Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz gru 19, 2024 12:11 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: N paź 31, 2010 2:07 am 
Nowy

Dołączył(a): N paź 31, 2010 1:56 am
Posty: 3
Witam wszystkich, to mój pierwszy post na tym forum. Od dawna marzy mi się wejście na Kili, teraz zaczyna to być realne finansowo. Googlam sobie o przygotowaniach do takiego wyjazdu i w sumie niewiele udało mi się dowiedzieć. Organizatorzy wyjazdów wspominają, że to góra w zasięgu możliwości każdego o dobrej kondycji, tylko że dobra kondycja to pojęcie względne...

Do tej pory najwyższym zdobytym przeze mnie szczytem są Rysy, które są jednak znacznie niższe od Kilimandżaro. Stąd też moje wątpliwości, startować od razu na najwyższy szczy Afryki, czy może przetestować wcześniej organizm na innej wyprawie?

Będę wdzięczna za wszelkie sugestie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 31, 2010 2:43 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7575
Jeśli najwyższy do tej pory szczyt to Rysy, to (przez pryzmat tego, że całkiem pokaźny procent wyruszających zdobyć Kili nie osiąga wierzchołka z powodu dolegliwości związanych z wysokością) proponowałbym jednak "przetestować organizm" gdzieś na co najmniej 4 tysiącach.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 31, 2010 10:07 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Kondycja to jedno ,jest niezbędna. A drugie to wysokość, z Rysami na koncie nie możesz wiedzieć jak na nią zareagujesz, czasem już nocleg na 3000 potrafi dać w dupę tak, że nie będziesz w stanie działać. Możesz zdać się na loterię, zabulić za wyjazd i "przetestować się" w Afryce - być może się uda, może tylko będziesz tak chora, że niewiele zapamiętasz a może cię zniosą. Albo wyjedź kilka razy w Alpy - szybciej i taniej a jadąc na południe będziesz już wiedziała na co cię stać.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 31, 2010 12:27 pm 
Nowy

Dołączył(a): N paź 31, 2010 1:56 am
Posty: 3
Dziękuję za odpowiedzi i głos rozsądku. Może faktycznie lepiej zacząć od Alp, bo niestety wyprawa na Kilimandżaro do najtańszych nie należy...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 31, 2010 4:24 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): N mar 19, 2006 11:34 pm
Posty: 192
Lokalizacja: Łódź
Moim marzeniem też od zawsze było Kili, ale zanim na nie pojechałem, wytyczyłem sobie taką "moję drogę na Kilimandżaro".
Najpierw Alpy (to akurat w moim przypadku już ok. 15 lat jeżdżenia w nie, ale po prostu kocham te góry najbardziej, ale wystarczą dwa sezony), potem Jabel Toubkal. Można spróbować jeszcze wcześniej "niskiego" 5000 tysięcznika np. Araratu lub trekkingu w Himalajach na poziomie 4500-5000.

Nie jesteś w stanie przewidzieć jak twój organizm zareaguje na duże wysokości. I nie ma tu nic do rzeczy czy jesteś wysportowy, czy drogę do Moka robisz w godzinę, czy trzy. Notabene, tu akurat jest na odwrót: im chodzisz wolniej, tym masz większe szanse wejścia na wysokie góry.
Szybkobiegacze się szybko kończą, nie tylko na Kili, sam to widziałem. Nie tędy droga.

Niestety, specyfiką wejść na Kilimandżaro jest fatalna aklimatyzacja, a właściwie zupełny jej brak. Tam idziesz cały czas do góry. Ruszasz z 2000 na 3100, potem 3100 - 3700, potem 3700 - 4500 i koszmarna noc ataku szczytowego 4500 - 5900. Po prostu: albo organizm cię "puści", albo nie. I koniec. Dochodzi do tego niewygoda, brud, bardzo zimne noce, brak wody itp. Psycha siada i bądź pewny, że kryzys dopadnie cię na pewno.
Z mojej grupy 22 osób, szczyt zdobyło 12, z czego dwie osoby praktycznie wniesiono. To ponoć całkiem niezły wynik, ale dla Ciebie niech będzie przestrogą.

Z Rysów bezpośrednio na Kili na pewno sie da, ale swoje szanse bardzo ograniczasz, a pieniędzy szkoda. Przejedź sie najpierw w Alpy, wejdź na 4500, prześpij się na 4000. Wtedy sam zrozumiesz o co mi chodzi.

Powodzenia.
Kilimandżaro jest warte wszystkiego, pomimo tego co mówią niektórzy.
To "góra zycia" :lol:

_________________
Pozdrawiam
Sylwek

http://www.modelarstwookretowe.pl/index.php?p=17


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 31, 2010 5:42 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lis 11, 2005 3:23 pm
Posty: 1214
Polecam książkę Anny Siwek "Moja przygoda z Kilimandżaro" -świetnie napisana relacja z wejścia szlakiem Lemosho -9-dniowy jeden z najdłuższych i ponoć z najpiękniejszych , a zarazem dający najwięcej czasu na aklimatyzację i przez to największe szanse w zdobycia szczytu.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lis 01, 2010 12:16 am 
Nowy

Dołączył(a): N paź 31, 2010 1:56 am
Posty: 3
Dziękuję za rady. Książki poszukam, a z aklimatyzacją z pewnością macie racje.

12 z 22 osób zdobyło szczyt... kurcze mało. Zwłaszcza że jednak motywacja jest wielka. W moim wypadku na pewno nie ma szansy na regularne wypady w góry, urlop mnie w tej kwestii mocno ogranicza. Rozejrzę się za zorganizowanymi wyprawami w Alpy, niestety nikt ze znajomych nie podziela mojej pasji.

BTW syjek - jestem kobietą. :P


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lis 01, 2010 6:48 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
ewaise napisał(a):
W moim wypadku na pewno nie ma szansy na regularne wypady w góry, urlop mnie w tej kwestii mocno ogranicza.

Kilka osób na tym forum co chwilę udowadnia, że w Alpy nie potrzeba urlopu – wystarczy łykend. :mrgreen:

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lis 01, 2010 8:54 am 
Zasłużony

Dołączył(a): N mar 19, 2006 11:34 pm
Posty: 192
Lokalizacja: Łódź
Spróbuj pojechać np. na Jabel Toubkal w Maroku. Ja byłem tam z Annapurną i było Ok. Jak jechałem byłem sam i poznałem na wyprawie kupę fajnych ludzi, z którymi do dziś chodzę po górach.

Być może zorganizuję w przyszłym roku wyprawę na Ararat więc też zapraszam.

_________________
Pozdrawiam
Sylwek

http://www.modelarstwookretowe.pl/index.php?p=17


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lis 01, 2010 8:32 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
syjek napisał(a):
Być może

Jaki sezon?

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 02, 2010 9:27 am 
Zasłużony

Dołączył(a): N mar 19, 2006 11:34 pm
Posty: 192
Lokalizacja: Łódź
letni

_________________
Pozdrawiam
Sylwek

http://www.modelarstwookretowe.pl/index.php?p=17


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lis 02, 2010 11:13 am 
Nowy

Dołączył(a): Pn gru 01, 2008 9:30 am
Posty: 20
Lokalizacja: Łódź/Warszawa
ewaise napisał(a):
Witam wszystkich, to mój pierwszy post na tym forum. Od dawna marzy mi się wejście na Kili, teraz zaczyna to być realne finansowo. Googlam sobie o przygotowaniach do takiego wyjazdu i w sumie niewiele udało mi się dowiedzieć. Organizatorzy wyjazdów wspominają, że to góra w zasięgu możliwości każdego o dobrej kondycji, tylko że dobra kondycja to pojęcie względne...

Do tej pory najwyższym zdobytym przeze mnie szczytem są Rysy, które są jednak znacznie niższe od Kilimandżaro. Stąd też moje wątpliwości, startować od razu na najwyższy szczy Afryki, czy może przetestować wcześniej organizm na innej wyprawie?

Będę wdzięczna za wszelkie sugestie.



Oprócz kwestii zbierania doświadczenia, także ze względów finansowych lepiej żebyś sprawdziła wcześniej jak Twój organizm reaguje na wysokość. Koszt samego treku z tipami to ok 1200$. Szkoda wydawać takiej kasy jesli się np. okaże, że bardzo źle reagujesz...
Jeśli chcesz zwiększyć swoje szanse wejścia wybierz Machame Route - zapewnia dobrą aklimatyzację. Skutki wysokości czułem tylko podczas ataku szczytowego.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 02, 2010 12:21 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): N mar 19, 2006 11:34 pm
Posty: 192
Lokalizacja: Łódź
Ja też szedłem Machame. Jeden dzień więcej aklimatyzacji daje bardzo dużo!

_________________
Pozdrawiam
Sylwek

http://www.modelarstwookretowe.pl/index.php?p=17


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL