Forum portalu turystyka-gorska.pl http://forum.turystyka-gorska.pl/ |
|
Zimowe ośmiotysięczniki http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=13&t=12678 |
Strona 75 z 109 |
Autor: | końpolski [ Pt lut 09, 2018 11:52 am ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
sypie się akcja na K2 kolejny wypadek - Fronia ma złamaną rękę - kamień w tym samym miejscu pod C1 |
Autor: | Yanas [ Pt lut 09, 2018 12:18 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
Masz jakieś info z dziś? edit - no to pięknie, kur#a.. :/ |
Autor: | grubyilysy [ Pt lut 09, 2018 12:27 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
Za https://web.facebook.com/Polski-Himalai ... 080550304/ Cytuj: >>> KOMUNIKAT <<< W dniu dzisiejszym ok 14.00 czasu lokalnego podczas podchodzenia do obozu C1 (5900m) smoistnie spadający kamień uderzył Rafała Fronię w przedramię powodując złamanie. Po zejściu do bazy i zaopatrzeniu medycznym oczekuje na ewakuację helikoipterem do szpitala w Skardu. W najbliższych dniach powróci do kraju. KW Zastanawia drugi podobny wypadek w ciągu raptem trzech dni. I nie jestem pewny, czy aby nie nieomal w tym samym miejscu. |
Autor: | ciacho23 [ Pt lut 09, 2018 12:29 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
del |
Autor: | Yanas [ Pt lut 09, 2018 12:40 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
Albo to jakiś cholerny pech, który prześladuje tą wyprawę, albo przy wyborze drogi nie wzięto pod uwagę ryzyka spadających kamieni na wylodzonych stokach zimą. |
Autor: | tomek.l [ Pt lut 09, 2018 1:00 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
Ani to ani to. Grawitacja. |
Autor: | Yanas [ Pt lut 09, 2018 1:02 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
Niewątpliwie ona im nie pomaga.. |
Autor: | kilerus [ Pt lut 09, 2018 1:35 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
A czemu ta droga została wybrana a nie normalna? |
Autor: | Krabul [ Pt lut 09, 2018 1:39 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
Jest krótsza ale nie wiem czy to główny czynnik. |
Autor: | zephyr [ Pt lut 09, 2018 1:43 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
K2 wysyła chyba znaki ostrzegawcze. |
Autor: | grubyilysy [ Pt lut 09, 2018 3:06 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
Ja wiem, że się nie znam, ale zadam pytanie. Dlaczego po drodze zagrożonej kamieniami chodzi się o godz. 14tej? |
Autor: | Redemption MM [ Pt lut 09, 2018 4:44 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
https://www.tvp.info/35948166/wyprawa-n ... ie-szczytu |
Autor: | vivon [ Pt lut 09, 2018 5:50 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
Jakiś czas temu w dzienniku wyprawowym padły słowa: "My zadzieramy je ku szczytowi. Zarośnięte twarze, zapadnięte policzki. A Ona... śmieje się, drwi rozwianym pióropuszem, jakby mówiła: i co chłopcy? Próbujecie? Czy może macie już dość? I to jest ten moment, teraz zaczyna się prawdziwa walka. Góra, a naprzeciw Ci, którzy są silni, silniejsi od Dnia Świstaka, którzy za nic mają uwięzione w wielorybie głowy i myśli uwięzione w głowach. Pakują graty. Teraz góra już się nie śmieje..." Wtedy pomyślałem, że to dość buńczuczne stwierdzenie. Dzień po wpisie, z C1 wszyscy spieprzyli z powrotem do bazy i tyle było akcji górskiej. Teraz te dwa wypadki... K2 ma ubaw w najlepsze... Co do NP, też mnie zadziwiło nagranie Revol. Idealna pogoda, brak wyraźnych oznak zmęczenia. Podobne nagranie jest z wejścia Chmielarskiego i Bieleckiej na Broad Peak. Też sobie rozmawiają jakby nad MOkiem byli. Kontrast z filmami Bieleckiego ogromny. Ale z drugiej strony, jak już ktoś wspomniał, tempo jego ataku szczytowego było pewnie 2x większe... Tak sobie myślę, że Czapa może nie ubrał tych okularów bo ich nie miał/zgubił/w wyniku deterioracji zapomniał? Nie chce się wierzyć, że ich nie ubrał bo miał takie widzi mi się... |
Autor: | Zbychu [ Pt lut 09, 2018 6:18 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
Rano zanotowałem sobie, a po powrocie do chaty puszczam... Nie wygląda to dobrze, dla mnie również od strony mentalnej... Jeśli Denis pozwala sobie na takie uwagi, to chyba jest pozamiatane... obym się mylił. Atmosfera w zespole, duch walki... bez tego ciężko o sukces. Poprzez nieustanny kontakt ze światem zewnętrznym, przyspawanie do komputerów, gwiazdorzenie, stoją rozkrakiem pomiędzy dwoma rzeczywistościami. Tak się nie da. Pomyślałem sobie, że to jest jeden z elementów, który ma wpływ na stan obecny. To już jest mentalnie miększe pokolenie, właśnie poprzez zanurzenie ponad miarę w świecie wirtualnym. Oczywiście postęp w działaniach górskich ograniczony jest warunkami pogodowymi, dni lecą, mało się dzieje, rodzi to frustrację. Sytuacja dobra nie jest. To tak bardzo delikatnie powiedziane. Takie moje myśli dzisiaj... |
Autor: | Redemption MM [ Pt lut 09, 2018 6:49 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
Nie wiem, czy o tym mówiliście, ale oglądałam tak trochę mimochodem 'Nanga Parbat, droga na szczyt' i tam Mackiewicz mówi, że góry pilnuje bóstwo Peri(?) i ona decyduje kto wejdzie, kto nie, i że 50% wspinaczy na niej ginie. Wykrakał. Zbychu Dokładnie to mówi Cichy w wywiadzie z linka |
Autor: | Yanas [ Pt lut 09, 2018 6:51 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
Chciałbym się mylić, ale kolejny raz - moim zdaniem - okazuje się,że o ile Wielicki był genialnym himalaistą i jest świetnym człowiekiem, tak jako kierownik wypraw kompletnie się nie sprawdza. Tak było w 2003 (K2), 2013 (BP), tak chyba jest i teraz. Wydaje mi się, że najważniejszy dzień tej wyprawy to może być 10.2. Jeśli jutro Małek z Chmielarskim nie założą 3, lub przynajmniej nie zostawią na jej miejscu depozytu, wyprawa będzie mogła się powoli pakować. Prognoza na kolejne dni wygląda słabo, czas ucieka, niezałożenie C3 podziała demobilizująco... Ps. Zbychu - podpisuje się pod twoimi wnioskami. |
Autor: | Zbychu [ Pt lut 09, 2018 6:57 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
Redemption MM napisał(a): Zbychu Dokładnie to mówi Cichy w wywiadzie z linka Jeszcze nie czytałem, może później, ale to są rzeczy oczywiste... Szkoda trochę. |
Autor: | Zbychu [ Pt lut 09, 2018 7:17 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
https://sportowefakty.wp.pl/alpinizm/73 ... imalaiscie Coś mi się zdaje, że to wszystko na zasadzie, że życie i zdrowie "niewiernych psów" nie ma wartości. Inaczej tego nie tłumaczę. Poprzednim razem i teraz. |
Autor: | Redemption MM [ Pt lut 09, 2018 7:28 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
Jeśli chodzi o termin wejścia, to oni i tak raczej na marzec stawiali od początku. Jeśli o pakistańczykow, dla nich to tylko biznes, nie ma sentymentów. |
Autor: | końpolski [ Pt lut 09, 2018 8:27 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
Krabul napisał(a): Jest krótsza ale nie wiem czy to główny czynnik. Generalnie tak. Jest najbliższa od BC, jest najkrótsza, choć nie najłatwiejsza, i pozwala w szybkim tempie zyskiwać i tracić wysokość (oczywiście po uprzednim "przygotowaniu" drogi). Wybierając tą drogę Gołąb i Wielicki tylko nie przewidzieli, że będzie na niej znacznie mniej śniegu niż latem. Od podstawy do jedynki snieg jest całkowicie wywiany i dlatego sypią się tam kamienie. Powyżej 7k do ok.7,6k też jest goła skała zamiast śniegu. Jeśli chcą myśleć o topie to muszą w ciągu najbliższych dni zrobić dwie rzeczy - założyć trójkę i znaleźć obejście drogi do C1. |
Autor: | Krabul [ Pt lut 09, 2018 10:38 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
https://m.youtube.com/watch?v=yB-vNeh9b ... e=youtu.be Yyyyyyy. Na początku to Wielicki tak bełkocze? Co tam się w ogóle odp...la? |
Autor: | vivon [ Pt lut 09, 2018 10:47 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
A moje wnioski są takie: Realne szanse na szczyt mają Bielecki i Urubko. Jest to najmocniejsza dwójka i przy założeniu że nie ma niespodzianek, wydaje się być oczywistym zespołem szczytowym. Drugi zespół, również mocny, ale jednak słabszy, to Gołąb, Kaczkan, Małek. Wg mnie ta trójka w dniu ataku powinna się kręcić w okolicach C4, ale raczej nie wyżej. To już nie te czasy gdy cały zespół będzie pracował na sukces dwóch osób. Każdy dba o swój tyłek, i bez szans zapisania się na kartach historii nie będzie ryzykował życia, ba- może nawet nie chcieć narażać się na zbytni dyskomfort- no bo kto za rok będzie pamiętał że jakiś tam iksiński założył C3? Nikt. W związku z tym, że pogoda daje w dupę, tym bardziej nikt nie kwapi się to wychodzenia poza strefę komfortu. Obym zbyt pochopnie oceniał postawy uczestników, ale na chwilę obecną tak to wygląda. |
Autor: | vivon [ Pt lut 09, 2018 10:51 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
Krabul napisał(a): https://m.youtube.com/watch?v=yB-vNeh9bbg&feature=youtu.be Yyyyyyy. Na początku to Wielicki tak bełkocze? Co tam się w ogóle odp...la? O kur*a No cóż, wyglądają na pijanych, ale to chyba nikogo nie dziwi, że tam się spożywa alkohol. Natomiast co do samej treści- głupie pytanie, głupia odpowiedź. Z jednej strony mu się nie dziwię, z drugiej, wygląda na to że faktycznie atmosfera jest kiepska skoro nawet nasz wieszcz już takimi tekstami sypie. |
Autor: | grubyilysy [ Pt lut 09, 2018 11:07 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
Krabul napisał(a): https://m.youtube.com/watch?v=yB-vNeh9bbg&feature=youtu.be Yyyyyyy. Na początku to Wielicki tak bełkocze? Co tam się w ogóle odp...la? Genialne!!!! To dobry znak, widać, że chłopaki próbowali się dziś dogadać z Urubko. vivon napisał(a): wygląda na to że faktycznie atmosfera jest kiepska skoro nawet nasz wieszcz już takimi tekstami sypie. To Fronia akurat tak przywalił z tym "do dupy". , |
Autor: | Yanas [ Pt lut 09, 2018 11:11 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
Obawiam się,że po tym zimowym K2 będzie można napisać elaborat o tym jak nie powinna wyglądać tego typu wyprawa i co może na niej pójść nie tak. Nielimitowany internet i ciągłe telefony do i od dziennikarzy..taka piękna katastrofa w błysku fleszy.. |
Autor: | vivon [ Pt lut 09, 2018 11:23 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
grubyilysy napisał(a): vivon napisał(a): wygląda na to że faktycznie atmosfera jest kiepska skoro nawet nasz wieszcz już takimi tekstami sypie. To Fronia akurat tak przywalił z tym "do dupy". , No właśnie, czyli autor dziennika wyprawowego- a że jest dziennik jaki jest, to pozwoliłem sobie autora określić mianem wieszcza Coś im chyba to dogadywanie z Denisem nie poszło, bo nastroje niezbyt wesołe Chociaż, z drugiej strony jeszcze raz podkreślam, jakbym ja leżał ze złamaną ręką w -20 stopniach i jeszcze ciapaki robiły problemy z helikopterem, a jakaś **** dzi*a zadzwoniła i zapytała jak się Pan czuje, to chyba najgrzeczniejsze co bym był w stanie z siebie wykrzesać to do dupy, daj mi spokój. |
Autor: | tomek.l [ Pt lut 09, 2018 11:30 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
vivon napisał(a): to chyba najgrzeczniejsze co bym był w stanie z siebie wykrzesać to do dupy, daj mi spokój. To raczej nie dziwi. Normalny chłop. Zakończyła się w taki sposób jego przygoda to jest w kur... i to okazał.
|
Autor: | Kyjo [ Pt lut 09, 2018 11:58 pm ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
Jeszcze trochę tygodni zimy pozostało, więc nie ma na razie co skazywać ich na porażkę. Dobre nastroje raczej trudno utrzymać, jak się siedzi od miesiąca w iluś tam chłopa w jednym namiocie, ciągle męczy mróz, wiatr, gdy nawet normalnie wyjsrać się nie da, a dzień ledwo się zacznie, to zaraz się kończy i jest stanowczo zbyt dużo czasu na rozmyślanie i fqrfianie, że wolno idzie. Kilka dni okna pogodowego może całkowicie zmienić nastroje i przynieść mobilizację. Pozostaje czekać |
Autor: | Sanders [ So lut 10, 2018 12:19 am ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
Na moje ucho narąbani na 100 % (co nie dziwi w ich sytuacji). Tylko po co odbierać telefon w czasie imprezy? Nie ma zasięgu i koniec! Myślę też, że dlatego Urubko jest uważany za jednego z najlepszych himalaistów na świecie, bo potrafi realnie i bez emocji ocenić szanse na sukces - wie kiedy napierać, a kiedy się wycofać. Na moją wiedzę z matematyką nie ma co polemizować: 2+2=4 i koniec. Dotąd nie osiągnięto 3 obozu, czas się skończył... i pozamiatane. Dobrze, że chociaż najlepszy potrafi trzeźwo ocenić sytuację. Moim zdaniem, kto obecnie myśli inaczej, to już tylko romantyk... Ale tacy też potrzebni, aby nadzieja wciąż trwała. |
Autor: | Sanders [ So lut 10, 2018 12:35 am ] |
Tytuł: | Re: Zimowe ośmiotysięczniki |
Cytuj: - Próbujemy z pomocą ambasady polskiej w Pakistanie uruchamiać pewne kontakty. Rzecz polega na tym, że operator nie ruszy, jeśli nie ma gotówki. Oni nie liczą się z gwarancjami. Nie potrafią nawet przeczytać naszych polis ubezpieczeniowych. Jest problem, bo nasz agent akurat nie ma środków, żeby złożyć ten depozyt. Myślę, że nasza ambasada spróbuje poprzez MSZ ten temat rozwiązać - skomentował Wielicki. I jak tu kupić ubezpieczenie na coś takiego? Kiedyś kolega opowiadał (wiele lat temu), jaką to miał sytuację w rejonie Elbrusa - mają ubezpieczenie i zgłaszają, że potrzebny helikopter. Instytucja, która może wysłać helikopter mówi, że ich nie interesują żadne ubezpieczenia - albo iks dolarów teraz tu do ręki, to lecimy, albo ratujcie się sami z ubezpieczycielem. Taka wschodnia mentalność... |
Strona 75 z 109 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |