oraz ferraty znam wylacznie z netu , to pozwole sobie napisac cos (doradzic) "Castor, Polux oraz Gran Paradiso, są to łatwe wspaniałe szczyty, które łatwo można zdobyć. Castora i Poluxa warto "połączyć". Aby zaoszczędzić na mozolnym zdobywaniu wysokości można skorzystać z kolejki od strony Szwajcarii..." Możesz wrzucić tu na forum szczyt Gran Paradiso? (szczyt, nie przed wierzchołek z Madonną) tak z ciekawosci; kto byl Castora, polecam atakować z włoskiej strony niz ze szwajcarskiej, najlepiej z miejscowości Staffal czyli spod schr. Q. Sella Owszem można wspomóc się kolejką (Sant Anna) oraz wyciągiem krzesełkowym (Colla Betaforca) "blizniaki" można atakować od strony szwajcarskiej (cena szwajcarskich kolejek raczej zaszokuje kieszeń polaka, z drugiej strony; kto bogatemu zabroni:-) ) donki; skoro piszesz, że ",.....rok temu zrobiłem tak 2 dni w monte rosa..." czyli rozumuję , że "wyklepałeś" P Giordano, Piramide V, Corne N, Ludwika, Parotta, Lyskam (y), Il Naso, P. Gnifetti , Zuma , czyli obycie masz i "pare w płucach" "tez masz niezla. (wyrasta konkurent dla Ueli Stecka) Piszesz, "...Na Dufora jesteśmy raczej za słabi od włoskiej strony..." , generalnie na Duforze sam nie byłem, (może w tym roku), grań Reya, to jest (podobno) nasza tatrzańska IV, ale od Zuma , "via italiana" to (podobno) lekka III. Ferraty w rejonie MR od włoskiej strony (Aosty); tak na szybko, masz do wyboru i koloru (np. w Gressoney, Alagna, Bruel-Cervinio) , jest tego trochę, tydzien to "mało, abys je poznał W rej. Blanca z ferratami "krucho" (ew. ja nie znam), chyba , ze ruszysz na widokowe "balkon"-y Jezeli ruszasz na tydzien, to może warto po GP, ruszyć na ubezpieczone drogi w rej. Turynu są ciekawe i wymagające (mało, który rodak je poznał). Jeżeli chcesz coś ciekawego (z dala od ludzi), to na Sardynii znajdziesz ciekawe "nowe" ubezpieczone drogi (warto posiadac swoja line). Moje propo to jednak ruszyć do Austrii okolice Lienzu (b. ciekawy rejon, fakt mniej popularny w lecie; jakim jest rej. Grossvenidiger-a) w ostatnich latach oddano tam kilka nowych fajnych i ciekawych ubezpieczonych dróg. to tak na szybko, od siedzacego wygodnie w fotelu, nie reformowalnego forumowicza powodzenia. |
Autor: | Pawel_Ko [ Cz cze 09, 2016 7:48 am ] |
Tytuł: | Re: trekkingi w wysokich Alpach |
Również bez urazy, ale: Cytuj: Możesz wrzucić tu na forum szczyt Gran Paradiso? (szczyt, nie przed wierzchołek z Madonną) tak z ciekawosci; kto byl Tak naprawdę myślałem o Madonnie. Dalej jest bardzo eksponowana grań z francowatą asekuracją, ale mimo wszystko trudności to indywidualne odczucie? II UIAA, i tyle. Bardzo ważna jest aklimatyzacja, bo zespoły często się wycofują z pod Madonny bo mają dość. Cytuj: "blizniaki" można atakować od strony szwajcarskiej (cena szwajcarskich kolejek raczej zaszokuje kieszeń polaka, z drugiej strony; kto bogatemu zabroni:-) ) Wybacz, jedziesz płacisz - "ja się nie ma miedzi to się na dupie siedzi". Poza tym jest to tylko propozycja. Każdy ma swój rozum i wie co robi. Chcesz mieć góry za free jedziesz w takie rejony gdzie jest tanio, a nie bardzo bogate kraje. Ponoć właśnie im kraj biedniejszy tym ciekawszy... Sam nieraz nocuje poza alpejskimi schronami bo mnie nie wole nie rozstawać się z np 70 eurosami. Ale to już jest sprawa priorytetów. Kod: Moje propo to jednak ruszyć do Austrii okolice Lienzu (b. ciekawy rejon, fakt mniej popularny w lecie; jakim jest rej. Grossvenidiger-a) w ostatnich latach oddano tam kilka nowych fajnych i ciekawych ubezpieczonych dróg. Bardzo ciekawe rejony i niewątpliwie tańsze od Aosty. Venedigera polecam, ale można usnąć na podejściu. Dopiero 50 m przed szczytem coś się dzieję. Może na tury? Via ferrat w Taurach nie znam nawet nie wiem czy tam są. Ale kolega pyta się o okolice najwyższej części Alp a nie o Austrię. Na Blanca to teraz bo w sierpniu może się już wszystko sypać. |
Autor: | Berza [ Cz cze 09, 2016 2:21 pm ] |
Tytuł: | Re: trekkingi w wysokich Alpach |
viking59 napisał(a): Możesz wrzucić tu na forum szczyt Gran Paradiso? (szczyt, nie przed wierzchołek z Madonną) http://images.summitpost.org/original/277118.jpg http://images.summitpost.org/original/545992.JPG https://pl.wikipedia.org/wiki/Gran_Paradiso |
Autor: | viking59 [ Cz cze 09, 2016 2:39 pm ] |
Tytuł: | Re: trekkingi w wysokich Alpach |
Paweł_Ko czytasz czasami główny temat? przypomnę donki_szot napisał(a): co polecacie? interesują mnie wysokie rejony (>3500m), chętnie z lodowcem, gdzie można pochodzić 2-3 dni, śpiąc w namiocie w górach lub ew. schronie bezzałogowym. rok temu zrobiłem tak 2 dni w monte rosa, szukam czegoś podobnego. Czy w powyższym poście jest mowa o konkretnym kraju? napisałeś; "....Castor, Polux oraz Gran Paradiso, są to łatwe wspaniałe szczyty..." Masz tupet, polecać innym GP skoro, dla ciebie to trudny szczyt, więcej, nie będąc wcale na nim (tak z ciekawości , jaki był "twój najtrudniejszy szczyt" w górach wysokich ? Jeżeli będziesz dalej miał taki trend, że Madonna to szczyt GP, to biv. Solvey i Piz Tyndal to ........Mat? Co do rejonu Venidigera, to widzę że także go nie znasz , hihiihihi, oj Paweł, te "twoje" Alpy to bardzo ubogie, czyżbyś sugerował ten rejon tylko i wyłącznie z ...........jednej strony? Piszesz; "......Na Blanca to teraz bo w sierpniu może się już wszystko sypać..." znowu pojechałeś "po bandzie" , byłeś na nim (kiedy i z której strony) , oj Paweł Paweł, chcesz dobrze a wychodzi, że (na razie) Alpy to dla ciebie, wielka niewiadoma. Proponując "donkowi" i innym "blizniaki" od włoskiej strony, miałem na względzie "kasę" dlatego, że to najtańsza opcja na te szczyty, czyżbyś na nich też nie był. Nie podzielam twojego zdania ? o atakowaniu konkretnie tych szczytów od strony Szwajcarii. (logistyka, to naprawdę fajna rzecz, trochę kasy zostaje w kieszeni) tym ponizszym zdaniem mnie rozbawiłeś ( niezle) "ja się nie ma miedzi to się na dupie siedzi". Mylisz się , można wiele zobaczyć, wejść na wiele szczytów, tylko trzeba trochę pogłówkować, z tym to chyba nie najlepiej (najtaniej) ci wychodzi (ło), to że sam płacisz za swoje "braki" logistyczne, to nie polecaj swoich b. drogich" patentów" innym (m.in. donkowi) Burza, dobra odpowiedz ? masz może swoje ujęcie z tego szczytu? co do MB (twoja odp. z innego tematu) jeśli znajdziesz chwilę czasu ,to napisz czy sam, w rej schr. Goutera rozbiłeś namiot (w godz wieczornych i rano go zwinełeś) chodzi mi o lata 2013-2016? Oczywiście są to rady (z netu), bowiem już jak wspominałem, nigdy nie bylem w gorach wysokich, może kiedyś trzymaj się , i powodzenia |
Autor: | donki_szot [ N cze 12, 2016 3:18 pm ] |
Tytuł: | Re: trekkingi w wysokich Alpach |
Dzięki za komentarze. viking59 napisał(a): skoro piszesz, że ",.....rok temu zrobiłem tak 2 dni w monte rosa..." czyli rozumuję , że "wyklepałeś" P Giordano, Piramide V, Corne N, Ludwika, Parotta, Lyskam (y), Il Naso, P. Gnifetti , Zuma , czyli obycie masz i "pare w płucach" "tez masz niezla. (wyrasta konkurent dla Ueli Stecka) Nie rozumiem skąd ta drobna złośliwość. Nie pisałem nigdzie, że zrobiłem w 2 dni wszystko w rejonie. viking59 napisał(a): generalnie na Duforze sam nie byłem, (może w tym roku), grań Reya, to jest (podobno) nasza tatrzańska IV, ale od Zuma , "via italiana" to (podobno) lekka III. Wiem. III powyżej 4k to dla mojej ekipy na razie trochę za dużo. viking59 napisał(a): W rej. Blanca z ferratami "krucho" (ew. ja nie znam), chyba , ze ruszysz na widokowe "balkon"-y Co masz na myśli przez 'balkony'? Ja właśnie nie o ferraty pytam, tylko o trasy do II/PD. viking59 napisał(a): ubezpieczone drogi w rej. Turynu są ciekawe i wymagające (mało, który rodak je poznał). Jeżeli chcesz coś ciekawego (z dala od ludzi) O, brzmi ciekawie. Kojarzysz jakieś nazwy? W jakimś polskojęzycznym przewodniku o tym poczytam? |
Autor: | marek_2112 [ Pn cze 27, 2016 9:05 pm ] |
Tytuł: | Re: trekkingi w wysokich Alpach |
donki_szot napisał(a): interesują mnie wysokie rejony (>3500m), chętnie z lodowcem, gdzie można pochodzić 2-3 dni, śpiąc w namiocie w górach lub ew. schronie bezzałogowym. jedź w masyw GrossVenedigera, jest wysokość, dużo i dużych lodowców, mało ludzi, można zrobić fajny, kilkudniowy trekking zwłaszcza gdy dobrze wybierze się cele.... a wszystko to po drodze na włoskie ferraty w Dolomitach...powodzenia |
Autor: | donki_szot [ Pn cze 27, 2016 9:19 pm ] |
Tytuł: | Re: trekkingi w wysokich Alpach |
dzięki. jakie cele polecasz? kompletnie nie znam tego rejonu. |
Autor: | marek_2112 [ Pn cze 27, 2016 9:37 pm ] |
Tytuł: | Re: trekkingi w wysokich Alpach |
tutaj relacja z naszego łażenia: viewtopic.php?t=13460 do tego można dołożyć nieco ambitniejsze cele jak Groser Geiger, Simonyspitze, Dreihernspitze... w tamtym okresie nie mieliśmy warunków pogodowych, za dużo śniegu jeszcze zalegało... mam jakieś skany map tego rejonu, gdyby były potrzebne... |
Autor: | Frund [ So sty 13, 2018 5:35 pm ] |
Tytuł: | Re: trekkingi w wysokich Alpach |
Odświeżę temat żeby nie zakładać niepotrzebnie nowego. W wakacje będę najprawdopodobniej kilka dni w Szwajcarii i jak uda mi się wygenerować czas fajnie byłoby także zrobić wypad w Alpy. Niestety nie będzie to więcej niż 1-2 dni, więc zastanawiam się nad ewentualnościami. Interesowałby mnie jakiś trzytysięcznik, ale jedynie trekkingowy, bo sprzętu ze sobą nie dam rady wziąć. Znalazłem np. Gornergrat z Zermatt. Wygląda typowo rekreacyjnie, można także tam wjechać kolejką. Moje pytanie do osób, które tam były. Czy da się ze szczytu przejść jeszcze gdzieś dalej? Super opcją byłby Breithorn z Klein Matterhorn, ale niestety wymaga on przejścia przez lodowiec, więc odpada. Ewentualnie prosiłbym także o jakieś alternatywne propozycje fajnych i niewymagających sprzętu trzytysięczników w okolicy do zdobycia i zejścia w jeden dzień. |
Autor: | Pan tu nie stal [ So sty 13, 2018 6:29 pm ] |
Tytuł: | Re: trekkingi w wysokich Alpach |
Z Gornergrat da się przejść na Hohtälli (3275 m) lub zejść na lodowiec Gorner i dalej do schroniska Monte Rosa (piwo 8 CHF). Po lodowcu nie trzeba koniecznie iść w rakach, a szczeliny w lecie są dobrze widoczne i daleko od wytrasowanego szlaku. |
Autor: | maka [ So sty 13, 2018 9:23 pm ] |
Tytuł: | Re: trekkingi w wysokich Alpach |
Z mojej strony poleciłbym Mettelhorn / nie mylić z Matterhornem / szlak dobrze oznakowany i mało uczęszczany oraz Oberrothorn tylko najlepiej być przed 9.00 zanim tam dotrą turyści kolejkowi. Oba szczyty łatwe w zdobyciu. Możesz zapoznać się z moimi relacjami alpejskimi / ok 20 / które są tu http://www.gorskiswiat.pl/forum/forumdi ... 999&page=2 |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |