Forum portalu turystyka-gorska.pl http://forum.turystyka-gorska.pl/ |
|
zimowe spacery http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=20701 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | krzysztof_KrK [ Pt sty 03, 2020 1:15 am ] |
Tytuł: | zimowe spacery |
W ostatnim miesiącu 2019 dwa razy wyjeżdżałem w góry: 30.XI oraz 1.XII byłem z Anią i z Sevą w Żywcu. Był lekki mróz, ale silny wiatr i tylko 3cm śniegu w wyższych partiach. Od dawna chciałem zaglądnąć w najrzadziej odwiedzany fragment grzbietu nad Soblówką. Zaczęliśmy od pozaszlakowej ścieżki na Smerek -stromo, ale trasa dość oczywista. ![]() Za pierwszą kulminacją grzbietu -coś takiego: ![]() Jak widać, gdy prezydenta-myśliwego zastąpił prezydent narciarz, ambonki chylą się ku upadkowi. I wacale tego nie żałuję! Nieco dalej, przed górą Oszus jest ciekawostka: źródełko Dzielona Woda, z którego część strumienia zasila przez Białą Orawę -Morze Czarne- a część -Sołę i dalej...Bałtyk ![]() Zejścia są bardzo strome -np. to z góry Oszus, pod śniegiem suche liście, trzeba uważać ![]() Co jakiś czas otwieraja się ograniczone widoki na Małą Fatrę, jest dość pochmurno -w niedzielę będzie zdecydowanie lepiej. ![]() Już pod wieczór się trochę rozpogadza ![]() Dzień krótki - po dotarciu do ostatniej przełęczy (Przysłop) wyciągamy czołówki i po jakichś 90 minutach docieramy do Soblówki. ![]() Nazajutrz wybieramy się w Beskid Śląski. Ania zaplanowała piękną trasę ze wsi Radziechowy na Baranią Górę. Nad wsią góruje świetny punkt widokowy na całą okolicę -Matyska -z wzniesionym tam krzyżem milenijnym. Droga Krzyżowa jest dość monumentalna- wszystko ukończone w 2001 roku. ![]() ![]() Wczoraj była informacja o sylwestrowej akcji GOPRu w tym rejonie- turyści osłabli przy torowaniu w głębokim śniegu i schronili się w szałasie na Hali Radziechowskiej. My w tym szałasie porządnie wymarzliśmy jedząc 2. śniadanie- bo jest on dość przewiewny: ![]() Gdy przechodzimy na grzbiet oddzielający Dolinę Zimnika -zaczynają się malownicze skałki ![]() ![]() ![]() Za Magurką Wiślańską już nie ma skałek, jeszcze niecała godzina -i można podziwiać panoramę z wieży widokowej na szczycie Baraniej Góry ![]() Filmik z panoramą ze szczytu umieściłem na YT: https://www.youtube.com/watch?v=KUrN8FBE348 Schodząc na oblodzonym fragmencie pojechałem na butach parę metrów, w ostatniej chwili łapiąc się jakiejś gałęzi, co uchroniło mnie przed upadkiem. Niżej już bez problemów, za to dnia znów zabraknie, końcówka przy świetle czołówek. Kolor nieba przed zachodem wróżył kontynuację wietrznej pogody ![]() Druga wyprawa -tuż po obfitym opadzie śniegu, 29. oraz 30.XII z Anią na narty. Jeszcze dzień wcześniej pojeździliśmy na wyciągu Zverovka-Spalena. Karnet sporo podrożał- już 30 Euro! Przy sypiącym gęsto śniegu i lawinowej 3-ce wolwliśmy nie ryzykować, dzień na wyciągu był niezłą opcją. Drugiego dnia po południu miało się rozpogodzić- poszliśmy przez Dol. Łataną na Grzesia. Tuż po 9 ruszamy spod naszego hotelu Primula zaśnieżoną drogą przez las. Wciąż sypie! ![]() Nasypało mnóstwo białego puchu, trzyma mróz, zima jak z bajki. Tylko dolina Łatana nieco się dłuży ![]() Dalej idziemy trochę poza szlakiem, wzdłuż głęboko miejscami wciętego strumienia i do małego domku w lesie (własność Stowarzyszenia Słowackich Turystów- tym razem nikogo w środku nie ma, zamknięte ![]() W jednym miejscu przekraczamy strumyk po mini-mostku śnieżnym, trochę wyżej strumyk zresztą zanika ![]() Drogę urozmaicają nisko nachylone gałęzie ![]() Później przekraczamy dwa głębsze jary, dalej las robi się coraz rzadszy Torujemy na zmianę -przed nami nikt tędy nie szedł. ![]() i wreszcie ostatnia polana, wyprowadzająca na grań powyżej Łuczniańskiej Przełęczy ![]() Do szczytu jeszcze kilkadziesiąt m przewyższenia, patrzymy na zegarek -jest nieźle: 14:40 na szczycie ![]() Jest na tyle głęboki puch, że zjazd to czysta przyjemność -nawet graniowe kosówki z ukrytymi dziurami -zmora piechurów- nie są już problemem. ![]() Od Chochołowskiej parę osób podchodziło, grań w kierunku Rakonia przedeptana. My zjeżdżamy mniej więcej po własnych śladach. ![]() Najpiękniejszy fragment otwartej przestrzeni ![]() Dalej- już przez las ![]() ![]() Wśród ośnieżonych, jak z bajki drzew zjeżdżamy do Zadniej Dol. Łatanej. ![]() Tym razem nie musieliśmy używać czołówek. Nazajutrz był dylemat- bo nadal lawinowa 3-ka, był jeszcze jeden stosunkowo nisko położony szlak, którego dotychzas nie przeszliśmy nawet latem: z Zuberca na Palenicę Jałowiecką. Jedak jego końcówka wiedzie żlebem, który może być lawiniasty. Z drugiej strony- słyszałem, że pierwsza część szlaku jest trudna orientacyjnie nawet latem, bo sporo drzew ze znakami zostało powalonych. Postanowiliśmy zrobić rekonesans. Niestety, zaczęła się lekka odwilż, śnieg zaczął się kleić do fok i do wierzchniej części nart. Torujący i idący na drugiego mieli niemal równie ciężko, co chwila łupaliśmi kijkiem w narty, by strącić śnieżny balast . ![]() Początek szlaku był dość ewidentny, strome podejścia w lesie -to były skróty do leśnej drogi o niewielkim spadku. Jeden z takich skrótów nawet ominęliśmy, bo droga wyprowadzała na punkt widokowy. I za chwilę był drogowskaz od szlaku ![]() Ale gdy szlak wywiódł na stromą polanę z pozostałościami lasu (pnie, wykroty, ale bez leżących drzew, które już usunięto), zaczęły się schody ![]() Kierowaliśmy się wzdłuż linii grzbietu ku skałom, w środku polany trafiając na pień z wymalowanym żółtym szlakiem. Ale dalej nie było już tak oczywiste, którędy da się przejść bez nadmiernej gimnastyki ![]() Linia grzbietowa przechodzi tam w pasmo skałek, z jakąś sporą kulminacją, trawers po lesie wyglądał na zatarasowany przewróconymi drzewami. Ale trochę obniżając się -jakoś obeszliśmy te skałki ![]() I okazało się, że jesteśmy za wysoko- trzeba oddać ze 30m schodząc do siodła przed następnym pagórem ze skałką o dość ciekawym profilu ![]() Tę skałkę postanowiliśmy obejść po prawej stronie - i nagle pojawiły się żółte znaki naszego szlaku Dalej dość równomiernie wznosił się grzbietem górki "Wielki Siwy Klin" i mniej więcej tam doszliśmy. Dalej szlak scjodzi do dolinki- a właściwie do żlebu i nim -na przełęcz. Ale tam mogło być niebezpiecznie. Odwilż po metrowych opadach śniegu -to nie żarty. Jeszcze kawałek podążyliśmy ściśle grzbietem, ale dalszą drogę blokowały leżące powalone drzewa z mnóstwem gałęzi. Wróciliśmy na polankę szczytową Wlk. Siwego Klina- z widokiem na Siwy Wierch ![]() Z miejsca, gdzie robiliśmy przepinkę (czyli ściąganie fok i przestawianie wiązań na zjazd) był niezły widok na Małą Fatrę i jakieś niższe wzgórza wynurzające się z mgieł Liptowa ![]() Zjazd, choć w ciężkim śniegu, był całkiem niezły. I tak rozpoczęliśmy nasz skiturowy sezon w Tatrach Zachodnich. ![]() Posdumowanie roku? OK, ale w skróconej formie: (zaczął się niezbyt ciekawie, w szpitalu, ale później było nienajgorzej): 1. Wlk.Rycerzowa [S] 16.II 2. Babia G. [S] 17.II 3. Sobkowy Żleb (odwrót z ok. 2420m) [A,T] 19.II 4. H.Kondratowa-Giewont-Mł.Łąka-Przysłop M. [T] 21.II 5. skiturowe Kopske Sedlo z Javoriny, zjazd przez Chatę Plesnivec [A] 2.III 6. skiturowa Biała Voda do Tabiriska-próg Ciężkiej z buta [A] 3/III 7. skiturowe Pilsko od Pd., zjazd na Miziową i powrót przez wierchołek na Pd [A] 17.III 8. skitura Hala Gąsienicowa-Zawrat -V Stawów [A] (28.III) 9. skitura V Stawów- Szpiglasowa -M.Oko [A] 29.III 10. Rysy z M.Oka [z Maćkiem] 14.IV 11. skiturowo Kasprowy-H.Goryczkowa-Kondratowa-Kopa K. [A]27.IV 12. Zdziar-Szeroka P.Bielska-Jagnięcy [S] 9.VII 13. Pusta Ławka [S,A-Z]10.VII 14. Trzy Przełęcze [W] 16.VII 15. Skalnate Pleso-Magistrala-Kopske S.-Javorina [S,W z córką, A-Z]] 17.VII 16. Murań 18.VII 17. Skrzyczne z Dol. Zimnika rower 8.VIII 18. Wodospad Rohacki -razcestie k Roh. Plesam [M,BM] 9.VIII 19. Abrahamów z Cięciny [BM]11.VIII 20. H.Boracza-Rysianka [M] 15.VIII 21.(rower: Żywiec-Głuchaczki)-dalej pieszo Mędralowa-Babia G.18.VIII 22. Mnich, Szpiglasowy V Stawów [T] 27.VIII 23. Hala G. -Zawrat-Kozi W. -Roztoka [T] 28.VIII 24. Siwy Wierch [T] 29.VIII 25. rower Żywiec-Bystra-Słowianka-Żabnica (rower) 4.X 26. rower Sopotnia Rysianka Boracza-Żabnica 5.10 27. Mlynar [A]18.X 28. Repisko [A]19.X 29. dawna Orla Perć [A]20.X 30. Wielka Racza-Rycerzowa rower 1,2.XI 31. Pilsko-Rysianka [Z] 16.XI 32. Smerek-Oszus-Przeł. Przysłop [A, S] 30.XI 33. Radziechowy-Barania Góra [A, S] 1.XII 34. skiturowo Grześ ze Zverovki [A]29XII 35. z Zuberca (skitury) na Wielki Siwy Klin żółtym szlakiem [A]30 XII (21 tras w Tatrach, 11 -Beskid Żywiecki 2-B. Śląski, 1 Magura Spiska) 14 tras z Anią[A], 7 z Sevą [S], 5 z Tiborem, po 2 trasy: z Andrzejem[AZ], Wiką[W], Markiem [M],Basią z Michałem [BM], 1 ze Zdzichem. Zdjęć już nie dołączę, jak ktoś ma 15 minut czasu, to może je obejrzeć jako pokaz slajdów w Google Photos (trzeba wybrać opcję "pokaz slajdów" po otwarciu linku w załączonym albumie ( https://photos.app.goo.gl/HmdDuTgEccTNr66i6 ) . Tam powrzucałem 30-sekundowe pokazy slajdów, jakie wyprodukował mi sam Google z wybranych zdjęć. Życzę Forumowiczom udanych wypraw w 2020! Krzysztof |
Autor: | sprocket73 [ Pt sty 03, 2020 8:08 am ] |
Tytuł: | Re: zimowe spacery |
Taka relacja + podsumowanie ![]() Widać, że sporo czasu spędzasz w górach. Nie gardzisz też pozaszlakowymi ścieżkami. Fajnie ![]() |
Autor: | anke [ Pt sty 03, 2020 7:57 pm ] |
Tytuł: | Re: zimowe spacery |
przeprzepiękna wycieczka na Grzesia! z tym dziewiczym śniegiem, gęstym lasem, polanami, widokami, trudnościami, torowaniem będę czekać na kolejne relacje w przyszłym roku ![]() |
Autor: | Krabul [ Pn sty 06, 2020 10:17 am ] |
Tytuł: | Re: zimowe spacery |
Wszystkie wycieczki piękne. |
Autor: | anke [ So mar 14, 2020 4:08 pm ] |
Tytuł: | Re: zimowe spacery |
krzysztof_KrK napisał(a): mini-szałas ma zapadnięty dach, środek pełen śmieci Byłam, widziałam, masochistycznie robię zdjęcia śmieciom, kolejny większy śmietnik był bliżej Miziowej (kiedyś chaszczowałam w Warszawie wzdłuż prawego brzegu Wisły - też syf z malarią). A tak w ogóle, to jest tam cudnie. No może nie ma tam widoków jak w Gorcach, ale i tak jakbym miała powtórzyć którąś z tych wycieczek - wybrałabym Worek.
|
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |