Forum portalu turystyka-gorska.pl

Oby, oby. Po północy zapowiadają dużo słabszy wiatr.
Czy ktoś wie na jaką wysokość dotarli podczas tej poprzedniej próby?
800m w pionie...
W lato w Tatrach 2 godziny spaceru. A tam? Pewnie z 10h największego wysiłku.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Info trochę niepewne sprzed 2h:
( https://twitter.com/tomekmaz )

Co prawda ten festiwalgorski jak się kliknie to nic takiego tam nie ma.
Jak przekroczyli 8K 2h temu to powinni dać radę.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Coś takiego znalazłem



https://twitter.com/osiemtysiecy

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Ale to starsza niż ta powyżej, o dotarciu na 8K.
Za dwie godziny słońce zachodzi jak nie dotrą w ciągu pół godziny na szczyt to powinni schodzić.
Straszny żal by był, ale przede wszystkim niech wrócą cali.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Jak wygląda końcówka tej drogi >8k? Są jakieś trudności techniczne? Duży jest to dystans w poziomie? Wydaje mi się, że nie, ale mogę się mylić.

Jeśli jest opcja żeby to zrobić zachowując minimalny margines bezpieczeństwa, to wejdą. Są za blisko żeby łatwo odpuszczać.

PS. Ktoś coś sensownego odpowiada na te tweety? Ja odpowedzi nie widzę bo nie mam konta.

PS2. Czy Elizabeth ma szansę na drugie w historii kobiece wejście na ośmiotysięcznik zimą (po Marianne Chapuisat na Czo Oju)? Czy był ktoś jeszcze?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Bylaby druga. Ale jaki styl....

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Teraz to tam już jest noc.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

W sumie nie wiadomo jak bardzo te tweety są przesunięte czasowo wobec wydarzeń.
Czekanie na 8000m aż wiatr ucichnie to chyba nie najlepszy pomysł.
Tym bardziej że wg prognoz ma już się tylko wzmagać.
Nawet gdyby znaleźli osłonięte miejsce to na takiej wysokości zimą jest bardzo zimno.
Z ~8000m na szczyt jest ok. 1-1.5h drogi przy dobrych warunkach i bardzo dobrym tempie (tak to mniej-więcej wyglądało w przypadku pierwszych zimowych zdobywców Nangi).

W tamtym rejonie jest już po 21-ej, więc dobrze by było żeby byli już w namiocie, lub w jego pobliżu.

Coż pozostaje czekać.
Czapkins niby ma jakiś telefon i nie daje znać, co za dobrze nie wygląda. Optymistyczna strona jest taka, że Czapkins już kilka razy "stresował fanów", by nagle ni z gruszki ni z pietruszki pojawić się w bazie. Pesymistyczna jest taka że teraz sytuacja była trochę inna, wobec tak bliskiego szczytu i wobec całej historii dotychczasowych niepowodzeń plus nagonki na niego która na pewno przyjemna nie była.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Ma ktoś jakieś nowe bardziej pewnie info ws Czapkinsa i Eli?
Na Twitterze już piszą, że missing...

_________________
I was blind but now I can see...

Na missing to za wcześnie, może telefon mu przestał działać. Trzeba dać Czapkinsowi ze 48h.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

https://twitter.com/tomekmaz/status/956770812287123457
Podają, że są na 7400. Czyli wychodzi na to, że był kibel? Ja p....

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

No to się odnaleźli, Eli chyba w miarę OK, ale niestety sytuacja Mackiewicza jest bardzo zła.


W praktyce wygląda to chyba tak, że Mackiewicz musiałby przetrwać tydzień huraganu na 7400, a Eli zejść i spróbować pójść po niego za tydzień i to najprawdopodobniej sama, chyba że ktoś do niej dołączy.
Marne szanse, ale póki Mackiewicz żyje nadzieja jest.

EDIT

No widzę że napisaliśmy prawie razem. Chyba nie kibel, pewnie Eli udało się sprowadzić Mackiewicza do namiotu, który opuścili rano.
A teraz schodzi sama, najwyraźniej Mackiewicz nie jest po prostu w stanie.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

https://pl-pl.facebook.com/Polski-Himal ... 080550304/

Jeżeli faktycznie z Czapkinsem jest bardzo źle to to może być jego jedyna realna szansa.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

No proszę.



Dzięki chłopaki!
Uda się czy nie, ale miło wiedzieć, że jakaś solidarność ludzka ciągle w górach funkcjonuje.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

BTW - ta info od Majera trochę sugeruje, że Mackiewicz jednak też próbuje schodzić.
To chyba jednak znacznie lepiej.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Wygląda na to, że jednak nie schodzą. Była aktualizacja.



https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 8080550304

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

No to nie za dobrze.

Wspinanie.pl podaje, że Revol sama postanowiła zostać z Tomkiem na 7400.
Prawdę mówiąc brzmi jak szaleństwo, za kilka godzin zacznie się na Nandze tygodniowy sztorm.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

https://wspinanie.pl/2018/01/dramat-na- ... ckiewicza/



Link do zrzutki:
https://www.gofundme.com/rescue-on-nanga-parbat/donate
widzę, że ludziska wpłacają też tu:
https://zrzutka.pl/ae8hc5

_________________

Cholera, teraz chcą organizować zbiórkę internetową? Mam nadzieję, że ktoś tam ostro podziała i jakaś polska lub francuska instytucja udzieli takiej gwarancji.
A rozliczyć się można później.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Moim zdaniem sytuacja jest dramatyczna
Jeżeli wiatr będzie taki jak zapowiadają to akcja helikopterem odpada. Może chociaż uda się przetransportować chłopaków spod K2. Druga sprawa, że oni utknęli na 7400m! Chłopaki spod K2 mają aklimatyzację aby wyjść na taką wysokość? Nawet jeżeli podejmą akcję to przy huraganie będzie im bardzo ciężko wyjść tak wysoko. Jutro jest jeszcze znośna pogoda i ostatni szansa na ratunek bo od niedzieli opady śniegu i wiatr ok. 90km/h

_________________
Galeria zdjęć

10 K przez miesiąc
a teraz 30 K od rana. Jest nadzieja, tylko pytanie co ten helikopter da.
Przewiezienie chłopaków z K2 to jakiś tam sukces, tylko co dalej.
Mam nadzieję że Sulikowska ma bezpośredni dostęp do tych pieniedzy.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

W tej sytuacji wydaje się że jedyna realna możliwość to podjęcie poszkodowanych helikopterem, o ile warunki pozwolą.

Co do chłopaków spod K2- intencje szlachetne, ale nie wiem co oni mogliby w tej sytuacji zrobić.
http://wspinanie.pl/wp-content/uploads/ ... -Route.jpg

Przyjmując że Eli i Tomek są w okolicach obozu C4 na drodze Kinshofera, to teoretycznie istnieją dwie możliwości dojścia:
- bezpośrednio drogą Kinshofera- ale ona wymaga kilku dni poręczowania, przy czym poprzednie wyprawy które nią szły poręczowały tylko przy sprzyjających warunkach
- drogą Messnera którą prawdopodobnie podchodzili Eli i Tomek- ale ona jest długa, przebiega w większości po lodowcach w otwartym terenie, a na koniec wymaga długiego trawersu na znacznej wysokości

Przyjmując że Eli i Tomek są w okolicach obozu C4 na drodze Messnera, to możliwe jest dojście wariantem nr 2 bez trawersu, ale to wciąż bardzo długa, narażona na wiatry droga.

Dochodzi również kwestia aklimatyzacji.
Teoretycznie nocleg na 6300m pozwala na wejście na 7400m, ale tu trzeba by jeszcze chłopa ściągnąć, i to w bardzo niesprzyjających warunkach.

Edit: W sumie to w tej sytuacji mogą używać tlenu z butli, co nie zmienia faktu że prognozy i co za tym idzie realne perspektywy jakiejkolwiek działalności na górze są bardzo złe.

W ub. roku dwóm zespołom, Bieleckiego i Txikona, zajęło to 1,5 miesiąca. Droga Messnera jest opcją, tylko że oni nigdy na niej nie byli.
Jedyna szansa to żeby oni np. jednak chociaż trochę zeszli, a helikopter poleciał do góry. Tylko że pewnie za tydzień, chyba że da radę jutro rano,
albi dziś wieczorem.

No jeszcze helikopter mógłby wydadzić desant. Musiałby lecieć dwa razy w odstępie pewnie minimum dnia.
Tylko jest to co piszesz, chłopaki spod pod K2 mają znacznie słabszą akilimatyzację


Najprostsze a genialne w prostocie.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Festiwal Górski im. A.Zawady (fb):

_________________

I Portal Górski (fb):

_________________