Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt lis 22, 2024 1:50 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn sie 17, 2020 12:13 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2267
Z Sudetami jakoś mi nie po drodze. Co prawda kiedyś, w latach 90-tych przeszedłem z plecakiem całe pasmo, od Paczkowa, do Świeradowa, ale potem w Karkonosze wróciłem już tylko raz. W 2009 roku byliśmy tam tydzień i cały czas lało. Głównie z tego wyjazdu pamiętam, że wielokrotnie próbowaliśmy zobaczyć Śnieżne Kotły, zawsze kończyło się na patrzeniu w mleko. Takie fatum. Od jakiegoś czasu, kuszony tym, że można tam legalnie chodzić z psem, obiecywałem sobie, że trzeba pojechać. No i w końcu teraz miało się to ziścić - taki długi 5-cio dniowy weekend.

Na bazę wybrałem miejscowość Przesieka, położoną pośrodku pomiędzy Karpaczem, a Szklarską Porębą. Teoretycznie można stąd iść na nogach w obie strony, zarówno na Śnieżkę jak i na Łabski Szczyt, czyli całe Karkonosze są dostępne. Kwatery udało się załatwić już za drugim telefonem. Ośrodek Wczasowy Kaliniec. Mieliśmy normalny pokój w domku, poniżej był sklep i restauracja, gdzie można było zjeść albo "obiad domowy" albo pizzę. Jednym słowem wszystko na miejscu. Tak prezentował się widok z okna. Cicho, spokojnie i sielsko.

Obrazek

Zresztą cicho i spokojnie jest w całej miejscowości. Zabudowa jest bardzo luźna, zorientowana na turystykę. Sporo starych domów, budowanych w stylu zupełnie innym niż w Beskidach. Ale są też nowe obiekty, często z pomysłem, chociażby jak ten domek na drzewie, który można było sobie normalnie wynająć.

Obrazek

W lesie wszędzie pełno skał i głazów. W Beskidach są fanatycy skałek, którzy opisują każdy wystający kamień. Tutaj mieliby przesyt atrakcji ;)

Obrazek

Tobiemu się podobało.

Obrazek

Główną atrakcją turystyczną Przesieki jest Wodospad Podgórnej.

Obrazek

Coś dla fanatyków morsowania w środku lata ;)

Obrazek

Pierwszego dnia, kiedy szwendaliśmy się po najbliższej okolicy, odwiedziliśmy jeszcze Kaskady Myi. Nieco mniejszy wodospad, gdzie przytrafił się mały wypadek.

Obrazek

Tak, że potem jeszcze zwiedzaliśmy Wojewódzkie Centrum Szpitalne Kotliny Jeleniogórskiej - piękny kompleks, efektownie podświetlony w nocy. Warto zobaczyć będąc w okolicy.

Obrazek

Dużo zieleni, odnowiona elewacja, miły personel. Niestety nie wszystkich wpuszczają do środka - tylko wybrańcy mogą się dostać, a chętnych sporo.

Obrazek

Naprzeciwko znajduje się kolejna atrakcja, która jasnym neonem przypomina mieszkańcom szpitala o następnej obowiązkowej stacji w ich podróży przez życie.

Obrazek

Tam zakończyliśmy dzień.

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sie 17, 2020 9:39 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4482
Lokalizacja: GEKONY
Sory, ale na reżysera filmów porno to Ty się nie nadajesz. Mam wrażenie, że nie pokazałeś głównej akcji.

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sie 17, 2020 10:16 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2267
akcji górskiej? ;)

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sie 18, 2020 10:14 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 12, 2017 7:32 am
Posty: 4109
Komu się przydarzył??

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sie 18, 2020 10:30 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2267
W górach się jest po to, żeby chodzić po górach.
Następnego dnia wczesnym rankiem ja i Tobi wyruszyliśmy na Śnieżkę. Zgodnie z planem na nogach z Przesieki. Najpierw do miejscowości Borowice, potem do Karpacza. Poruszaliśmy się szlakami. Szlaki wiodły przeważnie szerokimi drogami.

Obrazek

Zastanawiałem się co to może być? Sporo trudu kosztowało zbudowanie tych płotków.

Obrazek

Docieramy na główny szlak pieszy z Karpacza na Śnieżkę. Ludzi mało. Może jeszcze za wcześnie, a może wcale nie ma takich tłumów jak to straszą w mediach.

Obrazek

Co ciekawe, prawie wszystkie szlaki w KPN są wyłożone kamieniami. Często spotyka się też drewniane kładki. Jest inaczej niż w "naszych" górach.

Obrazek

Docieramy wyżej, kończy się piętro lasu. Tu mam skojarzenia z Tatrami.

Obrazek

Mały Staw. Skojarzenia z Tatrami są naprawdę mocne.

Obrazek

Wychodzę na grzbiet i... nie ma grzbietu. Są obszerne równiny trawiasto-kosówkowe. Zdaję sobie sprawę jak mało wiem o Karkonoszach. Za pierwszym razem przeszliśmy całe w 2 dni. Musiałem mieć wtedy zupełnie inne podejście do gór niż obecnie, bo niewiele pamiętam. Główne wspomnienie to szukanie miejsca na nocleg. Z kolei z wyjazdu w 2009 r. wspominam głównie mgłę i deszcz.

Obrazek

Jest i Śnieżka (1603). Trzeba przyznać, wygląda konkretnie.

Obrazek

Jednak są tłumy ludzi. Mało kto idzie na nogach, większość wyjeżdża kolejką. Tobi był tego dnia zagłaskiwany przez setkę dzieciaków. Czasem był wręcz napadany z zaskoczenia i przytulany na siłę.

Obrazek

Widoki ze Śnieżki. W planach miałem zapuścić się nieco w głąb Czech. Jeszcze w domu upatrzyłem sobie szczyt Krakonoš (1422), na który prowadzi szlak i z którego miałem nadzieje na jakieś ciekawe widoki. To chyba ten pośrodku lekko w lewo.

Obrazek

Schodzimy. Tłumy coraz większe. Główny podsłuchany motyw rozmów, to zazdrość i oburzenie, że Czesi maja kolejkę na sam szczyt, a my Polacy musimy kawałek podejść. Może w następnych wyborach jakiś polityk zrobi obietnicę programu Narodowych Kolejek Górskich na każdy szczyt i ludzie go wybiorą. Widzę padające ze zmęczenia dzieciaki z nadwagą. Stonka w pełnym tego słowa negatywnym znaczeniu. Takich tłumów nie widziałem w górach jeszcze nigdy.

Obrazek

Przechodzimy na czeską stronę. Szlak prowadzi podmokłą Równią pod Śnieżką. Szkoda, że nie ma słońca, bo wszystko jest szare i przez to mniej ciekawe. Pamiętam to miejsce z 2009 roku, widoczność była na parę metrów. Teraz jest dużo lepiej.

Obrazek

Teraz w stronę wypatrzonego szczytu. Coś mi nie pasuje, gdyż górę, którą miałem za cel mijam bokiem, a ścieżka cały czas lekko się obniża. Natomiast pojawia się słońce i jest pusto, tak że podoba mi się bardzo.

Obrazek

Krakonoš jednak trochę rozczarował. To jest jednak tylko takie przejście na drugą stronę mało wybitnego grzbietu i to już na tyle nisko, że w kosówkach. Góra, na którą myślałem, że idę, to Luční hora (1555) i została z tyłu. Jem solidny posiłek, planuję co dalej, patrzę na to co widać.

Obrazek

A jakby tak wyjść sobie na Luční horę bezszlakowo, zamiast wracać się ta samą drogą? Pomysł wydawał się dobry, na mapie była nawet zaznaczona ścieżka.

Obrazek

Ścieżka szybko się skończyła. To co widać na poprzednim zdjęciu wydeptali ludzie idący za potrzebą. Przede mną mur kosówki. Niby widać, że ktoś się tędy kiedyś przeciskał. Pytanie czy jest się sens ładować w takie coś. Gdyby była ze mną Ukochana, na pewno byłby odwrót, a tak to puściłem Tobiego przodem i podążyłem za nim.

Obrazek

Oj żałowałem tej decyzji kilka razy. Posuwałem się powoli i za każdym razem motywowałem się, że jeszcze tylko ostatnie zagęszczenie i jak się nie poprawi to wracam. No i w końcu upór się opłacił, udało się wyjść powyżej kosówek :)

Obrazek

Uczucia, które towarzyszą pozaszlakowemu łażeniu są 5x lepsze od tych szlakowych. Luční hora to rozległa, łagodna, trawiasto-kamienista góra w samym sercu Karkonoszy. Zupełnie inny świat.

Obrazek

Pora wracać, najpierw do Polski, potem grzbietem w kierunku zachodnim aż do Przełęczy Karkonoskiej. Jest cały czas dość płasko, przewyższenia niewielkie, idzie się szybko.

Obrazek

Špindlerova bouda. Nagromadzenie schronisk w Karkonoszach jest ogromne i to nie są małe bacówki, tylko wielkie budynki.

Obrazek

Z przełęczy jest szlak prosto do Przesieki, cały czas asfaltową drogą. Idzie się bardzo szybko. Podziwiam gęsty las...

Obrazek

...z zielonym runem w różnych odcieniach.

Obrazek

Na koniec porzucam szlak próbując wyjść wprost na nasza kwaterę od góry, co się udaje. Choć wycieczka trwała niecałe 13 godzin, jestem dość zmęczony. Zastanawiam się czemu. Jednak te 1000 metrów podejścia na Śnieżkę było, a potem jeszcze dodatkowo trochę doszło. Sprawdziłem dystans - prawie 40 km, nie spodziewałem się, że aż tyle. W sumie bardzo udany dzień, szkoda tylko, że nie w pełnym składzie.

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sie 18, 2020 10:42 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N wrz 11, 2005 1:39 am
Posty: 1740
Lokalizacja: Zamość
sprocket73 napisał(a):
Tak, że potem jeszcze zwiedzaliśmy Wojewódzkie Centrum Szpitalne Kotliny Jeleniogórskiej - piękny kompleks, efektownie podświetlony w nocy. Warto zobaczyć będąc w okolicy.


:shock: Mam nadzieję, że wszyscy cali i zdrowi.

Na Śnieżkę rzeczywiście tłumy idą. Jednak wolę spokojniejsze, odludne miejsca. Tobi robił za maskotkę wyprawy :)

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sie 18, 2020 10:51 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2267
Redemption MM napisał(a):
Komu się przydarzył??
Elfka napisał(a):
Mam nadzieję, że wszyscy cali i zdrowi.

Mam zakaz pisania o szczegółach (którego prawdę mówiąc nie rozumiem), ale nie martwicie się - wszyscy żyją :)

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sie 18, 2020 12:00 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10410
Lokalizacja: miasto100mostów
Fajny pomysł z tą Lucni Horą. Tez o tym myślałem, ale jakoś nie było okazji. I o Krakonosu tez myślałem.
Jednym słowem myslimy podobnie.
:mrgreen:
Na Śnieżce masakra co się dzieje teraz.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sie 18, 2020 12:57 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4482
Lokalizacja: GEKONY
Fajnie urozmaiciłeś z tym darciem przez kosówkę, dobrze, że było widać coś więcej, a nie zostałeś w krzaczorach.
Czesi mają jakieś dziwne upodobania z tą gęstą zabudową schronisk w popularnych miejscach przez co w miejscu gdzie powinna rządzić przyroda i gdzie teoretycznie powinno się odpoczywać powstają małe wioski. Na Łysej Górze w Beskidzie Śląsko-Morawskim (taka ichniejsza Babia Góra) stoją 3 dupne schroniska z masztem jak komin na śląsku.

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sie 18, 2020 4:50 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 12, 2017 7:32 am
Posty: 4109
Przepraszam Cię P. Witku, ale mnie w.k.ją ludzie łażący, na dodatek z psem, pozaszlakowo w PN. I możecie sobie po mnie jeździć, ale deptania choć kawałka przyrody naprawdę możemy sobie darować.

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sie 18, 2020 4:54 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10410
Lokalizacja: miasto100mostów
Mnie też. Chyba że to ja sam.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sie 18, 2020 5:47 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2267
Redemption MM napisał(a):
mnie w.k.ją ludzie łażący
Krabul napisał(a):
Mnie też. Chyba że to ja sam.
Mnie również. Jednym słowem myślimy podobnie ;)

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sie 18, 2020 6:04 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 12, 2017 7:32 am
Posty: 4109
:mur: :mur:

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sie 18, 2020 7:34 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz paź 22, 2015 5:17 pm
Posty: 2496
Lokalizacja: Poznań
sprocket73 napisał(a):
Z Sudetami jakoś mi nie po drodze.
Mi też, w tych rejonach byłam na początku tego wieku i potem jakoś tak wyszło, że wybrałam inne góry :mrgreen:
sprocket73 napisał(a):
Tam zakończyliśmy dzień.
Koniec tej pierwszej części był dość makabryczny :wink: Pomocy potrzebowała Ukochana, mam nadzieję że już wszystko w porządku :)
Tobi w formie, nie tylko w skokach ale też w szukaniu drogi
sprocket73 napisał(a):
a tak to puściłem Tobiego przodem i podążyłem za nim.
Super pies :D
Gdybym spotkała takie tłumy jak na Śnieżkę to uciekłabym stamtąd gdzie pieprz rośnie (byłam kiedyś na Śnieżce ale było tam kilka osób). Także, ten tego...tylko się upewniłam że w te rejony może pojadę jak suweren ruszy do Tajlandii i Egiptu :lol: .


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sie 18, 2020 8:02 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 12, 2017 7:32 am
Posty: 4109
Wystarczy poza wakacjami i weekendem.
Uwielbiam Karkonosze w jesiennym wydaniu. Przepiękne kolory.

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 19, 2020 9:16 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2267
Na tym wyjeździe planów nie robiliśmy nawet z dnia na dzień. Pełna improwizacja. Siedzimy rano przy śniadaniu, pogoda piękna. Rozmawiamy sobie o klątwie Śnieżnych Kotłów, którym znowu udało się uniknąć obejrzenia, a przecież to miał być taki symboliczny cel tego wyjazdu.
Proponuję Ukochanej, żebyśmy się po prostu przeszli na spacer. Poprzedniego dnia wynudziła się cały dzień, więc się zgodziła. I tak sobie wyszliśmy ponad naszą kwaterę, kilkaset metrów do końca asfaltowej drogi.

Obrazek

Potem zaproponowałem kawałek przez las, ale za to po płaskim, więc też dało radę.

Obrazek

Doszliśmy do asfaltowej drogi ze szlakiem na Przełęcz Karkonoską, którą schodziłem poprzedniego dnia. Powoli do góry jakoś wyczłapaliśmy.

Obrazek

Na grzbiecie też jest w zasadzie płasko, to ruszyliśmy kawałek w kierunku zachodnim. Pogoda lepsza niż poprzedniego dnia, ludzi umiarkowana ilość. Fajnie się na spokojnie szło.

Obrazek

Grzbiet jest tutaj dość nisko położony, w strefie lasu. Kwaśne deszcze zamieniły niektóre drzewa w martwe kikuty. Kiedyś były takie na Romance, ale już wszystkie padły.

Obrazek

Idziemy dalej. Znaleźliśmy się w piętrze kosodrzewiny.

Obrazek

Pojawiły się skałki - Śląskie Kamienie. Tobi trochę pozdobywał.

Obrazek

Pogoda wciąż się utrzymywała. Nabieraliśmy wysokości.

Obrazek

Pojawił się Łabski Szczyt (1472) z charakterystycznym budynkiem. A to oznaczało, że prawdopodobnie uda się zaskoczyć Śnieżne Kotły i je w końcu zobaczyć. Już tylko jakiś kataklizm pogodowy mógłby je uratować, ale na to się nie zanosiło.

Obrazek

Kiedyś było tu schronisko, obecnie tylko przekaźnik telewizyjny.

Obrazek

Już tuż tuż. Zaczęły się wyłaniać.

Obrazek

Trzeba przyznać, że spora dziura, jak na takie spokojne i łagodne góry.

Obrazek

Tobi też podziwiał, nawet wyszedł za barierki.

Obrazek

Ja się tylko wychyliłem. Gigantyczna dziura!

Obrazek

Obeszliśmy je dookoła.

Obrazek

Zostały obejrzane z każdej strony. Cóż za piękne osiągnięcie górskie! Kto by się tego spodziewał jeszcze parę godzin temu.

Obrazek

Pozostał powrót. Postanowiliśmy zrobić kółko. Najpierw zejść do Jagniątkowa niebieskim szlakiem o romantycznej nazwie Koralowa Ścieżka.

Obrazek

A potem żółtym szlakiem - Drogą pod Reglami. Podziwiając potoki górskie spływające z Karkonoszy. Na tym szlaku, jakieś 3 km od Przesieki spotkaliśmy dwoje młodych wyczerpanych ludzi, siedzących na pniu powalonego drzewa i oglądających mapę. Zapytali nas o Wodospad Podgórnej. Okazało się, że poszli dobrym szlakiem, tylko w przeciwnym kierunku i zamiast iść w stronę wodospadu to się od niego oddalali. Poznawszy prawdę załamali się zupełnie. Zostawiliśmy ich tam na pastwę dzikich zwierząt i śmierci głodowej.

Obrazek

Na koniec poznaliśmy jeszcze różnicę między dniem i dobą.

Obrazek

I taki oto był ten pamiętny dzień zdobycia Śnieżnych Kotłów, mimo przeciwności losu :)
Wycieczka wyszła ponad 25 km. Czyli można powiedzieć - normalna :)

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 19, 2020 10:27 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10410
Lokalizacja: miasto100mostów
W temacie, który Redemption lubi najbardziej, czyli chodzenia po krzakach w parku narodowym - kiedyś istniał szlak prowadzący bezpośrednio przez Kotły do dawnego schroniska:

https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/81a1ad5c351c65d7

Tutaj jest schematyczna mapka.

A tutajmożna poczytać:
https://forum.sudety.it/viewtopic.php?t=2419

Myślę, że dla pozaszlakowych skrytożerców może być to niezła gratka w Karkonoszach. Ale sam nie byłem - nie było okazji. Ale kiedyś pewnie pójdę w te krzaki.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 19, 2020 10:51 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2267
Poczytałem pooglądałem. Wygląda to super :)
Oczywiście podkreślam, że nie powinno się tam chodzić, no chyba, że w celach naukowych za zezwoleniem Dyrektora KPN.

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 19, 2020 1:33 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 12, 2017 7:32 am
Posty: 4109
Parę kroków dalej jest piękny wodospad
https://www.karkonosze.pl/wodospad-panc ... -vodopd-pl
No i dołem warto przejść po stawkach. Po ulewach może być wesoło.

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 19, 2020 2:32 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lut 09, 2013 10:52 pm
Posty: 1145
Lokalizacja: Łódź
sprocket73 napisał(a):
Špindlerova bouda. Nagromadzenie schronisk w Karkonoszach jest ogromne i to nie są małe bacówki, tylko wielkie budynki.

Jak szedłem w czerwcu to pamiętam, że stanąłem zdziwiony i chwilę zastanawiałem się co to jest zanim do mnie dotarło, że stoję przed ścianą budynku :lol: Potem parę osób w tym i ja błąkało się i szukało dalszego przebiegu szlaków.
Także zazdroszczę widoków.

_________________
Gdzie wola - tam droga.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 20, 2020 11:08 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2267
Po dwóch owocnych górskich dniach pogoda nieco siadła, jakieś burze. Dobrze, bo byłem już trochę zmęczony. Akurat była okazja nieco spowolnić tempo. Okazało się, że w pobliżu mamy ciekawe lokalne atrakcje.

Najfajniejsza z nich to Zamek Chojnik.
Już samo otoczenie zamku jest ciekawe.

Obrazek

Bardzo skaliste wzgórze.

Obrazek

Podchodziliśmy do zamku od tyłu, oczywiście na nogach z Przesieki. Podejście naprawdę pełne uroku, dużo lepsze niż "od przodu" szeroką łagodną drogą.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Sam zamek nie jest jakiś wielki, ale ma wszystko co potrzeba. Dziedziniec centralny.

Obrazek

Można sobie zrobić rundke dookoła wzdłuż murów.

Obrazek

Tobi to nawet chodził po murach ;)

Obrazek

Największą atrakcją jest wieża. Wejście na nią jest dość skomplikowane.

Obrazek

Obrazek

Najpierw metalowe kręcone schody, potem takie coś, a na koniec ciasne schody wewnątrz wieży. Niektóre dzieci miały ataki lęku i paniki, a na górze był płacz. Tobi oczywiście dawał radę :)

Obrazek

Jedyne zastrzeżenie do zamku mam takie, że murek na wieży ograniczał widoczność dla piesków. To niedopuszczalne, pieski przecież też chcą coś widzieć z wieży!

Obrazek

Tobi rozwiązał ten problem w ten sposób. Ludzie na wieży mdleli jak to widzieli. Ja też byłem w szoku i za pierwszym razem nie zdążyłem zrobić zdjęcia. Trzeba było powtórzyć ujęcie. Znowu ludzie mdleli.

Obrazek

Inna atrakcja okolic Przesieki to Ogród Japoński - Siruwia.

Obrazek

Fajne miejsce. Dziwne roślinki, mostki, wodospadki.

Obrazek

Wszędzie widać ogromny poziom staranności i dbałości o szczegóły.
Nawet piasek jest specjalnie zagrabiony.

Obrazek

Coś dla Tobiego ;)

Obrazek

Łopian... dla słonia. Roślina jednoroczna. Wysokość 3 m w naturze dorasta do 5 m.

Obrazek

Tak wygląda jej kwiat.

Obrazek

Po ogrodzie można chodzić samemu, można się też załapać na przewodnika, który w 40 minut oprowadza i ciekawie o wszystkim opowiada. O roślinach, japońskich zwyczajach, historii budowania tego ogrodu.

Obrazek

Jest też tu małe muzeum, w którym wyeksponowane są japońskie zbroje. Mnie takie rzeczy ciekawią.

Obrazek

Obrazek

Skórzana maska z wąsem jest elementem zbroi, ma chronić twarz i odstraszać przeciwnika.

Obrazek

Najcenniejszym eksponatem jest ostrze miecza samurajskiego z XIII wieku.

Obrazek

Wygląda idealnie, zupełnie inaczej niż europejskie szable i miecze.

Obrazek

Fajne są też drzewka bonsai.

Obrazek

Jak zaznaczyła pani przewodnik - z każdego drzewa można zrobić bonsai. Tutaj jabłoń.

Obrazek

Obrazek

Jest tez sklepik z japońskimi towarami, głównie alkohole.

Obrazek

Na koniec jeszcze taka refleksja o cenach.
Zamek Chojnik - 7 zł. Fajna cena. Biorąc pod uwagę ilość ludzi, na pewno wychodzą na swoje, a nie puszczą nikogo z torbami.
Ogród Japoński - 27 zł (ulgowy 23 zł). Czyli standardowa rodzina 2+2 zapłaci okrągłą stówkę. Ogród można obejść cały w 10 minut. OK można też tam spędzić kilka godzin. Czy to drogo, czy tanio? Cena jest z pewnością "europejska". Jeżeli dziecko chce japońskiego loda włoskiego o smaku zielonej herbaty - 8 zł za małego. Butelka sake na pamiątkę - 200 zł, ale podobno dobra jakość. Ogród bardzo mi się podobał, ale czy bardziej niż Zamek Chojnik - nie wiem.

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 20, 2020 11:26 am 
Kombatant

Dołączył(a): Pt wrz 27, 2013 2:48 pm
Posty: 616
Byłem w okolicy niedawno.
Ponieważ Chojnik to moje pierwsze życiowe "górskie" doświadczenie (Gierek wtedy dopiero się rozkręcał), parę lat temu powtórzyłem wyczyn z synem, a teraz z małżonką.
Zamek robi lekko zapuszczone, paździerzowe, wrażenie, choć sam obiekt jest OK. Na zamku napis "toaleta nieczynna" - i co nam pan zrobisz? Wiem co... widziałem w okolicy :oops:
Ogród japoński - nad tym się zastanawiałem. Ale nie lubię sztucznych atrakcji z d*py w abstrakcyjnym miejscu, do Karkonoszy równie dobrze pasowałoby np. muzeum wielorybnictwa...
Szkoda, że na własne oczy nie widziałem Tobiego, wyglądającego z baszty. Też bym zemdlał... gdybym nie poznał, że to Tobi :mrgreen: .


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 20, 2020 12:38 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4482
Lokalizacja: GEKONY
Fajny ten zamek Chojnik, przy najbliższej okazji postaram się pozwiedzać okolicę.
Z tym grabieniem piasku w Japonii to jest jakaś grubsza akcja, kiedyś oglądałem jakiś film (nie pamiętam tytułu) właśnie o tym, że żeby uzyskać idealną harmonię, gładkość i coś tam to czasami takie podwórko kilka dni się grabi. Film był dziwny, ale na swój chory sposób wciągający :mrgreen:

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 20, 2020 3:51 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N wrz 11, 2005 1:39 am
Posty: 1740
Lokalizacja: Zamość
sprocket73 napisał(a):
Ogród Japoński - 27 zł (ulgowy 23 zł). Czyli standardowa rodzina 2+2 zapłaci okrągłą stówkę. Ogród można obejść cały w 10 minut. OK można też tam spędzić kilka godzin


Do czegoś takiego akurat bym poszła, choć wolałabym się po górach powłóczyć. Ale akurat interesuję się Japonią, więc pewnie bym nie podarowała sobie.

Tobi tak pozwala się wszystkich głaskać? Łagodna z niego psinka :)

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 20, 2020 4:50 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2267
Elfka napisał(a):
Tobi tak pozwala się wszystkich głaskać?

Tak pozwala. Nie przepada za tym i widać, że trochę unika, ale jak już go jakiś dzieciak dorwie, to nie przejawia żadnych objawów agresji.

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sie 21, 2020 8:24 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2267
Ostatniego dnia nagroda - piękna pogoda.
Wstaliśmy wcześnie, spakowaliśmy się pożegnaliśmy Przesiekę.

Obrazek

Podjechaliśmy do Karpacza, zaparkowaliśmy koło Kruczych Skał i ruszyliśmy w górę na Sowią Przełęcz. Całe podejście w cieniu. Dopiero na sam koniec wyszliśmy w słońce.

Obrazek

Pogodowa żyleta :)

Obrazek

Idziemy w stronę Śnieżki. Szlak łagodnie nabiera wysokości.

Obrazek

Ciekawe czeskie komiksowe tablice, z Antkiem Macierewiczem jako bojownikiem o wolność.

Obrazek

Normalnej wielkości schronisko. Ładnie położone z ozdobną taczką.

Obrazek

Jest Śnieżka.

Obrazek

Zbliżenie szczytu.

Obrazek

Chodnik ułożony z płaskich kamieni na sztorc.

Obrazek

Od tej strony całkowite pustki.

Obrazek

Na szczycie tłum już jest, więc szybko się stamtąd zmywamy.

Obrazek

Karpacz - na bogato.

Obrazek

Dom Śląski - to stąd kiedyś ratownicy zwozili Szpilkę jak temperatura spadła poniżej zera i jemu psu marzły uszka.

Obrazek

Wszyscy wyjeżdżają kolejką, kawałek dalej już pustki.

Obrazek

Równia pod Śniezką.

Obrazek

Podeszliśmy nad Kocioł Małego Stawu.

Obrazek

Obrazek

Schronisko Samotnia.

Obrazek

Potem weszliśmy kawałek na czeską stronę. Pooglądać Równię pod Śnieżką w słońcu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jakże mi się podobało :)

Obrazek

Obrazek

Śnieżka w słońcu.

Obrazek

Obrazek

Nawet Dom Śląski w słońcu z tłumem ludzi jest ładny.

Obrazek

Schodzimy szlakiem czerwonym w kierunku Karpacza.

Obrazek

5 psów na jednym zdjęciu. Tego dnia spotkaliśmy naprawdę dużo psów. Sporo nawet luzem - te były najgrzeczniejsze.

Obrazek

Kaskady Łomniczki.

Obrazek

W lesie.

Obrazek

W Karpaczu. Widać piniądz.

Obrazek

Na koniec jeszcze Krucze Skały, bo rano były w cieniu.

Obrazek

Jest trochę kamienia. Poczułem zew.

Obrazek

Tobi również poczuł ;)

Obrazek

Zdobyliśmy sobie.

Obrazek

Tak zakończył się nasz krótki urlop w Sudetach. Zaczęło się strasznie. Mało brakowało, a byśmy od razu wrócili do domu. Ostatecznie okazało się, że nie było tak źle, wszystkie cele zrealizowane, a ostatni dzień to już nagroda dla tych, co walczą do końca :)

Na koniec powrót w korkach do domu. Kolejka do bramek na A4 pod Wrocławiem miała 10 km.

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sie 21, 2020 9:48 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4482
Lokalizacja: GEKONY
Fajne są takie krótkie urlopy w Sudetach:) Kapusty się nie znudzą, a trochę inne widoki niż w Beskidach.

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL