Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Korona Austrii
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=13&t=18266
Strona 2 z 5

Autor:  Kyjo [ N cze 05, 2016 3:36 pm ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

No, w kwietniu było jeszcze wszystko zasypane śniegiem, ale wiem z opowieści, że jeszcze rok temu coś tam go było. Latem szlak prowadzi przez skalne wypiętrzenia, bo w dołach jest lód, szreń, syf i stoi woda.

Tu jakieś zdjęcia z internetu, ale nie wiem z kiedy:
http://www.gaestehaus-gschwandtner.at/i ... enealm.jpg
https://s3.amazonaws.com/gs-geo-images/ ... efabcc.jpg

Jeden Niemiec, z którym pracowałem, mówił, że wchodził na Hochkoeniga od strony Werfen. I na tym właśnie lodowczyku nagle pod nim pękło... Gdyby nie rozstawił rąk na boki, którymi udało mu się zaprzeć o powierzchnię, poleciałby jakieś 10 metrów w dół. Tak że lodowców, nawet małych, lepiej nie lekceważyć.

Autor:  anke [ N cze 05, 2016 7:23 pm ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

Przed chwilą skleciłam taką trasę: Watzmannhaus-Wimbachgrieshütte-Kärlingerhaus-Riemannhaus. Potem już niestety zejście na dół i przejazd do podnóża góry, którą opisałeś powyżej. Wchodzę na nią od południa, nocuję na górze, schodzę na wschód. Mam nadzieję, że przechodzę po drodze przez skalną pustynię, którą kiedyś pokazywałeś na zdjęciach.

Autor:  Kyjo [ N cze 05, 2016 8:56 pm ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

Jejj... :shock: To musiałaś nieźle zmoknąć tego weekendu...

Kamienna pustynia, czyli Steinernes Meer to tam, gdzie Riemannhaus, czyli szłaś przez jej część od Kaerlingerhaus. Przypuszczam, patrząc przez okno, że szłaś w chmurach i deszczu, więc niewiele widziałaś. Przeszłaś kaaawał drogi, gratulacje! :) W wymienionych schroniskach nocowałaś? Gdybyś miała pogodę i podeszła z Riemannhaus choćby ciut wyżej na Sommersteina albo Breithorna, to zobaczyłabyś z góry ową pustynię. A najfajniejsza trasa to Schoenfeldspitze, tylko nie wiem, jak tam teraz ze sniegiem. Mogłaś przejść na Hochkoeniga przez całe Kamienne Morze od Riemanhaus, tylko przypuszczam, że jeszcze na to jest zbyt wiele śniegu, ewentualnie jest po drodze jeden "biwak", gdzie można przenocować na dziko - na tej trasie, przypuszczam, nie spotkałabyś nikogo. W ogóle przeszłaś całkiem dziki rejon o tej porze roku, bo pewnie śniegu jest jeszcze całkiem sporo. Miałaś drogę z Kaerlingerhaus do Riemannhaus przetorowaną?

Od tego wieczoru już jest ładniejsza pogoda :)

Na Hochkoeniga od południa idziesz Birgkarsteigiem czy Koenigsjodlerem? Tak czy siak życzę powodzenia, wierzę, że leżący śnieg nie będzie zbyt wielką przeszkodą...

Czekam potem na relację, pewnie będzie w niej dużo deszczu ;)

Autor:  anke [ N cze 05, 2016 9:14 pm ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

Trochę nabroiłam tym nieprecyzyjnym postem. NIE byłam, tylko sobie wymyśliłam dzisiaj tę trasę :D. Podoba mi się to pasmo, więc kombinuję, jak do niego podejść. Nie jest wygodne na wędrowanie między schroniskami, ale z grubsza to co wymyśliłam może da się zrobić (?). Oczywiście pochylę się jeszcze na tym pomysłem, na razie to taki szkic.

Autor:  Kyjo [ N cze 05, 2016 9:21 pm ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

Aaaa... :lol: Ja pamiętam Twoje wcześniejsze dzikie wyprawy, których niewielu by się podjęło, dlatego serio pomyślałem, że Ty właśnie tę trasę zrobiłaś... Ale jak chcesz, mogę pomóc Ci plany sklecić :D

Riemanhaus to ta biała kropka. Natomiast masyw Hochkoeniga jest gdzieś daleko z tyłu. Można tam dojść przez całe Kamienne Morze do Matrashaus i tam spać na szczycie...

Obrazek

Autor:  Kyjo [ N cze 05, 2016 9:47 pm ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

Natomiast Twoja wersja trasy jest baaardzo wymagająca, szczególnie początek... Watzmannhaus to tylko w przypadku, jeśli chcesz zrobić grań Watzmanna - co bardzo polecam, choć w sezonie bywają tam tłumy, a jak tłumy to problemy na granii z przepinaniem itd. Poza nim reszta Alp Berchtesgadeńskich powyżej 2000 m jest w miarę dzika. Choć ja akurat wszedłem na Watzmanna w czerwcu, przy padającym lekko śniegu, to było wtedy nas tylko kilkoro na szczycie :)

Do Kaerlingerhaus nigdy nie szedłem, bo tam ciężko dojść, jeśli robi się tak jak ja tylko 1/2-dniowe wycieczki, chyba że się przepłynie Koenigssee statkiem. Ale chcę tam wreszcie kiedyś się wybrać, bo to samo centrum tych gór, a ja lubię być odcięty od cywilizacji :) Natomiast jeśli chcesz spać w Wiembachgrieshuette, to jak najbardziej następny nocleg może być w Kaerlinger.

Doczytałem na stronie Matrashausu, że dojście do niego, czyli na szczyt Hochkoeniga, to zarówno z Riemannhaus jak i z Kaerlingerhaus jakieś 10-12h drogi, bo to jest właśnie do przejścia wspomniane Kamienne Morze i grań Brandhorna - kawał drogi :) Po drodze jest tylko jeden mały schron w razie czego. Jak ja bym wybierał się na dłuższą wyprawę w te góry, to właśnie szedłbym tamtędy, tylko koniecznie wcześnie wyjść... Myślę, że zrobienie trasy Kaerlinger-Riemann-Matras spowoduje, że będzie miało się już dość łażenia po tej "pustynii", ale chcyba warto ;) Większość Steinernes Meer można też przechodzić górą, po grani (jak powyższe zdjęcie z Saalfeldner Hoehenweg albo droga na Schoenfeldspitze), co ciekawsze, choć trwa dłużej.

Autor:  anke [ N cze 05, 2016 10:10 pm ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

Dzięki! Oczywiście lubię sama wszystko zaplanować :wink: ale może przyślę ci plan do akceptacji, bo szczególnie przy krótkim wyjeździe szkoda by było się pomylić. Grań koniecznie. Tłumy - domyślam się, że w tym miejscu są nieuniknione. Kaerlinger-Riemann-Matras - niestety nie dla mnie, za wolno chodzę, dlatego od razu planuję zejście na dół, przejazd pod Hochkoeniga i wejście atrakcyjnie wyglądającym podejściem od południa.
Te góry to plan na ewentualny drugi, krótki wyjazd wakacyjny, bo główny wyjazd musi być dłuższy.

Autor:  Kyjo [ Pn cze 06, 2016 5:39 pm ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

Na Hochkoeniga z każdej strony będzie długa droga :)
A od południa to ferratą Koenigsjodler? http://image.redbull.com/rbx00761/0010/ ... ndfoto.jpg :)
czy Birgkarsteigiem? Tam też trzeba uważać, bo były wypadki śmiertelne: http://www.krone.at/Oesterreich/Zwei_Be ... ory-213006

Jest jeszcze wejście od zachodu, też z linami, tzw. Moshamersteigiem. Przez takie fajne oczy się tam idzie :)

Obrazek

Coś myślę, że na tego Hochkoeniga jeszcze raz będę wchodził :D

A z tymi tłumami w Berchtesgadeńskich to niekoniecznie, szczególnie powyżej schronisk. Np. kiedyś we wrześniu nie załapałem się na nocleg w Riemannhaus, bo schrosniko pełne, a potem szedłem na Schoenfeldspitze (czyli najciekawszą stamtąd górę) i spotkałem może z 3 osoby. Niemcy/Austriacy lubią chodzić tylko do schronisk, nie dalej... Ja to nazywam alkotrekkingiem ;)
Poza tym tu jest za dużo tych gór, by były tłumy, a np. mieszkańcy Monachium mają inne pasma bliżej.

Autor:  anke [ Cz cze 09, 2016 6:50 am ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

Na Königsjodler, czyli na 4,5-D, mnie na pewno nie będzie!

A tak w ogóle i przy okazji, to nie zgadzam się na szpecenie pięknych grani cyrkowymi mostkami i tyrolkami.
Rozumiem jakieś chwyty to tu to tam, kawałek łańcucha na zboczu czy klamry w kominie, sama korzystam z nich chętnie, a nawet szukam takich tras - ale górskie trasy wytyczone pod ferraty, żeby potem mozolnie przepinać się co 2 metry to dla mnie totalna pomyłka.

Autor:  grubyilysy [ Cz cze 09, 2016 7:42 am ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

Ale ta ferrata co najmniej przyciąga ludzi i robi ruch w obu schroniskach.
Bez niej Konigsjodler miałaby góra 10 przejść w sezonie.

Poza tym...
Może kwestia gustu, ale mi się ta ferrata (przeszedłem pół) podobała :).

Autor:  zephyr [ Cz cze 09, 2016 10:09 am ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

Kyjo graty za Hochkönig! Wyrypa niezła. Powiedz mi na ten szczyt Torsäule idzie jakaś ferrata bo wygląda ciekawie?
Ja na Hochkönig to bym się ale Konigsjodlerem :)
Serio si przeprowadziłeś? To kiedy mogę wpaść w odwiedziny? :P

Autor:  Mroczny [ Cz cze 09, 2016 12:53 pm ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

Graty Kyjo! Nie czytam wszystkich relacji, ale gdy wpadł mi oko Hochkönig musiałem zajrzeć :wink:
To wejście jest mi o tyle bliskie, ponieważ jest to zarazem jedno z moich najpiękniejszych doświadczeń górskich.
Wchodziliśmy z Nucteą oczywiście Königsjodler'em i te właśnie drogę polecam. Z kolei zejście przez Birgkar zapamiętałem jako jedno z gorszych w życiu.

Relacja nie była wrzucana na forum, dla zainteresowanych szczegółami wrzucę kilka zdjęć na zachętę i linka (może Kyjo się nie obrazi :wink: )
Może komuś się przyda: Austriackie dumanie pod chmurami

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
relacja & zdjęcia: Nuctea

I choć zgadzam się z powyższym stwierdzeniem
anke napisał(a):
A tak w ogóle i przy okazji, to nie zgadzam się na szpecenie pięknych grani cyrkowymi mostkami i tyrolkami.
To zarazem podzielam stanowisko grubegoiłysego
grubyilysy napisał(a):
Może kwestia gustu, ale mi się ta ferrata (przeszedłem pół) podobała.

O ile będąc na kilku innych ferratach w Austrii, żelastwo faktycznie paskudzi, a Austriacy z tym całym żelastwem faktycznie przesadzają, to Königsjodler jest po prostu inny 8)

Autor:  Kyjo [ Cz cze 09, 2016 9:30 pm ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

anke napisał(a):
Na Königsjodler, czyli na 4,5-D, mnie na pewno nie będzie!



Tak myślę, że właściwie to żadna z dróg na Hochkoeniga nie jest "łatwa i przyjemna". Bo albo trudności i żelastwo, albo kruszyzna, albo dłuuuuga droga... Choć każda z dróg ma zupełnie inny charakter i to właśnie fajne jest w tej górze. Moja droga to jedyna, którą szło zrobić zimą. Choć relacja Mrocznego naprawdę zachęciła mnie do zrobienia Koenigsjodlera :) I to mi nie chodzi o te liny i mostki, ale te formacje skalne... są niesamowite :) No i droga od zachodu z noclegiem w schronie Wimbachlkirch - to też kusi, zaznanie dziczy z fajną wspinaczką :)

Z Riemannhaus mogłabyś ewentualnie też iść do Ingolstaedterhaus - przez Breithorn, Mitterhorn i Ahlhorn. Takie przyjemne wspinanie o średnich trudnościach. Widoki cały czas z grani, a w sumie niewielu ludzi tam chodzi. Potem następnego dnia ze schroniska jest podejście na bardzo fajny szczyt Grosser Hundstod (2593 m) - centralnie położony między wybitnymi niemieckimi szczytami - Watzmannem i Hochkalterem, a łagodniejszą, choć wyższą częścią austriacką - Kamiennym Morzem i Hochkoenigiem.
zephyr napisał(a):
Kyjo graty za Hochkönig! Wyrypa niezła. Powiedz mi na ten szczyt Torsäule idzie jakaś ferrata bo wygląda ciekawie?
Ja na Hochkönig to bym się ale Konigsjodlerem
Serio si przeprowadziłeś? To kiedy mogę wpaść w odwiedziny?

Dzięki :)
Na Torsaeule nie wiedzie żaden znakowany szlak, ale z tego co wiem, owa kolumna przyciąga wielu wspinaczy.

Ano, od czerwca mieszkam w niejakim Piding, 25 km od Berchtesgaden :). Czasem trzeba zaryzkować i rzucić wszystko... Ktoś może skojarzy ferratę "Pidinger Klettersteig" na Hochstaufena (trudności D, jedna z trudniejszych w Niemczech). Nom, to teraz widzę ją z balkonu ;) Jak coś, to wpadaj, zapraszam :)

Mroczny, super relacja :) Nie dziwię się, że tak utkwiła Ci w pamięci, niesamowity klimat :) Gdyby była lampa i czyste niebo, nie byłoby takich wrażeń...

Autor:  (en) [ Pt cze 10, 2016 8:44 am ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

Bardzo lubię czytać i oglądać zdjęcia z Twoich relacji Kyjo. :) Jeszcze w Alpach nigdy nie byłem, ale mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda mi się wybrać. Teraz wiem, że warto się zglosić do Ciebie po jakieś sugestie :)

Autor:  zephyr [ Pt cze 10, 2016 9:28 am ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

Kyjo napisał(a):
Ano, od czerwca mieszkam w niejakim Piding, 25 km od Berchtesgaden :)..Nom, to teraz widzę ją z balkonu ;) Jak coś, to wpadaj, zapraszam :)


zazdroszczę :!: :!: jeżeli chodzi o zaproszenie to dwa razy nie trzeba mi mówić :P mam nadzieję, że kiedyś odwiedzę te rejony :)

Autor:  Kyjo [ So cze 11, 2016 1:17 pm ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

Zephyr, a zatem mówić nie będę ;)

(en), dzięki :) Oby się plany powiodły :)

Autor:  anke [ N cze 12, 2016 12:18 pm ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

Mroczny napisał(a):
Königsjodler jest po prostu inny
grubyilysy napisał(a):
Może kwestia gustu, ale mi się ta ferrata (przeszedłem pół) podobała
Kyjo napisał(a):
te formacje skalne... są niesamowite

Koenigsjodler to oczywiście jeszcze całkiem niewinne miejsce, jeśli chodzi o paskudzenie gór, macie rację, w całości wygląda super. Tematu ferrat nie rozwijam, w zamian jako komentarz zamieszczam zdjęcie Jusytki z sąsiedniego wątku. https://lh3.googleusercontent.com/-Wz7z ... 40998.jpeg

Kyjo, dziękuję za nowe podpowiedzi!

Autor:  farix [ Śr lip 13, 2016 6:43 pm ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

Generalnie fajny pomysł i pewnie - jeżdżąc w alpy austryjackie będę miał na uwadze te szczyty.
A możesz jeszcze wyjaśnić, czemu pominąłeś pasmo Samnaungruppe i jego najwyższy szczyt Muttler?
Na mapach jest ono wyszczególnione jako osobne pasmo.

A z drugiej strony czemu rozbiłeś Loferer und Leoganger Steinberge. Pasmo to wystęuje jako całość, a przynajmniej tak mówi wiki:
https://pl.wikipedia.org/wiki/P%C3%B3%C ... y_Wapienne



Kyjo napisał(a):

1. Grossglockner - 3798 m - Glocknergruppe, Hohe Tauern (06. 2014 - nieudana próba)
2. Wildspitze - 3768 m - Ötztaler Alpen
3. Großvenediger - 3662 m - Venedigergruppe, Hohe Tauern
4. Hochfeiler - 3510 m - Zillertaler Alpen
5. Zuckerhütl - 3507 m - Stubaier Alpen
6. Hochalmspitze - 3360 - Ankogelgruppe, Hohe Tauern
7. Petzeck - 3283 - Schobergruppe, Hohe Tauern (05. 2010 - nieudana próba)
8. Hocharn - 3254 - Goldberggruppe, Hohe Tauern
9. Großer Muntanitz - 3232 - Granatspitzgruppe, Hohe Tauern
10. Hoher Riffler - 3168 - Verwall
11. Parseierspitze - 3036 -Lechtaler Alpen
12. Hoher Dachstein - 2995 - Dachsteingebirge (06. 2013 - 8) )
13. Schesaplana - 2965 - Rätikon
14. Weiße Spitze - 2962 - Villgratner Berge, Hohe Tauern
15. Zugspitze - 2962 - Wettersteingebirge
16. Hochkönig - 2941 - Berchtesgadener Alpen (04. 2016) 8)
17. Lizumer Reckner - 2884 - Tuxer Alpen
18. Hochgolling- 2863 - Schladminger Tauern, Niedere Tauern
19. Mölltaler Polinik - 2784 - Kreuzeckgruppe, Hohe Tauern
20. Hohe Warte - 2780 - Karnische Alpen
21. Grosse Sandspitze - 2770 - Gailtaler Alpen
22. Untere Wildgrubenspitze - 2753 - Lechquellengebirge
23. Birkkarspitze - 2749 - Karwendel
24. Weißeck - 2711 - Radstädter Tauern, Niedere Tauern
25. Grosser Krottenkopf - 2656 - Allgäuer Alpen
26. Birnhorn - 2634 - Leoganger Steinberge (08. 2015 - 8) )
27. Kreuzjoch - 2558 - Kitzbühler Alpen
28. Großer Priel- 2515 - Totes Gebirge
29. Großes Ochsenhorn - 2511 - Loferer Steinberge (09. 2015 - 8) )
30. Rettlkirchspitze - 2475 - Rottenmanner und Wölzer Tauern, Niedere Tauern
31. Eisenhut - 2441 - Gurktaler Alpen
32. Raucheck - 2430 - Tennengebirge (08. 2013 - 8) )
33. Geierhaupt - 2417 - Seckauer Tauern, Niedere Tauern
34. Zirbitzkogel - 2396 - Lavanttaler Alpen
35. Hochtor - 2369 - Ennstaler Alpen
36. Ellmauer Halt - 2344 - Kaisergebirge (10. 2015 - 8) )
37. Daniel - 2340 - Ammergauer Alpen
38. Hochiss - 2299 - Brandenberger Alpen (Rofan)
39. Hochschwab - 2277 - Hochschwabgruppe
40. Hochstuhl - 2237 - Karawanken
41. Glatthorn - 2133 - Bregenzerwaldgebirge
42. Hundstein - 2117 - Salzburger Schieferalpen (10. 2015 - 8) )
43. Schneeberg - 2076 - Rax-Schneeberg-Gruppe
44. Gamsfeld - 2027 - Salzkammergut-Berge (12. 2015 - 8) )
45. Hohe Veitsch - 1981 - Mürzsteger Alpen
46. Hoher Nock - 1963 - - Oberösterreichische Voralpen
47. Sonntagshorn - 1961 - Chiemgauer Alpen (04. 2013 - 8) )
48. Hochstadl - 1919 - Ybbstaler Alpen
49. Stuhleck - 1782 - Randgebirge östlich der Mur
50. Grosser Sulzberg - 1400 - Türnitzer Alpen
51. Reisalpe - 1399 - Gutensteiner Alpen
52. Schöpfl - 893 -Wienerwald



Nno, jest co robić... Ale życie długie ;)

Autor:  Berza [ Cz lip 14, 2016 1:21 am ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

farix napisał(a):
jeżdżąc w alpy austryjackie

A gdzie są alpy austryjackie?

Autor:  Pan tu nie stal [ Cz lip 14, 2016 4:29 am ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

Pewnie tam, gdzie i taterki :scratch:

Autor:  grubyilysy [ Cz lip 14, 2016 8:42 am ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

Berza napisał(a):
A gdzie są alpy austryjackie?

W Austrii.
To, że jakaś nazwa nie jest nazwą geograficzną nie znaczy, że nie jest poprawną nazwą języka polskiego posiadającą konkretny desygnat.
Tak samo jak "Tatry polskie" albo "Tatry słowackie".

Autor:  farix [ Cz lip 14, 2016 9:17 am ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

N
grubyilysy napisał(a):
Berza napisał(a):
A gdzie są alpy austryjackie?

W Austrii.
To, że jakaś nazwa nie jest nazwą geograficzną nie znaczy, że nie jest poprawną nazwą języka polskiego posiadającą konkretny desygnat.
Tak samo jak "Tatry polskie" albo "Tatry słowackie".


Fakt - mój błąd, powinienem napisać "Alpy austryjackie". Może stąd konsternacja u kolegi Berza.

Autor:  miler [ Cz lip 14, 2016 10:57 am ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

Może kol. Berza chodziło o to, że austriackie, a nie austryjackie :wink:

Autor:  farix [ Cz lip 14, 2016 11:14 am ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

miler napisał(a):
Może kol. Berza chodziło o to, że austriackie, a nie austryjackie :wink:


A widzisz, człowiek czegoś się nauczy :)

Autor:  Berza [ Cz lip 14, 2016 7:42 pm ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

miler napisał(a):
Może kol. Berza chodziło o to, że austriackie, a nie austryjackie :wink:

:thumright:

Autor:  Kyjo [ Pt sie 05, 2016 10:11 pm ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

Cytuj:
Generalnie fajny pomysł i pewnie - jeżdżąc w alpy austryjackie będę miał na uwadze te szczyty.
A możesz jeszcze wyjaśnić, czemu pominąłeś pasmo Samnaungruppe i jego najwyższy szczyt Muttler?
Na mapach jest ono wyszczególnione jako osobne pasmo.

A z drugiej strony czemu rozbiłeś Loferer und Leoganger Steinberge. Pasmo to wystęuje jako całość, a przynajmniej tak mówi wiki:
https://pl.wikipedia.org/wiki/P%C3%B3%C ... y_Wapienne

Nie jestem geografem, nieścisłości może być zapewne więcej. Listę zapożyczyłem z wikipedii, o stąd:
https://de.wikipedia.org/wiki/Liste_der ... 6sterreich (druga tabelka).

Owy Muttler i większość tego pasma leży w Szwajcarii, ale faktycznie te góry również chyba powinny być uwzględnione. W tym wypadku najwyższym szczytem (austriackim) byłby Piz Rots. https://de.wikipedia.org/wiki/Samnaungruppe

Listę celów zrobiłem tak dla siebie, by mieć ciekawy cel, nie żeby sportowo coś robić... Ale jak będę bliżej uzbierania całości, to przyjrzę się bliżej geografii.

Loferer i Leoganger faktycznie często są uwzględniane jako całość. Choć jednak chodząc po tych górach czuje się ich odrębność, są to 2 odrębne masywy. Bardzo lubię te góry, to potężne, ciekawie uformowane ściany wapienne, mam już w nich 5 zdobytych dwutysięczników i pewnie jeszcze tam nieraz zajrzę.

W ostatnich miesiącach doszły mi jeszcze 2 szczyty, jak znajdę trochę czasu, to opiszę.
Sorki, że późno odpisałem.

Autor:  Kyjo [ Śr sie 24, 2016 11:24 pm ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

[b]Grosser Priel 2515 m n. p. m.
Totes Gebirge, czerwiec 2016


Totes Gebirge czyli góry śmierci... Gdy się przyjedzie pod te góry, nie do końca wiadomo, skąd taka nazwa. Sporo tu turkusowych jezior i innych malowniczych miejsc, fajnych na randkę dla lubiących przyrodę. Dopiero wejście na ich wyższe wysokości odsłania widok sporego górskiego krajobrazu, kóry na ppowyzej 2000 metrów niewiele ma w sobie zycia. Sporo tu kamiennych pustyń, oddzielonych od cywilizacji kilometrowymi scianami. Kwintesencja Północno-Wschodnich Alp Wapiennych, będących jednocześnie najbliźej połoźonym Polski alpejskim pasmem dwutysieczników.

Nam się przytrafił upalny dzień, w którym cały czas straszyły burze. Wchodziliśmy od północy, czyli nie ferratą. Ale to baaardzo długa trasa, potężne przewyższenie jak na jeden dzień wycieczki. Już przy podejściu do schroniska towarzyszył nam grad. Grad, który kropił przez długi czas... Tak, dziwne uczucie, kiedy grad kropi z nieba. Boli, gdy uderza w odsłonięte części ciała. Niby ma walnąć burza, a tu tylko grad kropi... i tak kropiac napierdziela cały czas.

Obrazek

Podchodząc na szczyt, pogoda wydaje się jednak coraz bardziej groźna...

Obrazek

Obrazek

Widzieliśmy i słyszeliśmy, że od północy, poniżej nas, przyszła niemała burza. Błyska się i grzmi, ale to wszystko poniżej nas, poniżej dwutysięczników. My bylismy ponad tym. Ciekawe doznanie.
Obrazek

Jeszcze przypadło nam trochę długich dupozjazdów, bo to czerwiec był w końcu, aż w końcu przy zejściu dopadła nas ulewa i w strugach deszczu, ale już bez piorunów, mieliśmy kilkukogdzinne zejście do samochodu.

Autor:  Kyjo [ Cz sie 25, 2016 11:18 pm ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

Grosser Muntanitz 3232 m n. p. m.
Wysokie Taury, Grupa Granatspitz, lipiec 2016


Machnęliśmy w jeden dzień. Jedno z największych przewyższeń w moim życiu. W schronisku gospodyni nam powiedziała, byśmy nie szli aż do głównego wierzchołku, bo może być burza. I burza szła na nas... Pomału, pomału, ale szła... Szczyt jednak był tak blisko, tak kusił... Droga powrotna to jednak była wielka ucieczka. Chmury szły na nas, czuliśmy je, w końcu nas wessały, potężny wiatr i niewiele było widać... Udało nam się jednak zobaczyć ślady i uciec z grani, trochę gps pomógł. Odrobinę się przejaśniło, udało się zejść do schroniska, a burza na dobre rozszalała się wraz z gradem, gdy już byliśmy w środku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Drugiego dnia, rankiem, wsyzstko było takie spokojne...

Obrazek

Autor:  grubyilysy [ Wt sie 30, 2016 4:42 pm ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

Kyjo napisał(a):
Hieh, pogoda serio nie jest tam taka straszna . Musiałeś mieć pecha.

Byłem teraz: 22-28 VIII. Jak byłes na miejscu to wiesz co się działo.
Takiej lampy w Alpach to jeszcze nie miałem.
Teraz to często tak?

Autor:  Kyjo [ Śr sie 31, 2016 9:50 pm ]
Tytuł:  Re: Korona Austrii

Ja cieszyłem się w tym czasie ładną pogodą akurat na urlopie w Polsce, ale to chyba w całej Europie był wyż :) Dziś byłem natomiast w Radstaeter Tauern i pogoda w dalszym ciągu rozpieszczała.

To co tam udało Ci/Wam się zdziałać na urlopie? :)

Strona 2 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/