Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Ziuuuuuuuuuuuuuuu, z Gubałówki :)
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=9123
Strona 1 z 1

Autor:  świnia na świnicy [ So lut 13, 2010 8:48 pm ]
Tytuł:  Ziuuuuuuuuuuuuuuu, z Gubałówki :)

Droga do Z. upłynęła nam w lekko nerwowej atmosferze, zwłaszcza pod koniec. Zaczęło się tak, że zaspałam i zamiast być o 9 na placu Inwalidów, dopiero wychodziłam z domu.
Ja naprawdę nie wiem co mam o tym myśleć, powiedziała słuchawka głosem mojej Żony, ale już ja wiedziałam, co ona sobie myśli.
Wolałam o tym nie myśleć.
Myślenie ma przyszłość, a gdyby myśli dały się materializować, na pewno latałaby nade mną mała siekierka, uderzająca mnie rytmicznie w skroń.
Zdążyć musiałyśmy do Z. przed godziną samo południe, na skutek upierdliwości różnych kutafonów w Urzędzie.
Różne kutafony urzędowe ogłaszając rozmaite konkursy i przetargi na czynienie świata ładniejszym wyraźnie się otóż nudzą, i na przykład zarządzają, że zgłoszenia można składać dokładnie do południa, a minutę później to już dupa zbita.
Ponieważ samo złożenie dokumentów nie trwa jakoś specjalnie długo, więc padła idea, żeby sobie w tym Z przynajmniej pozjeżdżać z morderczego zbocza Gubałówki. Na workach ze starego namiotu.
Do Urzędu w mieście Z dopadłyśmy równiutko trzy-po-dwunastej, ale moja Żona, podminowana korkiem tuż przed wjazdem do miasta (zas... zepsuty TIR) poczuła ze ma +100 do charyzmy i wcisnęła urzędasom dokumenty skutecznie. Z Urzędem byłoby na tyle. Udałyśmy się w stronę Gubałówki, przebierając stosowne spodnie i dzierżąc worki na których już wkrótce miałyśmy osiągać prędkość światła.
No na pewno.
Pierwszy zjazd okazał się porażką. Gubałówka jest stanowczo zbyt słabo nachylonym stokiem, żeby zjazd na worku pozwolił osiągnąć zadowalającą prędkość.
Żona miała gest. Zeszłyśmy na dół pod stację kolejki, gdzie pozwolono mi wybrać sobie dupoślizg. Wybrałam piękny, niebieski, Żona równie piękny czerwony. Rechocząc że perfekcyjnie pasują nam do plecaków podymałyśmy znowu na górę, w poszukiwaniu miejsca odpowiedniego do zjeżdżania i pozowania do fotek.
Gotowi? - zapytałam, kiedy zziajane siedziałyśmy na górce i szykowałyśmy się do zjazdu.
He, he, he. - odparła Żona, przybierając fachową pozycję.
Jadę ja! - oznajmiłam i pomknęłam w dół niczym Prosiak Śmierci, pozostawiając za sobą w powietrzu zamarzającą falę dźwiękową aaaAAAaaAAaaAAAaaAAAaaaAA!!!!!
Ślizg był bardzo emocjonujący, epicki i z wykopem. Malowniczo wystrzeliłam w górę na kilka centymetrów, znowu opadłam na śnieg, zarzuciło mną na sam koniec i obracając się miękko dojechałam do płotu, zatrzymując się na nim plecami. Po chwili Żona Śmierci aka Czarna Wdowa dobiła do mnie, również wyskakując na kilka centymetrów w powietrze i wirując na koniec.
Kiedy skończyłyśmy rechotać i otrzepywać się ze śniegu, z powrotem pobiegłyśmy do góry.
Pieprzony plecak mi hamuje, biorę go na kolana, oznajmiłam gniewnie, posadziłam plecak przed sobą i wioooooooooooooooooooo na dół. Odkrywając przy okazji, żekiedy zjeżdża się z nogami uniesionymi do góry to nie dość że śnieg nie leci na twarz, to jeszcze prędkość rozwija się do tej ponaddźwiękowej.
Po niewczasie pierwsze odkrycie poprowadziło do odkrycia drugiego: Prosiak pędzący z szybkością ponaddźwiękową ma upośledzony mechanizm hamowania. :shock:
Odkrycie drugie dało przy okazji pogląd na zachowanie kolan przy uderzeniu nogami w płot – nogi wędrują otóż w dziwnych kierunkach, popychają plecak do góry, a plecak wali z całej siły w świńską szczękę za pomocą podstępnego wewnętrznego stelaża. Świnia w tym momencie doznaje cudu i widzi wszystkie galaktyki (a nawet koniec wszechświata). :shock:
W tym momencie bardzo filmowo byłoby otworzyć oczy i dostrzec przystojnego GOPRowca pochylającego się nade mną z troską, albo przynajmniej Żonę mierzącą puls, ale nic takiego nie nastąpiło.
Podźwignęłam się ze śniegu i masując szczękę udałam się znowu do góry, żeby przy kolejnym zjeździe lekko znieść pojazd na kamyczki i częściowo go rozpieprzyć.
Kiedy uznałyśmy że już wystarczająca ilość śniegu dostała się nam w majty, wzięłyśmy kurs na Kraków, z silnym postanowieniem wykorzystania dupolotów encore une fois. ;)
Fotki wkrótce :)

Autor:  Mazio [ So lut 13, 2010 9:06 pm ]
Tytuł: 

:D
My też wczoraj uskutecznialiśmy dupozjazdy i było zajebiście. Co prawda nie było płotow, ale trafiła się jedna połeczka pokryta lodem i poleciałem ze dwa metry w powietrze. Na szczęście śnieg poniżej gdzie wylądowałem był gruby i miekki więc zjazd kontynuowałem z lekkim zezem probując zczaić gdzie właściwie jestem. Pzdr :)

Autor:  świnia na świnicy [ So lut 13, 2010 9:28 pm ]
Tytuł: 

;)
wypatrzyłam taką bardziej profesjonalną dechę do zjeżdżania, podobną trochę do surfingowej, producent zaleca zjazdy w kasku i goglach :D pierdziu, zajawiłam się na nią :mrgreen:

Autor:  Luiza [ So lut 13, 2010 9:55 pm ]
Tytuł: 

dupozjazdy rządzą :D

Mileno z Żoną, świetlna wyprawa :!:

Autor:  świnia na świnicy [ So lut 13, 2010 10:09 pm ]
Tytuł: 

Luiza napisał(a):
Mileno z Żoną, świetlna wyprawa

;) a jakie emocje kurna, płot coraz bliżej, śmierć w oczach i wrzask :>

Autor:  Luiza [ So lut 13, 2010 10:13 pm ]
Tytuł: 

świnia na świnicy napisał(a):
[...] płot coraz bliżej, śmierć w oczach i wrzask :>


życie jest piękne :D

Autor:  świnia na świnicy [ So lut 13, 2010 10:17 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
życie jest piękne

a siniak na brodzie dodaje mi tajemniczości :>

Autor:  prof.Kiełbasa [ N lut 14, 2010 8:00 am ]
Tytuł: 

u ruskich na olimpiadzie może to wprowadzą ,dlatego trenuj a komplet medali będzie nasz(Twój) :lol:

Autor:  peepe [ Pn lut 15, 2010 10:00 am ]
Tytuł: 

ale foty!!! gdzie???

Autor:  baschovia [ Pn lut 15, 2010 10:11 am ]
Tytuł: 

Fajnie opisane :D

Autor:  stan-61 [ Pn lut 15, 2010 11:28 am ]
Tytuł: 

Gibałówka rządzi! :alien:

Autor:  świnia na świnicy [ Pn lut 15, 2010 2:32 pm ]
Tytuł: 

Pierwsza próba na częściach namiotu - porażka!
Obrazek

Pocisk świńskiej śmierci...
Obrazek

Wyhamowany pocisk śmierci.
Obrazek

Czarna Wdowa.
Obrazek

;)

Autor:  Łukasz T [ Pn lut 15, 2010 2:34 pm ]
Tytuł: 

Powiało grozą.

Autor:  Kasia86 [ Pn lut 15, 2010 5:37 pm ]
Tytuł: 

Hahaha zajebiste :D
No ja chyba też jakąś relację napisze, ale dopiro wieczorem bo mi sie na razie nie chce :D (opierdalanie w toku 8) )

Autor:  Ivona [ Pn lut 15, 2010 7:19 pm ]
Tytuł: 

ło żesz...aż się boję tego maja 8)
Czarna Wdowa podoba mi się najbardziej :wink:

Autor:  karo^ [ Wt lut 16, 2010 5:26 pm ]
Tytuł: 

świnia na świnicy napisał(a):
poczuła ze ma +100 do charyzmy i wcisnęła urzędasom dokumenty skutecznie.



sami brali... !! jeszcze pytali czy przyjadę z druga ofertą :roll:

świnia na świnicy napisał(a):
Czarna Wdowa.


to się inaczej nazywa- zgonu nie było...

Autor:  leppy [ Wt lut 16, 2010 5:50 pm ]
Tytuł: 

Słomiana?

Autor:  świnia na świnicy [ Wt lut 16, 2010 7:07 pm ]
Tytuł: 

leppy napisał(a):
Słomiana?

nie, chyba chodziło o czarownicę, która potrafi takie szacher-macher, żeby zmienić człowieka w ssaka rzędu cetacea :mrgreen:

Autor:  baschovia [ Wt lut 16, 2010 9:07 pm ]
Tytuł: 

Ahhaha zdjęcia dobre :)

Autor:  karo^ [ Śr lut 17, 2010 4:15 pm ]
Tytuł: 

świnia na świnicy napisał(a):
która potrafi takie szacher-macher,


cicho.....to tajemnica


Cytuj:
Ahhaha zdjęcia dobre


nie ma to jak komórka...:P

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/