Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Zimowe ośmiotysięczniki
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=13&t=12678
Strona 99 z 109

Autor:  trebor [ Pt mar 09, 2018 7:54 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

gb napisał(a):
trebor napisał(a):
Dobra, dobra a później znowu będziesz bredził że ktoś czegoś nie zrozumiał. Zdaje się że to mój post do ciebie nie "dotarł" wysmażając elaborat o jakże istotnej roli cudzysłowia.Także trzymaj się konwencji i nie odwracaj kota ogonem domorosły erudyto.

??? Bredził??? - to nie znasz już innych określeń???
To, że nie rozumiesz nic, z tego co piszą inni - to nie znaczy, że stajesz się wyrocznią. Wręcz przeciwnie :)
Kota ogonem odwracać nie mogę - bom uczulony na kocią sierść.
Lepiej być nawet "domorosłym erudytą" niż nie rozumieć prostych wypowiedzi :)
Mam nadzieję, że Ty również będziesz się "trzymał konwencji" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

pozdrawiam
gb 8)

Co ci się nie podoba w słowie, bredzisz? Nie rozumiesz znaczenia? A może cudzysłowia brak? Tu akurat nie był potrzebny.
No ty rozumiesz wszystko :mrgreen: Cudzysłowiowe bredzenie jest tego najlepszym przykładem.

Autor:  mpap [ Pt mar 09, 2018 4:14 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Markiz napisał(a):
http://www.se.pl/wiadomosci/polityka/himalaisci-w-furii-po-slowach-pawlowicz-poslanka-pis-udezryla-w-najczulszy-punkt_1042863.html

Pawłowicz + Superak. Ja pierdzielę. Trzymajmy jakiś poziom, serio :lol:
końpolski napisał(a):
mpap napisał(a):
Jest afera, bo Denis zażądał od Przeglądu Sportowego kasy za wywiad. Oburzeni są wszyscy, od naczelnego po sprzątaczki z Domaniewskiej, bo przecież "wyprawa była narodowa", należy nam się darmowy wywiad, więc bierz Denis gitarę i graj nam, piękny Kazachu z polskim paszportem :mrgreen: :wink:


A co w tym dziwnego, że chce kasę? W Polsce pismaki przyzwyczaili się, że wywiady udzielane są im za free, myślą, że wszyscy mają takie parcie na szkło, że wystarczy zaproponować wywiad a będą im jeść z ręki. Mechanizm jest prosty - dziennikarz zarabia na pisaniu dla gazety a wspinacz na opowiadaniu o swojej robocie, którą jest wspinaczka. Dziwię się, że do pismaków nie dociera ta prosta sprawa.
dla mnie to nic dziwnego. Dziwię się, powszechnemu dość, zdziwieniu, że ludzie muszą zarabiać by mieć na życie.

Autor:  tomek.l [ Pn mar 12, 2018 6:07 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Wywiad z Denisem Urubko
http://weszlo.com/2018/03/11/denis-urub ... -egoistow/

Autor:  comb [ Śr mar 14, 2018 3:24 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Wywiad z Bogumiłem "Bobasem" Słamą o wyprawie na K2:
https://www.polskieradio.pl/43/265/Artykul/2061028

Autor:  tomek.l [ Śr mar 14, 2018 11:00 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Bobas jak zwykle trafnie.
Najbardziej mi się kiedyś podobało jak Bobas wypowiedział się w Betlejemce. Że jakby kiedyś napisał książkę o polskim taternictwie to nazwałby ją "Miejsce pod stołem"

Autor:  zephyr [ Cz mar 22, 2018 8:38 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Wczoraj na TVN był wzruszający reportaż z tatą Czapkinsa :(

Autor:  WILCZYCA [ Cz mar 22, 2018 3:32 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

zephyr napisał(a):
Wczoraj na TVN był wzruszający reportaż z tatą Czapkinsa :(



https://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/p ... 55700.html

Autor:  Zbychu [ Cz mar 22, 2018 10:11 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

- Pogrzeb byłby jakimś teatrem. Jeżeli są jacyś ludzie, którzy oferują się, że pójdą po Tomka, to ja mówię „nie”. Niech on tam zostanie, tam gdzie jest. - to ojciec Tomka w powyższym wywiadzie...
Czas zrobił swoje, jakżesz inna, spokojna, dojrzalsza postawa...
Pozwólcie, że tak dla wyjaśnienia...
Pogrzeb symboliczny, w rozumieniu prawa kanonicznego, nie jest możliwy. To nie jest tak, jak mówiła kuzynka Tomka: pochowamy pustą trumnę. Obrzędy pogrzebu odprawiane są nad osobą zmarłą. W przypadku osoby zaginionej uznanej za zmarłą, sprawuje się za nią Mszę św. żałobną. Po prostu. Owszem... przy tej okazji może nastąpić np. poświęcenie tablicy nagrobnej, czy mogą być wygłoszone wspomnienia.
Można nazwać to sobie symbolicznym pogrzebem czy pożegnaniem. Ale liturgicznie to będzie tylko Msza św. żałobna.
Z psychologicznego punktu widzenia taki moment jest pożądany, ale coś mi się wydaje, że przy dwóch centrach decyzyjnych (patrz wcześniejsze wpisy) nie będzie to takie proste.
Bardzo jestem ciekaw jak sobie rodzina Tomka to ułoży... chciałbym uczestniczyć...

Autor:  krank1 [ Pn mar 26, 2018 10:31 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

https://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/ ... 55919.html

Autor:  tomek.l [ Pn mar 26, 2018 6:30 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Jeśli chodzi o notowania na Facebooku to w zasadzie można im to K2 zaliczyć.
https://sportowefakty.wp.pl/alpinizm/74 ... i-nie-bylo
W zasadzie same sukcesy.
Sukces jest na tyle ogromny, że jak grzyby po deszczu zaczęły powstawać salony fryzjerskie o nazwie K2
https://www.google.pl/search?q=fryzjerz ... ygWkyKWAAg
Nawet Monty Python pokusił się o krótką produkcję. Niestety chłopaki pomylili szczyty.

Autor:  grubyilysy [ Wt mar 27, 2018 4:01 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Zbychu napisał(a):
Z psychologicznego punktu widzenia taki moment jest pożądany, ale coś mi się wydaje, że przy dwóch centrach decyzyjnych (patrz wcześniejsze wpisy) nie będzie to takie proste.

Zbychu, Ty mnie nazywasz "naiwnym". Otóż ja byłem na tamtej mszy w Warszawie. Po tym jak widziałem Sulikowską udzielającą wywiadów dla WP na zewnątrz kościoła w którym się nie pojawiła, zdecydowanie gdzie indziej szukałbym "naiwnych". Prawdziwa rodzina Tomka to bez wątpienia są jego rodzice i dzieci. No i OK, zarówna żona oraz ta "ukochana" (skoro wspomniałeś na "prawo kanoniczne" to zapewne rozumiesz co piszę, bo jest trochę inaczej niż to piszą w prasie). BTW - widziałeś te malunki dzieci na obrazkach? Helikopter z drabinką sznurową. Dobrze że chyba nie czytałeś jak pan Witold opowiadał o swoich pierwszych rozmowach z synem Mackiewicza, wolałbym dostać pięciokilowym młotem po głowie, czułbym się lżej.

Zbychu napisał(a):
Czas zrobił swoje, jakżesz inna, spokojna, dojrzalsza postawa...

Zbychu, Ty chyba jakiś inny materiał oglądałeś.
Jasno wyraził (chociaż formalnie zaprzeczył) że ma żal (nazwał go "niedosytem") do Wielickiego za odmowę kontynuowania akcji ratowniczej. I wcale nie tak jednoznacznie brzmią te odpowiedzi na pytania o smierć Tomka. Co do odmowy organizowania "wyprawy po ciało Tomka" (dla mnie pan Witold jest jedyną decyzyjną osobą w tej sprawie) raczej przyłożyłbym "psychologicznmę teorię spiskową" dla mnie jasną wobec tego materiału. No ale sie stało i jest jak jest. Nie pierwszy i nie ostatni raz.
Po prostu lepiej z gór wrócić całym, choćby i do sprzątania podłóg, a do dzieci to już zwłaszcza.

Autor:  Neander [ Wt mar 27, 2018 9:45 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Wywiad z Piotrem Snopczyńskim
http://swidnica24.pl/piotr-snopczynski- ... ek-wywiad/

Autor:  grubyilysy [ Wt mar 27, 2018 9:56 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Neander napisał(a):


Cytuj:
-Kiedy wyruszacie pod K2?
PS: "W tym roku. Do połowy grudnia trzeba założyć główną bazę i bazę wysuniętą, liny do obozu drugiego położyć i przygotować wszystko do wejścia.
- A wejście na szczyt?
PS: Przełom grudnia i stycznia. Może zaraz po sylwestrze

Mocne.

Autor:  Zbychu [ Śr mar 28, 2018 12:15 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Grubyilysy... odniosłem się tylko do zdania, które przytoczyłem, a ktore jest chyba jednoznaczne w wymowie. Aczkolwiek przyznam, że całości programu nie ogladałem, a emocjonalne akcenty, jak piszesz, były bardziej skomplikowane.
Tak naprawę intencją mojego postu było wyjasnienie funkcjonującego pojęcia "symbolicznego pogrzebu", ktore w swojej nieznajomości rzeczy (i naiwności) lansowała Sulikowska.
Masz zupełną rację, pisząc o najbliższej rodzinie Tomka. Ja już wcześniej zwróciłem uwagę na problemy decyzyjne, które można było wyczuć zaraz po tragedii. Z jednej strony Ojciec, z drugiej żona/partnerka. Inna ocena, inne spojrzenie. Podziwiałem Annę Solską. Dlatego napisałem, że jestem ciekaw, jak sobie to rodzina poukłada.
Napisałem: Z psychologicznego punktu widzenia taki moment jest pożądany ... chodziło mi o wystartowanie czasu żałoby, którą po prostu trzeba przeżyć , by nie ponieść dalszych szkód na psychice, odkładanych w dużo dłuższym czasie. To skomplikowane, ale nieprzeżyta żałoba powraca w sposób przykry.

Co do wywiadu Snopczyńskiego... troszkę jaśniej i konkretniej choćby o akcji na NP.
Warto skonfrontować swoje wpisy z tamtego czasu.

Autor:  grubyilysy [ Cz mar 29, 2018 12:34 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

https://sportowefakty.wp.pl/alpinizm/74 ... ie-artykul

Revol kolejny raz potwierdza zdobycie szczytu zarówno przez nią jak i przez Mackiewicza
i zapowiada publikację posiadanych dowodów - ma to zrobić Lindsay Griffin w roczniku "American Alpine Journal",
czyli niestety musimy poczekać do sierpnia.
Tę zwłokę należy uszanować, w końcu Revol nie śpi na kasie jak Moro i ma pełne prawo na tych materiałach coś tam zarobić.

Autor:  tomek.l [ Cz mar 29, 2018 3:22 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

No właśnie tak sobie ostatnio pomyślałem. Trochę już czasu upłynęło, sprawa ucichła a dowodów nadal brak.
Zarobić każdy ma prawo. Ale jeśli chce zarobić to może to zrobić od ręki. Nie czekając. Zapewne do zapłaty i publikacji dowodów chętnych by nie brakowało.
Stawiam kredki przeciwko pisakom, że jednoznacznych dowodów w sierpniu nie przedstawi.
Generalnie jej wierzyłem. Ale takie opóźnianie i brak jednoznaczności moją wiarę zaczyna osłabiać dość znacznie.
To proste dla mnie jak drut:
1. Tak, weszłam/weszliśmy ale nie mam dowodów. Jest tylko moje słowo.
2. Tak weszłam/weszliśmy. Mam dowód. Przedstawiam go od razu.
3. Tak weszłam/weszliśmy. Fant został na szczycie.
Krótka, szybka piłka.

Autor:  grubyilysy [ Cz mar 29, 2018 3:28 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

tomek.l napisał(a):
. Zapewne do zapłaty i publikacji dowodów chętnych by nie brakowało.

Tego nie wiesz.
W każdym razie na chwilę obecną dyskusja przez opublikowaniem tegorocznego AAJ staje się biciem piany.
Ja mam nadzieję dozyć, też jestem ciekawy!

tomek.l napisał(a):
Stawiam kredki przeciwko pisakom, że jednoznacznych dowodów w sierpniu nie przedstawi.

Stawiam trzydzieści dolców na dziesięć, że będą :).

Autor:  tomek.l [ Cz mar 29, 2018 3:36 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

grubyilysy napisał(a):
Tego nie wiesz.
Nie wiem ale przypuszczam z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością. Media, media, media. Nius w kontrowersyjnej sprawie zawsze w cenie.

Autor:  tomek.l [ Pn kwi 02, 2018 7:38 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

https://sportowefakty.wp.pl/alpinizm/74 ... beth-revol
W poniedziałek zmarł Emmanuel Cauchy, lekarz Elisabeth Revol. W wieku 58 lat zginął podczas lawiny w masywie Aiguilles Rouge

Autor:  grubyilysy [ So kwi 07, 2018 1:22 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

https://sportowefakty.wp.pl/alpinizm/74 ... gat-parbat

A no to bym przegrał zakład...
Z zalinkowanego wyżej krótkiego artykułu wynikałoby, że film poniżej szczytu, Griffin ocenia na 80 metrów poniżej,
chyba ten sam który Revol pokazała już wcześniej, jest nadal najgłówniejszym dowodem jaki pokazała mu Revol.
To by znaczyło, że wątpliwości pozostaną, a ja pewnie przegrałbym zakład.
Artykuł Griffina ma się pojawić nieco wcześniej w Internecie, aniżeli publikacja AAJ.

Autor:  trebor [ So kwi 14, 2018 6:41 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Na 100% to możemy się dowiedzieć że byli. A na teraz to wiemy że nie byli. Tak to dla mnie wygląda.

Autor:  grubyilysy [ Pn kwi 16, 2018 10:58 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

trebor napisał(a):
Na 100% to możemy się dowiedzieć że byli. A na teraz to wiemy że nie byli.

Twoja wypowiedź jest wewnętrznie sprzeczna. :) "WIEDZIEĆ" == "MIEĆ PRZEKONANIE NA 100%" i "ZGODNIE Z PRAWDĄ OBIEKTYWNĄ".
Prawda jest taka że: "nie wiemy czy byli".
Na pewno wie to Revol (pomijając sytuację, że myśli że wie że była, a na przykład po ciemku pomyliła wierzchołki).

Osobną kwestią jest czy UZNAWAĆ wejście. I to, wobec braku dowodów "w którąkolwiek stronę" - czyli także "dowodu że nie byli" - po prostu pozostaje kwestią indywidualną.
Z zaciekawieniem obserwuję dość charakterystyczne wahania wikipedii w tej materii. Nie wiem kto tam redaguje poszczególne wersje językowe (a także poszczególne hasła), jak dla mnie chór sceptyków świadczy głównie o "kompleksie Mackiewicza" wśród polskich specjalistów od alpinizmu udzielających się na wikipedii. Ciekawe, że Francuzi nie mają "kompleksu Revol".
A wystarczyłoby jedynie napisać "Według świadectwa samej Revol, niepotwierdzonego żadnymi innymi dowodami, osiągnęli szczyt". (Tak mają hasła "Revol" i "Mackiewicz", w przeciwieństwie do "Nanga Parbat")

Autor:  sheaker [ Pn kwi 16, 2018 5:49 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Wydaje mi się, że nie piszą tam alpiniści/himalaiści. Jak się przyjrzeć to wpis na Wiki o Mackiewiczu pojawił się w dniu, w którym zaczęła się akcja ratunkowa (sygnał od Revol). Piszą to amatorzy Wikipedii najpewniej w oparciu o wpisy dziennikarzy. A tam często będzie napisane to co będzie chwytliwe.

Autor:  trebor [ Wt kwi 17, 2018 11:30 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

grubyilysy napisał(a):
Twoja wypowiedź jest wewnętrznie sprzeczna. :) "WIEDZIEĆ" == "MIEĆ PRZEKONANIE NA 100%" i "ZGODNIE Z PRAWDĄ OBIEKTYWNĄ".

Eee tam sprzeczna. Revol twierdzi że była na szczycie, czy że nie była? Skoro twierdzi że była, to na 100% przekaże nam informacje że tak właśnie było. Czy te informacje będą stuprocentowe i rozwieją wątpliwości, to już inna sprawa.

Autor:  grubyilysy [ Wt kwi 17, 2018 10:18 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

trebor napisał(a):
Skoro twierdzi że była, to na 100% przekaże nam informacje że tak właśnie było.

Widzisz - nadal logicznie za Tobą nie nadążam. Revol przekazała JUŻ informację, że tak właśnie było. Skąd więc wcześniejsze "WIEMY, że nie byli"?

Autor:  trebor [ Śr kwi 18, 2018 4:45 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Taką informację to i ja mogę przekazać że byłem. Zdaje się że powiedziała iż udzieli informacji które rozwieją wątpliwości. Jak dla mnie (i chyba nie tylko mnie) to ona tam nie była, bo niby dlaczego mam jej wierzyć, na słowo?

Autor:  trebor [ Śr kwi 18, 2018 4:48 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Po takim czasie to już powinien być przedstawiony dowód niepodważalny. A później to sobie może udzielać wywiadów na temat całej otoczki zdobycia szczytu.

Autor:  grubyilysy [ Śr kwi 18, 2018 9:42 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

trebor napisał(a):
Jak dla mnie (i chyba nie tylko mnie) to ona tam nie była, bo niby dlaczego mam jej wierzyć, na słowo?

Nie rozumiesz, chyba o czym piszę.
Napisałeś że "WIESZ", a to nieprawda.
NIE WIERZYSZ, że była. Ewentualnie - z logicznego punktu widzenia tutaj akurat to samo - WIERZYSZ, że nie była.

trebor napisał(a):
Taką informację to i ja mogę przekazać że byłem.

Dokładnie! Co prawda ja byłbym wtedy należał do tych którzy NIE WIERZĄ, że trebor był na Nanga Parbat.

trebor napisał(a):
Po takim czasie to już powinien być przedstawiony dowód niepodważalny

Z tego co zrozumiałem to go nie ma.

trebor napisał(a):
A później to sobie może udzielać wywiadów na temat całej otoczki zdobycia szczytu.

No widzę że jeszcze trochę a będziesz dyktował Revol co ma mówić, a czego nie ma mówić.

Autor:  trebor [ Śr kwi 18, 2018 11:33 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Coś Ci się pomerdało. WIEM że nie była bo nie ma na to dowodów więc NIE WIERZĘ w to co mówi.

Autor:  grubyilysy [ Cz kwi 19, 2018 10:19 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

trebor napisał(a):
Coś Ci się pomerdało. WIEM że nie była bo nie ma na to dowodów

Nic mi się nie pomerdało.
Ja na przykład byłem wczoraj na Choszczówce.
Dowodów nie mam.
Czyli w myśl Twojej pseudologiki: Trebor WIE, że nie byłem.
Nieprawidłowo, a co gorsza bałamutne używasz wyrazu "wiedzieć".

Strona 99 z 109 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/