Co można robić o 7.00 1 stycznia?
Wracać do domu, spać, żygać, pić kefir.
Też.
Ale można też wsiadać do samochodu, żeby dostać się na parking dolnej stacji kolei linowej na Szrenicę. Oczywiście nie po to, żeby nią jechać. Tam po prostu zaczyna się żółty szlak na
Śnieżne Kotły.
Zatem:
Cel nadrzędny - Śnieżne Kotły górą i dołem
Cel drugorzędny - przeżyć
Plan - żółtym szlakiem do Schroniska pod Łabskim Szczytem, flaczki w schronie, dalej żółty do czerwonego, później czerwony na Śnieżne, trawers Wielkiego Szyszaka, zejście w dół niebieskim do Rozdroża pod Wielkim Szyszakiem, aż w końcu ........ ......... ...... ..... ........ ........ i na koniec obiad w Schronisku pod Łabskim Szczytem i zejście do samochodu
Resztę dopowiedzą zdjęcia
8:30
Początek żółtego szlaku: czyżby miało być tak mało śniegu?!
9:30
Bezchmurne niebo nad Szrenicą, a właściwie to wszędzie bezchmurne
10:30
Łabski Szczyt i kocioł Łabskiego
10:40
30 metrów widoczności, cuda na kiju i zgubiony szlak.
Dopiero gdy zginął nam horyzont, uświadomiliśmy sobie, że doszliśmy nad krawędź Małego Śnieżnego Kotła
ok. 11.10
Niespodziewanie błękit się odsłania i dostrzegamy sens życia
ok. 11.40
dochodzimy nad Śnieżne Kotły - chwilami słońce... i znów 30 metrów widoczności
Nawet "królewna Śnieżka" pokazuje nam swoje wdzięki
ok. 13.00
pomnik Cesarza Wilhelma I na Śnieżniku w wykonaniu śniegu i wiatru
I tu urywa się relacja foto, bo znów brniemy przez chmury szukając naszego zejścia do rozdroża.
Nie znajdujemy!
Decyzja: nie pójdziemy w dól Śnieżnych Kotłów, ale wrócimy na szlak czerwony, zjemy schabowego na Hali Szrenickiej.
Dodam tylko, że nie mieliśmy namiotu i śpiworów, więc nie mogliśmy awaryjnie nocować w kotłach, bo wtedy cel drugorzędny stałby się trudnym do zrealizowania
Tak też się staje: dochodzimy do Hali Szrenickiej, zamawiamy schabowego, po 60 sekundach go odbieramy (nie jest tak dobry jak w Morskim Oku, ale niezły), spożywamy i schodzimy do Szklarskiej Poręby czerwonym szlakiem robiąc ostatnie fotki z potokiem Kamieńczyk w roli głównej i autorem relacji, próbującym wcielić się w statystę
