gouter napisał(a):
Raczej nie odwiedzamy tych gór, bo wcześniej po drodze są Pireneje.
Może i prawda, ale i tak wrócę tutaj latem co by pożerować trochę więcej w letnich warunkach i Pireneje trochę liznąć.
piomic napisał(a):
Słyszałeś o tych naszych Erasmusach, co zginęli w wypadku wracając autostopem bodaj do Madrytu z wycieczki w październiku?
piomic napisał(a):
oswoić się z realiami samodzielnego życia wśród "obcych" drugie. Bezcenne.
Taa... na początku to kabaret był. Jako, że studiujemy po angielsku to ni w ząb hiszpańskiego nie umieliśmy. Na przykład wynajęcie mieszkania to była nie lada sztuka. Finał był taki , że poprosiliśmy nauczycielke angielskiego w znalezionej szkole języka o tłumaczenie
Teraz podstawy języka już są , jest łatwiej.
Oni na Erasmusie w Portugalii byli, nie sposób było zauważyć, bo połowa moich znajomych dzwoniła czy to czasem nie my. Bo tak jak nas było ich trzech. Szkoda ich.
Łukasz T napisał(a):
Może by zrzutkę na lato 2011 zrobić ?
Nocleg tani by się myślę tani znalazł, znajomości by się uruchomiło
Teraz troszeczkę praktycznych informacji:
Feunte De - miasteczko mieści się około 120 km od Santander , dojazd zróżnicowany -70 km autostradą i 50 km bardzo wąską, krętą i jak dla mnie bardzo stresującą drogą. Szczególnie gdy przy zakręcie zwalniałem do ok. 30km/h mijałem skałę z lewej i ku moim oczom pojawił się autobus :> Stresująco , ale możliwie. Mijając największą mieściną Potes docieramy do Feunte De.
W Fuente De mieści się kolejka która sporo czasu zaoszczędza , jednak kosztuje. 15 euro tam i spowrotem. Zniżek nie odnotowano.
Schron jak to schron. Piętrowa prycza dla ok 6-8 osób , radiostacja , jakieś tam kuchenne narzędzia. Wszystko zasilane energią słoneczną.
_________________
https://www.facebook.com/PortugalTripExtreme2013 <------ Wyprawa rowerowa z Polski do Portugalii
http://www.pomagamoli.pl/ <------ Akcja Pomagam Oli