Vespa napisał(a):
A różowy polar to nie był zgubiony na Palenicy przypadkiem?
gdybym zgubiła różowy, chyba strzeliłabym sobie w paukę
a nowy schron - jak jest zacny, tak kompletnie tam nie pasuje. byłby idealnym pensjonatem gdzieś niżej, albo hotelem dla narciarzy przy wielkim stoku - to jak najbardziej. jako schronisko - jest porażkowy. na szczęście Goprówka funkcjonuje. na szczęście nikt nie chciał w niej spać oprócz nas, więc było miejsce.
w nowym schronie - pokoje od dwuosobowych po bodajże siedmioosobowe. w siódemkach cena noclegu 27 zet. w Goprówce - 25 zet. w sumie żadna róznica, ale w schronisku śladowe ilości klimatu
chociaż szefostwo wydaje się być bardzo sensowne.