Raffi rozumiem, i wiem jakie to (plecak) ciężkie, już trenowałem
Bardziej boje się przechodzenia przez lodowiec czy jakiś trudniejszy odcinek z tak dużym plecakiem, miejsca typu że trzeba bardzo dobrze utrzymać równowagę, czy gdzieś przeskoczyć itp.
Np. ostatnio ćwiczyłem na Orlej Perci, a dokładnie Granatach, i miałem 40L plecak, świetnie się trzymał i przywierał do pleców, nie sprawiał mi problemów, ale śmiganie w terenie o podobnej trudności z wypakowanym 80L plecakiem, to już sobie nie wyobrażam.
raffi79. napisał(a):
schronisko , jedzenie drogie
Raczej nie o to chodzi. Bardziej o przygodę.
raffi79. napisał(a):
Reszta Europy idzie na lekko 30-40l plecak
Btw 40 litrowy plecak to ja mam na jednodniowe zimowe
raffi79. napisał(a):
Musisz się liczyć że warunki bedą zimowe. Noszenie tak dużego bagażu mega obciąża organizm. Nie mówie ze to nie jest to zrobienia. Jest to okres gdzie jest jeszcze mało wyjść na Blanca. Możę nie być śladów. Torowanie z tak dużym obciążeniem i zapadanie się po same jaj... nie wpływa dobrze na nastroje. 8 dni to jest dość długi czas na wejście ale może sie okazać że za krótki przy braku założonych śladów.
Z wszystkich trudności które wymieniłeś, zdaję sobie sprawę, wiem że to nie łatwa wyprawa.
grubyilysy napisał(a):
Z tegoi co czytałęm w tej chwili biwakowanie na dziko na MB jest niedozwolone a także faktycznie "ścigane".
Z tym biwakowaniem to opinii jest bardzo dużo. Masz rację pojawiają się relacje osób które twierdzą iż teraz tego pilnują, z drugiej zaś strony dużo również opinii odwrotnych, a więc że nie ma problemu z biwakiem. Przekonamy się na własnej skórze.
Chyba że ktoś z forum był niedawno i może coś powiedzieć na ten temat, byłbym wdzięczny.
krank1 napisał(a):
Kampania reklamowa, że tak to ujmę, jest spora (ogłoszenie, facebook...)
To zasługa kolegi Marcina. Myślę jednak, że to nie kampania reklamowa, lecz po prostu poważne, konkretne ogłoszenie / zaproszenie. A nie jak większość: "Kto szedłby na blanca?"
krank1 napisał(a):
Spodziewam się, że chętnych może być więcej. Macie wówczas przygotowane jakieś sito, jeśli tak to jakie? Czy wchodzą w grę osoby bez większego doświadczenia?
Ja że tak powiem, nie jestem kierownikiem wyprawy
Jeśli jesteś zainteresowany napisz na priva czy maila, lub prosto do Marcina ( kontakt w ogłoszeniu na fb ).
krank1 napisał(a):
Ja kiedyś niosłem do Piątki przez Szpiglasa pół plecaka prowiantu i wody a w schronisku okazało się nie wiele drożej :/ chętnie bym wtedy dopłacił te 200 zł do całej zabawy żeby się tak nie forsować (chyba jeszcze litr wody i pęto kiełbasy dojechało z powrotem do domu
)
Nie wiem co oznacza pół plecaka
ale to chyba z kondycją nie najlepiej.
Podsumowując, chciałem dodać iż to nie ja jestem "organizatorem". Dołączyłem do projektu i kolega poprosił mnie abym w miarę możliwości, wkleił link na forum.
Proszę zatem nie pytać mnie czemu tak a nie inaczej
Taki jest plan, żeby było bez schronisk i już. Mi się podoba, i to nie dlatego że taniej.