Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Na zachodnim skraju Tatr.
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=19863
Strona 1 z 1

Autor:  Łukasz T [ Wt cze 05, 2018 9:37 am ]
Tytuł:  Na zachodnim skraju Tatr.

Dobry.

Dzień święty święcić.

31 maja tego roku było jakieś święto ( nawet tatrzańskie konie je obchodziły ) więc trzeba było dzień godnie spędzić. Ruszyliśmy do walki na froncie zachodnim. Nie wiem czy na zachodzie bez zmian ponieważ w tym terenie byłem pierwszy raz.

Panie i Panowie - zielony szlak z Bielego Potoku przez Brankovy i Ostre do Bielego Potoku. 5 godzin i 53 minuty, 14 kilometrów w z małym hakiem. Dwie osoby na szlaku - znaczy się my. nikogo nie spotkaliśmy.

Weszliśmy na szlak o godzinie 7.30 w tzw Podsuchej. Duzy parking i przystanki Sad - u. Co też później nam się przydało. Na początek idzie się wzdłuż potoku, a potem trzeba wypatrzeć strzałkę kierującą na wodospad. Znaki zielone skutecznie są schowane w zieleni. To będzie zmora tej trasy. Trzy razy zgubiliśmy się na szlaku … Ale na początek odwiedziliśmy Brankovski Vodopad, wg tablicy informacyjnej 55 metrów.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Uwaga na kamienie pod ścianą wodospadu - skutecznie podłożyły mi nogę.

Z wodospadu wracamy na właściwy szlak i po chwili wkraczamy w fajne zwężenie skalne.


Obrazek

Obrazek


Po jego przejściu weszliśmy w bagno. Znaczy się szlak lekko zamókł i się rozpuścił. A potem przerobił się w zielony kobierzec.


Obrazek

Takim to terenem szliśmy około dziesięciu minut. Fajnie było - podobno pokrzywy są zdrowe.

Po pewnym czasie okazało się, że w tej zieleni czegoś nam brakuje. Zielonych znaków.

Były … Na słupku ledwo wystającym z bujnej trawy. Ale za to ładne widoki się pojawiły.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Taa … Docieramy na wyraźne wypłaszczenie z wyraźnymi ścieżkami. W dwie strony. Znak się znalazł na mrocznym drzewie. Wskazywał w prawo w stronę wyraźnych … dwóch dróżek. Na szczęście równoległych do siebie. Tyle, że nie był to szlak … On, jak się później okazało, był wyżej. Chyba kolejna strzałka znakowa się zgubiła … Nic to. Jak wyszliśmy z lasu to na sporej łące znaleźliśmy kolejny słupek ze znakiem. Nie był to słupek wysoki. Ale ścieżka była już jedna i idąca w stronę szczytu. To musiał być Vysny Brankov ( 1134 m ).


Obrazek

Obrazek

Na jego wierzchołku dosiadł się do nas tubylec. Zielony.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Taką świecką tradycją górską jest to, że jak jest szczyt to potem zwykle jest przełęcz. Tak było i tym razem. Zeszliśmy na Jamy, 1006 metrów. Przełęcz z małym domkiem.


Obrazek

Po wejściu w las powitały nas fajne skałki.


Obrazek

Potem widok na lewo.


Obrazek

I skończyło się rumakowanie po szlaku. Podejście na liczący 1177 metrów Brankov było rzeźnią. Szliśmy tam ponad 30 minut. Non - stop ostro pod górę. Oczywiście zdjęcia tego nie oddadzą. Idźcie i sprawdźcie.

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Kopuła szczytowa jest malutka, na dwie osoby. Wśród drzew, z prześwitami. Np. Mała Fatra świtała za plecami. Zejście z tego bydlaka było równie wesołe jak wejście. Tam po prostu lubią człeka radośnie pogonić.


Obrazek

Po ostrym zejściu był odcinek grzbietowy, czasami fajnie wąski, wśród skałek. Potem wyszliśmy z lasu i weszliśmy na polanę widokową.


Obrazek

Docieramy na Sedlo Teplice, 949 metrów. Tam pojawił się żółty szlak ale my dalej byliśmy wierni barwom zielonym - podejście na Ostre 1067 metrów. Było ostro. A potem zrobiło się pomnikowo. Na malutkim skalnym zwieńczeniu szczytu zamontowali dwie tablice, jeden krzyż i jeden … znicz.


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Nagrobków nie widzieliśmy.

Po zasłużonym odpoczynku przyszedł czas na zejście. Zielonym szlakiem pośród pokrzyw. Te były najwyższe tego dnia - odczuliśmy to nawet na uniesionych rękach. Dziękujemy, zdrowie dopisuje.

Szlak albo był ostro w dół, albo płaski, albo wznoszący się wśród skałek. Była też ostra łopata.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Docieramy do Sedla Brdisko. Zakręt w lewo i przed nami Bielu Potok.


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Szlak zakończył się przystanku autobusowym. Nie czuliśmy weny do 7 - kilometrowego spaceru szosą więc poczekaliśmy 35 minut na autobus. Kierowca wziął w łapę i dojechaliśmy na początek naszej trasy. Auto stało. Niebiosa były miłe i rozdarły się dopiero jak ruszyliśmy autem.

Polecam ten spacer na pograniczu Niżnych Tatr i Wielkiej Fatry.

Dziękuję za uwagę.

Autor:  Krabul [ Wt cze 05, 2018 9:55 am ]
Tytuł:  Re: Na zachodnim skraju Tatr.

Przed chwilą radośnie prześledziłem Waszą wycieczke palcem po mapie. Ale kiedyś się zemszczę. I na żywo też tam pojadę.

Autor:  Łukasz T [ Wt cze 05, 2018 11:12 am ]
Tytuł:  Re: Na zachodnim skraju Tatr.

Krabul napisał(a):
I na żywo też tam pojadę.


Masochizm turystyczny rośnie w siłę.

Autor:  magis [ Wt cze 05, 2018 4:13 pm ]
Tytuł:  Re: Na zachodnim skraju Tatr.

Łukasz T napisał(a):
Znaki zielone skutecznie są schowane w zieleni.

Też się tam miotałem w tym roku, tyle, że w styczniu i znaki dodatkowo chowały mi się pod śniegiem :wink:. Pogoda mi wtedy nie dopisała, także trasę mam do powtórzenia. W tę okolicę warto się wybrać wczesną wiosną, gdy na łąkach rządzą krokusy.

Autor:  kefir [ Wt cze 05, 2018 7:55 pm ]
Tytuł:  Re: Na zachodnim skraju Tatr.

Ładnie i spokojnie:)

Autor:  Damian78 [ Wt cze 05, 2018 11:17 pm ]
Tytuł:  Re: Na zachodnim skraju Tatr.

kefir napisał(a):
spokojnie

No nie wiem, czy aż taki spokój panował na tej wyrypie :lol:
Łukasz T napisał(a):

Ruszyliśmy do walki na froncie zachodnim,
5 godzin i 53 minuty, 14 kilometrów w z małym hakiem,
nikogo nie spotkaliśmy,

Znaki zielone skutecznie są schowane w zieleni,
To będzie zmora tej trasy,
Trzy razy zgubiliśmy się na szlaku,
skutecznie podłożyły mi nogę,
Po jego przejściu weszliśmy w bagno,
podobno pokrzywy są zdrowe,

w tej zieleni czegoś nam brakuje,
na mrocznym drzewie,
nie był to szlak,
kolejna strzałka znakowa się zgubiła,
było rzeźnią,
ostro pod górę,

Idźcie i sprawdźcie,
Wśród drzew, z prześwitami świtała za plecami,
z tego bydlaka,
po prostu lubią człeka radośnie pogonić,
Po ostrym zejściu,
Było ostro,
A potem zrobiło się pomnikowo,
jeden krzyż i jeden … znicz,
Nagrobków nie widzieliśmy,

przyszedł czas na zejście,
pośród pokrzyw,
odczuliśmy to nawet na uniesionych rękach
był ostro w dół,
Była też ostra łopata,
Kierowca wziął w łapę,
Niebiosa były miłe i rozdarły się,
Polecam ten spacer.


Mówcie co chcecie, ale ja mam dość, obgryzłem wszystkie paznokcie :lol:

Autor:  Łukasz T [ Śr cze 06, 2018 6:20 am ]
Tytuł:  Re: Na zachodnim skraju Tatr.

magis napisał(a):
Też się tam miotałem w tym roku, tyle, że w styczniu i znaki dodatkowo chowały mi się pod śniegiem :wink:


Co Ty nie powiesz … ? :mrgreen: Tyczek nie postawili ? :mrgreen:

kefir napisał(a):
Ładnie i spokojnie:)


W tym roku tylko takie wycieczki preferuję.

No chyba, że i takie co prowokują do takich zwierzeń

Damian78 napisał(a):
Mówcie co chcecie, ale ja mam dość, obgryzłem wszystkie paznokcie :lol:


P.s. Co tam dobrego w Powiecie Chrzanowskim słychać ?

Autor:  Sheala [ Śr cze 06, 2018 7:25 am ]
Tytuł:  Re: Na zachodnim skraju Tatr.

Moja mapa do tej trasy nie sięga. Czas zakupić większą. Fajnie, że są takie szlaki, ale ja bym w pokrzywy nie wlazła.

Autor:  zephyr [ Śr cze 06, 2018 9:31 am ]
Tytuł:  Re: Na zachodnim skraju Tatr.

ładna trasa ;) w tamtej okolicy polecam trasę Salatin ;)

Sheala napisał(a):
Moja mapa do tej trasy nie sięga


tutaj masz bardzo dokładną mapkę ;) https://mapy.hiking.sk/?ref=navigator

Autor:  Łukasz T [ Śr cze 06, 2018 10:13 am ]
Tytuł:  Re: Na zachodnim skraju Tatr.

zephyr napisał(a):
w tamtej okolicy polecam trasę Salatin


Przez Wąwóz Huciaky ?

Sheala napisał(a):
Czas zakupić większą.


Ta jest dobra, można się przed słońcem zasłonić.

Tatra Plan, 5003, Nizke Tatry - Zapad.

Autor:  zephyr [ Śr cze 06, 2018 12:15 pm ]
Tytuł:  Re: Na zachodnim skraju Tatr.

Łukasz T napisał(a):
Przez Wąwóz Huciaky ?

ja szedłem z Liptovska Luźna

Autor:  Redemption MM [ Śr cze 06, 2018 3:22 pm ]
Tytuł:  Re: Na zachodnim skraju Tatr.

Jakoś tak ręki Ci opadły :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Pokrzywy to pikuś, na mnie się pająki rzucają.
Ale zadupie cudnie zielone.

Autor:  e_l [ Śr cze 06, 2018 6:21 pm ]
Tytuł:  Re: Na zachodnim skraju Tatr.

Łukasz T napisał(a):
Podejście na liczący 1177 metrów Brankov było rzeźnią. Szliśmy tam ponad 30 minut. Non - stop ostro pod górę. Oczywiście zdjęcia tego nie oddadzą.
Oj chyba oddadzą, bo coś tak letko zmarnowany wyglądasz :wink: :mrgreen: Czytam uważnie te Twoje opisy bo takie nie za długie trasy by mi pasowały ale... te zielone liście z pokrzywami to strach, a jeszcze nie wiadomo co się czai pod nimi.
Łukasz T napisał(a):
Idźcie i sprawdźcie.
Ja Ci wierzę na słowo, nie będę sprawdzać, przynajmniej na razie. Może jakby jeszcze parę osób przede mną przedeptało te pokrzywy to bym się zastanowiła. Prześledziłam te trasę na mapie i wyglądała niewinnie.
A ten zielony tubylec jest piękny :D

Autor:  Łukasz T [ Cz cze 07, 2018 8:57 am ]
Tytuł:  Re: Na zachodnim skraju Tatr.

Czyli wychodzi na to, że robię za męczennika - pioniera :mrgreen: W wersji wiosennego rozkwitu :D

Autor:  Damian78 [ Cz cze 07, 2018 1:23 pm ]
Tytuł:  Re: Na zachodnim skraju Tatr.

Łukasz T napisał(a):
P.s. Co tam dobrego w Powiecie Chrzanowskim słychać ?

Niedawno dołączył do "ekskluzywnego" grona zrzeszającego powiaty z płonącymi wysypiskami śmieci :)

Autor:  Łukasz T [ Cz cze 07, 2018 1:38 pm ]
Tytuł:  Re: Na zachodnim skraju Tatr.

Taaa … Trzebinia ma pewne doświadczenie w temacie gwałtownych ognisk.

Autor:  prof.Kiełbasa [ Cz cze 07, 2018 3:53 pm ]
Tytuł:  Re: Na zachodnim skraju Tatr.

Szybka utylizacja ,czepiacie się :) urzekła mnie fotka dmuchawca

Autor:  Redemption MM [ Pt cze 08, 2018 7:13 am ]
Tytuł:  Re: Na zachodnim skraju Tatr.

prof.Kiełbasa napisał(a):
:) urzekła mnie fotka dmuchawca




Urszula przewidziała tę trasę 35 lat temu :D :D

Autor:  Pancernik [ Pt cze 08, 2018 8:29 am ]
Tytuł:  Re: Na zachodnim skraju Tatr.

Kufa, nie trzeba było pisać, ile lat temu to było... :oops:

Autor:  Łukasz T [ Pt cze 08, 2018 10:14 am ]
Tytuł:  Re: Na zachodnim skraju Tatr.

prof.Kiełbasa napisał(a):
Szybka utylizacja ,czepiacie się urzekła mnie fotka dmuchawca


A to masz jeszcze jednego :

Obrazek


P.s. Mi chodziło o wybuch w rafinerii.

Autor:  Redemption MM [ Pt cze 08, 2018 10:17 am ]
Tytuł:  Re: Na zachodnim skraju Tatr.

To ten sam. Poznaję po robaku. Oszust.
A ten konik polny to przytyty jak ja dziś :D

Autor:  Carcass [ Pt cze 08, 2018 11:21 am ]
Tytuł:  Re: Na zachodnim skraju Tatr.

Łukasz inspirujesz, bo czasami mi już pomysłów brakuje co tam jeszcze można zrobić. Mógłbyś wrzucić jakąś mapkę z dokładną trasą jaką przeszliście ?

Autor:  Łukasz T [ Pt cze 08, 2018 12:02 pm ]
Tytuł:  Re: Na zachodnim skraju Tatr.

Carcass napisał(a):
co tam jeszcze można zrobić


Havrań i Ostra w Choczańskich :mrgreen:

A to mapa. Od Podsuchej do Bielego Potoka. Cały czas zielonym szlakiem.



Obrazek

Autor:  Carcass [ Pt cze 08, 2018 12:42 pm ]
Tytuł:  Re: Na zachodnim skraju Tatr.

Łukasz T napisał(a):
A to mapa. Od Podsuchej do Bielego Potoka. Cały czas zielonym szlakiem.


Ale aby zamknąć pętelkę to trzeba asfaltem butować, chyba, że opcja z dwoma samochodami. ?

Z Podssuchy wchodziłem jakieś 3 lata temu na Siprun i Małą Smrekovicę. Też zacna trasa.
W Choczańskich polecam tez Prawnacz, choć ostatecznie na niego nie weszliśmy :)
Ale fajne niszowe tereny...

http://turystyka-gorska.pl/forum/viewto ... 11&t=19529

Autor:  Łukasz T [ Pt cze 08, 2018 12:56 pm ]
Tytuł:  Re: Na zachodnim skraju Tatr.

Carcass napisał(a):
chyba, że opcja z dwoma samochodami. ?


Tam jest cywilizacja w postaci komunikacji autobusowej. I kierowcy ala ksiądz - biorą w łapę. Bardzo często jeżdżą.

Carcass napisał(a):
W Choczańskich polecam tez Prawnacz, choć ostatecznie na niego nie weszliśmy Ale fajne niszowe tereny...


Zapoznam się z przyjemnością. Krótkie pytanie - mają tam bary górskie ?

Autor:  Carcass [ Pt cze 08, 2018 1:03 pm ]
Tytuł:  Re: Na zachodnim skraju Tatr.

Łukasz T napisał(a):
Tam jest cywilizacja w postaci komunikacji autobusowej. I kierowcy ala ksiądz - biorą w łapę. Bardzo często jeżdżą.


O, dobrze wiedzieć.

Łukasz T napisał(a):
Krótkie pytanie - mają tam bary górskie ?


Z tym niestety licho jest. Na pewno jest fajny bar w Kwaczanach, gdzie warto zajechać, a jak coś to zostaje Zuberec.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/