Forum portalu turystyka-gorska.pl http://forum.turystyka-gorska.pl/ |
|
Wyjazd udany - szczyt niezdobyty. http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=6658 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Dziku [ Śr gru 31, 2008 1:12 pm ] |
Tytuł: | Wyjazd udany - szczyt niezdobyty. |
"Na górę potrafi wdrapać się każdy, sztuką jest zejść cało" czyli Wyjazd udany - szczyt NIEzdobyty. Piątek wieczór - debatujemy nad opisami w przewodniku i możliwymi drogami wejścia. Z debaty wynika tyle, że powinniśmy wcześnie wstać. Sobota - budzik miał zadzwonić o 2:00 w nocy ale nie zadzwonił. Nie zawiódł za to kot, który o 2:05 podchodził do każdego z nas i trącał pyszczkiem póki nie wstaliśmy. Parę godzin jazdy samochodem i jeszcze przed wschodem słońca ruszamy z plecakami do góry. Po paru godzinach torowania w głębokim śniegu docieramy do miejsca, w którym rozbijamy namioty i odpoczywamy. Zjadamy zamrożone kanapki i owoce, wypijamy napoje przełykając kawałki lodu. Potem wykorzystując resztę dnia wyszliśmy na rekonesans jutrzejszej drogi. Był to niezmiernie miły spacer, ale z rekonesansu wynikło tyle ile z debaty z poprzedniego wieczoru - czyli nic. Późniejszym popołudniem chowamy się do namiotów gdzie panuje temperatura niezbyt przyjazna więc kładziemy się w śpiworach. Soki zamarzły już zupełnie więc topimy śnieg i gotujemy herbatę. W nocy temperatura spada do -15 stopni. Żeby jak najmniej narażać się na mróz urządzam sobie w śpiworze norę - takie M1. W nogach mam coś w rodzaju spiżarki, w centralnej komorze pokój dzienny, a w kapturze toaletkę (ale nie WC!). Do rana nagromadziłem tam tyle rzeczy że zaczynało brakować dla mnie miejsca. Niedziela - korzystając z wiedzy wynikającej z piątkowej debaty i sobotniego rekonesansu przeprowadzamy atak szczytowy. Dochodzimy do miejsca na grani, skąd wyraźnie możemy dojrzeć oblodzony krzyż na szczycie. W chwili odwrotu znajdujemy się niemal na jego wysokości ale wciąż dzieli nas od niego około 100-metrowy odcinek grani. Więc dlaczego główny cel niezdobyty skoro był tak blisko? Myślę, że zejście o rozsądnej porze, w dobrym humorze, z pięknymi widokami w zachodzącym słońcu było dla nas zdrowsze i przyjemniejsze niż "klepnięcie" wierzchołka i ewentualne problemy wynikające z zapadnięcia zmroku. Cóż, miał to być nasz kolejny szczyt Korony Europy, taki na zakończenie "sezonu", ale jest coś więcej - wielce pozytywne nastawienie i zapał by w następnym roku (czyli już od jutra! ) realizować kolejne plany. - END - |
Autor: | Łukasz T [ Śr gru 31, 2008 1:15 pm ] |
Tytuł: | |
Ave Dzik. Gdzieś był ? Gross? |
Autor: | Dziku [ Śr gru 31, 2008 1:18 pm ] |
Tytuł: | |
Boję się powiedzieć... od kilku nocy nie śpię.. boję się że po mnie przyjdą.. i ukarają że tam wstąpiłem.. |
Autor: | Luka3350 [ Śr gru 31, 2008 1:50 pm ] |
Tytuł: | |
Dziku Bravo ! |
Autor: | tomek.l [ Śr gru 31, 2008 1:59 pm ] |
Tytuł: | |
Łukasz T napisał(a): Gross?
Też na G tylko, że na Słowacji |
Autor: | Mag_Way [ Śr gru 31, 2008 2:14 pm ] |
Tytuł: | |
dziku, ale jebną.łeś. Pozazdroscić!!! Foty miażdżą! |
Autor: | kilerus [ Śr gru 31, 2008 2:22 pm ] |
Tytuł: | |
Niezły mrok. Szacun! |
Autor: | Łukasz T [ Śr gru 31, 2008 2:26 pm ] |
Tytuł: | |
tomek.l napisał(a): Łukasz T napisał(a): Gross? Też na G tylko, że na Słowacji W sumie to kiedyś Austro - Węgry były P.s. |
Autor: | Dziku [ Śr gru 31, 2008 2:40 pm ] |
Tytuł: | |
Łukasz T napisał(a): W sumie to kiedyś Austro - Węgry były
No właśnie. Wtedy to jeszcze Austro-Węgry były. Relacja i fotki są z albumu pradziadka, który na strychu znalazłem. Dziękuję w imieniu pradziadka. |
Autor: | Łukasz T [ Śr gru 31, 2008 2:42 pm ] |
Tytuł: | |
Pozdrów Go. Górskim pozdrowieniem. |
Autor: | Rohu [ Śr gru 31, 2008 3:29 pm ] |
Tytuł: | |
Piękny wyjazd. A dzisiaj obiecuję wypić na pohybel słowackim filancom Tak na wszelki wypadek. |
Autor: | golanmac [ Śr gru 31, 2008 3:45 pm ] |
Tytuł: | |
Gratuluję Szczególnie ciekawego pomysłu na drogę Paradoksalnie, jak byście szli łatwiejszą drogą, trawersując grań, lub nawet wprost żlebem z doliny, pewnie weszli byście na wierzchołek. A tak ... macie grań, która w moim systemie wartości jest kąskiem o wiele cenniejszym, od wierzchołka Jeszcze raz gratuluje i pozdrawiam Maciek |
Autor: | świnia na świnicy [ Śr gru 31, 2008 4:20 pm ] |
Tytuł: | |
o rany, o rany, o rany... jak zwykle nic więcej nie powiem bo nie wiem co |
Autor: | Mazio [ Śr gru 31, 2008 4:42 pm ] |
Tytuł: | |
Czy ten inny szczyt na G. to Gubałówka? |
Autor: | mpik [ Śr gru 31, 2008 5:15 pm ] |
Tytuł: | |
Jak patrzyłem na tą pokrytą śniegiem grań, to coraz bardziej upewniałem się w przekonaniu, że nie jest to miejsce jakie poleciłbym komukolwiek na niedzielny spacerek... Choć podobo latem jest tam tylko "nieco trudno" Niemniej nie ukrywam że w tej "ścieżce" jest coś hipnotyzującego... I myślę że warto ją odwiedzić. Ale oczywiście nie kosztem noclegu przy krzyżu... Dlatego całkowicie zgadzam się z Tobą Dziku, że ta wyprawa była udana |
Autor: | gouter [ Śr gru 31, 2008 5:24 pm ] |
Tytuł: | |
Łukasz T napisał(a): Ave Dzik. Gdzieś był ? Gross?
Rozumiem że nie przyjrzałeś się dokładnie fotografiom |
Autor: | Justka [ Śr gru 31, 2008 6:08 pm ] |
Tytuł: | |
Mazio napisał(a): Czy ten inny szczyt na G. to Gubałówka? Gubałówkę to w PL mamy
|
Autor: | Mazio [ Śr gru 31, 2008 6:18 pm ] |
Tytuł: | |
No tak, podejrzewałem, że to może być Giewont. A, żeby poważniej to gratuluję i dzięki za zdjęcia. Nie wiem czy kiedyś dane będzie mi zobaczyć to inaczej... |
Autor: | Łukasz T [ Śr gru 31, 2008 6:29 pm ] |
Tytuł: | |
gouter napisał(a): Łukasz T napisał(a): Ave Dzik. Gdzieś był ? Gross? Rozumiem że nie przyjrzałeś się dokładnie fotografiom :shock: Dobrze rozumiesz. Z racji komputra nie widziałem fotografii. Walnełem Grosa po tekście o krzyżu. |
Autor: | Dziku [ Śr gru 31, 2008 7:42 pm ] |
Tytuł: | |
Mazio wygrał nagrodę (bałwanka z grani). Tak, to była droga na północnej ścianie Gubałówki. Ściana ta jest tak mało dostępna że niewielu ludzi ją w ogóle widziało. Podobno niektórzy nawet w nią nie wierzą. |
Autor: | Mazio [ Śr gru 31, 2008 7:43 pm ] |
Tytuł: | |
Dostarczysz mi go w pw? |
Autor: | Dziku [ Śr gru 31, 2008 7:52 pm ] |
Tytuł: | |
On ma 1,5 metra wysokości i 80 cm średnicy w dolnej kulce. Ale jest leciutki to mogę w paczce wysłać. |
Autor: | Hania ratmed [ Śr gru 31, 2008 9:33 pm ] |
Tytuł: | |
Reeeeeewelacjaaaaa po prostu |
Autor: | maniek [ Śr gru 31, 2008 9:44 pm ] |
Tytuł: | |
Szacunk Dziku szacunk! |
Autor: | Robert_Turjanik [ Cz sty 01, 2009 2:07 pm ] |
Tytuł: | |
Ako to vy prenocovaly v Tatranským Narodným Parku? Ako to vy postupovalý po neznakovanym chodnýku? Vy ne respektuýetýe naseho prava. Pokuta budu. |
Autor: | keff79 [ Cz sty 01, 2009 2:24 pm ] |
Tytuł: | |
No to pozamiatane. ps. piękny wypad ale ja bym nigdy tak nie zrobił - "Pokuta budu" i nie ominie nikogo.. |
Autor: | naja naja [ Cz sty 01, 2009 2:28 pm ] |
Tytuł: | |
Mogę w tej sytuacji tylko powiedzieć: Ej, Panie Derechtorze Telebyk godał, ino, wicie ... nie wiem co. Gratulacje |
Autor: | dawid_w [ Cz sty 01, 2009 6:29 pm ] |
Tytuł: | |
super wyprawa, piękne zdjęcia szczególnie "spacer w chmurach" |
Autor: | stan-61 [ Pn sty 05, 2009 2:15 pm ] |
Tytuł: | |
No, ładna ta grań na 4. fotce. |
Autor: | marx [ Cz sty 08, 2009 5:40 pm ] |
Tytuł: | |
Tak się niedyskretnie spytam... tu gadka się toczy o Gerlachu? |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |