Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Kozi, Zachodnie, Szpiglasowy - Kamzik tour
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=2810
Strona 1 z 2

Autor:  ania-kamzik [ Cz paź 19, 2006 11:21 am ]
Tytuł:  Kozi, Zachodnie, Szpiglasowy - Kamzik tour

Mili moi. Miałam sie nie afiszować, ze znów byłam, bo doskonale wiem, co czuje człwoek siedząc w durnej robocie, pod presja czasu, długów do spłacenia i róznych innych przyziemnych spraw i wtedy takie czytanie relacji (jeszcze jak pogoda dopisała....) to budzi nieprzeparte uczucie złości, zazdrości flustracji etc. etc. etc.
A wiec świetnie to wszsytko kamzik rozumie !!! On sie po prostu czasmi musi jechać odchamić, nie bacząc na drugą (mniej przyjemna ) stronę medalu...
Która dosięgła mnie teraz ze zdwojona siłą :-((

PS. na literówki, błędy i formę stylistyczną i jakby coś sie spipcyło w zdjeciach - prosze nie zwracać takie szczególenj uwagi, bo nie było czasu kie tego doszlifowac :) i tak szok, ze jest co czytac ;)

1. Zawrat – Kozi – Zadni Granat

Pogoda sie trafiła malynowa... To ostatni dzień był własciwie, bo potem przyszły przymrozki i oblodzenia – a ja tego stram sie strasznie unikać, bo w moich butach to normalnie ślizgawka
Nie było za duzo ludzi, ale i tak troche czekało w tych bardziej extreme miejscach.
Osobiscie to mam naprawde duzy respekt przed Orlą; jest gdzie spaść w razie maleńkiego poślizgu.. I mijanki na szlaku, kamienie.. zawsze ten dreszcz niepokoju mam..
A potem jak juz tam jestem to...nie chce mi sie schodzić, tak mi sie podoba ;)
Na Kozim popas prawie ponad godzinę, napatrzeć się, nasycić widokami. Potem w stronę Granatów i zejscie zielonym z Zadniego. Z Murowańca juz ciemno sie robiło jak schodzilismy, i .... pełnia księżyca znad gór... Cos wspaniałego, taka wieeeelka tarcza :)


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

POtem przyszedł dzień deszczowy, zaliczamy grań Krupówek ;)
Następnie zas znajomi odjeżdzaja a ja zostaje na wyczekiwaną wędrówke po Zachodnich i przenosze sie do schronu w Chochołowskiej. Zasiegu telefonicznego brak, jest tylko oczywiście w górach i oczywisćie mam dziennie mase telefonów z pracy i takie tam pozostałe privy niewesołe – co sprawiło, ze naprawde nie mogłam sie do końca wyciszyć na szlakach..
Ale nic to :) I tak zadowolona baaaaardzo jestem.....
Tak strasznie juz zatęskniłam za takim łażeniem grania Zachodnich......Uwielbiam to, czysta poezja jesienią się tak przejsć – poczuc przestrzeń, wolnosc, radosć i poczucie, ze zyje tu i teraz
(ja zaraz prznoszę wszsytko na grunt symboliczno –metaforyczny ;) – ten typ tak ma :) ;)

Wołowiec – Rohacze – 3 Kopy – Banikov – Spalena Dolina –Adamcula – Tatliakowa – Sedlo Zabrad – Rakoń – schr. Chocholowskie
To był jedyny moment, zeby jeszcze zaliczyć Rohacze, o których to zdobyciu czytałam tu na forum relację i pozazdrościłam uczestnikom wejscia :)
Jestem niestety niezmotoryzowana i choc marzę o takim dłuższym pobycie z Zachodnich Słowackich, to ze strony logistycznej jest to troche nie od przejcia jak na razie dla mnie...
Kurcze, musiałam naprawde ale to naprawde sie baardzo sprężać, bo ciemnosci w lesie juz koło 18.00 zapadaja, a z moja badziewną czołówką to „nie-świeć” by sie uśmiał ;)

POczątkowo miałam iść tylko na Rohacze i Dol. Smutna na dół ... i tak siedziałm sobie na Przełeczy i tak myslałam i ... widziałam,ze czekać mnie będzie niezły sprint bo czasu mało, ale mając 10 batonów czekoladowych, 2 paczki ciastek (serio, tak jadam w trasie ...)
0,5 l kawy jako dopalacze i szczerą chęć pójścia tam – zdecydowałam się pójść dalej .
Bezlitosne tempo, ale mi dało popalić....
Trasa schronisko – Wołowiec – Rohacz Ostry i Płaczliwy – Przełecz Smutna – 3Kopy – Banikow jak dla mnie to było coś wspaniałąego....jeszcze w taka pogodę !!
Wkoło czerwone od kolorów Tatry Zachodnie, w oddali widac Wysokie...
A na szlaku tez troche wspinania i podciagania było ( --> zob. relacja Dresika, fajnie to opisał i zdjeciami opatrzył )
Ale się cieszyłam... Mordka mi sie normalnie śmiała sama do siebie z zadowolenia :-))
Tylko, ze ten czas gonił...Na dół Doliną Spaleną, potem do Adamculi (chciaałm iść wkoło Stawów Rohackich, ale doradzono mi, ze szybciej na dół i potem troche do góry do tatliakowej, wiec tak zrobiłam. A na Stawy to zaś pretekst jest, aby znów pójść ;))
Dziwnie ten asfalt leciał.. nagle mi sie skońcczył i stanęłam jak głupia ... koniec trasy... ?
Dobrze, ze usłyszałam nade mna przejeżdzajacy samochód i ... trzeba było na krechę do góry do szlaku, takim pionem, ze normalnie dotykałam nosem ziemi. Wyszłam spaprana kłakami, róznymi farfoclami no ale OK. Z Tatliakowej kurde hore, hore na Sedlo Zabrad i stamtą na Rakonia.. i Wyżnia Chochołowska juz na dół.


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Inny dzień to trasa Wołowiec – Jarząbczy – Kończysty – Starorobociański- Dol. Starej Roboty
POgoda tez dopisała, tylko juz pod koniec zaszło bardzo chmurami i mgłami.
Stress w lesie, boję sie „brunatnych”...

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Sobota 14.X
Dol. 5 Stawów – Szpiglasowy – Wrota – znów Szpig. – Morskei Oko

POczątkowo miałam z 5 Stawów iść na Kozią Przełecz i do Murowańca.
Siedziałam dosyc długo przy rozstaju szlaków i jednak doszłam do wniosku, ze
A. będzie porządnie oblodzone po połnocnej stronie B. mam skłonnosci do poślizgów.... w dolince na kamieniu ze 3 razy omal głowy nie rozbiłam przy poślizgu a co dopiero tam...
C. KOzie okolice to krąg niespokojny dla mnie, intuicyjnie sie boje zawsze...
- a wiec ide na Szpiglasowy.
(Dzień pózniej na tym szlaku poślizgnęła sie dziewczyna z Miechowa; czuje niesamowity smutek i ból... Nawet teraz jak to piszę, to jest mi przykro, sekunda czasmi , przypadek, zły krok...)

Na szlaku juz widze, jak oblodzone.... W paru miejscah dreptam jak gejsza....niewidzialna warstewka lodu na kamieniach, trzeba tak uważać... Jednak wpadłam w poślizg, ale tylko na szczęsice siniaki na kolanach ..
Na Szpiglasowym popas, robię zdjecia, patrze w stronę Pana Wielkiego M. --> cały oblodzony. Patrze na wschodnia grań, ogladam...
Zejscie na dół i jeszcze idę na Wrota, mozolnie do góry... Poszłam troszkę dalej, gdzie spotykam chłopaka, który wybiera sie na Szpiglasowy.
Hmmm...no cóż. Łan kozie det !!!
Czysto autorskie przejscie, nie granią ale troche sie znizajac po trawkach (baaardzo zwodnicze; spotkaliśmy grupkę ludzi i dziewczyna sie tam pare metrów przejechała na dół...)
Sama nei wiem co mnie podkusiło. Cholera, wyczerpuje przydzielony limit szczęscia ==??
Na dół ceprostradą i do MOKA.
Tam z okazji ostaniego dnia robię sobie fajne jedzonko, kawa, bigos etc.
Na dół juz „ściema” – tzn. na dół asfaltem po ciemku.
Potem czekanie az łaskawie sie bus zapełni i Zakopiec.

A teraz zmagam sie z depresja poulopową !!! + jesienny spleen + zacznie sie zycie „kreta” w ciemniosci i zimnosci... I wogóle łapie doła !! he he - gut baj do następnego :-) :-)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek[/b]

Autor:  mx [ Cz paź 19, 2006 11:25 am ]
Tytuł: 

przeczytałem kawałek i już mnie wgniata w fotel :shock:
normalnie miód cód i te fotki :)

Autor:  Ania S [ Cz paź 19, 2006 11:27 am ]
Tytuł: 

Oj pieknie, pieknie Kamziku :D
Masz juz dośc czy jeszcze cos planujesz w tą jesień?

Autor:  janek [ Cz paź 19, 2006 11:37 am ]
Tytuł: 

No to mialas lepsza pogode w Rohacoch niz ja ostatnio :D
Fotky super :thumright:

Autor:  Łukasz T [ Cz paź 19, 2006 11:39 am ]
Tytuł: 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a85 ... 2a747.html

A co to za piękne ustrojstwo ?

Autor:  Ataman [ Cz paź 19, 2006 11:42 am ]
Tytuł: 

Jesteś Ania świrem totalnym ale takim bardzo pozytynym świrem :wink: Bardzo pięknie i bardzo Ci zazdroszczę.. jak czytam te Twoje traski tro dochodze do wniosku, ze ja to co najwyzej dreptam po tych naszych taterkach podczas gdy Ty śmigasz :outtahere: :wink:

Autor:  pol-u [ Cz paź 19, 2006 11:52 am ]
Tytuł: 

ania-kamzik napisał(a):
Mili moi. Miałam sie nie afiszować, ze znów byłam, bo doskonale wiem, co czuje człwoek siedząc w durnej robocie, pod presja czasu, długów do spłacenia i róznych innych przyziemnych spraw i wtedy takie czytanie relacji (jeszcze jak pogoda dopisała....) to budzi nieprzeparte uczucie złości, zazdrości flustracji etc. etc. etc.


U mnie Kamziku wywołałaś wręcz odwrotne uczucia. Dziękuję.
Najbardziej mnie zainteresował poniższy etap:

ania-kamzik napisał(a):
Wrota – znów Szpig.


Chwalenie Twoich ostatnich osiągnięć jest bezcelowe. Ty wiesz sama.
A zdjęcia- cóż, znów mnie oderwałaś od roboty :wink:

Autor:  Rob [ Cz paź 19, 2006 12:17 pm ]
Tytuł: 

Fqjne fotki, Zamarła szczególnie :)

Autor:  Pylo [ Cz paź 19, 2006 1:35 pm ]
Tytuł: 

Bo kamzik to z natury stworzony do biegania po górach jest...........

I tak Aniu : fotki - rewelka , miło sie to ogląda - zwłaszcza odcinki gdzie sie niedawno było. relacja tez niezgorsza ; bravo !!

Ja jednak czytając opisane przez Ciebie wyczyny to mam mieszane uczucia , i podstawowe pytanie : miałaś choc troszke czasu na wiecej niż tylko kilka fotek cyknietych w biegu ?? Nie mysl , że nie pochwalam tego , co robisz - mam tylko zgoła odmienny sposób bycia w górach. Trasy planuję tak , by wejść na górę i siedziec tam jak najdłużej . Fotki - owszem , lecz większą uwage poswięcam na gapieniu sie na to , co mnie otacza. "macam" oczami każy grzbiet , kominek , pęknięcie.... patrzenie na na ten skalisty majestat wokól mnie spawia mi daleko wieksza przyjemność niż sprint po kamieniach , bo trasa wyżyłowana do granic możliwości i czasu brak juz na cos wiecej... To dobre dla Korzeniowskiego jest , lub dla.....kamzika :wink: :D .

Pozdrawiam i życzę dalszej radości w Twoim sposobie na góry :D . Acha : i nóżek nie połam :wink:

Autor:  Carcass [ Cz paź 19, 2006 2:19 pm ]
Tytuł: 

Jestem pod wrażeniem. Odwiedziłaś zakątki Tatr uważane za najtrudniejsze do zdobycia za jednym zamachem. Ja to sobie tak dawkuję. W jednym roku Rohace, w drugim Orla, w trzecim Trzy Kopy z Banówką itd. I Ty to tak wszystko sama ???

Autor:  tomek.l [ Cz paź 19, 2006 2:36 pm ]
Tytuł: 

ania-kamzik napisał(a):
Czysto autorskie przejscie, nie granią ale troche sie znizajac po trawkach

A szłaś po kopczykach czy nie?

Autor:  don [ Cz paź 19, 2006 2:53 pm ]
Tytuł: 

Aniu przeszłaś to w swoim stylu. Szybko na szczyt bo ciśnie... Bardzo ładne zdjęcia.Brakuje z cubryny- obiecuje że wyśle.

Autor:  ania-kamzik [ Cz paź 19, 2006 2:56 pm ]
Tytuł: 

Pylo napisał(a):
Bo kamzik to z natury stworzony do biegania po górach jest...........


Pylo dzięki, wziełam pod rozwage i uwagę te słowa :)
niee no, az tak zle to ze mna jeszcze nie jest, zeby nie mieć czasu na odpoczynek i widoki.. co to to nie :D

Musze nicka zmienić, bo ktoś mi kiedyś napisał,ze na niego trzeba sobie zasłuzyć i chyba za bardzo do serca sobie wzięłam hehehe :? :? :?
Jednak ksywa "koza" ma u mnie inne pochodzenie, nie górskie 8) :wink:


Ataman napisał(a):
dochodze do wniosku, ze ja to co najwyzej dreptam po tych naszych taterkach podczas gdy Ty śmigasz


Michał, no coś Ty... :?: Nie masz pojecia, jak mnie zaimponowała ta zgoła dwutygodniowa Tatratamania Twoja i Asi :!: To dopiero trzeba mieć kondycję... Ja nie wiem czy wytrzymałabym, bo u mnie to szarpanie i duzo odpoczynku potem

Autor:  ania-kamzik [ Cz paź 19, 2006 3:03 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
A szłaś po kopczykach czy nie?


Tomku, z początku i pod koniec napotkałam no i wydeptane trawki..
POśrodku --> trawers, po trawkach, skałkach
Miałam w pamięci Twoje słowa 8)


kc-19 napisał(a):
Aniu przeszłaś to w swoim stylu. Szybko na szczyt bo ciśnie...


:rofl_an: hehe Boguś, ale masz o mnie wspomnienie ;)

Autor:  jola [ Cz paź 19, 2006 3:11 pm ]
Tytuł: 

super Ania

Autor:  zolffik [ Cz paź 19, 2006 3:16 pm ]
Tytuł: 

super zdjecia. zwlaszcza ze szpiglasowego. moze w sobote jeszcze bedzie ladna pogoda :D

Autor:  ania-kamzik [ Cz paź 19, 2006 3:19 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a8573018e012a747.html

A co to za piękne ustrojstwo ?


to jest Rohacz Ostry ze szlaku na Jarzabczy W.
super szczyt, no nie ?

Autor:  e [ Cz paź 19, 2006 3:24 pm ]
Tytuł: 

no rzeczywiscie pozadroscia ale przede wszystkim POGRATULOWAC!! :D

Autor:  jola [ Cz paź 19, 2006 3:25 pm ]
Tytuł: 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/01b ... befe8.html jeju tam sie tak wspina jeszcze tam nie bylam dlatego pytam ..pozdrawiam

Autor:  don [ Cz paź 19, 2006 3:31 pm ]
Tytuł: 

ania-kamzik napisał(a):
ale masz o mnie wspomnienie


Nie tylko to. Głównie tempo w jakim chodzisz :fiuuu: .

Autor:  Hania ratmed [ Cz paź 19, 2006 4:43 pm ]
Tytuł: 

aniu jesteś po prostu niemożliwa w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu :crazy: ja przy moim tempie to pewnie jeszcze do teraz błąkałabym się po tych szlakach.Tylko pozazdrościć takiej kondycji,bo bez tego to ani rusz.A fotki mówią same za siebie-malyyyna.

Autor:  jakaja [ Cz paź 19, 2006 4:47 pm ]
Tytuł: 

No i coś Ty Aniu narobiła :?: Znów nie będę mogła zasnąć :wink:
Super,tylko Ci pogratulować :D

Autor:  cure-czka [ Cz paź 19, 2006 5:23 pm ]
Tytuł: 

Aniu super pobyt, zdjecia szpiglasiku supeeer! a pogoda wymarzona wrecz

Autor:  tomek.l [ Cz paź 19, 2006 5:59 pm ]
Tytuł: 

ania-kamzik napisał(a):
Tomku, z początku i pod koniec napotkałam no i wydeptane trawki..
POśrodku --> trawers, po trawkach, skałkach
Miałam w pamięci Twoje słowa
A na środku nie było kopczyków?
To ja tam specjalnie kamyczki dokładałem aby było lepiej widać :)

Autor:  ania-kamzik [ Cz paź 19, 2006 6:23 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
A na środku nie było kopczyków?
To ja tam specjalnie kamyczki dokładałem aby było lepiej widać


hmmm...pośrodku to trochę chyba zbładziliśmy,ale zeszlismy nizej i po trawkach b.sliskich, za takim zakrętem skalnym juz było lepiej widoczne 8)

Autor:  Anetka [ Cz paź 19, 2006 6:32 pm ]
Tytuł: 

Gratulacje
świetne fotki, trasy ciekawe
zazdroszcze :?

Autor:  Dagee [ Cz paź 19, 2006 7:18 pm ]
Tytuł: 

Siuper wypad, fotki, ach......... Tylko dlaczego ta pogoda się już kończy, niech ją ktoś powstrzyma. :wink:

Autor:  Ataman [ Cz paź 19, 2006 9:23 pm ]
Tytuł: 

kc-19 napisał(a):
ania-kamzik napisał(a):
ale masz o mnie wspomnienie


Nie tylko to. Głównie tempo w jakim chodzisz :fiuuu: .


To jest fakt. pamiętam, ze jak żeś nam z Palenicy to tyle żesmy z Bogusiem Cię widzieli :shock: Starsi Panowie dwaj zostali w tyle daleko :P Chociaz w sumie musieliśmy wówczas asekurowac Łukasza :twisted:

Autor:  don [ Cz paź 19, 2006 10:07 pm ]
Tytuł: 

Ataman napisał(a):
Chociaz w sumie musieliśmy wówczas asekurowac Łukasza


Tak wówczas szedł bardzo asekuracyjnie :twisted: . Do momentu zrzutu balastu :lol: .

Autor:  Olka [ Cz paź 19, 2006 10:40 pm ]
Tytuł: 

Kamziku jak to sie stało, ze dopiero teraz dojrzałam tą relację.

Fotki nacykałas pikne, traski śmignęłaś arcyzacne 8)

Moje pokłony :bowdown:

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/