Wyjazd do Norwegii się wziął od tego że kumpel znalazł tam prace oraz ... Trolltunge, po której zobaczeniu dla mnie rzecz była oczywista - muszę pojechać w miejsce w którym kręcili moją ulubioną bajkę- 'Króla Lwa'
warto było wydać na to kupe(jak dla mnie) kasy, błądzić na stopa po kraju, nocować pod namiotem koło lodowca(o którego istnieniu dowiedziałem sie na miejscu
-wiem pogrążam się..) - dla jednej chwili ujżenia o 3:50, równo ze wschodem, tej pięknej skały i najradośniejszego w historii wykrzyczenia, pełnego pozytywnych emocji : " o żesz k... ja p... jesteśmy 
":) - słyszalnego w promieniu kilku kilometrów przez .. nikogo- bo takie tam cudne tłumy były.
Poza Trolltungą 'nawiedziłem' jeszcze cały Lysefjord z najbardziej znanym Kjeragiem na czele, oraz troche mniej górskich terenów.
W miejsce fotek - filmik z... fotkami
http://pl.youtube.com/watch?v=6LHtffMRzZo
a teraz nakupcie zupek i kisielków (bo Nor to niezbyt tani kraj) i wio do Norwegii!!
Czytam o Norwegii juz pół dnia. 
Polecam.
Trzeba będzie kiedyś odwiedzić. Ten kraj ma niesamowity klimat. Szwecję lubię, za Finlandią przepadam, ale Norwegia ma tego właśnie pazura