Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz mar 28, 2024 10:53 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 71 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 12:19 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 22, 2016 11:09 am
Posty: 44
Latem byłam na kolejnej wyprawie "ferratowej", tym razem zdecydowaliśmy się powspinać w ich ojczyźnie, czyli Dolomitach i muszę podzielić się paroma uwagami:
- Ferraty we Włoszech nie są tak zadbane i tak dobrze oznaczone i opisane jak w Austrii! W praktyce oznacza to pewne trudności.
- Przede wszystkim - czasy przejść! Czytamy, że na Dibonę wystarczy 6 godzin, w praktyce szliśmy 12, co oznaczało nocny powrót! Z innymi szlakami było podobnie, a dodam że jesteśmy grupą aktywnie uprawiającą różne sporty. W Austrii taki problem nie istnieje.
- Oznaczenia szlaków - w Austrii dostajecie dokładną mapkę z dojściem do ferraty, mapkę samej ferraty (całkiem gratis), a sam szlak jest świetnie oznaczony, we Włoszech mapki ferraty mieć nie będziecie, a nastawcie się na błądzenie i szukanie szlaku, który nagle znika, bo brakuje oznaczeń!
- woda! Może to kwestia specyfiki ferrat, które przeszliśmy w Dolomitach, ale na większej wysokości nie było strumyków, a więc wody, na co trzeba być wcześniej przygotowanym - min 2 litry wody na głowę, najlepiej mieć oczywiście camelbaki. Na Dibonie, która od parkingu zajęła nam 12 godzin schroniska były tylko przy wyciągu, czyli na początku, dalej nie było nic!
- Dolomity to góry dość wysokie, Dibona - ponad 3 000 m! Często zdarzają się burze, no i kolejny kłopot, najczęściej nie ma gdzie się schować! Ściana wody powoduje, że przemoknąć mogą nawet techniczne kurtki z membranami, a poręczówka może stać się piorunochronem, więc bywa niebezpiecznie! Niektórzy zabierają grubą folię malarską i to chyba nie jest głupi pomysł.
- Piargi! Typowe w Dolomitach, pierwszy raz się z nimi spotkałam, w żlebach znajduje się mnóstwo drobnych białych i bardzo śliskich kamieni. Przejście nimi to prawdziwe wyzwanie!
Na piargach nie ma poręczówek, łańcuchów, drabin czy innych ułatwień, za to są strome, śliskie i bardzo niebezpieczne.
Reasumując, Dolomity to najładniejsze góry jakie w życiu widziałam - obrazek jasnych, ośnieżonych skał na tle granatowego nieba i ta soczysta zieleń, kolorowe pachnące łąki - nie ma sobie równych! Jednak chodzenie po nich zwłaszcza po ferratach uważam za niebezpieczne, to prawdziwe wyzwanie. Jeśli ktoś z Was chciałby je podjąć musi się do takiej wyprawy bardzo dobrze przygotować.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 3:35 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 9:09 am
Posty: 5455
Lokalizacja: Białystok
jusytka napisał(a):
Na piargach nie ma poręczówek, łańcuchów, drabin czy innych ułatwień, za to są strome, śliskie i bardzo niebezpieczne.


:shock:

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 3:58 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 22, 2016 11:09 am
Posty: 44
_Sokrates_ napisał(a):
jusytka napisał(a):
Na piargach nie ma poręczówek, łańcuchów, drabin czy innych ułatwień, za to są strome, śliskie i bardzo niebezpieczne.


:shock:


Tak było na kultowej ferracie Dibona, gdzie kręcono film Na krawędzi z S Stallonne
Oczywiście nie przeszłam wszystkich ferrat w Dolomitach, ale na tej ferracie piargi najbardziej dały nam się we znaki, zwłaszcza podczas schodzenia.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 4:11 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): N paź 05, 2008 8:16 pm
Posty: 1359
Lokalizacja: silesia
W mojej ocenie Ferrata Ivano Dibona zaczyna sie w schronisku na przełęczy w pobliżu wiszącego mostu a nie na parkingu. Może dlatego droga zajęła wam 12 godzin...
Trochę pochodziłem po ferratach w Cortinie i jakoś nie pamietam żeby trasy zajmowały dwa razy dłużej...
Jeszcze gwoli ścisłości. Jakiego koloru miałyby być poreczowki na piargach żeby było ok?

_________________
I was blind but now I can see...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 4:24 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14874
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Jusytka, dzięki za ciekawe uwagi.
W górach jak to w górach, bywa trudno i niebezpiecznie, i daleko od domu.

Zaciekawiłaś mnie tym:

jusytka napisał(a):
w Austrii dostajecie dokładną mapkę z dojściem do ferraty, mapkę samej ferraty (całkiem gratis), a sam szlak jest świetnie oznaczony,


W Dolomitach byłem ostatnio jakieś 15 lat temu, za to w Austrii nie tak dawno. Na paru ferratach byłem, nigdy żadnej mapki nie dostałem?
Korzystałem ze znanej i znakomitej, ale prywatnej strony bergsteigen.com, gdzie jest wszystko co trzeba. Ale to taka prywatna strona i mapki trzeba było sobie samemu wydrukować. Gdzie Ty dostawałaś te mapki?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 4:53 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 22, 2016 11:09 am
Posty: 44
batmik napisał(a):
W mojej ocenie Ferrata Ivano Dibona zaczyna sie w schronisku na przełęczy w pobliżu wiszącego mostu a nie na parkingu. Może dlatego droga zajęła wam 12 godzin...

No oczywiście, że tak. 12 godzin liczę od miejsca, gdzie można było zostawić auto i z powrotem do niego wrócić. Niestety do początku ferraty trzeba było iść kilka godzin... Co mi po informacji ile godzin trwa sama ferrata, jeśli do niej nie przyfrunę tylko muszę dojść, a potem z niej zejść?

Jeszcze gwoli ścisłości. Jakiego koloru miałyby być poreczowki na piargach żeby było ok?

A co to ma do rzeczy? Problem polegał na tym, że tam na piargach poręczówki najczęściej wcale nie było, a moim zdaniem powinna być! Sytuacja kiedy na ferracie poręczówka pojawia się i znika jest tam normą, jeśli chodziłeś tam to o tym powinieneś wiedzieć....


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 4:59 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 9:09 am
Posty: 5455
Lokalizacja: Białystok
jusytka napisał(a):
Problem polegał na tym, że tam na piargach poręczówki najczęściej wcale nie było, a moim zdaniem powinna być!


:scratch:

Ja już chyba nic nie rozumiem.
No chyba, że od czasu mojego pobytu w Dolomitach coś się zmieniło i piargi zaczęły tam występować w jakichś dziwnych miejscach...

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 5:05 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 22, 2016 11:09 am
Posty: 44
_Sokrates_ napisał(a):
jusytka napisał(a):
Problem polegał na tym, że tam na piargach poręczówki najczęściej wcale nie było, a moim zdaniem powinna być!


:scratch:

Ja już chyba nic nie rozumiem.
No chyba, że od czasu mojego pobytu w Dolomitach coś się zmieniło i piargi zaczęły tam występować w jakichś dziwnych miejscach...
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tu nie ma nic do rozumienia, ani ja ani ty nie byliśmy na wszystkich ferratach. Opisuje wrażenie z tych, na których byłam. Zdjęcia pochodzą właśnie z Dibony Na pierwszym zdjęciu było ok, ale na drugim i trzecim było już nieco niebezpiecznie, bo ślisko, choć zwykle było bardziej stromo.. Jak widać w środkowej części ferraty Dibona poręczówki wcale nie ma, takich miejsc było bardzo dużo, zbyt dużo moim zdaniem. Przejście poręczówką po tej ferracie jest bardzo łatwe w stosunku do innych, na których byłam Niebezpieczne były niektóre miejsca bez poręczówek właśnie...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 5:21 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 9:09 am
Posty: 5455
Lokalizacja: Białystok
jusytka napisał(a):
Tu nie ma nic do rozumienia


Chyba jednak jest bo zaraz się okaże, że np. Grań Jubileuszowa to też piarg...

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 5:25 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 22, 2016 11:09 am
Posty: 44
_Sokrates_ napisał(a):
jusytka napisał(a):
Tu nie ma nic do rozumienia


Chyba jednak jest bo zaraz się okaże, że np. Grań Jubileuszowa to też piarg...
_Sokrates_ napisał(a):
jusytka napisał(a):
Tu nie ma nic do rozumienia


Chyba jednak jest bo zaraz się okaże, że np. Grań Jubileuszowa to też piarg...


Piarg to drobne i śliskie kamienie widoczne na wszystkich zdjęciach, występują najczęściej w żlebach.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 5:36 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 9:09 am
Posty: 5455
Lokalizacja: Białystok
jusytka napisał(a):
Piarg to drobne i śliskie kamienie widoczne na wszystkich zdjęciach, występują najczęściej w żlebach.


W cholerę też piargu w rzekach i potokach.

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 5:40 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 22, 2016 11:09 am
Posty: 44
grubyilysy napisał(a):
Jusytka, dzięki za ciekawe uwagi.
W górach jak to w górach, bywa trudno i niebezpiecznie, i daleko od domu.

Zaciekawiłaś mnie tym:

jusytka napisał(a):
w Austrii dostajecie dokładną mapkę z dojściem do ferraty, mapkę samej ferraty (całkiem gratis), a sam szlak jest świetnie oznaczony,


W Dolomitach byłem ostatnio jakieś 15 lat temu, za to w Austrii nie tak dawno. Na paru ferratach byłem, nigdy żadnej mapki nie dostałem?
Korzystałem ze znanej i znakomitej, ale prywatnej strony bergsteigen.com, gdzie jest wszystko co trzeba. Ale to taka prywatna strona i mapki trzeba było sobie samemu wydrukować. Gdzie Ty dostawałaś te mapki?


Ja też korzystałam z tej stronki. Opisy ferrat z mapkami dostałam pocztą, wystarczy poprosić korzystając ze stron konkretnej doliny, np Otztal (Austria) Można je też dostać w informacji turystycznej, która w Austrii robi wrażenie. To sa te same mapki, które sobie można samemu wydrukować, te same które można spotkać na tablicach przed wejściem na ferratę
Obrazek
Brakowało nam takich mapek w Dolomitach. gdzie każdy element ferraty jest dobrze i czytelnie opisany.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 5:43 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 22, 2016 11:09 am
Posty: 44
_Sokrates_ napisał(a):
jusytka napisał(a):
Piarg to drobne i śliskie kamienie widoczne na wszystkich zdjęciach, występują najczęściej w żlebach.


W cholerę też piargu w rzekach i potokach.


Nie będę dalej polemizować, bo nie ma sensu...
https://pl.wikipedia.org/wiki/Piarg


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 6:00 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 9:09 am
Posty: 5455
Lokalizacja: Białystok
jusytka napisał(a):
https://pl.wikipedia.org/wiki/Piarg


No właśnie...
Kamoli i kruszyzny na żadnym z Twoich zdjęć nie nazwałbym piargiem.
Ale niech każdy zostanie przy swoim.

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 6:04 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
jusytka napisał(a):
było już nieco niebezpiecznie, bo ślisko, choć zwykle było bardziej stromo..


Niech zaporęczują wszystko od wejścia do doliny po wierzchołka może będzie łatwiej i bezpieczniej :mrgreen: .

Ale jaki byłby tego sens. Różnie ludzie odczuwają zagrożenia. Dla jednego miejsca gdzie Ty czułaś się niepewnie, może być bardzo łatwe. I wiszące żelastwo tylko będzie przeszkadzać i szpecić krajobraz.

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 6:15 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 22, 2016 11:09 am
Posty: 44
Ja miałam z tym kontakt bezpośredni więc łatwiej mi ocieniać. Definicja nie ma tu jednak wielkiego znaczenia w odniesieniu do sensu mojej wypowiedzi. Kamienie po których szliśmy były śliskie i niebezpieczne, szczególnie w miejscach sporego nachylenia, na ogół bez poręczówki. Napisałam to trochę ku przestrodze, bo sama przed wyjazdem do takich informacji nie dotarłam. Sytuacja na tej ferracie całą grupę nieco zaskoczyła, w dostępnych nam źródłach pisano, że jest łatwa. Ocena ta jednak okazała się nie do końca prawdziwa, bo owszem samą poręczówkę oceniliśmy jako łatwą, ale nie cały szlak, który trzeba było przejść. Moje dzieci (nastolatki) przeszły już wiele ferrat, ocenianych jako trudniejsze, ale właśnie na Dibonie się o nie bałam i nigdy więcej bym je tam nie zabrała...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 6:21 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 22, 2016 11:09 am
Posty: 44
lxix napisał(a):
jusytka napisał(a):
było już nieco niebezpiecznie, bo ślisko, choć zwykle było bardziej stromo..


Niech zaporęczują wszystko od wejścia do doliny po wierzchołka może będzie łatwiej i bezpieczniej :mrgreen: .

Ale jaki byłby tego sens. Różnie ludzie odczuwają zagrożenia. Dla jednego miejsca gdzie Ty czułaś się niepewnie, może być bardzo łatwe. I wiszące żelastwo tylko będzie przeszkadzać i szpecić krajobraz.


Chodzi o bezpieczeństwo, a to ważne. Jeśli ktoś potrzebuje hardcor-u niech sobie wybiera ferraty E, czy F. Jeśli jednak ferrata oceniona jest jako względnie łatwa A-B, niech taka będzie i to wszystko...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 6:37 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14874
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
jusytka napisał(a):
Moje dzieci (nastolatki) przeszły już wiele ferrat, ocenianych jako trudniejsze, ale właśnie na Dibonie się o nie bałam i nigdy więcej bym je tam nie zabrała.

Jusytka,
nie denerwuj się, na FTG to taki klimat.
Nie byłem na Dibonie, więc oceniam tylko po Twoch zdjęciach, teren z Twoich zdjęć zwyczajnie nie robi wrażenia, by należało tam dawać poręczówkę.
Z paru powodów:
* Nie widać, żeby dało się tam "odpaść", można się pośliznąc i trochę przejechać zapewne nieźle obijając, ale najdalej po paru metrach powinno się zatrzymąć razem z tymi kamieniami.
* Trzeba by wiercić głęboko do skały i dawać słupki, dodatkowy koszt. W ogóle koszt, ferrata kosztuje.
* O ile nie są to pozostałości na grani to piarg skądś się bierze, znaczy spada i szybko by zniszczył instalację
* Wyglądałaby głupio :)

Coś takiego jest na Triglavie na końcowej grańce i w lecie trochę denerwuje.

Po prostu trzeba się liczyć z tym, co sama napisałaś, Dolomity to całkiem nawet poważne góry.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 7:41 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 22, 2016 11:09 am
Posty: 44
grubyilysy napisał(a):
jusytka napisał(a):
Moje dzieci (nastolatki) przeszły już wiele ferrat, ocenianych jako trudniejsze, ale właśnie na Dibonie się o nie bałam i nigdy więcej bym je tam nie zabrała.

Jusytka,
nie denerwuj się, na FTG to taki klimat.
Nie byłem na Dibonie, więc oceniam tylko po Twoch zdjęciach, teren z Twoich zdjęć zwyczajnie nie robi wrażenia, by należało tam dawać poręczówkę.
Z paru powodów:
* Nie widać, żeby dało się tam "odpaść", można się pośliznąc i trochę przejechać zapewne nieźle obijając, ale najdalej po paru metrach powinno się zatrzymąć razem z tymi kamieniami.
* Trzeba by wiercić głęboko do skały i dawać słupki, dodatkowy koszt. W ogóle koszt, ferrata kosztuje.
* O ile nie są to pozostałości na grani to piarg skądś się bierze, znaczy spada i szybko by zniszczył instalację
* Wyglądałaby głupio :)

Coś takiego jest na Triglavie na końcowej grańce i w lecie trochę denerwuje.

Po prostu trzeba się liczyć z tym, co sama napisałaś, Dolomity to całkiem nawet poważne góry.


Pisałam to z perspektywy osoby, która była tam po raz pierwszy, a wcześniej przeszła trochę ferrat w Austrii. Czytam ten wątek o Dolomitach i żałuję, że nie znalazłam Was przed naszym wyjazdem... Parę obrazków z Dibony:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

A ten ostatni obrazek - jak Ci się wydaje - wygląda całkiem niepozornie, prawda? Też tak to oceniliśmy, jednak osoba z naszej grupy nieźle popłynęła na sporym kamieniu, który staczał się w dół jak po ślizgawce i nabierał prędkości...
Zwróć uwagę na burzowe chmury i sposób prowadzenia poręczówki na początku szlaku, który biegnie "czubkami gór" W niezłym stresie byliśmy na myśl, że zaraz mogą szaleć pioruny i lunąć ściana wody, no i gdzie tu się schować????


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 7:46 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 9:09 am
Posty: 5455
Lokalizacja: Białystok
Jednym słowem trzeba wypieprzyć poręczówkę z grani i zainstalować ją na piargach :mrgreen:

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 7:51 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 22, 2016 11:09 am
Posty: 44
_Sokrates_ napisał(a):
Jednym słowem trzeba wypieprzyć poręczówkę z grani i zainstalować ją na piargach :mrgreen:


Aleś zmóżdżył...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 7:54 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 9:09 am
Posty: 5455
Lokalizacja: Białystok
jusytka napisał(a):
Aleś zmóżdżył...


Jesteś bardzo niemiła :(

:mrgreen:

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 7:57 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 22, 2016 11:09 am
Posty: 44
_Sokrates_ napisał(a):
jusytka napisał(a):
Aleś zmóżdżył...


Jesteś bardzo niemiła :(

:mrgreen:

Hehe, Ty również Mam wrażenie że szukasz tylko zaczepki.... Proponuję zawieszenie broni ;-)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 8:04 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 9:09 am
Posty: 5455
Lokalizacja: Białystok
jusytka napisał(a):
Proponuję zawieszenie broni ;-)


Na tym forum dobrym obyczajem jest zacząć od pokazania klaty 8)

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 8:15 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 22, 2016 11:09 am
Posty: 44
Słuchajcie, po raz pierwszy od lat wybieram się w tym roku w słowackie Tatry i do Słowackiego Raju oraz w Bieszczady. (ok 10 lat wstecz góry = Alpy) W Bieszczadach się ferrat nie spodziewam, ale na Słowacji miałam nadzieję, że coś jednak znajdę. Czy faktycznie jest aż tak źle?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 8:27 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
jusytka napisał(a):
Czy faktycznie jest aż tak źle?

Źle to nie jest.
Mi się bardzo podoba jak jest. Można pospacerować po zwykłych szlakach, a i czasami nawet jakiś łańcuch się też czy klamra trafi :mrgreen:

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 8:32 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 22, 2016 11:09 am
Posty: 44
lxix napisał(a):
jusytka napisał(a):
Czy faktycznie jest aż tak źle?

Źle to nie jest.
Mi się bardzo podoba jak jest. Można pospacerować po zwykłych szlakach, a i czasami nawet jakiś łańcuch się też czy klamra trafi :mrgreen:


hehe, pospacerować to wszędzie można, ale jak człek się już trochę od adrenaliny uzależnił to jest problem ;-) Poza tym ja tam wolę poręczówkę niż klamry i łańcuchy... Jeszcze mi życie miłe....

Czesi się już mocno rozwijają w tym temacie, choć ich ferraty (na których byłam) to tylko namiastka tych w Alpach...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 8:48 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
jusytka napisał(a):
od adrenaliny uzależnił to jest problem ;-) Poza tym ja tam wolę poręczówkę


Poręczówkę zawsze możesz sama sobie założyć i wybrać się jak potrzebna adrenalina na jakąś drogę wspinaczkową na udostępniony szczyt.

jusytka napisał(a):
klamry i łańcuchy... Jeszcze mi życie miłe....

Ale one czasami ratują życie.

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 9:05 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14874
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
jusytka napisał(a):
człek się już trochę od adrenaliny uzależnił to jest problem

Zacznij się wspinać, problem się rozwiąże. Dzisiaj szkoły prześcigają się z ofertami kursów. Albo pod okiem zorientowanych kolegów/żanek.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 22, 2016 9:33 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 22, 2016 11:09 am
Posty: 44
grubyilysy napisał(a):
jusytka napisał(a):
człek się już trochę od adrenaliny uzależnił to jest problem

Zacznij się wspinać, problem się rozwiąże. Dzisiaj szkoły prześcigają się z ofertami kursów. Albo pod okiem zorientowanych kolegów/żanek.

Brzmi kusząco, ale ja mieszkam nad morzem, kursów oraz skałek - brak ! O ferratach tu też prawie nikt nie cslyszal Szkolić się musieliśmy sami korzystając z nielicznych książek i sieci rzecz jasna. Oczywiście są inne sposoby na podniesienie adrenaliny, ale nie jest to tematem tego forum Co do klamer i łańcuchów na szlakach No fajnie, że takie ułatwienia bywają, ale statystyki wypadków na Orlej Perci mówią same za siebie ...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 71 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL