Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Mikołajów dwóch
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=8723
Strona 1 z 2

Autor:  Łukasz T [ Pn gru 07, 2009 8:44 am ]
Tytuł:  Mikołajów dwóch

Dzień dobry.
Miejsce akcji - okolice Morskiego tj Szpiglasowa Przełęcz i Szpiglasowy Wierch. Dzień akcji górskiej - wczoraj. Skład - św. Mikołaj Ali i św. Mikołaj Łukasz.

Przyjeżdżamy na Palenicę w okolicach 7 rano. Pustki, bileterów brak. Śniegu też nie ma. Pusto, szaro i ponuro. Znaczy się pięknie było. Dochodzimy w zwykłym czasie do schroniska. Jak zasiedlismy do gorących kawo - herbat schronisko opuścił Władysław C. 20 minut później widziano go na Palenicy :wink: Natomiast my ruszamy na Ceprostradę. W górę szły jeszcze dwie osobniczki ( chyba na Wrota ). Chmury się obniżają. Jak zasiadliśmy na rozstaju szlaków to delikatny śnieżek łagodnie otulił kamyczki. Potem ( na Przełeczy ) śnieżek był już bardziej motyla noga.
Czas iść w prawo. Zaczyna się w większym stopniu śnieg na szlaku. Twardy i zmrożony. Butem nie ostrzonym idzie się nieprzyjemnie. Więc czas odziać zelastwo. No i w tym momencie następuje pierwszy prezent od Mikołaja Łukasza. Była to dobra rada dla dwójki idącej ( jak też zsuwającej się po stoku ) w obuwiu przydatnym gdzie indziej. Na szczęście byli rozsądni i po pozbieraniu się z pozycji leżącej wrócili. A ja za Alim poszedłem dalej. Kosy, zakosy i wpadliśmy na pomysł skrótu. Znaczy się w żleb kończący się praktycznie 15 - 20 metrów pod Przełęczą. W wyniku burzy mózgów ustalilismy, że ten żleb miał około 50 stopni nachylenia. Po wyjściu z niego weszliśmy na Przełęcz. Ali polazł na szczyt, ja zaległem.Nogi mnie bolały. A tu wiaterek i śnieżek co raz milej lata w koło. A, że sami jesteśmy to chłoszcze nas po ryjach. Czas wracać. Stwierdziłem, że tym żlebem wracać nie będę, że należy wrócić na ekumeniczny szlak. Który na pewno będzie milszy. Nie był. Wąski, czasami szło się stopa za stopą, zsunąć się było gdzie. I wialo. Wyło. Sypało. Doszlismy do rozstaju i przerwa na rozmowy o górach. Jak też poruszyliśmy kwestię słowa motyla noga.A. Ile takie slowo może wyrazić. W trakcie naszej dysputy z dołu wtacza sie trzech gości. Bez kijków, czekanów, w plecakach swych mogli co najwyżej schować papierosy i flaszkę, a nie raki. I znów prezent od nas - dobra rada. Nie poszli na Szpiglasową. Poszli nad Mnichowe Stawki. Wracamy do schroniska, ja trochę szybciej. I w schronisku zasiadamy w miejscu historycznym, nostalgicznym, wzruszającym. Przy "Miejscu przy stole". Nie muszę tłumaczyć o co chodzi.
Powrót na Palenicę przy czołówcę. Ostatni prezent - oświetlamy drogę trójce bez sternika. Tj bez latarki. Jazda w dom, w deszczu i śniegu. A ja potem jeszcze poszedłem Park Żywiecki zwiedzać. Pa.

Autor:  LigeiRO [ Pn gru 07, 2009 8:47 am ]
Tytuł: 

Czyli jak zawsze było milusio, i śnieżek w mordki sypał.

Autor:  Kaytek [ Pn gru 07, 2009 9:10 am ]
Tytuł: 

No proszę - jakie fajne mikołaje :)

Autor:  Łukasz T [ Pn gru 07, 2009 9:41 am ]
Tytuł: 

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Autor:  Krabul [ Pn gru 07, 2009 9:56 am ]
Tytuł: 

Jak przytulnie na Szpiglasie.

Autor:  Hathor [ Pn gru 07, 2009 10:01 am ]
Tytuł: 

a gdzie zdjęcia mikołajów w mikołajowych czapeczkach??

Autor:  Łukasz T [ Pn gru 07, 2009 12:18 pm ]
Tytuł: 

Proszę bardzo :

Obrazek

Autor:  Hathor [ Pn gru 07, 2009 12:44 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Proszę bardzo :

a dziękuje bardzo :mrgreen:

Autor:  Hania ratmed [ Pn gru 07, 2009 1:44 pm ]
Tytuł: 

Ładnie tam teraz :mrgreen:

...a Twoje kapcie zawsze wzbudzały we mnie szacun.

Autor:  majka777 [ Pn gru 07, 2009 3:39 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Proszę bardzo :

Chadzasz w takich kapciach? Fajne, a jakie stylowe ...
Relacja jak zwykle sympatyczna. :)

Autor:  Kasia86 [ Pn gru 07, 2009 3:46 pm ]
Tytuł: 

Podobno w zimę w Tatry nie chodzisz. Czyżbyś się jednak nawrócił? :mrgreen:

Autor:  Gawith [ Pn gru 07, 2009 3:49 pm ]
Tytuł: 

Byłem tamój tydzień wcześniej - z drugiej strony. Śniegu było dużo, dużo więcej, szlaku w ogóle nie było widać. A pizgało tak, że 2-3 razy przypadałem do ziemi, wbijałem czekan i zapierałem się rakami, co by nie zostać zdmuchniętym :P Z tego względu zmieniłem ambitne graniowe plany i sobie zszedłem - choć na sam Szpiglasowy Wierch się wtoczyłem, a co! ;)
Fajna wycieczka :)

Autor:  Carcass [ Pn gru 07, 2009 4:16 pm ]
Tytuł: 

Nie dalej jak tydzień temu pisałeś mi, że przerwa w górołażeniu Cię czeka. Coś się zmieniło ? Ja niedzielę spędzałem w CH Bonarka :).

Autor:  majka777 [ Pn gru 07, 2009 4:48 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
A ja potem jeszcze poszedłem Park Żywiecki zwiedzać. Pa.

Przepraszam za wścibstwo, ale co Ty robisz nocą, sam w Parku Żywieckim? :mrgreen:

Autor:  Ivona [ Pn gru 07, 2009 4:53 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
I w schronisku zasiadamy w miejscu historycznym, nostalgicznym, wzruszającym. Przy "Miejscu przy stole"

:lol: :lol: :lol:

Autor:  matragona [ Pn gru 07, 2009 9:17 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Dzień akcji górskiej - wczoraj

Taaa...i dać znać miał,jak się będzie wybierał.. :oops: :cry: ale przynajmniej mam pewność,żeś to nie Ty mi przed samochodem przebiegł wieczorem :) boś po parku spacerował..fajna relacja :D

Autor:  Mazio [ Pn gru 07, 2009 9:50 pm ]
Tytuł: 

Każdy dobry uczynek powinien być słusznie i przykładnie ukarany! ;)
Pozdrowienia.

Autor:  Łukasz T [ Wt gru 08, 2009 6:58 am ]
Tytuł: 

Hania ratmed napisał(a):
...a Twoje kapcie zawsze wzbudzały we mnie szacun.

W imieniu obuwia Ogrodowca i mego dziękuję. Majko - chadzam. Idzie sroga zima :santa:

Kasia86 napisał(a):
Podobno w zimę w Tatry nie chodzisz

Kasio - jesień jeszcze mamy :wink:

Gawith napisał(a):
Śniegu było dużo, dużo więcej,

Teraz było kompletnie bez zagrożenia lawinowego. Co najwyżej lawinka kamieni.

Carcass napisał(a):
Nie dalej jak tydzień temu pisałeś mi, że przerwa w górołażeniu Cię czeka. Coś się zmieniło

Przerwa trwała trzy weekendy. Więcej bym w Żywcu nie wytrzymał :wink:

majka777 napisał(a):
Przepraszam za wścibstwo, ale co Ty robisz nocą, sam w Parku Żywieckim?

Prowadziłem rozmowy z drugą osobą, która też była sama :mrgreen:

matragona napisał(a):
Taaa...i dać znać miał,jak się będzie wybierał..

Kasio - nasz pomysł padł jak zwykle dzień przed, a miejsce wymyśliliśmy w aucie.

Mazio napisał(a):
Każdy dobry uczynek powinien być słusznie i przykładnie ukarany!

Pokornie czekam na wyrok :salut:

Autor:  LigeiRO [ Wt gru 08, 2009 8:24 am ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
Ciągle się waha, ale pracuję nad nim :lol:


Goryczkowe zatem czekają, grunt to dobry terapeuta.

Autor:  Łukasz T [ Wt gru 08, 2009 8:27 am ]
Tytuł: 

Tomaszu , Ty tu gadu - gadu, a ile razy Was wyciągamy w Tatry to odmawiacie :evil:

Autor:  LigeiRO [ Wt gru 08, 2009 8:36 am ]
Tytuł: 

Kolego pracujemy nad kondycją, bo jest niezwykle uboga ;)

Autor:  Łukasz T [ Wt gru 08, 2009 8:49 am ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
Że już pominę bijący z nas entuzjazm górski.

No fakt - pod tym względem ten wyjazd jest w czołówce.

Ali7 napisał(a):
Kurrr.... jeszcze dzisiaj mnie wszystko boli

Mój prawy bark mi się przypomniał.

Autor:  LigeiRO [ Wt gru 08, 2009 8:49 am ]
Tytuł: 

I po co Ci te bóle, Dziadu, nie wystarczy że jak rano wstajesz to wszystko nap.. ;)

Autor:  Łukasz T [ Wt gru 08, 2009 11:34 am ]
Tytuł: 

Ivona napisał(a):
Łukasz T napisał(a):
I w schronisku zasiadamy w miejscu historycznym, nostalgicznym, wzruszającym. Przy "Miejscu przy stole"

:lol: :lol: :lol:


Osobiście byłem wzruszony. Bez żadnego zastawiania stołu butelkami, bez "napinania się", bez "ekspozycji sprzętowej". Po prostu zasiadłem i milczałem patrząc na widoki, które tamto pokolenie podziwiało.

Autor:  majka777 [ Wt gru 08, 2009 3:57 pm ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
Nooo, taaa. Za to my Łukasz kondycyjnie jestesmy nie do zaj...nia. K2 robimy od strzału, na kacu i bez aklimatyzacji.


Świetnie, rozumiem, że Panowie rano uprawiają jogging lub gdy temperatura na zewnątrz spadnie poniżej 50 stopni C - gimnastykę na balkonie; w pracy, w przerwie - callanetic, po powrocie siłownia, a wieczorem relaksująca joga? :mrgreen:

Autor:  Łukasz T [ Wt gru 08, 2009 4:04 pm ]
Tytuł: 

Dokładnie.

Autor:  Mooliczek [ Wt gru 08, 2009 4:12 pm ]
Tytuł: 

I szachy.

Autor:  Łukasz T [ Wt gru 08, 2009 4:14 pm ]
Tytuł: 

Proponuję partyjkę na szachownicy obok boiska piłkarskiego w Brennej :wink:

Autor:  Ivona [ Wt gru 08, 2009 4:19 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Po prostu zasiadłem i milczałem patrząc na widoki, które tamto pokolenie podziwiało.

Zgadzam się.Widoki znad tego stołu dają do myślenia :wink:

Autor:  Mooliczek [ Wt gru 08, 2009 4:25 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Proponuję partyjkę na szachownicy obok boiska piłkarskiego w Brennej :wink:

Ewentualnie alternatywa, jak tamte będą nużące ;)
Obrazek

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/