Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt kwi 26, 2024 4:38 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Śr sie 27, 2008 10:58 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
Jechałem w Tatry z mocnym postanowieniem, że tym razem uda mi się wejść. W ubiegłym roku we wrześniu leżał tam śnieg i gęsta jak mleko mgła uniemożliwiła mi orientację w terenie i najnormalniej w świecie pobłądziłem. Tym razem zaplanowany odcinek jako aklimatyzacja od strony Koziej Dolinki miał się powieść. Pełni wigoru wyruszyliśmy z kumplem (były koszykarz ligowy) na podbój tego najpiękniejszego odcinka OP. Dla niego było to spore wyzwanie - kondycja pozostawiała sporo do życzenia. Ja postanowiłem dla odmiany całość przejść bez dotykania biżuterii. Pogoda nam dopisała, choć miejscami trochę straszyło. Dość szybko podeszliśmy do łańcuchów prowadzących do Koziej Przełęczy po drodze mijając miejsce, z którego we wrześniu byłem zmuszony się wycofać. Teraz widoczna perć pokazała mi, że wówczas we mgle próbowałem trawersować owo zbyt strome i oślizłe zbocze jakieś 10-15 metrów za nisko. No nic to. Wchodzimy na wiecznie mroczną acz ekscytującą przełęcz, gdzie włączamy się w nurt wędrujących (przeważnie) w tym samym kierunku – na Kozi Wierch. Zrazu nieco trudne (bez używania sztucznych ułatwień) podejście z Koziej Przełęczy w kierunku Kozich Czubów z czasem staje się lepiej urzeźbione i nie nastręcza już żadnych trudności. Skała jest sucha a ruch umiarkowany i tylko miejscami dochodzi do niewielkich korków. Co parę minut muszę czekać na mojego towarzysza. Czas ten wykorzystuję na robienie zdjęć. Widząc zmęczoną twarz kolegi staram się utrzymywać umiarkowane tempo i robić odpowiednią ilość popasów, bo przecież więcej ze mną nie pójdzie a to dopiero pierwszy dzień a planów jest co niemiara. Po dotarciu na Kozie Czuby robimy większy popas podziwiając wspaniałe z niej widoki. Sesja zdjęciowa. Widoki z Kozich Czubów wyborne. Pogoda piękna. Ciepło. Czegóż jeszcze od życia można wymagać? Ale, ale, robi się późno i nie chcemy naszych kobiet nazbyt długo pozostawiać samotrzeć w Murowańcu, więc nie marudzimy. Wspaniałe i emocjonujące zejście z Kozich Czubów do Koziej Przełęczy Wyżniej i jeszcze tylko krótkie podejście i już jesteśmy na Kozim Wierchu. Popas, podziwianie widoków i... na wierzchołku pozostajemy zupełnie sami. Nigdy dotąd mi się to nie zdarzyło. Patrzę na zegarek – godzina 16:00. Czas na nas. Schodzimy do Przełączki nad Buczynową Dolinką i dalej w dół wspaniałym Żlebem Kulczyńskiego. Zrazu nieco krucho, ale po kilkudziesięciu metrach zaczyna się pasjonująca zabawa. Bardzo lubię tą część żlebu – kominki dobrze urzeźbione, spora progresja, szybko traci się na wysokości. Niebawem też stajemy na górnym piętrze Koziej Dolinki. I w tym momencie mój kompan łapie drugi oddech - aż trudno za nim nadążyć. Droga do Murowańca nie trwa nawet zbyt długo a tam oczekujące na nas żony. Ciepła herbata smakuje wyjątkowo. Zostaje jeszcze tylko najtrudniejszy odcinek – do Brzezin przez... Psią Trawkę. Zaciskamy zęby (i zwieracze) i jakby w letargu lądujemy przy samochodzie nie zauważając po drodze niezwykle trudnego odcinka na wysokości Bestii.
ObrazekNasz dzisiejszy cel...
Obrazek...i jeszcze raz z Koziej Dolinki.
ObrazekTo tu właśnie we wrześniu pobłądziłem jak dziecko we mgle...
ObrazekWejście do Koziej Przełęczy.
Obrazek"Legendarna" drabinka widziana z podejścia na Kozia Przełęcz. Niezwykła perspektywa. Można nia straszyć dzieci.
ObrazekMój kompanion na klamrach na podejściu na Kozie Czuby.
ObrazekDrabinka widziana z drogi na Kozie Czuby.
ObrazekPiękny widok na Kościelce i... ta legendarna drabinka.
ObrazekDrabinka raz jescze.
ObrazekZerwy w kierunku Dolinki Pustej z drogi na Kozie Czuby.
ObrazekPołudniowe stoki Kozich Czubów.
ObrazekKołowa Czuba. Kiedyś muszę na nią wleźć.
ObrazekPrzepiękny widok na Granaty.
ObrazekPodejście na Kozie Czuby.
ObrazekPłyty na Kozich Czubach.
ObrazekKozie Czuby w pełniej krasie widziane z podejścia na Kozi Wierch.
ObrazekPiękny widok z Przełączki nad Buczynową Dolinką na stronę HG.
ObrazekJego Magnificencja - Żleb Kulczyńskiego. Zrazu nieco kruchy...
ObrazekPiękne urzeżbienie w żlebie.
ObrazekOstatni kominek sprowadzający na górny próg Koziej Dolinki.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Ostatnio edytowano Cz sie 28, 2008 8:18 am przez stan-61, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 27, 2008 11:27 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 31, 2007 10:13 pm
Posty: 724
Lokalizacja: Kraków
Fajna wycieczka!
Udało się zrobić cały odcinek OP bez dotykania łańcuchów? Jeśli tak, to szacunek, właśnie niedaleko Koziego Wierchu jest takie miejsce (od Zawratu - do schodzenia) którego przejścia bez łańcuchów sobie po prostu nie wyobrażam ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 27, 2008 11:45 am 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 6:52 am
Posty: 3030
Lokalizacja: Sosnowiec
No i gitara, może powróćmy do tematu "łańcuchy na OP" :lol:

ps.
Cytuj:
i... na wierzchołku pozostajemy zupełnie sami. Nigdy dotąd mi się to nie zdarzyło.


Ooo to lubię

w połowie czerwca trzeba iść, wtedy dość często się to zdarza.. tyle, że zazwyczaj trzeba ze śniegiem powalczyć.. nam się zdarzyło nawet z użyciem liny (na Honoratce :roll: )

_________________
- Ej, Panie Derechtórze! Mom takom, wicie, mature do godania... telobyk godoł, ino, wicie... nie wim, o cyim!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 27, 2008 11:46 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
Jedyne naprawdę trudne miejsce napotkałem zaraz przy wyjściu z Koziej Przełęczy. Trzeba było trochę pokombinować zwłaszcza, że z tyłu napierali już następni i nijak nie chcieli czekać. :roll:

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 27, 2008 11:48 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
Poza ścisłym sezonem to i bywałem na całym odcinku Zawrat - Kozia Przełęcz zupełnie sam.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 27, 2008 12:03 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 31, 2007 10:13 pm
Posty: 724
Lokalizacja: Kraków
stan-61 napisał(a):
Jedyne naprawdę trudne miejsce napotkałem zaraz przy wyjściu z Koziej Przełęczy. Trzeba było trochę pokombinować zwłaszcza, że z tyłu napierali już następni i nijak nie chcieli czekać. Rolling Eyes

No to gratuluję obycia. Wspinasz się czy cuś czy wyniosłeś je tylko z tatrzańskich szlaków? ;)

no i - jakie to wszystko względne - akurat początek szlaku za Kozią Przełęczą jawi mi się banalny, no ale łańcuchów używałem (też nie wszędzie - baardzo dużą część żelastwa mogliby, jak dla mnie, pozdejmować) więc może przez to ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 27, 2008 12:06 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
Tam jest zaraz po wejściu w ścianę ponad Kozia Przełęczą jakieś 5 metrów gładkiej wyślizganej skały o charakterze płytowym.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 27, 2008 12:11 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 17, 2007 7:57 pm
Posty: 3449
Lokalizacja: Tczew
Pięknie Stan! Super foty no i klimat....mroczny taki... :lol: wyprawa przednia 8)

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 27, 2008 12:16 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
stan-61 a jak tam rejony po drugiej stronie gasienicowego stawu?

_________________
...energia musi eksplodować w momencie wykonywania zadania, ale cały czas trzeba ją mieć pod kontrolą...
http://picasaweb.google.pl/w.tatrach
gg: 1553749


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 27, 2008 12:25 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 13, 2008 12:24 am
Posty: 6022
Lokalizacja: Centrum Dowodzenia Wszechświatem (Wro)
:brawo: :brawo: :brawo: :brawo:

_________________
ಠ_ಠ Innego końca świata nie będzie. Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 27, 2008 1:50 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
zolffik napisał(a):
jak tam rejony po drugiej stronie gasienicowego stawu?
Kicha panie, kicha. Ścieżkę na Zadni znalazłem dopiero po zejściu z K i zrobiło się troche późno. A graniówka solo nie wchodziła w rachubę.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 27, 2008 2:02 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
*

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Ostatnio edytowano Cz sie 28, 2008 1:08 pm przez piomic, łącznie edytowano 3 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 27, 2008 2:13 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
piomic napisał(a):
Jednego nie kumam - z Koziej Przełęczy na Zamarłą idzie się "pod prąd", a na Kozi w przeciwną stronę. Ta "straszliwa drabina" prowadzi właśnie na Zamarłą.
To gdzie Wy byliście? :shock:

Na Małym Kozim? :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 27, 2008 2:21 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 17, 2007 7:57 pm
Posty: 3449
Lokalizacja: Tczew
eeee czepiacie się. wiadomo o co chodzi przeciez :wink:

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 27, 2008 5:26 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Jak dla mnie jest Zwrat-Mały Kozi-Zmarzła Przełęcz-Zamarła (trawers od północy)-Kozia Przełęcz.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 27, 2008 5:38 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
piomic napisał(a):
Jak dla mnie jest Zwrat-Mały Kozi-Zmarzła Przełęcz-Zamarła (trawers od północy)-Kozia Przełęcz.

Jak dla mnie - tak samo.

Też nie rozumiem tego "czepiacie się" - chodziło tylko o wyjaśnienie, czy Stan w relacji: 1) pomylił (w znaczeniu przejęzyczenia) Zamarłą Turnię z Kozimi Czubami, czy 2) z Koziej Przełęczy podeszli drabinką na Zamarłą Turnię, po czym z powrotem zeszli na Kozią Przełęcz i poszli przez Kozie Czuby na Kozi Wierch.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 28, 2008 8:08 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
Miałem na myśli cały czas oczywiście Kozie Czuby. Za raz poprawię. Nie wiem, skąd mi się ta Zamarła wzięła. :oops:

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 28, 2008 1:09 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Podoba mi się ten odcinek Orlej - byłem tam w ostatni piątek, ta sama trasa, tylko bardziej się rozpędziłem i zeszłem do Piątki z Krzyżnego. Jedna uwaga to dziwne rozumienie "grani" przez księdza Gadowskiego. O ile początek (Zawrat-Kozi) i Granaty idzie OK, to dalej jest ciąg obejść, w miejscach gdzie pasowałoby szczytować trzeba schodzić w dół a z grani odwiedza się tylko przełęcze.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 29, 2008 5:58 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
Co do obejść grani na odcinku Granaty Krzyżne to miałem takie samo wrażenie podczas mojego pierwszego przejścia. Irytujące jest to ciągłe obniżanie się w kruchym terenie.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL