Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Zimowe ośmiotysięczniki
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=13&t=12678
Strona 82 z 109

Autor:  Wolf_II [ So lut 24, 2018 8:53 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Droga na szczyt
https://www.tvn24.pl/czarno-na-bialym,42,m/czarno-na-bialym-droga-na-szczyt,817616.html

Cytuj:
Ja p********* tę górę i to wszystko inne.
Znowu lawina i znowu na nas.
Przecież tak nie można.
Nie moga wszystkie lawiny na mnie spadać.
Jedna? Okey. Ale dwie?
To jest za dużo.
K****, znowu żyjemy.

Autor:  rojeqq [ So lut 24, 2018 12:22 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Urubko idzie sam. Ja się cieszę, bo nasi podchodzą do tego zbyt asekuracyjnie i najprawdopodobniej tam nie wejdą bo czekają na perfekcyjne warunki. Spodziewałem się tego od początku jak widziałem ile osób liczy ta cała wyprawa i przewodniczy jej wielicki. Urubko to człowiek gór i jemu należy się ta Góra. Szkoda że nie wziął Bieleckiego ale pewnie nie chciał narażać się reszcie

Autor:  BeBaD [ So lut 24, 2018 12:45 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Ciekawe jak ma to zrobić skoro nie ma postawione czwórki. Czuje że on sam to zrobi, Adam dołączy, a reste będzie zabepieczała atak. To wygląda nie tak jakby chciał sam zdobyć szczyt ale wymusić próbe przed końcem lutego

https://www.facebook.com/permalink.php? ... 8080550304

Autor:  vivon [ So lut 24, 2018 1:10 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

rojeqq napisał(a):
Urubko idzie sam.


O kur*a.

rojeqq napisał(a):
Ja się cieszę, bo nasi podchodzą do tego zbyt asekuracyjnie i najprawdopodobniej tam nie wejdą bo czekają na perfekcyjne warunki.


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Te filmy Fronii... Hmm, jak na taki dramat jak on to opisuje, że sekundy dzieliły go od śmierci, to miał sporo czasu żeby wyciągać kamerę... No ale może się czepiam.

PS. jeszcze jedna refleksja. Pamiętam wywiad z Wielickim, gdzie mówił że wie, że w razie czego Urubko go posłucha. Urubko też mówił, że Wielicki to jest ( nie pamiętam jakie dokładnie słowo padło, ale coś w rodzaju komendanta). A tu taki numer... Ale przecież pogoda jest mega kiepska, gdzie on się pcha?

Autor:  Zbychu [ So lut 24, 2018 1:17 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

To się dzieje naprawdę?!
Znaczy się jest gorzej niż myślałem...
Rojeqq, Ty to jesteś ruski?

Autor:  Wolf_II [ So lut 24, 2018 1:22 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Kabaret.
Brak gry zespołowej zmniejsza szanse na sukces, a nawet może doprowadzić do tragetii. Z drugiej strony wytwarza się presja DU na zespół.

Ciekawe kiedy pojawi się następny nawiedzony, który stwierdzi, że zima to najwyżej do 15 lutego, albo jeszcze lepiej 31 stycznia.

Autor:  tomek.l [ So lut 24, 2018 1:46 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Zbychu napisał(a):
Ty to jesteś ruski?
Sorry ale ty naprawdę masz poważny problem ze sobą.
Wolf_II napisał(a):
Ciekawe kiedy pojawi się następny nawiedzony, który stwierdzi, że zima to najwyżej do 15 lutego, albo jeszcze lepiej 31 stycznia.
Możesz sobie tak pisać z fotela ale Denis taki ma pogląd. On jest himalaistą i skoro tak uważa to działa zgodnie ze swoimi przekonaniami i próbuje wykorzystać szanse w tym terminie.
Ja mu życzę tylko powodzenia.
Z resztą Wielicki kiedyś był podobny do niego samotnie wchodząc na Nanga Parbat jadąc wtedy po bandzie.

Autor:  Zbychu [ So lut 24, 2018 1:51 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Przeczytaj ze zrozumieniem (wiem, nie jest to proste...), co napisał Rojeqq, a później spróbuj odnieść się sensownie.
Jeszcze z tego zrobi się taki dym, że pojawią się głosy, że zabranie na tę wyprawę Urubki było błędem :wink:

Autor:  Zbychu [ So lut 24, 2018 1:58 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

tomek.l napisał(a):
On jest himalaistą i skoro tak uważa to działa zgodnie ze swoimi przekonaniami i próbuje wykorzystać szanse w tym terminie.
Ja mu życzę tylko powodzenia.

To powinien od początku zorganizować sobie wyprawę solo.

Autor:  Wolf_II [ So lut 24, 2018 2:03 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

tomek.l napisał(a):
Z resztą Wielicki kiedyś był podobny do niego samotnie wchodząc na Nanga Parbat jadąc wtedy po bandzie.

Nie chodzi o samotne wejście, lecz o naruszenie integralności grupy i (ale tutaj domniemuję) naruszenie pierwotnej umowy/ustaleń związanych w uczestnictwem w wyprawie.
Osobiście mam nadziej, że to prowokacja stymulująca resztę grupy do (jeszcze) większego wysiłku.

Autor:  zephyr [ So lut 24, 2018 2:24 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

mam ogromny szacunek do Denisa ale bardzo nie podoba mi się to co zrobił. Wykorzystał naszych żeby osiągnąć swój cel. Dziwię się bo nigdy nie podejrzewał bym go o taki krok.

Autor:  WILCZYCA [ So lut 24, 2018 2:31 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Jak do tej pory to zdaje się on czuł się wykorzystywany. Okno pogodowe zapowiada się krótkie. Pozostaje tylko życzyć powodzenia.

Autor:  końpolski [ So lut 24, 2018 2:46 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Wolf_II napisał(a):

Osobiście mam nadziej, że to prowokacja stymulująca resztę grupy do (jeszcze) większego wysiłku.


Nie jest to żadna stymulacja - gdyby tak było to poszedłby z nim Adam - to zwykła samowolka. Wyszedł z bazy po kryjomu po śniadaniu. Nie chciał rozmawiać z Wielickim przez radio. Zafiksował się na wejściu do końca lutego i chce to zrobić za wszelką cenę, nawet łamiąc ustalenia i zasady. Obawiam się tylko (biorąc pod uwagę najbliższe prognozy pogody), że nic z tego ataku nie wyjdzie - dwa dni przekibluje w C3 i zejdzie - a tylko "spali" właściwy atak zostawiając Adama bez partnera.
Pomijam już fakt, że działanie Denisa jest mocno nie fair w stosunku do całej ekipy. Co ciekawe nie pierwszy raz mu się to zdarza (vide ostatnia wyprawa na Kanczendzongę z Alexem i Adamaem)

Autor:  Zbychu [ So lut 24, 2018 2:46 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Najgorsze, że co poniektórzy z podziwem patrzą na poczynania Urubki.
Jeśli jego akcja zakończy się sukcesem (myślę o tym z mieszanymi uczuciami), to nasza wyprawa, co by o niej nie mówić, będzie tylko trampoliną. Sukces możliwy dzięki temu, że urwał się nieruchawym Polakom.
Wyjścia naszych zespołów zasadne, bo nie można go zostawić samego, mimo samowolki.
Nie można zawodnikowi ot tak powiedzieć, że wylatuje z kadry :wink:

Na koniec i tak kierownik wyprawy, wsparty przez kierownika sportowego, a ten z kolei przy wsparciu kierownika bazy, za pomocą koordynatora w kraju, ten z kolei wsparty kierownikiem PHZ, na koniec głosem rzecznika prasowego wyprawy, przy wglądzie w setki Gb filmików, setki stron wspomnień czy fragmentów książek, ze wspomaganiem obecnych na miejscu mediów obwieszczą i tak sukces. W interesie wszystkich.
Ale tak to właśnie się toczy, kiedy z gór robi się stadion a z himalaistów zawodników.

Denis przerasta naszych wszystkich (w aspektach pozytywnych i nie tylko). W takim razie czy pasuje do drużyny? Pytam prowokacyjnie.

Autor:  kilerus [ So lut 24, 2018 2:49 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Nie mogę napisać, ze się mu nie dziwię, bo się dziwię, ale rozumiem jego decyzję.

Zadziałały emocje. Gość się wkvrwił. Adam pewnie już wie, ze jest po ptokach, a też się starał. Najważniejsze żeby nikomu nic się nie stało, bo niestety wyprawa ta będzie miała i tak złe bardzo konsekwencje. Kwas się zrobił i tyle. Wszyscy sie na siebie poobrażają i już po zawodach na kolejne lata.

Autor:  Zbychu [ So lut 24, 2018 3:02 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Kiedy wyczytałem w składzie wyprawy Urubkę, miałem mieszane uczucia (delikatnie powiedziawszy). Później szukałem sposobności, by moje odczucia zneutralizować (bardzo chciałem). Szło nieźle... aż do wpisu Denisa o Polakach, którzy to, którzy tamto, i wogóle jakoś dziwnie...
A teraz to już normalnie...

Autor:  rojeqq [ So lut 24, 2018 3:05 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Ja myśle że Urubko zdaje sobie sprawe ze Polacy w tym roku na K2 nie wejdą

Autor:  Zbychu [ So lut 24, 2018 3:44 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Niech wróci szczęśliwie do bazy nie zdobywszy szczytu.
Bo życzę Polakom, żeby byli pierwsi.

Autor:  WILCZYCA [ So lut 24, 2018 3:49 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Dla niego zima jest do końca lutego. Stąd decyzja. Dobrze że zespół chce go wspierać. Życzę mu powodzenia.

Autor:  Zbychu [ So lut 24, 2018 3:57 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Pieprznął całą wyprawę zrywając z nią kontakt. Nic tego nie tłumaczy oprócz pychy.
Nie życzę mu powodzenia.
Życzę szczęśliwego powrotu.
Wy nie kapujecie, co się stało i jakie będą tego konsekwencje?

Autor:  Bartek. [ So lut 24, 2018 4:07 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Zbychu napisał(a):
Wy nie kapujecie, co się stało i jakie będą tego konsekwencje?

Jakie? bo w sumie to nie wiem... jak wróci cały do bazy to przecież nikt go nie zlinczuje.

Autor:  batmik [ So lut 24, 2018 4:08 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

No niestety takie, że nasi nie wejdą bo Adam nie ma równorzędnego partnera do ataku.
Trzeba nazwać rzeczy po imieniu - dla całej wyprawy taki ruch to niezłe kvrestvo.
Inna sprawa, że akurat jemu z całej ekipy ten szczyt należy się najbardziej bo odwalił najwięcej roboty.

Autor:  kilerus [ So lut 24, 2018 4:09 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Ja mu nie życzę zdobycia szczytu, bo ten ruch mi się nie podoba, ale rozumiem, ze mógł sie wkvrwić.

Autor:  Bartek. [ So lut 24, 2018 4:16 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

batmik napisał(a):
No niestety takie, że nasi nie wejdą bo Adam nie ma równorzędnego partnera do ataku.
Trzeba nazwać rzeczy po imieniu - dla całej wyprawy taki ruch to niezłe kvrestvo.
Inna sprawa, że akurat jemu z całej ekipy ten szczyt należy się najbardziej bo odwalił najwięcej roboty.

Może po prostu wie że Polacy nie zdobędą szczytu? tylko czekają jeszcze parę dni a później ogłoszą "wycof"? zapewne Adamowi proponował żeby poszedł razem z nim ale Adam uznał że jest z ekipą i z ekipą do końca pozostanie.

Autor:  WILCZYCA [ So lut 24, 2018 4:19 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Bardziej podejrzewam ze Adam po prostu nie czuje się po wypadku na siłach na taki ruch.

Autor:  Zbychu [ So lut 24, 2018 4:25 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

:mrgreen:
Ech, kobiety!
Adam nie mógł współuczestniczyć z Urubką w takim numerze po prostu ze względu na przyzwoitość! I honor!
O, kurde... zapomniane słowo... ale jest coś takiego.

Autor:  końpolski [ So lut 24, 2018 4:32 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

WILCZYCA napisał(a):
Bardziej podejrzewam ze Adam po prostu nie czuje się po wypadku na siłach na taki ruch.

Bzdura! Gdyby tak było to wycofałby się wcześniej w czasie wyjścia z Denisem na 7400 - np. po pierwszym noclegu na 7200. Po prostu Adam jest człowiekiem myślącym rozsądnie i racjonalnie - prognoza nie jest dobra, brak zaaklimatyzowanych ludzi do wsparcia ataku, brak poręczówek na drodze odwrotu, brak sprzętu do założenia C4 (choćby szturmowego) - lepiej poczekać kilka czy kilkanaście dni i atakować szczyt mając przygotowaną górę i zaplecze wspomagające niż wypruć się z sił przy desperackim ataku w dupówie. Poza tym nie jest tam sam - działa w zespole i to do czegoś go obliguje.

Autor:  kilerus [ So lut 24, 2018 4:45 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Faktycznie, ten pomysł Denisa wydaje się szalony.

Skoro Denis miałby wejść tam sam od samego dołu to Adam może też liczyć na samotne wejście z C4 ze wcześniejszym wsparciem.

Autor:  Wolf_II [ So lut 24, 2018 4:47 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

końpolski napisał(a):
brak poręczówek na drodze odwrotu, brak sprzętu do założenia C4 (choćby szturmowego)

Tych braków jest więcej. Chociażby brak drugiego namiotu C3. Do tego dochodzi wyposażenie poszczególnych obozów (gaz, żywność, śpiwory).

Autor:  vivon [ So lut 24, 2018 4:54 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Jeśli faktycznie proponował Bieleckiemu, to ich wyjście we dwójkę na pewno by się odbyło w innych okolicznościach, przy akceptacji lub nie, Wielickiego, ale na pewno za jego wiedzą i byłaby zupełnie inna sytuacja. Tyle że pogoda, przynajmniej wg prognoz które mamy my, jest nie na atak szczytowy totalnie.
W tekście który wrzucił po rekonesansie pada stwierdzenie że powyżej 7400 teren wygląda już na łatwiejszy. Myślę, że już wtedy miał to w głowie, a może miał to w głowie duuuużo wcześniej.
Chora sytuacja, żeby tylko nie było ofiar z tego...


kilerus napisał(a):
Skoro Denis miałby wejść tam sam od samego dołu to Adam może też liczyć na samotne wejście z C4 ze wcześniejszym wsparciem.


Po co?

Wolf_II napisał(a):
Chociażby brak drugiego namiotu C3.


Po co więcej namiotów dla jednej osoby? :mrgreen:

Strona 82 z 109 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/