viking59 napisał(a):
Witam
Irka, napewno droga prowadzi po nieubezpieczonym a jednoczesnie tak staszliwym odcinku
".......... jakieś 20 min drogi i brak poręczówki w miejscu gdzie były gładkie płyty nad przepaścią mocno nas zniechęcił..." ?????
Piszesz, ze bylo za pozno??
Bylo pozno, tzn. ze pozno wyszliscie ?????
,
czyli:
pozno wyjechaliscie kolejka do gory (po sjescie).
lub pozno wyruszyliscie z dolu (oszczednosc na kolejke)
Skoro bylo pozno, to mialas (scie) ..........bivak ? i cudowny wieczor z gwiazdkami.
Start do gory ok godz 10 (przy stabilnej pogodzie) spokojnie pozwala na bezpieczne wejscie (z godzinnym pobytem pod krzyzem, polgodzinna przerwa w biwaku) i spoko zejscie (i to nie normalem) tylko tym odcinkiem ubezpieczonym).
Reasumujc zrobilas same bledy
:
1- przecenienie swoich mozliwosci,
2- droga byla dla ciebie za trudna,
3- pozne wyjscie (jak na osobe wybierajaca sie na wymagajaca droge tak pozno , to swiadczy ,ze "igrasz z gorami")
co do schr , to faktycznie - przemile. ale jak wiesz ostatnia kolejka zjezdza w sezonie (chyba) o godz 17 czyli:
a- nocowalas w nim ,
b- lub przy czolowce schodzilas w dol, tu mogl byc maly horror (bez czolowki).
Amazonko, ty, spoko lykniesz te droge.
Bo znasz wszelkie zasady, ktore Irka zlekcewazyla
(bo trudno napisac inaczej)
wiem wiem , jestem przemadrzaly, bo........znam gory - hiihihii
Viking Twój post jest tak arogancki, że w ogóle nie chce mi się na niego odpowiadać, serio
Nie znasz mnie, nie znasz moich umiejętności ani doświadczenia, a wnioski wyciągasz z jednego posta.
Do tego tak błędne wnioski, że aż się z mężem pokładaliśmy pod stołem jak to czytaliśmy. Nigdzie nie pisałam o godzinie naszego wyjścia, nigdzie nie pisałam o pogodzie, nigdzie nie pisałam którą trasą schodziliśmy, nigdzie nie pisałam co wydarzyło się po drodze, ani co oznacza dla mnie "późno".
Nie przyszło Ci do głowy kiedy pisałeś tego napompowanego do granic posta, że "późno" może oznaczać różne rzeczy, w kontekście tego, co człowiek ma dalej zaplanowane?
Start o godzinie 10? a to dobre - chciałabym to zobaczyć! Szczególnie w kontekście burz, które się tam pojawiają w godzinach popołudniowych. Gratuluję znawco gór!
Rozumiem, że zakładasz, że cała trasa w obie strony to 7h skoro o 17 wraca kolejka. Do tego pobyt pod krzyżem godzinę, czyli 6h cała trasa - dobre, dobre.
Dziękuję Ci za wylistowanie moich błędów buahhahahahah.
aa jeszcze chciałam dodać co do tego nieubezpieczonego odcinka, to zaczynał się gdzieś za tym miejscem, z przedostatniego zdjęcia, które wkleiłam. Nie wiem czy tam normalnie nie ma poręczówki, czy była zerwana. To informacja dla osób, które się tam wybierają, nie dla vikinga, bo on przecież wszystko wie