Forum portalu turystyka-gorska.pl

Ja pierd*****!!!!!
Gratulacje!!!!!!
Niech wszyscy wróca szczęśliwie!!!!!!

_________________
Nie sprytem, lecz siłą!

"Gdyby ministranci zachodzili w ciążę, aborcja byłaby refundowana"

V kolumna szatana

http://off.sport.pl/off/1,136034,196822 ... jscie.html

Nie wiem skąd info, na Twitterze nie ma takiego info.

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Wielki wyczyn, niech wracają bezpiecznie na dół.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

No i Nanga padła. Super sprawa!!!

_________________
I was blind but now I can see...

Ja się nie cieszę, bym powiedział tak:

LIPA, Polacy przegrali na Nandze. Niestety.

Tą relację prowadzi Dominik Szczepański, który był tej zimy pod Nangą, więc możliwe że ma bezpośredni kontakt.

Gratulacje dla zdobywców!
I przede wszystkim szczęśliwego powrotu!

No to pięknie - teraz został tylko jeden...

Szacun dla wspinaczy!
Już nie pamiętam, kiedy ostatnio tak często klikałem "odśwież"

Sna Ty to byś siè cieszył jak by sie tam ... 100m przed szczytem bo Czapa by za rok mogl podzialać co?
Przegrać to można walke bokserska albo wyścig w f1. Tu poprostu udało się innym. To nie jest rywalizacja sportowa. Chyba że tak traktujesz góry to pozostaje mi dziękować bogu że ludzie z którymi ja chodze nie mają takiego podejścia.

Brawo i gratulacje dla zdobywców

Mam nadzieję, że Tamara "dojdzie" należy jej się!

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Gratulacje.
Co jest z Tamarą?

Z FB Txikona:

has been left a few hundred feet below

czyli sto, dwięscie metrów?
Nie no chłopaki, pomóżcie dziewczynie...

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Z jednej strony fajnie ale z drugiej bardziej mi żal. I nie tyle że to nie Polak, tylko, że nie Czapa Podobne uczucie miałem jak Stoch zdobył drugie olimpijskie złoto. Szkoda mi było wówczas Noriaki Kasai (Stoch już jedno miał ). Jak się w coś wkłada tyle serca i uporu to smutek jest ogromny jak nie wyjdzie.
Może przerzuci się na K2

Ali, Alex, Simone. W tej kolejności wchodzili. Tamara wycofała się tuż przed szczytem.

Potwierdzone przez bazę. Oby bezpiecznie wszyscy wrócili.

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada

Ech, niektórzy nie odróżniają boiska od gór
Wielka sprawa!!!! Szkoda tylko, że Tamara nie weszła (choć mam nadzieję, ze moze jeszcze dołaczy...) Mało czasu do zachodu, oby razem szczęsliwie wracali.

_________________
Nie sprytem, lecz siłą!

"Gdyby ministranci zachodzili w ciążę, aborcja byłaby refundowana"

V kolumna szatana

Tamara chyba niestety musi schodzić, późno się robi. Straszna szkoda, ale chyba nie dała rady.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Cieszyłbym się jak by doszli do np. 7100 a dziś wrócili jak nie pyszni bo np. wiatr zaczął wiać i wtedy Czapa, NangaDream, Bielecki mogli by za rok zdobywać znowu. Ale cóż tacy "zachodni imperialiści" to mają kasy więcej mogą sobie pozwolić by czekać całą zimę na okno to weszli w końcu bo akurat się im fartnęło okno a nie naszym ekipom.

A Wam chyba zaszkodziła idea globalnej wioski i kibicujecie obcym a nie naszym. Nie sądzę aby w latach 80 ktoś się cieszył ze zdobyczy Messnera. Wszyscy się cieszyli jak Kukuczka wchodził.

Ale niestety już nie wchodzi...

Oczywiście fajniej by było jakby wszedł ktoś z naszych, ale niestety...
Ja tam się osobiście bardzo cieszę bo to już któraś zima z rzędu, że obserwujemy tę samą górę. W przyszłym roku przerzucimy się na K2

_________________
I was blind but now I can see...

Sna,
mi jest szkoda, że nie Polacy,
ale zwyczajnie pasjonuję się himalaizmem, a Pakistańczycy, Włosi, Hiszpanie - też ludzie.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Szczerze współczuje.

_________________
Tatrzańskie szlaki

Zachodni imperialiści;) Daj już spokój. Trafiło im się okno bo siedzieli tam i wyczekali. Mieli kase i tak samo mógł ją mieć Czapa Bielecki i inni. Może gdyby Czapa miał inne podejście a nie takie jakie ma typu ostatnia zbiórka to miałby tej kasy na tyle żeby tam do lata siedzieć.

Tu nie chodzi o sport. Żal mi Czapy i tyle. Myślisz, że wróci za rok na Nangę? Bo jeśli nie to chodziło mu o coś więcej niż "tylko" o górę. Jak wróci to nawet gdy nie wejdzie, mój żal minie.
Już to pisałem, trafiłem na to forum troszkę przypadkiem bo w poszukiwaniu newsów o Mackiewiczu bo kibicowałem mu ogromnie.

Nie wiem, czy Tobie coś zaszkodziło, ale chyba coś musiało, bo chyba nie potrafisz pojąć, że można kibicować i Polakom, i Baskom, i innym, po prostu - alpinistom. I dla mnie np. Ty jesteś bardziej obcy z tym swoim "zachodnim imperializmem", boiskowym podejściem do gór, niż np. Moro czy Tamara Jak i Krankowi żal mi Czapy, no ale cóż. Szkoda, że nie dał rady....

_________________
Nie sprytem, lecz siłą!

"Gdyby ministranci zachodzili w ciążę, aborcja byłaby refundowana"

V kolumna szatana

W alpinizmie jak w szachach, jest miejsce na swego rodzaju twórczość i sportową rywalizację. Gdyby jej zabrakło, być może nigdy bym się nie wspinał.

K2 to wyzwanie znacznie wyższego rzędu- pod względem pogody, trudności technicznych i wysokości.
Dość powiedzieć że tam trzeba postawić ostatni obóz nieco tylko niżej niż wierzchołek Nangi czy Broad Peak'u.
Zimowe K2 to również dużo wyższe koszty (a m. in. ze względu na cenę permitu Czapa na Nangę jeździł zimą).
Chyba jedyna szansa by Mackiewicz tam się wybrał to dołączenie do "narodowej" polskiej wyprawy, ale biorąc pod uwagę wzajemne nastawienie pomiędzy nim a PHZ, to na razie się na to nie zanosi.
Szkoda chłopa, bo dużo zdrowia zostawił na górze, poświęcając nie tylko siły i czas ale również praktycznie całe życie "w dolinach".

Być może chodziło mu o coś więcej, być może chciałby być tym pierwszym zdobywcą odkrywcą. W takim razie powinien za rok uderzać na K2 ale to trudniejsze technicznie i finansowo. Ja widzę tam realnie jedynie jakąś ogólnopolską dużą wyprawę za rządowe pieniądze, tylko czy Czapa się z nimi dogada... Pewnie nie.

Jeśli chodziło mu o tylko górę to ja na jego miejscu pojechałbym na nią latem by zdobyć i zamknąć temat bo zimą to aktualnie nie ma sensu. Tak ja to widzę.

Tylko że latem permity drogie, a na letnią Nangę zrzutką nie uzbiera. Musiałby znaleźć jakiegoś bogatego wujka. Albo ciocię. Może Cleo to jaka krewna?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

12:44 - tracker Txikona pokazuje wysokość ~7700m.
Czyli w godzinę zeszli 400m (o ile to nie jakiś wybryk urządzenia).
Bardzo szybko.

Tak jest pewnie jakaś rywalizacja jest. Nie wiem jak Ty ale ja mam tak że ja kolega zrobi droge/problem baldowy ktorego ja nie umiem/jestem za słaby na to by to zrobić to przybijam mu pione i ciesze się a denerwuje co najwyzej pozniej na swoją nieudolność a nie na to że on dał rade. A tu jest na zasadzie niech im sie nie uda to moze za rok ida sie nam troche to słabe podejście. Trzeba przyznać byli lepsi wyczekali dali rade super!

Równowaga musi być, Ty się denerwujesz ale za to on się cieszy... że jemu się udało a Tobie nie.

Natomiast tam to podejrzewam na szczęście tak to nie działa, każdy chciałby być pierwszy, ale nie po to tylko, żeby wyprzedzić kolegów/rywali.

Dlatego m.inn. wolę góry od baldów.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.