Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Mont Blanc 4810mnpm
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=9869
Strona 1 z 3

Autor:  raffi79. [ N cze 27, 2010 12:35 pm ]
Tytuł:  Mont Blanc 4810mnpm

Dzień 17 czerwca 2010 wyjazd w Alpy.

Godzina 17 zbiórka w Krakowie czyli ja, Grzesiek, Michał i Krzysiek którzy dojeżdżają pociągiem.
Po 18 wyjeżdżamy z Krakowa do Les Houches w Francji 1600km. Jedziemy przez Chyżne- Bratysławę- Wiedeń-Salzburg- Innsbruck-Chur- Brig- Chamonix – Les Houches.
Pogoda dopisuje prawie przez 2/3 trasy. Dopiero w Szwajcarii zaczyna padać i Alpy znikają w chmurach.

Koło południa docieramy do Les Houches gdzie czeka na nas 5 uczestnik wyjścia na Mont Blanca –Ariel.

No oooo i zaczyna się jak się spakować żeby zabrać wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy do góry. 1h pakowania i jesteśmy gotowi.

Kupujemy bilety na kolejka do La Chalette. Tramwaj do Mont Blanc nie kursuje więc pozostała cześć trasy do Le Nid d`Agile pokonujemy wzdłuż torowiska .


Obrazek
Idziemy wzdłuż torowiska


Pogoda co chwile płata figle raz słońce raz chmury i zero widoczności. Dochodzimy do końca kolejki i postawiamy rozbić namiot i to była bardzo słuszna decyzja
bo 10minut i rozpoczyna się ulewa a później zaczyna padać grad. Cała noc pada. Rano wstajemy i dalej leje. Dochodzą inni z dołu.


Obrazek
Powyżej le Nid d`Agile

Koło 9 pogoda zaczyna się poprawiać. Szybko pakujemy namioty i wyruszamy w kierunku schroniska Rousse . Przez chwilę świeci słońce i jest nadzieja
na poprawę ale sielanka szybko się kończy i zaczyna się śnieżyca która trwa do końca wejścia. Idziemy innym wariantem do Rousse. Warunki są coraz gorsze pada mokry śnieg idzie się coraz gorzej. Ślady są zasypywane, koło 14 dochodzimy do schroniska Rousse.

Obrazek

Obrazek
Podejście w padającym śniegu

Meldujemy się w schronie i pozostaje czekać na poprawę pogody. Mijają kolejne godziny coraz to więcej osób dochodzi do schronu .
Spotykamy Polaków którzy schodzi z Goutera.
Warunki trudne wszystko zasypane. Dowiadujemy się że spada kilkanaście cm śniegu. Nic pozostaje czekać do rana na poprawę pogody.

Rano zerkam przez okno jest gorzej niż było. Sypie śnieg oraz bardzo mocno wieje. W schronisku zamieszanie pakują się jedni do góry drudzy na dół. Wychodzą kolejne grupy.
My jako 3.
Wychodzimy na zewnątrz.
Fatalne warunki wieje że nie da się ustać na nogach. Widoczność kilka metrów.


Obrazek
Próba wyjścia do Goutera

Decyzja wracamy do schronu Rosuse. Nie ma szans dojścia do Goutera. Po chwili okazuje się że wszystkie grupy które wyruszyły do góry zawróciły. Czekamy kilka godzin.
Schodzą pierwszy z Goutera.
Odradzają jakie kole wiek wyjście do góry.
Wiadomości są złe. Spadło 70cm śniegu za dobę. Szlak na Blanca jest zasypany i pojawiają się lawiny. Niedobrze. W schronie pozostaje grać w szachy i czytać gazety po francusku…. Dobrze że obrazki były przynajmniej.


Obrazek
W schronie

Czekamy do wieczora. Około 19 nadzieja odsłania się masyw Aig de Bionnassy. Piękny w słońcu. Hurra nadzieja na wyjście rano.

Wstaje 5 rano. Zachwyt ani jednej chmury na niebie. Czekamy do śniadania i wyruszamy przed 8.


Obrazek
Podejście do Goutera


Większość grup jest gotowa do wyjścia. Ruszamy kierujemy się w kierunku kuluaru. Śnieg zmrożony idzie się bardzo dobrze. Dochodzimy do kuluaru wiążemy się lina
i dla bezpieczeństwa zapinany się do stalowej liny
przebiegającej przez kuluar.

Obrazek


Obrazek


Po przejściu rozpoczynamy podejście do Goutera. Idzie się bardzo dobrze śnieg dalej zmrożony. Stalowe liny odkryte więc problemów nie ma. Koło południa docieramy do Goutera tempa nie forsowaliśmy bo po co cały dzień mieliśmy na dojście


Obrazek

Obrazek


Dochodzimy do Goutera. Odpoczynek. Rezerwujemy w schronie miejsca i czas wolny. Ja idę powyżej schronu zobaczyć Agili Du Midi. Otwiera się kapitalna panorama. Zachwile dochodzą do mnie pozostali. Siedzimy i obserwujemy piękno Alp. Jest nadzieja na wejście Mont Blanca.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Wieczór przychodzi szybko obiad i do spania. O 1.45 pobudka nas czeka.
W schronie ruch o spaniu nie ma mowy. 1.45 szybko nastaje czas wstawać śniadanie i ruszamy.

O 2.30 wychodzimy wszyscy i rozpoczynamy podejście w kierunku schronu Valott.

Przepiękny widok około 100 osób z czołówkami. Idziemy do góry coraz to wyżej i wyżej. Przekraczamy granicę 4000mnpm. Niektóre z osób schodzą na bok odpocząć.


Obrazek


Wychodzimy w okolice Dome du Guter. Otwiera się cały masyw Mont Blanc. Pogoda super , cisza.


Obrazek


Dochodzimy do Valottu odpoczywamy chwile. Ciepła herbata i ponownie ruszamy. Sielanka się kończy. Potężne podmuchy wiatr zaczynają utrudniać wejście. Idzie się coraz gorzej. Wiatr coraz to silniejszy. Coraz to więcej grup rezygnuje. My idziemy dalej. Najgorsza będzie grań żeby nas nie zdmuchnęło. Każdy krok to walka z wiatrem i śniegiem który wiatr unosi. Jesteśmy na grani.

Warunki fatalne no ale nic nie pozostaje jak iść już do końca. Kilka osób już schodzi z góry.


Obrazek


22 czerwiec 2010 godz. 7.50 wierzchołek Mont Blanc zdobyty

Obrazek


Obrazek
Panorama z Blanca


Obrazek

Zdjęcia szybko i po 5 minutach schodzimy na dół. Wiatr wieje dalej z tą sama siłą. Żeby przejść grań i być nie daleko Vallotu bo będzie spokojniej. Szybko schodzimy z góry. Nareszcie Vallot . Cisza!!


Pozostaje zejście do Goutera. Idzie się bardzo dobrze. Słońce i super widoczki. Chcemy jak szybciej zejść bo jest zagrożenie lawinowe znaczne.
Przed godz 11 docieramy do Goutera. Przerwa posiłek i trzeba schodzić niżej. Kolejne grupy podchodzą żeby nocą wyjść na najwyższą górę Europy.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Schodzimy szczęśliwi coraz to niżej przchodzimy przez kuluar i kierujemy się w kierunku schronu Rousse. Postawiamy przenocować i rano zejść do samochodu


Obrazek


W nocy budzą nas ludzie wychodzący do Goutera. Rano koło 8 schodzimy jako pierwsi do Nid d`Agile
O 10 zjeżdżamy tramwajem Mont Blanc do Bellevue nastepnie kolejka do Les Houches.


Obrazek


Obrazek


KONIEC wyjścia. Pakujemy się do samochodu i wyjeżdżamy do Zermatt zobaczyć Matterhorna.


Tego samego dnia jedziemy na Gornegratt zobaczyć panoramę Monte Rosa i majestatyczna piramidę górska Matterhorn.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Nocujemy w pensjonacie i następnego dnia powrót do Polski. Jedzie się dobrze. Dopiero w Polsce zaczyna padać deszcz.

Około 1,30 dojeżdżamy do Krakowa. Ja jeszcze muszę wrócić do domu. [/i] :P

Autor:  Grzes89 [ N cze 27, 2010 12:54 pm ]
Tytuł: 

Gratuluję... ;)

Autor:  Gnidek [ N cze 27, 2010 1:06 pm ]
Tytuł: 

Jak się tak czyta i ogląda, to ma się wrażenie, że w sumie pikuś, ja też bym dał rade :D
Zdjęcia, szczególnie te z motywem ludzkim np.: http://images8.fotosik.pl/374/8fdc6874af6ce1ae.jpg :oops: nieziemskie.

Autor:  antyqjon [ N cze 27, 2010 1:09 pm ]
Tytuł: 

Dołączam się do gratulacji :)

Autor:  piomic [ N cze 27, 2010 1:11 pm ]
Tytuł: 

Pięknie.

(rozumiem, że zdjęcia celowo w pełnym rozmiarze, ale może chociaż tekst byś pociął enterami, żeby nie trzeba było jeździć oknem na boki przy czytaniu?)

Autor:  raffi79. [ N cze 27, 2010 1:15 pm ]
Tytuł: 

Gnidek napisał(a):
szczególnie te z motywem ludzkim



Hhee to ja jestem :mrgreen:
:mrgreen:

Autor:  leppy [ N cze 27, 2010 1:26 pm ]
Tytuł: 

Raffi nadal w natarciu, brawo!

Autor:  piomic [ N cze 27, 2010 2:31 pm ]
Tytuł: 

Najlepsze to z czerwonym ludem w piuropuszu na grani.

Autor:  tatromaniak24 [ N cze 27, 2010 2:54 pm ]
Tytuł: 

PKP tyle moge powiedzieć

Autor:  Lukasz_ [ N cze 27, 2010 3:49 pm ]
Tytuł: 

Jako że już gratulowałem to powiem że fajne zdjęcia :D

Autor:  gouter [ N cze 27, 2010 4:07 pm ]
Tytuł: 

Pięknie, warunki = pułap chmur mieliście takie, jak ja, ale to było 14 lat temu i nieprawda, jedynie żal dupę ściska, że nie było wtedy cyfrówek :cry:

Autor:  keff79 [ N cze 27, 2010 4:59 pm ]
Tytuł: 

Matterhorn wygląda jak jakaś nieprawda.

Gratuluję wypadu.

Autor:  grubyilysy [ N cze 27, 2010 5:14 pm ]
Tytuł: 

Trzeba mieć trochę odwagi by po załamaniu pogody ponowić atak na Gouter i twardo wejść na Blanca, trochę mieliście szczęścia że się poprawiło i nie dupnęło znowu.
Ale do odważnych świat należy :-).

Autor:  raffi79. [ N cze 27, 2010 5:21 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
poprawiło i nie dupnęło znowu



Pojawiło się okno 2 dni pogody :mrgreen:

Autor:  Mooliczek [ N cze 27, 2010 5:27 pm ]
Tytuł: 

Gratulacje :) Wierzchoła, no i uporu w dążeniu do celu :)
Po wejściu na Blanka człowiek w końcu rozumie, ile fajniejszych gór jest w okolicy do zdobycia :)

Autor:  batmik [ N cze 27, 2010 5:39 pm ]
Tytuł: 

Trochę jestem zawiedziony bo myślałem, że to kolejna relacja z Rysów (tym bardziej, że już na pewno się stęskniły) :)
A tak poważnie to gratuluję! Jakieś problemy wysokościowe?

Autor:  raffi79. [ N cze 27, 2010 5:44 pm ]
Tytuł: 

batmik napisał(a):
kolejna relacja z Rysów


Hhee. Narazie nie idę.


batmik napisał(a):
Jakieś problemy wysokościowe


Nie żadnych problemów nie miałem :mrgreen: :mrgreen:

Autor:  matragona [ N cze 27, 2010 6:06 pm ]
Tytuł: 

raffi,gratuluję :) wspaniałe fotografie..trzymam kciuki za następne pomysły,cele i czekam na relacje:)

Autor:  antyqjon [ N cze 27, 2010 6:39 pm ]
Tytuł: 

Swoją drogą, teraz będzie 20x Blanc? ;)

Autor:  raffi79. [ N cze 27, 2010 7:00 pm ]
Tytuł: 

antyqjon napisał(a):
teraz będzie 20x Blanc



Hheee na razie chyba nie jak będą chętni to mogę iść.

:mrgreen:

Trzeba kolejne szczyty zdobywać

:jupi:

Autor:  matragona [ N cze 27, 2010 7:03 pm ]
Tytuł: 

raffi79. napisał(a):
Trzeba kolejne szczyty zdobywać

O,to to:) ja właśnie o tym przed chwilą :wink: powodzenia!!!!!

Autor:  raffi79. [ N cze 27, 2010 7:09 pm ]
Tytuł: 

matragona napisał(a):
powodzenia!!!!!


Dziękuję :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Autor:  igi [ N cze 27, 2010 8:26 pm ]
Tytuł: 

raffi79. Gratulacje! Świetne foty szczytowe :)
Dużo śniegu tam mieliście.

Autor:  Vespa [ N cze 27, 2010 9:29 pm ]
Tytuł: 

Cel oraz zdjęcia miodzio, ale faktycznie dramaturgia jakby to spacer po Krupówkach był. Wiem, wiem, taka specyfika raffiowych relacji :)

Autor:  Mazio [ N cze 27, 2010 9:40 pm ]
Tytuł: 

masakra, nie mam słow, gratulacje

Autor:  MWro [ N cze 27, 2010 10:24 pm ]
Tytuł: 

Dzięki, właśnie zaplanowałeś mi wakacje za jakiś rok-dwa :D Zdjęcia kosmiczne, aż się zdziwiłem, że nie ma na nich dzikiej hordy z zachodniej Europy ;)

Autor:  uysy [ N cze 27, 2010 11:23 pm ]
Tytuł: 

Hmmm tak sie zastanawiałem dzisiaj, Kto to Rafał i dlaczego mam subskrypcję jego zdjęć na picasie :D Oczywiście ślina mi pociekła jak zobaczyłem miejsce w którym byłem prawie rok temu :)

Gratulacje i podziw za walkę!

Autor:  Basia Z. [ Pn cze 28, 2010 7:10 am ]
Tytuł: 

Vespa napisał(a):
Cel oraz zdjęcia miodzio, ale faktycznie dramaturgia jakby to spacer po Krupówkach był. Wiem, wiem, taka specyfika raffiowych relacji :)


No tym razem jednak sporo o wietrze i śniegu było.

Gratulacje, tym bardziej, że było w trudnych warunkach !

B.

Autor:  Krabul [ Pn cze 28, 2010 7:13 am ]
Tytuł: 

Dołączam, się do gratulacji. Piękna akcja.

Autor:  Explorer [ Pn cze 28, 2010 7:53 am ]
Tytuł: 

Czyli się udało, świetna sprawa.
a szczyty wyłaniające się z chmur, bajka:)

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/