Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Wt mar 19, 2024 10:12 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3269 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83 ... 109  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn lut 19, 2018 3:58 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Cz sty 05, 2012 9:26 am
Posty: 320
Nie mam podstaw sądzić, że byłby słabszy (wolniejszy) np. od Piotra Tomali, Darka Załuskiego czy Rafała Froni. Z pewnością technicznie,szybkościowo i wydolnościowo znacząco odstawałby od Janusza, Denisa, Artura, Adama i Macieja. Nie mówiąc o doświadczeniu - mam na myśli przebywanie na tego typu wyprawie, pod kierownictwem, na tej górze, pracy zespołowej itp.itd.
Zresztą nie bez podstaw nigdy nie było takiego tematu.

Wracając do K2 - szkoda,że Janusz i Maciej schodzą. Widocznie coś się musiało stać. Niedobrze, bo planując atak szczytowy może brakować ludzi mających wystarczającą aklimatyzację,żeby wysoko wspierać Adama i Denisa.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 19, 2018 4:16 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14864
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Yanas napisał(a):
Z pewnością technicznie,szybkościowo i wydolnościowo znacząco odstawałby od Janusza, Denisa, Artura, Adama i Macieja.

Chyba znowu pominąłeś ważny w himalizmie wyokościowym element "wytrzymałości psychofizycznej". Poza tym ci których wymieniłeś to nie wszyscy ludzie z którymi rozmawiano. A z Mackiewiczem nie rozmawiano.

Yanas napisał(a):
Zresztą nie bez podstaw nigdy nie było takiego tematu.

Ja się domyślam, że "nie bez podstaw", tylko przez skórę czuję, że jedyne prawdziwe były takie:

Zbychu napisał(a):
oza tym jak można było zaprosić do profesjonalnej wyprawy kogoś, uważanego za "turystę himalajskiego"... :wink:
Środowisko i jego prawa...


Wolałbym się mylić! Jeśli się nie mylę, to teraz albo może nieco później powinno się jednak wrócić do tematu zapoczątkowanego przez Sławomira Łobodzińskiego. PRL minął jakieś 25 lat temu, a ja nadal nie mogę się jak człowiek zapisać do Polskiego Związku Alpinizmu i muszę w efekcie reprezentować barwy Słowacji... Zresztą gdybym się nawet zapisał, zapisująć się do klubu aplinistycznego, nadal w sumie kompletnie by to mi nic nie dało, bo nawet głupiego ubezpieczenia na Tatry Słowackie bym nie miał.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 19, 2018 4:25 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11081
Lokalizacja: Poznań
https://wspinanie.pl/2018/02/k2-bieleck ... -biwakuja/
Krzysztof Wielicki:
Cytuj:
Dzwonicie i dzwonicie – skoków w spokoju nie możemy obejrzeć :) Chłopcy są na 7200, gdzie biwakują. Wiatr mają słaby ale Adam narzeka, że jest zimno. Są obydwaj w namiocie – wysokość znamy z trackera Adama [adambielecki.com/spot]. Nie wiemy, czy pójdą jutro te 200 metrów do góry, aby trochę jednak wyżej założyć “trójkę”. Jeśli nie to obóz 3 założymy w tym miejscu. To będzie zależało głównie od ich samopoczucia – bo pogoda jutro powinna być. Nie rozmawialiśmy o szczegółach wspinaczki przez Czarną Piramidę, ale chyba było dosyć trudno – bo wspinali się cały dzień. Brakowało trochę poręczówek – narzekali na to.

Natomiast Maciek Bedrejczuk z Januszem Gołąbem zeszli godzinę temu do bazy. Marcin Kaczkan i Darek Załuski poszli do bazy wysuniętej i będą jutro wspinać do góry – Darek chce iść do “jedynki”, a Marcin jeśli da radę to będzie próbował dotrzeć do “dwójki” [a dokładniej depozytu, który złożyli Maciek z Januszem na ok. 6500 m].

A tracker jakoś dziwnie pokazuje, że Adam obniżył się o 150 m a potem wytrawersował do góry na 7239. I 7233 pewnie biwak.
Edit: A teraz tracker pokazuje już bez obniżenia i trawersu. Jednak ta technika nie jest niezawodna.

_________________
Tatrzańskie szlaki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 19, 2018 4:27 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 7:18 pm
Posty: 1981
grubyilysy napisał(a):
PRL minął jakieś 25 lat temu, a ja nadal nie mogę się jak człowiek zapisać do Polskiego Związku Alpinizmu i muszę w efekcie reprezentować barwy Słowacji...

Bo klub z założenia wymaga spełnienia określonych wymogów. I na szczęście bardzo dobrze.
Teraz i tak zdecydowanie łatwiej, bo można to gdzieniegdzie zrobić ponoć internetowo...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 19, 2018 4:31 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14864
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Zbychu napisał(a):
grubyilysy napisał(a):
PRL minął jakieś 25 lat temu, a ja nadal nie mogę się jak człowiek zapisać do Polskiego Związku Alpinizmu i muszę w efekcie reprezentować barwy Słowacji...

Bo klub z założenia wymaga spełnienia określonych wymogów. I na szczęście bardzo dobrze.
Teraz i tak zdecydowanie łatwiej, bo można to gdzieniegdzie zrobić ponoć internetowo...

Ale dlaczego w następujących krajach:

Austria
Niemcy
Słowacja

mozna się zapisać WPROST do krajowego ZWIĄZKU alpinistycznego, przy okazji otrzymując całą masę benefitów z górskim ubezpieczeniem włącznie?

Jest w ogóle jeszcze jakiś kraj oprócz Polski, gdzie tak to funkcjonuje - związek aplinistyczny traktowany jest jako "związek sportowy" i zrzesza "kluby sportowe"?

BTW, Przypomniałem sobie, że Szalony proponował to na Brytan.com.pl już 5 lat temu - miał rację - rozdzilić PZA i PZWS (Polski Związek Wspinaczki Sportowej).
PZA powinien stać się zwykłym stowarzyszeniem - tak jak na całym świecie. PZWS mógłby zostać pod auspicjami Ministerstwa Sportu. To naprawdę miałoby sens. Panel i Góra to jednak dwie odmienne logiki postrzegania świata.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 19, 2018 5:01 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr gru 14, 2005 7:34 pm
Posty: 1068
Zbychu napisał(a):
Pawel_Orel napisał(a):
No właśnie- podobny przebieg miała aklimatyzacja zespołu Revol-Mackiewicz na Nandze, co później zostało wytknięte jako poważny błąd.

No ale mimo "błędów" w aklimatyzacji Eli dała doskonale radę.
Czyli można było. Więc o "błędach" mówiłbym jednak ostrożniej.
Gorzej zniósł to Tomek, choć przede wszystkim dołożyć trzeba jego niedyspozycję żołądkową, w związku z czym trudno jednoznacznie rozsądzić o przyczynach zdarzenia. Z pewnością był to zespół okoliczności (nie piszę błędów).

Jeślibyśmy chcieli rozważać zdarzenia na NP pod kątem błędów, to trzebaby było zacząć od stwierdzenia, że wogóle sam pomysł był błędem, wyjście z bazy było błędem i wcześniejsze próby były błędem i dwójkowy zespół był błędem i styl był błędem, wogóle "obsesja" Tomka była błędem :wink:

Taka była ocena Bogusława Kowalskiego:
Cytuj:
Wnioski po akcji górskiej i ratunkowej na Nanga Parbat

1. Aklimatyzacja przed atakiem szczytowym była niedostateczna, według zaleceń należy przenocować około 1000 metrów poniżej szczytu, następnie po wyjściu nieco do góry (200-300 metrów) zejść do bazy. Atak szczytowy powinien nastąpić po co najmniej dwu- trzydniowym odpoczynku. Eli i Tomek dotarli, ale prawdopodobnie nie nocowali, do wysokości 6700, czyli ponad 1400 metrów poniżej wierzchołka Nanga Parbat.

Źródło

grubyilysy napisał(a):
Zbychu napisał(a):
grubyilysy napisał(a):
PRL minął jakieś 25 lat temu, a ja nadal nie mogę się jak człowiek zapisać do Polskiego Związku Alpinizmu i muszę w efekcie reprezentować barwy Słowacji...

Bo klub z założenia wymaga spełnienia określonych wymogów. I na szczęście bardzo dobrze.
Teraz i tak zdecydowanie łatwiej, bo można to gdzieniegdzie zrobić ponoć internetowo...

Ale dlaczego w następujących krajach:

Austria
Niemcy
Słowacja

mozna się zapisać WPROST do krajowego ZWIĄZKU alpinistycznego, przy okazji otrzymując całą masę benefitów z górskim ubezpieczeniem włącznie?

Do listy można jeszcze dopisać np. Słowenię.
Szybkie pytanie na marginesie: z punktu widzenia turysty ten Słowacki Klub (JAMES?) jest w jakimś stopniu konkurencyjny wobec OEAV i DAV pod względem oferowanego ubezpieczenia, zniżek i kosztów członkostwa?


Ostatnio edytowano Pn lut 19, 2018 5:07 pm przez Pawel_Orel, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 19, 2018 5:04 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14864
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Pawel_Orel napisał(a):
Taka była ocena Bogusława Kowalskiego:
Cytuj:
Wnioski po akcji górskiej i ratunkowej na Nanga Parbat

1. Aklimatyzacja przed atakiem szczytowym była niedostateczna, według zaleceń należy przenocować około 1000 metrów poniżej szczytu, następnie po wyjściu nieco do góry (200-300 metrów) zejść do bazy. Atak szczytowy powinien nastąpić po co najmniej dwu- trzydniowym odpoczynku. Eli i Tomek dotarli, ale prawdopodobnie nie nocowali, do wysokości 6700, czyli ponad 1400 metrów poniżej wierzchołka Nanga Parbat.

Źródło


Strasznie jestem ciekaw, co by Bogusław Kowalski napisał oceniając fachowo akcję Messnera na Evereście w 1980-ym.

Pawel_Orel napisał(a):
Szybkie pytanie na marginesie: z punktu widzenia turysty ten Słowacki Klub (JAMES?) jest w jakimś stopniu konkurencyjny wobec OEAV i DAV pod względem oferowanego ubezpieczenia, zniżek i kosztów członkostwa?

Ubezpieczenie jest znacznie gorsze - to chyba cos jak 3K EUR. Natomiast sa duże zniżki w niektórych schroniskach w Wysokich Tatrach (np.Terinka 50%).
Ja działam głównie na Słowacji i wolę mieć przy sobie legitymację słowacką właśnie, a nie niemiecką. Jakoś tak wydaje mi się, że powinna być "lepiej honorowana" w razie wątpliwości, czy aby na pewno nie złamałem żadnych przepisów... :roll:

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 19, 2018 5:26 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr gru 14, 2005 7:34 pm
Posty: 1068
Ok, dzięki za informacje.

Co do K2- szkoda tych kilku dni straconych na zmianę trasy.
Gdyby wyprawa od początku działała na Żebrze Abruzzów to przy obecnym okresie dobrej pogody być może prowadzony byłby już atak szczytowy.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 19, 2018 5:52 pm 
Swój

Dołączył(a): Śr lis 11, 2015 10:44 pm
Posty: 90
Lokalizacja: Konin
Pawel_Orel napisał(a):
Co do K2- szkoda tych kilku dni straconych na zmianę trasy.
Gdyby wyprawa od początku działała na Żebrze Abruzzów to przy obecnym okresie dobrej pogody być może prowadzony byłby już atak szczytowy.

Jak narazie to o ataku szczytowym nie ma co marzyć. Nawet jeśli Denis i Adam prześpią dwie noce na 7200 - 7300, dojdą do 7500-7700 to i tak w następnym oknie nie pójdą do szczytu bo nie mają wsparcia - poza tą dwójką reszta kręci się jak g... w przeręblu między bazą, jedynką i bazą. Poza Adamem i Denisem nikt już tam nie ma parcia do góry bo wiedzą, że ewentualnie do szczytu nie mają szans iść. Wielicki robi dobrą minę do złej gry i już się asekuruje na wypadek niepowodzenia http://www.rp.pl/Inne-sporty/302189951- ... marca.html
Wielicki dla rp mówi: " Maciek Bedrejczuk z Januszem Gołąbem zeszli godzinę temu do bazy. Marcin Kaczkan i Darek Załuski poszli do bazy wysuniętej i będą jutro wspinać do góry – Darek chce iść do “jedynki”, a Marcin jeśli da radę to będzie próbował dotrzeć do “dwójki” [a dokładniej depozytu, który złożyli Maciek z Januszem na ok. 6500 m]."
po co Darek idzie do C1? Na tej wysokości już był dwa razy. Po co Marcin idzie do 6500? już dwa razy był na 6300. Czemu więc nie zamierzają iść wyżej, do C2 na 6700? Ile razy można wychodzić w okolice 6000? Rozumiem, że trzeba dotransportować wyposażenie obozów, liny poręczowe, ale chyba nie przenoszą do jedynki całej bazy. Wygląda mi to raczej na działanie "na alibi".


Ostatnio edytowano Pn lut 19, 2018 6:00 pm przez końpolski, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 19, 2018 5:59 pm 
Kombatant

Dołączył(a): N gru 23, 2012 1:19 pm
Posty: 465
Moim zdaniem para Bielecki i Urubko jest na tyle mocna, że spróbują bez pomocy reszty. Jeden zespół może w razie czego czekać w C2 i w przypadku krytycznej sytuacji ruszyć w górę... No.. ale to tylko gdybanie. Póki co martwią mnie słowa o Bieleckim że narzeka na zimno, żeby tylko nie doszło do jakichś odmrożeń bo wtedy to mogą pakować manatki.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 19, 2018 6:09 pm 
Swój

Dołączył(a): Śr lis 11, 2015 10:44 pm
Posty: 90
Lokalizacja: Konin
vivon napisał(a):
Moim zdaniem para Bielecki i Urubko jest na tyle mocna, że spróbują bez pomocy reszty. Jeden zespół może w razie czego czekać w C2 i w przypadku krytycznej sytuacji ruszyć w górę... No.. ale to tylko gdybanie. Póki co martwią mnie słowa o Bieleckim że narzeka na zimno, żeby tylko nie doszło do jakichś odmrożeń bo wtedy to mogą pakować manatki.

A co im pomoże dwójka będąca poniżej Czarnej Piramidy, której przejście zajmuje cały dzień?! Kolejny dzień to dojście do C4 a gdzie reszta drogi, choćby do trawersu pod serakiem?
Już tak było na BP, że wsparcie z tlenem było w dwójce i jak się skończyło? K2 jest na tyle poważną górą, że wsparcie powinno być w C4 - zresztą tak pierwotnie zakładano, że dwójka idzie do szczytu a czterech czeka na nich w C4 - i co, Gołąb już odpuścił swój plan doskonały?
Jeśli chodzi o słowa Bieleckiego, że jest zimno to nie znaczy to, że doszło do odmrożeń - po prostu jest zimno.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 19, 2018 6:11 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 1:05 pm
Posty: 1693
Krabul napisał(a):
Myślicie, że jeszcze pociągną do góry, czy wykorzystają na bezpieczne zejście do bazy?

końpolski napisał(a):
Nawet jeśli Denis i Adam prześpią dwie noce na 7200 - 7300, dojdą do 7500-7700 to i tak w następnym oknie nie pójdą do szczytu bo nie mają wsparcia

No właśnie - chodzi o wsparcie. Co z tego, że AB&DU przesuną namiot C3 300 metrów wyżej, skoro wychodzi na to, że na Czarnej Piramidzie brakuje poręczówek. Jeżeli pogoda nagle się pogorszy to AB&DU będą mieli problemy.
Pewnie im wyżej, tym trudniej poręczować (bo wysokość, bo zimno, bo więcej noszenia sprzętu od bazy). Tak na oko to pierwsze odcinki: BC-C1 czy C1-C2 zespoły dwoosobowe musiały przejść min. 3 razy by to zaporęczować. C2-C3 przedeptano dopiero raz, a raczej ta pierwsza dwójka nie poręczowała. Szkoda, że wsparcie zeszło do BC, ale być może było to uzasadnione - jeżeli pogoda pozwoli wrócą powyżej z kolejnym ładunkiem sprzetu. Może, HAP-sy pomogą nosić, gdy pozdejmują klamoty z poprzedniej trasy?
Taki styl oblężniczy to poważne wyzwanie logistyczne, również w aspekcie panowania w którym obozie ile jest wyposażenia (np czy nie zabraknie dla kogoś puchowego śpiwora).
Jasne, że szkoda straconego czasu, ale fajnie, że coś się w końcu ruszyło.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 19, 2018 6:20 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11081
Lokalizacja: Poznań
Pawel_Orel napisał(a):
Co do K2- szkoda tych kilku dni straconych na zmianę trasy.
O warunkach w ścianie można się dopiero dowiedzieć będąc w ścianie. Wariant wydawał się Wielickiemu najbezpieczniejszy. Okazało się inaczej. Powiedział dlaczego wybrali teraz Żebro Abruzzi. Bo najbliżej i większość drogę już zna.
końpolski napisał(a):
Poza Adamem i Denisem nikt już tam nie ma parcia do góry bo wiedzą, że ewentualnie do szczytu nie mają szans iść.
Rozmawiałeś z nimi?
Od początku wiedzą kto tam jest najmocniejszy. Ale i tak wykonują robotę niżej. Są jeszcze inni, którzy mogą dość choćby do c3. Kaczkan, Gołąb. Lepiej się wstrzymać z przedwczesnymi osądami.

_________________
Tatrzańskie szlaki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 19, 2018 6:37 pm 
Swój

Dołączył(a): Śr lis 11, 2015 10:44 pm
Posty: 90
Lokalizacja: Konin
tomek.l napisał(a):

Są jeszcze inni, którzy mogą dość choćby do c3. Kaczkan, Gołąb. Lepiej się wstrzymać z przedwczesnymi osądami.

Jeśli chodzi o Kaczkana, to faktycznie może da radę, ale Gołąb? A co on do tej pory zdziałał? Cztery noce w C1 i to wszystko.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 19, 2018 8:05 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 1:05 pm
Posty: 1693
końpolski napisał(a):
Jeśli chodzi o Kaczkana, to faktycznie może da radę, ale Gołąb? A co on do tej pory zdziałał? Cztery noce w C1 i to wszystko.

To jest praca zespołowa. Ktoś sprzęt do C1 też musi wnosić. Chciażby po to by przenieść go wyżej. Ktoś poręczować musi również. Masa "czarnej" niewdzięcznej roboty. Wiec tych 4*C1 też bym nie lekceważył.
Jeżeli oporęczują Czarną Piramidę - będzie dużo prościej i łatwiej.
Jest jeszcze Artur Małek. Zakładał poręczówki C1-C2.
Czy ktoś nadal prowadzi i mógłby aktualizować statystyki wyjść/przejść i noclegów członków ekipy?

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 19, 2018 8:21 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Cz sty 05, 2012 9:26 am
Posty: 320
końpolski napisał(a):
Jeśli chodzi o Kaczkana, to faktycznie może da radę, ale Gołąb? A co on do tej pory zdziałał? Cztery noce w C1 i to wszystko.


To faktycznie nie jest najlepsza wyprawa Janusza.Szkoda, ale może głównie skupia się na byciu kierownikiem sportowym i rozdzielaniu zadań w ścianie? Fakt faktem,że od samego początku A&D wykazują zdecydowanie największego spręża w tej ekipie.

Grubyilysy - a jak rzekomo wyjątkowo wytrzymałość psychofizyczna Mackiewicza miałaby się przydać pod K2? Jak sądzę oceniasz ją przez pryzmat kiblowania kilku dni na 6300 i wydarcia potem do góry. Rzeczywiście to mogło robić wrażenie, ale skąd pewność,że członkowie wyprawy pod K2 nie dali by rady podołać podobnej sytuacji? Poza Mackiewiczem po prostu nikt tego nie robił, bo w gruncie rzeczy to było pozbawione sensu i oddalało od celu (jeśli za cel przyjmiemy zdobycie szczytu).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 19, 2018 8:50 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14864
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Yanas napisał(a):
Grubyilysy - a jak rzekomo wyjątkowo wytrzymałość psychofizyczna Mackiewicza miałaby się przydać pod K2?

Nie zawróciłby z drogi do bazy, bo zimno i wieje. A może i obóz jaki by jeszcze postawił i liny powiesił.
Gdyby na świecie było na pęczki gości, którzy w jeden zimowy miesiąc wchodzą na 8126, K2 zimą byłoby zdobyte już dawno.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 19, 2018 9:08 pm 
Swój

Dołączył(a): Śr lis 11, 2015 10:44 pm
Posty: 90
Lokalizacja: Konin
Wolf_II napisał(a):

Czy ktoś nadal prowadzi i mógłby aktualizować statystyki wyjść/przejść i noclegów członków ekipy?

Działalność na Żebrze Abruzzich:
Gołąb: 2 wyjścia; 1 nocleg w ABC, 2 noclegi w C1; max.osiągnięta wysokość 6500
Bedrejczuk: 2 wyjścia; 1 nocleg w ABC, 2 noclegi w C1; max.osiągnięta wysokość 6500
Tomala: 1 wyjscie; 1 nocleg w ABC; max. wys. 5900
Załuski: 1 wyjście; 1 nocleg w ABC; max. wys. 5300
Kaczkan: 2 wyjścia; 2 noclegi w ABC; max.wys. 5900
Małek: 1 wyjście; 1 nocleg w ABC, 2 noclegi w C1; max. wys. 6300
Chmielarski: 1 wyjście; 1 nocleg w ABC, 2 noclegi w C1; max. wys. 6300
Urubko: 2 wyjścia; 1 nocleg w ABC; 1 nocleg na 6300; 1 nocleg na 6500; 1 nocleg na 6800; 1 nocleg na 7200; max. wys. 7200
Bielecki: 1 wyjście: 1 nocleg na 6300; 1 nocleg na 6800; 1 nocleg na 7200; max. wys. 7200


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lut 20, 2018 7:03 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 1:05 pm
Posty: 1693
Godzina 11.00 LT, a na 7200m spot ani drgnie. Co jest grane?

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lut 20, 2018 8:03 am 
Swój

Dołączył(a): Cz lip 09, 2015 6:46 pm
Posty: 37
Moze zapomniał włączyć:-)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lut 20, 2018 9:21 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11081
Lokalizacja: Poznań
Cytuj:
20.02.2018
Adam Bielecki i Denis Urubko sprawdzili drogę wspinania do wysokości 7400. Noc spędzą na 7200.
Marcin Kaczkan z ABC przeszedł do C1 i tam spędzi dzisiejszą noc.
KW

_________________
Tatrzańskie szlaki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lut 20, 2018 4:21 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 09, 2010 10:28 am
Posty: 487
końpolski napisał(a):
Małek: 1 wyjście; 1 nocleg w ABC, 2 noclegi w C1; max. wys. 6300
Małek, z tego co zrozumiałem, był wyżej, na 6700, bo poręczowali do dwójki, ale nocował w C1. Podobnie jak Chmielu, Gołąb i Bedrejczuk.

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lut 20, 2018 5:24 pm 
Swój

Dołączył(a): Śr lis 11, 2015 10:44 pm
Posty: 90
Lokalizacja: Konin
mpap napisał(a):
Małek, z tego co zrozumiałem, był wyżej, na 6700, bo poręczowali do dwójki, ale nocował w C1. Podobnie jak Chmielu, Gołąb i Bedrejczuk.

"poręczowali do dwójki" nie znaczy, że doszli do dwójki. 6700 to jest powyżej Komina House'a - jak do tej pory Komin pokonali tylko Urubko i Bielecki.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lut 20, 2018 5:31 pm 
Kombatant

Dołączył(a): N gru 23, 2012 1:19 pm
Posty: 465
Pogubiłem się już... Droga do C2 jest zaporęczowana całkowicie przez naszych?
Dwójka szturmowa jest na 7200, Kaczkan w C1 reszta w BC? Totalny kosmos, że jest taka dysproporcja. Skoro oni są w stanie przebywać w C3, to dziwne, że reszta nawet nie próbuje uderzać do C2...
Wg Was, dwie noce na 7200 to wystarczająca klima na 8600? Na 9 osmiotysięczników- książkowa, ale na K2, Everest, Lhotse, Kanchendzonge, Makalu, nie za nisko?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lut 20, 2018 6:40 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 1:05 pm
Posty: 1693
vivon napisał(a):
Wg Was, dwie noce na 7200 to wystarczająca klima na 8600?

Spanie na 7200m plus wejście na 7400m (wejście wyzej, spanie niżej).

Właśnie nie wiem z czego (oprócz braku czasu, krótkich okien pogodowych) wynika taktyka, by C4 na 7900-8000 założyć "w locie" w trakcie ataku szczytowego. Przecież z C4 jest do szczytu jeszcze daleko, i są tam poważne trudności i zagrożenia.

I co z poręczowaniem - do którego miejsca się poręczuje zgodnie z regułami sztuki? Do ostatneigo przed szczytem, czyli do C4?

Podobno jutro ma nastąpić załamanie pogody na kilka dni. Oby zdążyli bezpiecznie zejść.

* Everest to wiadomo - znaczna wysokość, a do tego dogodne miejsce na ostatni obóz na przełęczy południowej.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lut 20, 2018 6:48 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11081
Lokalizacja: Poznań
Aklimatyzacja zależy od organizmów. Oni swoje znają.
Adam latem wszedł na K2 śpiąc jedną noc na 7410 m w c3. I z c3 zaatakował szczyt i zszedł do c3. A potem zeszli jeszcze do c1
Więc widać się da. Jeśli chodzi o samą wysokość
https://wspinanie.pl/2012/08/adam-biele ... 2-relacja/

_________________
Tatrzańskie szlaki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lut 20, 2018 7:05 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 1:05 pm
Posty: 1693
tomek.l napisał(a):
Aklimatyzacja zależy od organizmów. Oni swoje znają.
Adam latem wszedł na K2 śpiąc jedną noc na 7410 m w c3. I z c3 zaatakował szczyt i zszedł do c3. A potem zeszli jeszcze do c1
Więc widać się da.

No tak, tylko:
- było ciepło, więc mógł odpocząć. Chyba w chłodzie niedotlenienie jest jeszcze bardziej dotkliwe,
- na znanym filmie, w korku pod serakiem ledwo dyszał i sam przyznał, że był na granicy wydolności oddechowej,
- w miarę szybko wszedł i zszedł. W zimie tak szybko nie pójdzie, wiec problemy z aklimatyzacją mają większa szanse by się objawić.

Oby tylko nie przeszarżowali.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lut 20, 2018 7:47 pm 
Kombatant

Dołączył(a): N gru 23, 2012 1:19 pm
Posty: 465
Wolf_II napisał(a):
Spanie na 7200m plus wejście na 7400m (wejście wyzej, spanie niżej).


Noo te dwieście metrów to raczej tylko symboliczne. Natomiast jeśli podeszli, i nie schodzą a zostali na tej wysokości, to może znaczyć, że widzą realną szansę na szczyt i chcą się lepiej zaaklimatyzować ;)

Wolf_II napisał(a):
I co z poręczowaniem - do którego miejsca się poręczuje zgodnie z regułami sztuki? Do ostatneigo przed szczytem, czyli do C4?


Na BP poręczowali w trakcie ataku szczytowego nawet powyżej C4-oczywiście tylko wybrane miejsca. Pewnie zależy od warunków itd. Tutaj obawiam się, że droga powyżej C3 będzie w ogóle nie poręczowana ( pomijam stare poręczówki).

tomek.l napisał(a):
Adam latem wszedł na K2 śpiąc jedną noc na 7410 m w c3. I z c3 zaatakował szczyt i zszedł do c3. A potem zeszli jeszcze do c1


Ta jedna noc to ta po której atakował czy spali wcześniej w C3? Jaką maksymalną wysokość ( z noclegiem) osiągnął w czasie wcześniejszych wyjść aklimatyzacyjnych?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lut 20, 2018 8:33 pm 
Swój

Dołączył(a): Śr lis 11, 2015 10:44 pm
Posty: 90
Lokalizacja: Konin
tomek.l napisał(a):
Adam latem wszedł na K2 śpiąc jedną noc na 7410 m w c3. I z c3 zaatakował szczyt i zszedł do c3. A potem zeszli jeszcze do c1

vivon napisał(a):
Ta jedna noc to ta po której atakował czy spali wcześniej w C3? Jaką maksymalną wysokość ( z noclegiem) osiągnął w czasie wcześniejszych wyjść aklimatyzacyjnych?



Na początku lipca weszli do C1, po noclegu bez schodzenia do BC z marszu założyli C2 i przespali tam jedną noc. Później jeszcze raz spali w C2. Następnie przenieśli się na Broad Peak, na którym ok.dwa tygodnie przed atakiem szczytowym na K2 weszli na 7000, przespali tam jedną noc, następnie Adam po tej nocy podszedł na 7200-7300 i zszedł do BC - całość w ciągu trzech dni.
W czasie samego ataku szczytowego weszli do C2 z pominięciem C1, po nocy w C2 weszli do C3 gdzie przespali noc i o 22:00 zaczęli atak. Po całonocnej akcji, o 10:30 Adam stanął na szczycie następnie zszedł do C3, gdzie czekał na niego Marcin i dalej razem zeszli do C1. Po noclegu w C1 rano zeszli do bazy. Adam w swojej książce pisze, że cała akcja szczytowa - od BC do BC - trwała 100 godzin. Prawdopodobnie jest to najszybsze w historii wejście na K2 ( nie mówiąc otym, że najmłodsze polskie :-) )


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lut 20, 2018 9:04 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14864
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
końpolski napisał(a):
Adam w swojej książce pisze, że cała akcja szczytowa - od BC do BC - trwała 100 godzin. Prawdopodobnie jest to najszybsze w historii wejście na K2 ( nie mówiąc otym, że najmłodsze polskie :-) )

Z tego co kojarzę ktoś w 1986 wszedł na K2 poniżej 24h z bazy. Ale nie wiem, ile schodził.
Jak dobrze kojarzę to był Francuz który zaginął potem na Kanczendzondze, która miała być jego 14-ym ośmiotysięcznikiem.

Znalazłem - Benoît Chamoux.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3269 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83 ... 109  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL