Forum portalu turystyka-gorska.pl http://forum.turystyka-gorska.pl/ |
|
Stada Mnichów http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=8002 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Łukasz T [ Pn sie 03, 2009 12:13 pm ] |
Tytuł: | Stada Mnichów |
Jak wiadomo tamta niedziela była cudna pogodowo. Ładne śnieżki w powietrzu widzieliśmy. Czyli to znak, że sobota będzie pogodowo przychylna. Pierwszy plan - grań Bielskich - Szalony, Jatki, Bujaczy, okolice. W okolicy wtorku powstaje plan drugi. Don dzwoni i namawia na Mnicha. Ziarno pada na podatny grunt. Ja dzwonię do towarzysza Aliego - ziarno kiełkuje. No więc czas opracować plan doskonały. W pierwszej wersji Don miał z piątku na sobotę nocować u mnie, a rano na Tatry. Ali mialby spotkać się z nami na Palenicy. Plan ( jak to plan ) zmienia się. Doszliśmy do wniosku, że lepiej znietrzeźwić się w schronisku niż w moich skromnych ścianach. Więc z Donem meldujemy się z piątku na sobotę w Roztoce. Lekka dygresja - nie ma bardziej przyjaznego schroniska w Tatrach Polskich niż Roztoka. Kierowniczko Aniu - dziękuje i spodziewaj się kontroli ... . Otrzymujemy zamówiony telefonicznie pokój i przystępujemy do rozmów. Jakoś tak wyszło, że to o czym mieliśmy rozmawiać w wieczory piątkowy i sobotni wypiliśmy w piątkowy. Bratając się z obsługą schroniska. Udajemy się na zasłużony spoczynek ( jakoś takoś około 1.00 w nocy ). 5.30 pobudka. Czujemy się rześcy. Bardzo rześcy. Bardzo, bardzo rześcy. Pod Wodoryjami czeka Ali. Dzielimy się chlebem , świnią , solą i sprzętem. O 6.30 pustki na drodze i pustki w Moku. Wypijam trzy czekolady na gorąco i ruszamy walczyć z Ceprostradą. Były ofiary Pa, Skarbie - odwiedzę Cię kiedyś ... Docieramy do rozstaju dróg. No i na lewo w lewo. Drogę tam już w miarę dobrze znam - dwa razy byłem na Mniszku. Z drogi widać już wisielców na Mnichu. Sporo ich. Przechodzimy po Ministrancie, omijamy Mniszka i Plecami podchodzimy pod ścianę. Czas przybrać marsowe miny poważnych etosowców, czas ubrać dziwne stroje, czas pobrzękać metalem i powymieniać mądre uwagi. Np : - Jak kac ? - Ok, rośnie. Tak więc Don rusza w teren. Mnie do Niego przywiązują. Oczywiście siłą. Minuta po minucie Don idzie w górę, linie ( 60 ) metrów ubywa. Po pewnym czasie pada komenda: Ruszaj się w górę !!! Koniec leżenia !!! Biedny mój los Ruszyłem. Dotarłem do pewnego załomu gdzie znów zrobilismy miejscówkę. Zawisnełem na pętli i oglądam okolicę. Okolicę , która wyraźnie się zaludnia. Dociera pewien ratownik TOPR i prowadzi ... 6 kursantów. Następnię robię rzecz jakiej nie powinienem zrobić. Ale Don żyje i nawet dalej wódkę ze mną pije. Ale przyrzekam uczyć się pilniej Don dociera na szczyt. Czas na mnie. Wg Dona szliśmy mieszanką "klasycznej" i Rysy Zaruskiego. Dla mnie to pierwsze takie doświadczenie w Tatrach. Jakoś mi się udaje. Raz miałem przyspieszone bicie serca. Noga mi się umskneła i skała mi się do mordy gwałtownie przybliżyła. Dochodzę pod głaz szczytowy, obchodzę go po lewej i o 12.30 melduję się na szczycie. Po prostu morda mi się cieszy Dzielę się moją radością z dwoma niewiastami jaskiniowymi ( albo skałkowymi ![]() ![]() ![]() W cztery sztuki ( w końcu nie jestem najmłodszy ![]() ![]() ![]() |
Autor: | golanmac [ Pn sie 03, 2009 12:17 pm ] |
Tytuł: | |
Szczerze gratuluję, foty też zajebiaszcze, zwłaszcza szczytowa autora. |
Autor: | antyqjon [ Pn sie 03, 2009 12:27 pm ] |
Tytuł: | |
Popieram poprzednika, ekstra fotki. |
Autor: | Łukasz T [ Pn sie 03, 2009 12:43 pm ] |
Tytuł: | |
golanmac napisał(a): foty też zajebiaszcze, zwłaszcza szczytowa autora.
Mi osobiście to bardziej to się podoba. "Mnichy padają przed Biskupem" ![]() |
Autor: | świnia na świnicy [ Pn sie 03, 2009 1:07 pm ] |
Tytuł: | |
Łukasz T napisał(a): świnią
CO?! ![]() nienawidzę was wszystkich razem i każdego z osobna. poteflony. |
Autor: | leppy [ Pn sie 03, 2009 1:10 pm ] |
Tytuł: | |
Ja również, ściągnęliście mi cel sprzed nosa, teraz już nie ma sensu się tam skrobać. ![]() Jednakowoż, nienawidząc - gratuluję! ![]() |
Autor: | Carcass [ Pn sie 03, 2009 1:30 pm ] |
Tytuł: | |
To z Ciebie Łukasz już taternik pełną gęba. Nie wiem czy jeszcze nam kiedyś dane będzie się spotkać na "normalnym" szlaku. |
Autor: | Łukasz T [ Pn sie 03, 2009 1:32 pm ] |
Tytuł: | |
Carcass napisał(a): pełną gęba.
Prawie , że obitą, a na pewno lekko napuchniętą ![]() |
Autor: | LigeiRO [ Pn sie 03, 2009 1:43 pm ] |
Tytuł: | |
Gratuluję Państwu takich wejść, Łukaszu u Ciebie coraz więcej "kościelnych" klimatów, nawracasz się demonie ![]() Z pozdrowieniami oczywiście ![]() |
Autor: | Łukasz T [ Pn sie 03, 2009 1:45 pm ] |
Tytuł: | |
Sugerujesz Kościółki na Słowacji ? Z pozdrowieniami oczywiście ![]() P.s. Jest sierpień. Wracasz do "życia górskiego" ? |
Autor: | LigeiRO [ Pn sie 03, 2009 1:46 pm ] |
Tytuł: | |
Powoli odkopujemy się od spraw związanych z październikową wyprawą i ruszymy na szlaki, oczywiście znakowane. |
Autor: | Łukasz T [ Pn sie 03, 2009 1:49 pm ] |
Tytuł: | |
Wszystkie znaki nasze są. Czekam na sygnał z Centrali. |
Autor: | LigeiRO [ Pn sie 03, 2009 1:59 pm ] |
Tytuł: | |
Damy znać, na początek Kopieniec. |
Autor: | jck [ Pn sie 03, 2009 2:13 pm ] |
Tytuł: | |
Zgrabnie napisane. Gratuluję! Faktycznie, czekamy na zdjęcia. |
Autor: | LigeiRO [ Pn sie 03, 2009 2:16 pm ] |
Tytuł: | |
Zdjęcia widziałem tyle że gdzie indziej, no no Panie Ł. ![]() |
Autor: | grubyilysy [ Pn sie 03, 2009 2:25 pm ] |
Tytuł: | Re: Stada Mnichów |
Łukasz T napisał(a): Wg Dona szliśmy mieszanką "klasycznej" i Rysy Zaruskiego. Pierwsze istnieje, o istnieniu drugiego (na Mnichu) nie słyszałem, na pewno nie pomyliłeś?
|
Autor: | grubyilysy [ Pn sie 03, 2009 2:32 pm ] |
Tytuł: | |
Ali7 napisał(a): Kurde, mnie się wydaje z tego, co dzisiaj poczytałem, że zrobiliśmy normalnie przez Płytę, Boguś na początku poszedł jakoś inaczej, ale nie wyszło. Ale mogę się mylić.
Dajcie zdjęcia to zdiagnozujemy ![]() |
Autor: | kilerus [ Pn sie 03, 2009 2:54 pm ] |
Tytuł: | |
Pikne turnie panowie. My w niedziele, tyż rżnęli głupa ![]() |
Autor: | Łukasz T [ Pn sie 03, 2009 2:58 pm ] |
Tytuł: | Re: Stada Mnichów |
grubyilysy napisał(a): Łukasz T napisał(a): Wg Dona szliśmy mieszanką "klasycznej" i Rysy Zaruskiego. Pierwsze istnieje, o istnieniu drugiego (na Mnichu) nie słyszałem, na pewno nie pomyliłeś?Ja cytowałem ![]() ![]() A zresztą ważne jest, że wyszliśmy ![]() Zdjecia będą jutro do 8 rano. |
Autor: | Hubert [ Pn sie 03, 2009 4:49 pm ] |
Tytuł: | |
Zacny to teren. Łukasz, gratuluję szpikulca. |
Autor: | Łukasz T [ Pn sie 03, 2009 4:53 pm ] |
Tytuł: | |
Hubert napisał(a): Łukasz, gratuluję szpikulca.
Hubertusie - dziękuje ale ja tylko byłem częścią trójcy szczytowej ![]() |
Autor: | Hubert [ Pn sie 03, 2009 5:01 pm ] |
Tytuł: | |
Ale jako jedyny na kacu. Jak powszechnie wiadomo, Biskupa to nie dotyka ![]() Ali, również pochylam czoła. |
Autor: | Łukasz T [ Pn sie 03, 2009 5:07 pm ] |
Tytuł: | |
Nie dotyka. Omija Go bokiem ![]() Ujęcia okoliczności przyrody: ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | grubyilysy [ Pn sie 03, 2009 5:57 pm ] |
Tytuł: | |
Ali7 napisał(a): w końcówce było 529 F, G, H. Jeżeli ta końcówka była najtrudniejszą częścią drogi to to jest "przez Płytę".
|
Autor: | don [ Pn sie 03, 2009 7:44 pm ] |
Tytuł: | |
grubyilysy napisał(a): Jeżeli ta końcówka była najtrudniejszą częścią drogi to to jest "przez Płytę". Poszlismy na prawo od drogi 529, ale nie przez przewieszkę. Trochę dużo luda było na klasycznej. Łukasz T napisał(a): Na pewno nie chodziło o Rysę Zaruskiego w Kozim Z moja skleroza to te szczyty mi sie troche... Łukasz T napisał(a): Następnię robię rzecz jakiej nie powinienem zrobić. Ale Don żyje i nawet dalej wódkę ze mną pije. Ale przyrzekam uczyć się pilniej
"Posekaj, posekaj"..., że tez dozyłem czasów żywcowania na Mnichu i to drugi raz. |
Autor: | tomek.l [ Pn sie 03, 2009 9:48 pm ] |
Tytuł: | |
A z czego był ten drugi zjazd? |
Autor: | Jacek [ Pn sie 03, 2009 9:52 pm ] |
Tytuł: | |
Cytuj: A z czego był ten drugi zjazd?
Z pętli. |
Autor: | don [ Pn sie 03, 2009 9:53 pm ] |
Tytuł: | |
tomek.l napisał(a): A z czego był ten drugi zjazd?
Z pętli na pipancie. Miał być z dwóch lin ( Agnieszka ma na sobie drugą)ze stanowiska, ale szansa ściągnięcia liny- nikła, a poza tym i tak jedna była 50 m to by nie stykła do dołu chyba. |
Autor: | Jacek [ Pn sie 03, 2009 10:04 pm ] |
Tytuł: | |
don napisał(a): a poza tym i tak jedna była 50 m to by nie stykła do dołu chyba
Może na styk, ewentualnie trzeba byłoby schodzić kawałek od tej półki, to już lepiej było zjechać do końca. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |