Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz kwi 18, 2024 5:59 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 21 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz sie 22, 2019 6:30 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt cze 22, 2012 7:38 pm
Posty: 843
Lokalizacja: siem-ce; m-ce
Przełom lipca i sierpnia spędziliśmy na urlopie w Alpach w Dolinie Sztubajskiej – postaram się również napisać relację w najbliższym czasie, bo działaliśmy tam dość intensywnie. Dzięki temu, że mieliśmy jeszcze aktualne winiety: czeską i austriacką, zdecydowaliśmy się kolejny długi weekend spędzić w Alpach. Długi, jak długi, w piątek musiałem iść do roboty, ale dość szybko się wyrobiłem i przed szóstą dojeżdżaliśmy w okolice Raxu. Celem na wieczór był punkt widokowy 20-schilling blick w paśmie Wiener Hausberge. Chciałem tam dojechać od Breitensteinu, ale wszystkie okoliczne znaki pchały mnie do Semmering, które jest położone powyżej, no i ostatecznie do platformy widokowej musieliśmy schodzić. Jakoś nie przewidziałem, że będziemy patrzeć z wyhladki w kierunku zachodu słońca, więc zdjęcia wyszły bardzo pod światło. Okolica pełna jest pensjonatów, przeróżnych pałacyków i innych dopracowanych budowli i z tego co zaobserwowaliśmy, to odwiedzają ją głównie starsi pensjonariusze w jesieni swego życia. Wszędzie jest blisko, wszystko jest dobrze oznaczone (może za wyjątkiem drogi do Breitensteinu :wink:), w góry kursują kolejki – jednak na starość zdarza się radość :).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Noc spędziliśmy niezauważeni pod jednym z hoteli w przytulnym wnętrzu naszego samochodu. No dobra, siedzenia się w nim nawet nie rozkładają do końca, więc aż tak przytulnie to nie było. Ale grunt, że jednak we wnętrzu :wink:.
Rano przemieściliśmy się do Doliny Hollental w Raxie, skąd bladym świtem wystartowaliśmy w jej odnogę – Grosses Hollental. Tam wbiliśmy się w piękną ferratę Teufelbadstubensteig o trudnościach B. W ubezpieczonych drogach w Raxie nie chodzi jednak o trudności, ale generalnie o możliwość przemieszczania się w tak wspaniałym, skalistym i nieprzystępnym terenie. Całą drogę się zastanawialiśmy dlaczego jesteśmy w tym paśmie dopiero pierwszy raz, pomimo że mamy w nie pięć godzin jazdy samochodem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Powyżej ferraty mieliśmy pewne zawahania logistyczne, które wynikały ze złego odczytania tego co jest wyraźnie narysowane na mapie, dzięki czemu zeszliśmy trzysta metrów niżej, aby się przekonać, że ten ruch nie miał sensu, bo wcześniej szliśmy w dobrym kierunku.
Lasami i zarośniętymi polanami doszliśmy do rozdroża pod Otto-Schutzhaus, gdzie nadzialiśmy się na chmarę turystów, których w tą okolicę wwozi niedaleko usytuowana kolejka. Dużo Czechów, sporo również Węgrów – nie ma co się dziwić – w Rax mają oni całkiem niedaleko.
Na tej wycieczce również nie zaliczyliśmy żadnego szczytu, bo najwyższym jej ulokowaniem był położony na wysokości 1620 npm punkt widokowy Hollentalaussicht. Jest to również główny cel kolejkowiczów, kultowe miejsce do robienia sobie selfie oraz miejsce, w którym kończy swój bieg ferrata Alpenvereinssteig. Z ferraty co kilka minut wyłażą ci co właśnie ją przeszli, a zachwyceni kolejkowicze rzucają na nich pełne podziwu spojrzenia :roll:. Siedzieliśmy tam dobre pół godziny, bo czekaliśmy na przejaśnienie, więc był czas na obserwacje.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
z tyłu Schneeberg

Obrazek

AV-Steigiem zeszliśmy z powrotem do doliny, choć plany były inne, ale postanowiliśmy je zmienić, aby odwiedzić na drugi dzień Hochschwab, bo prognozy wieszczyły mocną lampę. Szlak jest bardzo stromy, ale pokonywanie go w dół jest całkiem przyjemne. Mimo, że ma wycenę B, to najtrudniejsze miejsce nie jest wcale takie łatwe i do tego dość przepaściste. Żona się oblekła w uprząż, a ja zaś trzymałem się twardo bez asekuracji. Do ostatnich dwóch drabin, przy których żona pouczyła mnie, że trzeba się wpinać do liny obok i nie ma dyskusji. W sumie to nie było tak strasznie, ale jednak z asekuracją było mi trochę lżej na sercu :wink:.

Obrazek
w świetle jupiterów :wink:

Obrazek

Obrazek
najtrudniejsze miejsce na trasie - rampa po lewej

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na obiad poszliśmy do schroniska przy parkingu. Jedna zupa, dwie cole, po kiełbasie z bułką i chrzanem (myślałem, że zamawiam kotleta :wink:) – koszt 120 zł. Kąpiel urządziliśmy sobie w rzece Schwarza w jednym z miejsc do tego przeznaczonych. W rzece są małe zatoczki, gdzie można spokojnie się zanurzyć, a nawet popłynąć kilka metrów z czego miejscowi ochoczo korzystają. Niestety wszędzie obowiązuje zakaz biwakowania. Lokalne władze przestrzegają, aby korzystać z miejsc noclegowych w okolicznych miejscowościach wypoczynkowych. Postanowiliśmy się więc dostosować i po zakupach w Reichenau an der Rax (całkiem tam przyjemnie) przemieściliśmy się autostradą, a następnie drogą nr 20 na przełęcz Seebergsattel, która oddziela pasmo Hochschwab od Murzstegen Alpen.
Wieczór spędziliśmy na przełęczy na ławce przy piwie, odganiając natarczywe i wszechobecne mrówki. Najlepsi byli Austriacy, którzy rozbili namiot na stelażu na dachu swego samochodu. A my znowu do auta. Wieczór był pochmurny, za to noc gwieździsta, zapowiadająca piękną pogodę następnego dnia…

Obrazek

...szkoda tylko, że poranek znowu przywitał na pełnym zachmurzeniem. Radzi nie radzi równo o szóstej zabraliśmy się więc za najbardziej stromy, początkowy odcinek naszej trasy przez Aflenzer Staritzen. Plany były różne, z tyłu głowy mieliśmy myśl, że musimy jeszcze wrócić o sensownej godzinie do Polski, bo nazajutrz idziemy przecież do pracy. Celem nr jeden był Ringkamp, najgorsze jednak było to, że nie miałem ze sobą mapy i nie pamiętałem jak się na niego podchodzi i ile się na niego idzie. Daliśmy sobie czas operacyjny obliczony na cztery godziny marszu i postanowiliśmy się tego trzymać.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dzięki temu, że nie było światła udało się włączyć piąty bieg i pół godziny przed naszym deadlinem zameldowaliśmy się pod szczytem. Problem polegał na tym, że szlak pokazał nam swoim przebiegiem środkowy palec i poprowadził na Ringkamp od drugiej, zachodniej strony. Gdy to zobaczyłem i obliczyłem wzrokowo ile nam zejdzie na pokonanie tego odcinka, to rzuciłem do żony, że nie ma szans. Ale wymyśliłem dość klarowną drogę bezszlakową zboczem – na to znowu żona nie chciała się zgodzić.
I wtedy, jak na zawołanie, pogoda zaczęła się poprawiać, a w tle ujrzeliśmy niebieskie niebo. Postanowiliśmy spróbować granią, która łatwo puszczała, a na koniec strawersowaliśmy poniżej żeby nie złazić bez sensu.
Na szczycie przywitała nas zapowiadana i o kilka godzin „obsunięta” lampa i dalekie widoki po Dachstein.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
w tle Dachstein

Obrazek
w środku Hochschwab

Obrazek

Obrazek

Jednak główną atrakcją był Oberer Ring. Bez przesady muszę przyznać, że jest to jedno z ładniejszych miejsc w górach, jakie widziałem i w sumie to po ten widok tam pojechałem. I warto było. Przez dolinę pomiędzy skalnymi ścianami prowadzi dwójkowy, alpejski szlak znakowany czerwoną kropką – coś na przyszłość.

Obrazek

Obrazek

Zaletą naszej trasy był fakt, że nie stanowiła ona pętli, a z powrotem szliśmy tak samo. W promieniach słońca Hochschwab ukazał nam swoje prawdziwe oblicze. Szlak omija wszystkie wierzchołki, tylko na Hochweichsel prowadzi znakowana odbitka, na płaskowyżu w tym rejonie nie ma żadnych widocznych ścieżek oprócz tej głównej, co jest też w pewnym sensie niezwykłe.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Oberer Ring z góry

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
z lewej Hochschwab, z prawej Ringkamp

Obrazek
Hochweichsel

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po ośmiu godzinach, w lejącym się żarze z nieba, wróciliśmy na przełęcz Seebergsattel. Zmieściliśmy się więc w czasie operacyjnym. Wymyślonym na poczekaniu, po niewyspaniu i lekkim systemu przegrzaniu tego dnia o szóstej rano...


Ostatnio edytowano Pn sie 26, 2019 2:28 pm przez magis, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sie 23, 2019 9:12 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4464
Lokalizacja: GEKONY
Pie pie pie pięęęęknie, ale to pie pie pięęęknie :)

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sie 23, 2019 9:37 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10403
Lokalizacja: miasto100mostów
Ale piękne góry. magis co relacja to taka petarda, że...

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sie 23, 2019 11:35 am 
Kombatant

Dołączył(a): Cz gru 15, 2016 11:53 am
Posty: 439
Lokalizacja: Łódź
Ale foty :shock: :shock:
Nie myślałeś o jakichś konkursach lub nawet sprzedaży zdjęć? Praktycznie same kozaki...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sie 24, 2019 10:54 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 11, 2011 9:25 pm
Posty: 1494
Lokalizacja: W-wa
magis napisał(a):
tylko na Hochwechsel prowadzi znakowana odbitka
Hochweichsel - bez "i" wyszukiwarka pokazuje inną górę
Przymierzałam się w zeszłym roku do Hochschwabgruppe i coś mi przeszkodziło, czy czasem nie jesienny sezon myśliwski i zamknięcie jakiś potencjalnych miejsc noclegowych? Ale widzę po twoich zdjęciach, że nie wolno odpuścić tego miejsca. Chciałabym przejść całość - z zachodu na wschód.

_________________
Nutko moja
https://www.youtube.com/@CarpathianMusicWorld/playlists


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sie 26, 2019 10:22 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 12:43 pm
Posty: 3533
Lokalizacja: Węgierska Górka
Hochschwab jest cudny :!: magis świetne zdjęcia :shock: miałem podobną lampę. Również polecam ten masyw. Niby taki niepozorny bo przecież na tle innych masywów Austrii to prezentuje się blado ale za to krajobrazy są tam przepiękne.
anke nawet się nie zastanawiaj tylko jedź ;) nie będziesz żałować ;)

_________________
Galeria zdjęć


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sie 26, 2019 11:37 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2174
Wchodzę codziennie w temat, żeby coś napisać. Przewijam zdjęcia w dół, oglądam, na koniec jestem już tak zazdrosny, że nie wiem co pisać ;)

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sie 26, 2019 2:40 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt cze 22, 2012 7:38 pm
Posty: 843
Lokalizacja: siem-ce; m-ce
anke napisał(a):
Hochweichsel - bez "i" wyszukiwarka pokazuje inną górę

Poprawiłem, też mnie drażnią takie błędy w nazwach :wink:.
anke napisał(a):
Chciałabym przejść całość - z zachodu na wschód.

Jeżeli chodzi ci o ten odcinek grzbietowy z okolicy Hauselalm po Seebergsattel, to jest to spokojnie trasa do zrobienia w jeden dzień. Trzeba tylko dobrze zaplanować logistykę.
Sebastian D napisał(a):
Ale foty
Nie myślałeś o jakichś konkursach lub nawet sprzedaży zdjęć? Praktycznie same kozaki...

Dzięki. To o czym piszesz to chyba jednak za wysokie progi. Wystarczy mi satysfakcja, że zdjęcia się podobają :).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sie 26, 2019 3:39 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz paź 22, 2015 5:17 pm
Posty: 2496
Lokalizacja: Poznań
magis napisał(a):
Jednak główną atrakcją był Oberer Ring. Bez przesady muszę przyznać, że jest to jedno z ładniejszych miejsc w górach, jakie widziałem i w sumie to po ten widok tam pojechałem. I warto było.
Nie widziałam tyle miejsc w górach co Ty ale zgadzam się :D Okolica przepiękna a zdjęcia jeszcze ładniejsze. Rewelacja.
sprocket73 napisał(a):
Przewijam zdjęcia w dół, oglądam, na koniec jestem już tak zazdrosny, że nie wiem co pisać
Ja też przewijam, oglądam, tylko nie zazdroszczę :wink: bo się tam nie wybieram :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sie 26, 2019 6:22 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt cze 22, 2012 7:38 pm
Posty: 843
Lokalizacja: siem-ce; m-ce
e_l napisał(a):
bo się tam nie wybieram

Ale dlaczego? Z Poznania nie ma aż tak daleko w ten rejon.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sie 26, 2019 6:29 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt cze 22, 2012 7:38 pm
Posty: 843
Lokalizacja: siem-ce; m-ce
sprocket73 napisał(a):
Przewijam zdjęcia w dół, oglądam, na koniec jestem już tak zazdrosny, że nie wiem co pisać

Przed relacją ze Sztubajów proponuję łyknąć jakąś mocną tabletkę na uspokojenie :wink: :).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sie 26, 2019 7:09 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz paź 22, 2015 5:17 pm
Posty: 2496
Lokalizacja: Poznań
magis napisał(a):
Ale dlaczego? Z Poznania nie ma aż tak daleko w ten rejon.
No, blisko nie jest. Ale to nie najważniejszy powód. Np. ferraty nie dla mnie, również bardzo długie trasy. Poza tym nie jestem "schroniskowa" itd. Teraz jestem na etapie odkrywania Niżnych Tatr i jeszcze na Słowacji mam sporo do odkrycia, tak że chyba mi życia nie starczy na wszystko :D .
Dawno nie byłam też w polskich Tatrach.
Ale lubię oglądać zdjęcia i czytać relacje z innych rejonów górskich, nie zawsze komentuję, bo nie mam nic do powiedzenia :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sie 26, 2019 7:43 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt cze 22, 2012 7:38 pm
Posty: 843
Lokalizacja: siem-ce; m-ce
e_l napisał(a):
Poza tym nie jestem "schroniskowa" itd

Ja też nie jestem. Nigdy jeszcze nie spałem w schronisku. Ale zdaję sobie sprawę, że przy wchodzeniu na szczyty 3500+ jest to najczęściej nieodzowne.
e_l napisał(a):
Ale lubię oglądać zdjęcia i czytać relacje z innych rejonów górskich, nie zawsze komentuję, bo nie mam nic do powiedzenia

Ja też, wiem - powtarzam się.
e_l napisał(a):
Dawno nie byłam też w polskich Tatrach.

Już chciałem napisać, że ja też, ale prawda jest taka, że byłem w czerwcu :wink:.
e_l napisał(a):
Teraz jestem na etapie odkrywania Niżnych Tatr

Nie tak dawno temu byłem na tym etapie 8).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sie 27, 2019 10:21 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt sie 07, 2015 10:09 pm
Posty: 779
Lokalizacja: Chrzanów
Tak sobie myślę, że jak będę miał już dość tego śniegu i lodu na letnich alpejskich wyjazdach to będę sobie wtedy w takie góry jeździł :D
Fotki git.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sie 30, 2019 2:05 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 12, 2017 7:32 am
Posty: 4097
Fajne zestawienie bieli skał i barw łąk.
Pięknie :)
Jak zwykle.

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sie 30, 2019 8:34 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 2:07 pm
Posty: 622
Lokalizacja: Szczaksa Riwiera
Piękne pasmo, podobnie jak sąsiednie Ybbstaler czy może bardziej wymagające Ennstaler Alpen.

magis napisał(a):
Niestety wszędzie obowiązuje zakaz biwakowania. Lokalne władze przestrzegają, aby korzystać z miejsc noclegowych w okolicznych miejscowościach wypoczynkowych. Postanowiliśmy się więc dostosować i po zakupach w Reichenau an der Rax (całkiem tam przyjemnie) przemieściliśmy się autostradą, a następnie drogą nr 20 na przełęcz Seebergsattel, która oddziela pasmo Hochschwab od Murzstegen Alpen.
Wieczór spędziliśmy na przełęczy na ławce przy piwie, odganiając natarczywe i wszechobecne mrówki. Najlepsi byli Austriacy, którzy rozbili namiot na stelażu na dachu swego samochodu. A my znowu do auta. Wieczór był pochmurny, za to noc gwieździsta, zapowiadająca piękną pogodę następnego dnia…


Zgadza sie jest zakaz, ale.... Ale w Seewiesen jest co prawda motel (35e od głowy), ale jak sobie pojedziecie z Seewiesen wgłąb doliny Seetal (tak jak zaczyna się szlak do schroniska Schiestlhaus), to jest parking, gdzie "się można przenocować". Z widokiem na ileśtam-set metrową scianę. Tak przy okazji, z tego miejsca do schroniska i potem na Hochschwab (szczyt) jest jakieś 4-4,5h :)
A schronisko Schiestlhaus to nowoczesny, piękny budynek i do tego pasywny (energetycznie).

_________________
pozdr. farix

Pewnego przyjaciela poznasz w niepewnej sytuacji...
zdjęcia na ++ flickrze ++


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 02, 2019 5:12 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt cze 22, 2012 7:38 pm
Posty: 843
Lokalizacja: siem-ce; m-ce
farix napisał(a):
Zgadza sie jest zakaz, ale....

Pisałem to odnośnie doliny Hollental. Natomiast na Przełęczy Seebergsattel i na parkingach poniżej nie widziałem żadnych zakazów, z czego skwapliwie skorzystaliśmy.
farix napisał(a):
Tak przy okazji, z tego miejsca do schroniska i potem na Hochschwab (szczyt) jest jakieś 4-4,5h

Właśnie - zawsze chciałem przejść taką pętlę Seewiesen- Hochschwab - Seebergsattel -Seewiesen, ale tego dnia nie mieliśmy tyle czasu. Może kiedyś.
farix napisał(a):
Piękne pasmo, podobnie jak sąsiednie Ybbstaler czy może bardziej wymagające Ennstaler Alpen.

Odwiedziłem w tym roku, w czerwcu również kawałek jego zachodniej części - TAC-Spitze i Leobner Mauer. Było na czym oko zawiesić:

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt wrz 03, 2019 9:23 am 
Nowy

Dołączył(a): Śr maja 16, 2018 9:38 am
Posty: 23
magis napisał(a):
Niestety wszędzie obowiązuje zakaz biwakowania. Lokalne władze przestrzegają, aby korzystać z miejsc noclegowych w okolicznych miejscowościach wypoczynkowych


To jakaś obsesja w Austrii z tym zakazem dla kamperów i namiotów na szczęście do kombi nie zaglądają gdzie wchodzi dwumetrowy materac .

magis napisał(a):
Ja też nie jestem. Nigdy jeszcze nie spałem w schronisku. Ale zdaję sobie sprawę, że przy wchodzeniu na szczyty 3500+ jest to najczęściej nieodzowne.


Spokojnie można ogarnąć szczyty powyżej 3500m bez noclegu , choć sam nocleg niekonicznie w schronisku na grzbiecie swój urok ma.

Do tej porty byłem w Austrii na zachód od Wysokich Taurów a te bliżej Polski rejony zostawiłem sobie na krótsze wypady bo to wszak mniej jak 5h jazdy a jak widać po zdjęciach kapitalne rejony.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz wrz 05, 2019 9:36 am 
Kombatant

Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 2:07 pm
Posty: 622
Lokalizacja: Szczaksa Riwiera
Gór Ski napisał(a):
magis napisał(a):
Niestety wszędzie obowiązuje zakaz biwakowania. Lokalne władze przestrzegają, aby korzystać z miejsc noclegowych w okolicznych miejscowościach wypoczynkowych

To jakaś obsesja w Austrii z tym zakazem dla kamperów i namiotów na szczęście do kombi nie zaglądają gdzie wchodzi dwumetrowy materac .


To nie obsesja, tylko jest zakaz planowanego biwakowania.
po polsku np. tu: https://polkawtyrolu.com/2018/09/16/namiot-w-alpach/

sorki za offa :)

_________________
pozdr. farix

Pewnego przyjaciela poznasz w niepewnej sytuacji...
zdjęcia na ++ flickrze ++


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz wrz 05, 2019 12:37 pm 
Nowy

Dołączył(a): Śr maja 16, 2018 9:38 am
Posty: 23
Chodziło mi o wszechobecne znaki z przekreślonym namiotem np: W Zell am See na parkingu sklepowym ale na pokrytym kostką parkingu przed basenem krytym ale na rondzie na wysepce nie było znaku heh


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 06, 2019 9:55 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
magis napisał(a):
Przed relacją ze Sztubajów proponuję łyknąć jakąś mocną tabletkę na uspokojenie .

To było 26 sierpnia, dziś mamy 6 września, no i gdzie te Sztubaje, hę?
Co do bieżącej relacji, dotąd ten rejon nie wydawał mi się szczególnie ciekawy, ale zdjęcia zachęcają do przyjrzenia mu bliżej się. No i jest stosunkowo blisko, w sam raz na przedłużony weekend.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 21 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL