Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz mar 28, 2024 11:25 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pt cze 29, 2018 5:41 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz paź 22, 2015 5:17 pm
Posty: 2496
Lokalizacja: Poznań
W drodze powrotnej z kwietniowego pobytu w Tatrach zaświtała mi myśl aby zamiast w Tatry pojechać w Małą Fatrę. Nie ukrywam, że wpływ na moją decyzję miały relacje na forum z tego regionu. I tak w ostatni dzień długiego majowo-czerwcowego weekendu ruszyłam w drogę pod prąd wracającym do swoich domów. Po tym jak udzielono mi informacji jak dojechać do Terchowej, korzystając ze skrótów, po pokonaniu nieco ponad 520 km bez żadnych niespodzianek, zaparkowałam przed moim pensjonatem w Terchowej-Biały Potok.
Trochę pochodziłam po szlakach, trochę pozwiedzałam, tyle na ile aura pozwoliła.

Pierwsza wycieczka z Janosikowych Dierów niebieskim szlakiem na sedlo Medzirozsutce dalej na Mały Rozsutec i zejście zielonym do Białego Potoku. Na niebieskim szlaku jest tyle drabin, że można się poczuć dzieckiem (jak ktoś w dzieciństwie łaził po drabinie), chociaż bez niektórych to trudno było by pokonać te odcinki.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nareszcie pojawiły się widoki na tę górkę, bo wysokością (1344m) można ja porównać ze Sarnią Skałą (1377m).
Obrazek

Obrazek

Natomiast wejście i zejście ma masę żelaznych ułatwień
Obrazek

Obrazek

A na szczycie
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szlak na Wielki Rozsutec jest zamknięty z powodu ochrony przyrody o czym jest informacja po słowacku i w języku obrazkowym.
Obrazek

Zielony szlak przez las w którym rosną takie drzewa, prowadzi przez zabudowania Osady pod Rozsutcem.
Obrazek

Obrazek

I kiedy zatrzymałam się aby zrobić zdjęcie, zauważyłam że z chaty w moim kierunku ruszyły zdecydowanym krokiem dwa koty.
Obrazek

Jedna otarła się o moje nogi i położyła się tuż obok.
Obrazek

drugi zwierz położył się w bezpiecznej odległości.
Obrazek

To był dopiero początek przyjaznych gestów jakie mnie spotkały w Małej Fatrze.

I jeszcze kawałek przez pola i byłam w domu.
Obrazek

Na drugą wycieczkę wybrałam kawałek grani. Trasa Štefanova - sedlo Medziholie - Stoh - Poludňový grúň - Štefanova

Szlak wiedzie lasem ale są też kwieciste polanki
Obrazek

Pierwsze widoki
Obrazek

pojawiły się za
Obrazek

no i sedlo
Obrazek

jeszcze rzut oka na Rozsutec
Obrazek

i weszłam w las. Początkowo czerwony szlak graniowy wiedzie razem z żółtym podgraniowym dość ostro w górę. Jak podniosłam wzrok to był tylko żółty a ja chciałam czerwonym. No to trawers w poprzek aż go znalazłam. Szybko wyszłam z lasu i zobaczyłam najpierw (to chyba Ośnica)
Obrazek

a potem całe połacie krzewów, jagód jeszcze nie było. Wierzchołek Stoha jest rozległy i trawiasty.
Obrazek

Widoki by były przy lepszej widoczności. Tak wygląda szlak w Kierunku Kralowan, ledwo widoczna ścieżka
Obrazek

Gdy zaczęłam schodzić, usłyszałam odgłosy burzy i zaczęło padać. W tym miejscu usiadłam i czekałam ponad godzinę aż przestanie padać
Obrazek

a potem przez te mokre liście gliniastą ścieżką
Obrazek

poszłam na
Obrazek

Między Stohem z którego zeszłam
Obrazek

a Rozsutcem
Obrazek znowu grzmiało a więc zdecydowałam zakończyć wędrówkę granią.

Dość stromą łąką
Obrazek

zeszłam do
Obrazek

Burza poszła do Kralovan a ja do Štefanovej takim gliniasto mokrym w końcówce szlakiem
Obrazek

Następna trasa to Stara Dolina - Sedlo za Kraviarskym - Chrapáky - Pekelnik - Veľký Kriváň - Snilovské sedlo - Vratna
Zielony szlak w Starej Dolinie wprowadza na dno dość suchego wąwozu
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Potem jest trawers zakosami dość stromego i gliniastego zbocza
Obrazek

Obrazek

a bliżej przełęczy są zielone łąki
Obrazek

Obrazek

z przełęczy widoki są dość rozległe. Centralnie zielona łąka z Chatą na Grúni, po lewej Boboty, z prawej oba Rozsutce i na bliższym planie Poludňový Grúň.
Obrazek

Przez sedlo Bublen
Obrazek

doszłam do Pekelnika.
Obrazek

Z niego widoki na Malý Kriváň
Obrazek

i na Veľký Kriváň
Obrazek.

A z niego
Obrazek

na Snilovske Sedlo i na grań Poludňový Grúň - Chleb
Obrazek

Kotłujące chmury nie zachęcały jednak do dalszej trasy, a raczej do jej zakończenia. Zeszłam do
Obrazek

Obrazek

I tu powinnam skorzystać z kolejki, ale poszłam prosto w dół
Obrazek

I w tym miejscu dopadła mnie ulewa
Obrazek

Chciałam przeczekać największy deszcz, ale schronienia nie było. Postałam kilkadziesiąt minut w lesie i zaczęłam schodzić. Średnia przyjemność, w butach chlupała woda, ścieżką gliniastą płynął potoczek.

A widok Wratnej nawet ładny
Obrazek

W aucie miałam sandały.

No i wreszcie przyszedł czas na Šípa
Auto zostawiłam na stanicy Parnica i podjechałam jeden przystanek pociągiem do Kraľovany-zastavka.

Tam znalazłam wejście na szlak przez ten most
Obrazek Tylko dlaczego jest on w najszerszym i najgłębszym miejscu tej Oravicy?

A potem przez łąkę i las doszłam do Podšípa, z takimi drewnianymi domkami.
Obrazek

I na szlaku w stronę Zadnego Šípa na jednym z drzew widnieje taka informacja
Obrazek

Pojawiają się widoki na Kraľovany i Wag.
Obrazek

Zadný Šíp
Obrazek

Potem trzeba przejść przez taką wąską szczelinę
Obrazek

i już Šíp
Obrazek

To jest chyba początek jaskiń w Šípie, ale jakoś nie miałam ochoty ich zwiedzać. Może następnym razem.
Obrazek

Wyszłam na wielka polanę czyli na przełęcz Žaškovské sedlo.
Obrazek

Turystów brak ku mojemu zadowoleniu, posiedziałam trochę i zdecydowałam zejść popatrzeć na takie dziury w ziemi tzw. Krasový závrt
Obrazek

Z przełęczy poszłam w stronę sedla pod Ostrym z zamiarem wejścia na Ostre
Obrazek

ale po ok. 20 min. usłyszałam odgłosy burzy i zawróciłam.
Obrazek

Musiałam zejść do Žaškova a stamtąd do Parnicy. Nad Wielkim Choczem nie wyglądało dobrze
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Žaškov już blisko
Obrazek

I kiedy tak sobie szłam przez wieś
Obrazek

i patrzyłam na te chmury nad Parnicą, zatrzymało się przy mnie auto a w nim ta przemiła Słowaczka pyta dokąd idę. Jak powiedziałam, że do Parnicy, bo tak mam auto, zaprosiła mnie do środka bo Ona właśnie tam jedzie. W jej aucie zdałam sobie sprawę przed czym mnie uratowała.

Obrazek

Z tej chmury ledwo wsiadłam do auta zaczęło lać
Obrazek

cdn...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So cze 30, 2018 7:45 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4463
Lokalizacja: GEKONY
Czekam na ciąg dalszy. Mała Fatra zawsze super wygląda na zdjęciach i nie mogę się doczekać, aż też będę mógł napisać o niej swój pierwszy raz. Klasyki zaliczone.

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So cze 30, 2018 7:14 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz paź 22, 2015 5:17 pm
Posty: 2496
Lokalizacja: Poznań
Twój synek jest tak zaprawiony w górskich wędrówkach, że w Małej Fatrze śmigał by aż miło. Najważniejszy klasyk przede mną :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So cze 30, 2018 7:18 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz paź 22, 2015 5:17 pm
Posty: 2496
Lokalizacja: Poznań
Tę górkę o wdzięcznej nazwie Pupov zobaczyłam z balkonu swojego lokum, szlak był i prognozy przewidywały opady po południu (jakże by inaczej :mrgreen: ) a więc trasa krótka. Na mapie jest zaznaczony punkt widokowy.

Obrazek

Zielonym z Białego Potoku do Polany, żółtym przez Pupov do Jánošíkovci i powrót zielonym do Terchová Biely Potok. Tak miałam iść ale było tyle ścieżek rowerowych, że gdzieś zgubiłam zielony szlak i wyszłam na taką ładną polanę.
Obrazek

Obrazek
Tylko gdzie ten żółty szlak, wiedziałam że gdzieś powinien być :mrgreen:

Widzicie go?
Obrazek

Naprawdę się ucieszyłam jak dojrzałam te żółte znaki. A potem był szeroki jak trakt
Obrazek

Obrazek

Wierzchołek (jeżeli tek można powiedzieć) Pupova jest zarośnięty i widoki praktycznie żadne.
Obrazek

Obrazek

Zejście do osady Janosika też dość dzikie
Obrazek

Pojawiły się pierwsze zabudowania, ale mieszkańców brak
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kilkadziesiąt metrów dalej kolejna osada ale zamieszkała
Obrazek

I tu kolejna miła niespodzianka. Pani pracująca w ogrodzie jak mnie dojrzała, podeszła do płotu i z uśmiechem powiedziała "dobry den" częstując mnie takimi truskawkami
Obrazek

Obrazek

Znowu szlak gdzieś mi zginął i weszłam znowu na tę piękną polanę
Obrazek

Usiadłam na tych ściętych drzewach, ale intuicja kazała mi się stąd wynosić. Mogłam wrócić tak jak przyszłam, ale przecież gdzieś ten żółty szlak musi być.

Widzicie ten słupek ze znakiem?
Obrazek

Dobrze, że nie podchodziłam tym szlakiem bo stromy i błotnisty, Zejść zeszłam i dobrze, że na nogach a nie na tyłku. Jak doszłam do zielonego
Obrazek

to już było jasne że jak najszybciej do domu
Obrazek

Weszłam na posesję swojej kwatery
Obrazek

a za pół godziny patrzyłam z balkonu
Obrazek

Kolejna trasa widoczna jest tutaj. Z Białego Potoku szlakiem niebieskim, żółtym i zielonym na Boboty.
Obrazek

Żółty szlak w początkowym odcinku jest drabinkowy.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

a potem już bez żelastwa
Obrazek

Obrazek

Widać takie formacje skalne
Obrazek

No i droga na wprost
Obrazek

szlak dość ostro wznosi się
Obrazek

i doszłam do takich pokrzyw :mrgreen:
Obrazek

nawet były punkty widokowe, na Wielki Rozsutec
Obrazek

i Stefanową.
Obrazek

Punkt kulminacyjny Bobotów
Obrazek

I kolejne punkty widokowe :(
Obrazek

Obrazek

Obrazek

A tu zaczęło padać, ale nie lało
Obrazek

Zejście do Cieśniaw też ma sporo żelastwa
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dolina Wratna
Obrazek

i Sokolie
Obrazek

I tu pod wiatą przeczekałam deszcz i zakończyłam trasę
Obrazek

Pozostał mi kilkukilometrowy spacer do Terchowej i dalej do Białego Potoku na kwaterę.

Suchy to ostatnia wycieczka. Prognozy nie przewidywały opadów, było ciepło, przyjemnie
Trasa to Strečno-Nezbudská Lúčka - Suchý - Sedlo pod Suchým - Prislop pod Suchým - Javorina - Sedlo Brestov - pod Jedľovinou - Strečno-Nezbudská Lúčka.
Tak miało być, ale...
Auto zostawiłam przy stacji w Strecznie i ruszyłam w kierunku czerwonego szlaku.
Obrazek

Przez Wag funkcjonuje przeprawa promowa, dzięki której można przejechać z Terchowej do Martina omijając Żilinę. Jeszcze nie próbowałam.
Obrazek

Szlak początkowo prowadzi łąkami blisko brzegu rzeki, ładnie widać zamek w Strecznie.
Obrazek

W tym miejscu ostro skręca w lewo
Obrazek

ale warto pójść prosto kilka minut i obejrzeć ruiny starego zamku
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

i wrócić na bardzo widokowy szlak, którzy na początku prowadzi granią
Obrazek

Obrazek

Potem w lesie bardzo ostro w górę
Obrazek

Po tym hardcorze :wink: wyszłam na bardzo ładną łąkę
Obrazek

z takimi dużymi naparstnicami
Obrazek

Dalej szlak wygląda jak aleja w parku
Obrazek

i już widać schronisko Chata pod Suchym.
Obrazek

Wszędzie pusto. Ledwo usiadłam co by coś zjeść a zaraz przy mnie pojawiło się futerko :mrgreen:
Dostał parę gryzów mojej kanapki i chyba mu smakowało
Obrazek

I zaraz znalazł się towarzysz, też nakarmiłam :mrgreen:
Obrazek

Jak wszyscy pojedli to ruszyłam dalej
Obrazek

Jakby ktoś miał taką potrzebę, to można zejść kilka metrów do takiego niewielkiego jaru i podziękować, ja mam zawsze za co dziękować :)
Obrazek

Jeszcze kilka minut i zobaczyłam cel mojej wycieczki
Obrazek

Obrazek

widoki ze szczytu przy lepszej pogodzie to rewelacja.

Tu w kierunku Stratenca, Białych Skał i Małego Krywania
Obrazek

Koniec dobrego trzeba iść dalej, zeszłam zielonym
Obrazek

na Sedlo pod Suchym
Obrazek,

a stamtąd na Prislop pod Suchym. Szlak trawersuje dość strome zbocze z takimi ładnymi skałkami
Obrazek

tu widok na przebyty odcinek
Obrazek

a potem szlak wchodzi w las
Obrazek

i po wyjściu z lasu takie ładne
Obrazek

już na polanie Jaworina
Obrazek

I tutaj dokonałam korekty szlaku, bo pierwotnie chciałam wrócić do Chaty pod Suchym i niebieskim wrócić do auta. Popatrzyłam na mapę i decyzja zapadła, idę przez Sedlo Brestov i pod Jedľovinou. Chciałam zajrzeć do asfaltowego jeziorka przy żółtym szlaku.

Zielony szlak ledwo widoczny, w lesie było więcej znaków
Obrazek

No i jestem na Sedlo Brestov
Obrazek

Wyszłam z lasu na bardziej odkryty teren, pojawiły się znaki zielone i żółte, nawet takie ładne kwiatki
Obrazek

a potem znaki zginęły a na końcu drogi zobaczyłam :mrgreen: :D
Obrazek

Przeszłam pod szlabanem i miałam dwie opcje, w lewo skąd dochodziły odgłosy cywilizacji lub w prawo gdzie cisza. Poszłam w prawo a tam drogowskaz, że jestem na "cykloturze" i mam dwie opcje, ale obie oddalające mnie od auta :D
No to wróciłam do cywilizacji i weszłam na posesję, gdzie dwóch Słowaków przygotowywało grilla. Po krótkiej wymianie zdań, jeden zszedł ze mną kilkadziesiąt metrów w dół na swoją prywatną platformę widokową, aby pokazać mi najkrótszą drogę do żółtego szlaku.

To zdjęcie wykonałam już ze szlaku, a panowie grillowali w tych zabudowaniach w środkowej części zdjęcia nieco z lewej w lesie.
Obrazek

I potem żółtym doszłam do auta, ale ani nie widziałam asfaltowego jeziorka ani Chaty pod Jedľovinou. A na koniec miałam takie widoki
Obrazek
Następnego dnia opuściłam Małą Fatrę.

Piękna Mała Fatro, mimo iż przeganiałaś mnie burzami i deszczem, mimo iż po każdej wycieczce prałam nogawki spodni a glinę z podeszwy butów usuwałam w potoku, to i tak mi się podobałaś i tak do ciebie wrócę :D
Może będziesz dla mnie łaskawsza :mrgreen:

Dziękuję Wszystkim, którzy przebrnęli przez ten tasiemiec :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So cze 30, 2018 9:19 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4463
Lokalizacja: GEKONY
A Pupov jest najwyższym szczytem Kysuckiej vrchoviny z którą jest nie mniej problemów niż u nas z Beskidem Makowskim i Wyspowym.
W dalszym ciągu uważam, że Mała Fatra to absolutny top krajobrazowy.

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So cze 30, 2018 10:43 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lut 09, 2013 10:52 pm
Posty: 1144
Lokalizacja: Łódź
e_l napisał(a):
Pierwsza wycieczka z Janosikowych Dierów niebieskim szlakiem na sedlo Medzirozsutce dalej na Mały Rozsutec i zejście zielonym do Białego Potoku. Na niebieskim szlaku jest tyle drabin, że można się poczuć dzieckiem (jak ktoś w dzieciństwie łaził po drabinie), chociaż bez niektórych to trudno było by pokonać te odcinki.

Szukałem czegoś takiego na wycieczkę z dzieckiem właśnie. Czasowo ile wyniósł Cię ten odcinek ?

_________________
Gdzie wola - tam droga.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 01, 2018 9:23 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 11, 2011 9:25 pm
Posty: 1493
Lokalizacja: W-wa
Fajna relacja, dzięki, kiedyś pójdę twoimi śladami.
Nic jeszcze nie widziałam na tych terenach, na Słowacji znam tylko Tatry Wysokie.

_________________
Nutko moja
https://www.youtube.com/@CarpathianMusicWorld/playlists


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 01, 2018 10:22 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz paź 22, 2015 5:17 pm
Posty: 2496
Lokalizacja: Poznań
TataFilipa napisał(a):
Szukałem czegoś takiego na wycieczkę z dzieckiem właśnie.
Myślę, że Filip byłby zachwycony.
TataFilipa napisał(a):
Czasowo ile wyniósł Cię ten odcinek ?
Mnie? Cały dzień :eye: :mrgreen:
żartowałam, wyszłam z domu trochę po 8, do Janosikowych Dierów jakieś 10 min piechotą. Pierwsze zdjęcie zrobiłam o 8:27 a w domu byłam przed 15-tą. Ale ja tak spacerowo, Wy na pewno zrobicie to szybciej. Naprawdę polecam.
anke napisał(a):
na Słowacji znam tylko Tatry Wysokie
Ja Słowackie Wysokie przeszłam wzdłuż i wszerz i jeszcze mi się nie znudziły, mało znam Słowackie Zachodnie. A ten rejon jest przepiękny, dla mnie to taka miniaturka naszych Zachodnich.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 01, 2018 12:12 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 11, 2011 9:25 pm
Posty: 1493
Lokalizacja: W-wa
e_l napisał(a):
anke napisał(a):
na Słowacji znam tylko Tatry Wysokie
Ja Słowackie Wysokie przeszłam wzdłuż i wszerz i jeszcze mi się nie znudziły, mało znam Słowackie Zachodnie. A ten rejon jest przepiękny, dla mnie to taka miniaturka naszych Zachodnich.

ups! zapomniałam, że przecież przeszłam jeszcze słowacką Orlą Perć w Zachodnich

Przeszłam kółeczko zaznaczone na mapie niżej i wszystkie trasy wewnątrz tego kółka.
Nie wiem, jak sobie radzisz na łańcuchach, bo tam bywają trudniejsze miejsca, szczególnie jak się idzie ściśle według znaków, granią (w jednym trudniejszym miejscu łańcuchów nie było i się tam nieźle bałam, ale to było 7 lat temu, dzisiaj pewnie łyknęłabym takie miejsce na luzie).

https://mapa-turystyczna.pl/route?q=49. ... 6,19.71135

_________________
Nutko moja
https://www.youtube.com/@CarpathianMusicWorld/playlists


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 01, 2018 1:39 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz paź 22, 2015 5:17 pm
Posty: 2496
Lokalizacja: Poznań
anke napisał(a):
przeszłam jeszcze słowacką Orlą Perć w Zachodnich
Mnie tam jeszcze nie było. Z tego zaznaczonego szlaku to znam dobrze Grześ-Wołowiec i dalej w kierunku Raczkowej Czuby oraz kawałek z Wołowca na Ostry Rohacz.
anke napisał(a):
...jak sobie radzisz na łańcuchach,
Łańcuchy nie robią na mnie żadnego wrażenia, dobrze że są, czasami nie trzeba się ich trzymać. Nie mam też lęku wysokości ani innego.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 01, 2018 2:47 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2164
No to Mała Fatra zaliczona ;)
A przy okazji Sip... czyżby po części moja inspiracja? ;)

p.s.
e_l napisał(a):
z Wołowca na Ostry Rohacz

Większych trudności/straszności niż na tym odcinku już nie należy się spodziewać w Słowackich Tatrach Zachodnich.

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 01, 2018 6:32 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz paź 22, 2015 5:17 pm
Posty: 2496
Lokalizacja: Poznań
sprocket73 napisał(a):
A przy okazji Sip... czyżby po części moja inspiracja?
Niestety...nie wyprzesz się :wink:
e_l napisał(a):
sprocket73 napisał(a):
Gorąco polecam wszystkim Šíp.
Kiedyś poleciłeś mi Wielkiego Chocza. Mi już nie potrzeba polecać :wink:, może uda się odwiedzić go w najbliższym czasie.

Jeszcze mi trochę w tej Fatrze zostało do obejrzenia. :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lip 02, 2018 7:02 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
Jak co roku napiszę.. nie byłem tam i mi wstyd...pieknie

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 03, 2018 7:15 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22106
sprocket73 napisał(a):
Większych trudności/straszności niż na tym odcinku już nie należy się spodziewać w Słowackich Tatrach Zachodnich.

No to Mała Fatra zaliczona ;)A przy okazji Sip... czyżby po części moja inspiracja? ;)p.s.
e_l napisał(a):
z Wołowca na Ostry Rohacz
Większych trudności/straszności niż na tym odcinku już nie należy się spodziewać w Słowackich Tatrach Zachodnich.



Są tacy co twierdzą, że okolice Kop są straszniejsze.

P.s. Piękna ta Fatra. W sierpniu mam zobaczyć Małego Krywania i zamki w okolicy.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 03, 2018 9:29 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz paź 22, 2015 5:17 pm
Posty: 2496
Lokalizacja: Poznań
Łukasz T napisał(a):
W sierpniu mam zobaczyć Małego Krywania i zamki w okolicy.
Ja może go zobaczę we wrześniu, to pewnie poczytam coś na temat Twojej trasy :D .
Zamki w okolicy polecam, naprawdę są ładne.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 03, 2018 12:50 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 12, 2017 7:32 am
Posty: 4097
Tak sama się włóczysz, samiutka?
Ja żelastwa nie lubię, nie umiem, nawet na mokrej drewnianej kładce potrafię się wywalić :D

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 03, 2018 1:51 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz paź 22, 2015 5:17 pm
Posty: 2496
Lokalizacja: Poznań
Redemption MM napisał(a):
Tak sama się włóczysz, samiutka?
No, tak lubię :D , sama sobie wyznaczam trasę i idę w swoim tempie :mrgreen:
Redemption MM napisał(a):
...nawet na mokrej drewnianej kładce potrafię się wywalić
A do tego nie potrzeba umiejętności, mokre drewno jest śliskie jak lód na lodowisku. A te żelastwa to naprawdę ułatwiają, czasem są zardzewiałe i brudne i można ich nie dotykać a czasami trzeba mocno trzymać, tak jak rzep psiego ogona :eye: :mrgreen:
Te stupaczki (metalowe chodniczki) są zrobione z takiej blachy, że mokre nie są śliskie.
A Twoi chłopcy nie chcieliby połazić po drabinie? :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 03, 2018 2:57 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10402
Lokalizacja: miasto100mostów
Brawo za motywacje podczas niezbyt dobrej pogody.
Cóż powiedzieć - region jest po prostu kapitalny. Niesamowita różnorodność i piękno krajobrazu a ludzie niewiele.
Byłem tam dwukrotnie, w przeciągu chyba 3-4 miesięcy, sześć lat temu.
A potem zostałem ojcem. A potem ponownie zostałem ojcem.
Synowie rosną, wkrótce zawitamy tam razem.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 03, 2018 3:34 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz paź 22, 2015 5:17 pm
Posty: 2496
Lokalizacja: Poznań
Krabul napisał(a):
Brawo za motywacje podczas niezbyt dobrej pogody.
Te wyjazd potraktowałam jako rekonesans. Praktycznie to prawie każdego dnia po południu padało, no ale jak się mieszka tu gdzie mieszka to co zrobić.
Krabul napisał(a):
Synowie rosną, wkrótce zawitamy tam razem.
Czas szybko płynie i chłopcom na pewno się spodoba, a oznakowania w większości są dobre i nie będziesz musiał czekać w aucie aż znajdą szlak :mrgreen: :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 03, 2018 3:35 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 12, 2017 7:32 am
Posty: 4097
e_l napisał(a):
A Twoi chłopcy nie chcieliby połazić po drabinie? :)

Chyba nie mają takich marzeń. :roll:

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL