Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Zimowe ośmiotysięczniki
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=13&t=12678
Strona 5 z 109

Autor:  Yanas [ Pt mar 09, 2012 11:04 am ]
Tytuł: 

Na NP około siedmiu-ośmiu bodajże.

Autor:  Pawel_Orel [ Pt mar 09, 2012 11:16 am ]
Tytuł: 

semow napisał:
Cytuj:
a ile było prób?

Na BP to na pewno dwie, ale coś kojarzy mi się że była jeszcze przynajmniej jedna, więc chyba trzy. To że Broad Peak nie ma jeszcze zimowego wejścia jest raczej kwestią pecha (do warunków pogodowych, lodowcowych) niż jego trudności.

Na Nandze były już co najmniej 4 próby Polaków (chyba nawet więcej), 1 duetu Simone Moro i 2 rekonesanse (bo trudno niestety to nazwać realnymi próbami wejścia) polskich "chłopców-odlotowców" :D .
Wydaje się że Nanga będzie twardym przeciwnikiem, chociaż jedna z polskich wypraw osiągnęła tam wysokość 7890m.

Co do K2- to jest bardzo duży problem.
Wszystkie 3 bardzo mocne wyprawy które atakowały tą górę zimą, wróciły nie tylko bez sukcesu, ale też wręcz "zdemolowane" fizycznie i psychicznie (Rosjanie ponadto nie wrócili w komplecie.)
Chociaż IMHO akurat tej zimy byłaby szansa, gdyby na 100% wykorzystać wszystkie okna pogodowe (oczywiście i tak ekipa musiałaby być niesamowicie silna).

Autor:  semow [ Pt mar 09, 2012 11:20 am ]
Tytuł: 

pytanie czy na K2 jest w ogóle możliwe działanie w taki systemie jak wchodzili teraz Hajzery i Moro/Urubko w latach wcześniejszych, ze względu na trudności techniczne...

Autor:  Yanas [ Pt mar 09, 2012 11:23 am ]
Tytuł: 

Jak do tej pory wszystko wskazuje na to,że nie jest..

Autor:  Pawel_Orel [ Pt mar 09, 2012 11:24 am ]
Tytuł: 

IMHO- trzeba by porządnie zaaklimatyzować się wcześniej (np. na BP), wynieść sprzęt i żarcie na K2 przynajmniej na 7000m, tam się solidnie okopać (jakaś spora jama śnieżna, jak np. na Chan Tengri) i stamtąd prowadzić już bezpośrednią działalność, przeczekując okresy huraganów i oczekując na dogodne okno pogodowe.

Autor:  semow [ Pt mar 09, 2012 11:30 am ]
Tytuł: 

z tego co kojarzę, to kiblowanie na takiej wysokości to ciągła degeneracja organizmu. Biorąc pod uwagę ile trwają okresy niepogody w Karakorum...

nie ma to jak solidna analiza za biurka, w każdym razie :twisted:

Autor:  Pawel_Orel [ Pt mar 09, 2012 11:32 am ]
Tytuł: 

:twisted:
Bywały już przypadki przebywania przez tydzień na wysokościach w okolicach 8000m, więc 2-3 tyg. na 7000m wydają się możliwe.
Zresztą nikt nie mówił że będzie łatwo :twisted: .

EDIT: Przypomniało mi się że już wyprawy na Everest w latach 20-tych (z Mallorym) działały długotrwale na dużych wysokościach- podstawowym obozem był ten na Przełęczy Północnej (7020m) (chociaż właściwy BC był oczywiście niżej).

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pt mar 09, 2012 11:50 am ]
Tytuł: 

semow napisał(a):

nie ma to jak solidna analiza za biurka, w każdym razie :twisted:

tak jest najwygodniej :wink:

Autor:  PrT [ Pt mar 09, 2012 11:59 am ]
Tytuł: 

Obrazek:mrgreen: POLSKA :mrgreen: Obrazek


Pawel_Orel napisał(a):
Przypomniało mi się że już wyprawy na Everest w latach 20-tych (z Mallorym) działały długotrwale na dużych wysokościach

Niby masz rację, tylko wtedy latali na tlenie a to też mocno zmienia postać rzeczy...

Autor:  Pawel_Orel [ Pt mar 09, 2012 12:25 pm ]
Tytuł: 

PrT napisał:
Cytuj:
Niby masz rację, tylko wtedy latali na tlenie a to też mocno zmienia postać rzeczy...

W 1924r. Norton doszedł do rekordowej przez kilkadziesiąt lat wysokości 8572m nie używając w ogóle tlenu.
Poza tym aparatura była wtedy bardzo ciężka, a tlenu stosunkowo mało.
Więc trudno powiedzieć czy akurat w tamtych czasach ten tlen stanowił bardziej pomoc czy utrudnienie.

Autor:  MichaelaZzZz [ Pt mar 09, 2012 12:32 pm ]
Tytuł: 

Na blogu Jacek Teler pisze, że chłopaki powinni być gdzieś w połowie między c3 a c2. Miejmy nadzieje, że bezpiecznie dotrą do c2 gdzie pewnie ugości ich jakimś ciepłym posiłkiem Artur Hajzer

Autor:  Pawel_Orel [ Pt mar 09, 2012 1:48 pm ]
Tytuł: 

Satelity musiały "zwariować" od burzy słonecznej, bo to co pokazuje obecnie Racetracker Alexa Txikona raczej nie jest możliwe:
http://alextxikon.racetracker.es/

Autor:  Yanas [ Pt mar 09, 2012 2:02 pm ]
Tytuł: 

Całe szczęście,że w tym bałaganie i braku informacji gdzie kto jest i co robi pogoda im sprzyja.

Autor:  Jakub [ Pt mar 09, 2012 2:16 pm ]
Tytuł: 

Do czasu :lol: to Nanga K2 I Broad Peak dla mnie zostawili hehehe 8) :D

Autor:  Yanas [ Pt mar 09, 2012 2:33 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
najnowsze wieści: najnowsze informacje spod GI: "Adam z Januszem są już widoczni z dwójki, za niespełna godzinę powinni dotrzeć do obozu II. Warunki się pogorszają, martwimy się o zespół Gerfrieda, znowu nie ma od nich wieści, a na 8000 nie wygląda to najlepiej, nie ma widoczności i ponoć wieje..." - przekazała Agna Bielecka.

Autor:  zephyr [ Pt mar 09, 2012 2:51 pm ]
Tytuł: 

oby szczęśliwie zeszli na dół i nikomu nic się nie stało

Autor:  yumma [ Pt mar 09, 2012 3:56 pm ]
Tytuł: 

Brawo :D Teraz bezpiecznie do domu.

Autor:  Pawel_Orel [ Pt mar 09, 2012 4:30 pm ]
Tytuł: 

Adam Bielecki i Janusz Gołąb ok. godz. 17.00 czasu lokalnego dotarli do C2.
Cytuj:
Obaj zdobywcy czują się dobrze, choć mają lekko przemrożone nosy, Adam ponadto ma odmrożone paluchy, ciężko w tej chwili ocenić jak poważnie.

Pogoda na górze w godzinach popołudniowych wyraźnie się zepsuła, w tej chwili jednak wygląda na to, że jest lepiej, wiatr osłabł choć widoczność powyżej 6500 m n.p.m. nadal jest słaba. Zespół planuje jutro zejście do bazy. Mamy nadzieję, że im się to uda i z niecierpliwością ich tutaj oczekujemy.

Źródło: http://www.facebook.com/notes/polski-hi ... 8740130086

Autor:  snail [ Pt mar 09, 2012 8:24 pm ]
Tytuł: 

Pawel_Orel napisał(a):
Na BP to na pewno dwie, ale coś kojarzy mi się że była jeszcze przynajmniej jedna, więc chyba trzy. To że Broad Peak nie ma jeszcze zimowego wejścia jest raczej kwestią pecha (do warunków pogodowych, lodowcowych) niż jego trudności.


Z BP to faktycznie pech bowiem Maciej Berbeka zdobył zimą przedwierzchołek Broad Peak tzw. Rocky Summit, ale był przekonany, że stoi na szczycie i dopiero po zejściu okazało się, że jednak nie stanął na głównym wierzchołku.

Autor:  Pawel_Orel [ Pt mar 09, 2012 11:18 pm ]
Tytuł: 

Tamara Styś nocuje w C1 na drodze od południa, a Alex Txikon już w BC.
W dalszym ciągu brak jakichkolwiek informacji od ekipy Goeschla.
Pogoda jeszcze jutro ma być w miarę dobra, potem ma się popsuć.

Autor:  trekker [ Pt mar 09, 2012 11:31 pm ]
Tytuł: 

O ile kojarzę to chyba mu wtedy specjalnie powiedzieli że jest na głównym żeby schodził, w bazie się później mało nie pobili.

Gratulacje dla całej ekipy. Kolejny olbrzymi sukces Polaków w zimowym Himalaizmie. Wreszcie się ekipie Hajzera udało bo już zaczynałem myśleć że jakiś pech go prześladuje co do zimy. Tym razem się udało głownie dzięki wytrwałości i długiemu oczekiwaniu w bazie na dobre warunki. Dobrze ze nie zrezygnowali do samego końca bo jak widać opłaciło się.

Co do tego że ekipa Goschla miałaby też zostać uznana za pierwszych zdobywców to chyba można traktować tylko w kategorii żartu. W ogóle weszli w końcu ?

BP na kolejną zimę moim zdaniem bardzo dobry cel, gdyż zdobyli go tej jesieni, a więc góra i trasa są znane. Bo chyba będą atakować tą samą trasą ?

Autor:  Rohu [ So mar 10, 2012 1:39 am ]
Tytuł: 

trekker napisał(a):
O ile kojarzę to chyba mu wtedy specjalnie powiedzieli że jest na głównym żeby schodził, w bazie się później mało nie pobili.

Andrzej Zawada nie wiedzieć czemu tak mu powiedział i kazał schodzić. Być może obawiał się o jego bezpieczny powrót.
Sam Berbeka po tym przykrym doświadczeniu nigdy więcej nie pojechał na taką narodową wyprawę.

Autor:  Pawel_Orel [ So mar 10, 2012 12:00 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Najnowsze wieści z GI: Nasza cała czwórka schodzi już z C1 do bazy .Około 9:30 byli w jedynce. Mają nie najlepsze warunki ale schodzą.

Cytuj:
15 minut temu Agnieszka wyszła z bazy z gorącą herbatą naprzeciw naszej ekipie; za ok. godzinę powinni dotrzeć do bazy...

Cytuj:
‎...niestety, nie mamy żadnego kontaktu z ekipą Gerfrida i nie wiemy gdzie się teraz znajdują; ostatni kontakt radiowy Agnieszki z Gerfridem był wczoraj ok. godz. 09.00 (czasu lokalnego) ...

Źródło: http://pl-pl.facebook.com/pages/Polski- ... 8080550304

Alex Txikon jest już w BC ale nie udało się jeszcze z nim porozmawiać (prawdopodobnie odsypia).
Wiadomo tylko, że ze względu na niską temperaturę i ryzyko odmrożeń on i Tamara Styś zrezygnowali z próby atakowania GI (8068m).
W drodze powrotnej próbowali (lub próbował tylko Alex (?)) zdobyć Gasherbrum I S (7069m), po czym rozpoczęli zejście do BC.
Alex dotarł na noc do BC. Tamara nocowała w obozie I.

Autor:  Pawel_Orel [ So mar 10, 2012 12:06 pm ]
Tytuł: 

Z Maciejem Berbeką było tak, że wchodził na BP w bardzo silnym wietrze i złej widoczności.
W pewnym momencie zameldował że stoi na wierzchołku, a baza (prawdopodobnie z obawy o jego zdrowie) nie wyraziła wątpliwości i nie przekazała mu informacji że to może być przedwierzchołek.
Zejście Berbeki miało dramatyczny przebieg i fakt że nie poszedł dalej w kierunku głównego wierzchołka BP (godzina drogi) być może uratował mu życie.

Autor:  Madness [ So mar 10, 2012 1:00 pm ]
Tytuł: 

Nasi już w bazie :cheers:

Teraz można świętować :oklaski: :cheer: :oklaski:

Autor:  grubyilysy [ So mar 10, 2012 1:43 pm ]
Tytuł: 

Pawel_Orel napisał(a):
Cytuj:
‎...niestety, nie mamy żadnego kontaktu z ekipą Gerfrida i nie wiemy gdzie się teraz znajdują; ostatni kontakt radiowy Agnieszki z Gerfridem był wczoraj ok. godz. 09.00 (czasu lokalnego) ...


Mocno niepokojące.

Autor:  remo [ So mar 10, 2012 1:48 pm ]
Tytuł: 

czy obie ekipy nie powinny myśleć o akcji ratunkowej, wyjściu w górę po trójkę, z którą nie ma kontaktu ?

//nie mówię o dwójce naszych, którzy zdobyli szczyt i o dwójce z drugiej ekipy, która właśnie zeszła, ale o pozostałych.

Autor:  Yanas [ So mar 10, 2012 1:54 pm ]
Tytuł: 

Pewnie myślą,ale pewnych fizycznych barier nie da się przeskoczyć,to nie roboty,żeby natychmiast po ataku szczytowym zapylać znowu w górę..

Źle to wygląda. Pomimo mega doświadczenia i sił jakie ma ekipa Gerfrieda oraz ich wyposażenia biwakowego..

Ps. widzę,że edytowałeś posta..

Autor:  Pawel_Orel [ So mar 10, 2012 2:49 pm ]
Tytuł: 

Świetna wiadomość że nasi są już w bazie :) .

Tamara Styś obecnie powoli schodzi z C1 do bazy.
Z BC wyszedł po nią Darek Załuski.

Nie da się ukryć że w tym momencie sytuacja z ekipą Goeschla wygląda już mocno nieciekawie.
Warunki są w tej chwili dosyć trudne.
Co prawda prognoza pogody na mountain-forecast.com przewiduje przejaśnienie i umiarkowany wiatr dziś w nocy i jutro rano (za to ma być bardzo zimno- odczuwalna temp. w rejonie wierzchołka -70C), ale ciężko powiedzieć na ile dokładne są prognozy na tej stronie:
http://www.mountain-forecast.com/peaks/ ... casts/8068
Później ma przyjść huragan, a następny kilkudziesięcio-godzinny okres dobrej pogody ma nastąpić dopiero w środę.

Akcja w trudnych warunkach nie ma większego sensu, bo ratujący szybko sami mogą potrzebować pomocy, a na dobrą sprawę nie wiadomo nawet po której stronie góry znajduje się obecnie ekipa Goeschla, ani na jakiej wysokości.
Pozostaje mieć nadzieję, że Gerfried, Cedric i Nisar zejdą sami, albo jakoś sobie dadzą radę do momentu gdy jakakolwiek akcja będzie realna.

IMHO - jedyne co może zrobić teraz ekipa na dole to czekać na poprawę pogody (widoczności) i ew. zamówić helikopter lub samolot u Pakistańczyków, celem rekonesansu góry jutro rano lub w najbliższym czasie, gdy będzie to możliwe.

Autor:  Pawel_Orel [ So mar 10, 2012 5:54 pm ]
Tytuł: 

Nowy wpis na blogu Denisa Urubko.
M.in. gratulacje dla ekipy Artura Hajzera:
http://urubko.blogspot.com/

Strona 5 z 109 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/