Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

W Dolinie Głębokiej ...
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=19786
Strona 1 z 1

Autor:  Łukasz T [ Śr kwi 11, 2018 9:00 am ]
Tytuł:  W Dolinie Głębokiej ...

Motto:

Ixix do Krabula:

'Szedłem, jak nie lubisz tłumów ludzi na szlaku to teren idealny. Tak samo jest w pobliskich Dolina Głęboka i Bobrowiecka Dolina Liptowska. Uroda jak dla mnie OK, dużo lasu i grzybów."

..., której nogą radosną nie przemierzysz ...

Dzień dobry.

W ramach wrześniowego ( 2017, niedziela ) rozpędu rzuciło mnie ( i Towarzysza Aliego) w niedzielę w Tatry Zachodnie. W najrzadziej odwiedzaną część pasma ( tako rzecze Nyka ).

"Tak wyglądały Tatry Zachodnie, gdy po nich wędrowali Wahlenberg, Łapczyński, Szyszyłowicz: głuche lasy, bezludne perci, stada wielkorogich wołów na halach..." - Józef Nyka.

Wołów nie było, głuche lasy były, ludzi spotkaliśmy siedmiu. Czterech na 200 metrze szlaku, trzech na 600. Potem totalna pustka. Ale były za to pozrywane mostki.

Plan ustaliliśmy w sobotę - trzeba wymazać białe plamy z naszego "dorobku" w Tatrach Zachodnich Słowackich. Padło na Dolinę Jałowiecką. Znaliśmy z niej trasę na Siwy przez Babki, ja dodatkowo byłem kiedyś na Przełęczy Palenica. Schodząc z Siwego Wierchu. Reszta tej Doliny była nam znana tylko z widzenia. Np. z trasy z Banówki. Przyszedł czas na wstąpienie tam nogą żywą.

W okolicach godziny 8.20 parkujemy przy Górskim Hotelu "Mnich". Z niego udajemy się na żółty szlak prowadzący w otchłań Doliny Jałowieckiej. Doliny bardzo wąskiej, z pięknym potokiem na środku, z obu stron otoczonej dostojnymi wychodniami. Zostaliśmy powitani grzybem :


Obrazek

Wychodnie bywały w barwach żółtych :


Obrazek

Paprocie zmęczone życiem :


Obrazek

Mostki czekały na ekipy remontowe :

Obrazek

Spotkaliśmy trzy uszkodzone mosty.

Kolejne wychodnie czaiły się przy szlaku :

Obrazek

W takich oto okolicznościach przyrody dotarliśmy do Miejsca Wyboru :


Obrazek


Wybraliśmy ... Zielony to ponoć kolor nadziei ... Jedyne co mamy na pocieszenie to słowa J. Nyki, że końcówka niebieskiego szlaku na Banikowską Przełęcz : "prosto poprowadzona ścieżka należy do najstromszych w Tatrach". Chociaż z drugiej strony ... czy może istnieć coś bardziej stromego ( szlakowego ) od dwóch odcinków szlaku przez Dolinę Głeboką ... ? :D

Pierwszy, stromy :o-o , odcinek szlaku zielonego kończył się po paru minutach początkowej rzeźni zakrętem. Prawdopodobnie po to żeby ukryć przed niewinnymi turystami kolejny odcinek. bardziej stromy i dłuższy. Po jego pokonaniu wychodzi się na miejsce zwane Nowa Hola. To spora polanka. Dużo tu traw - zapewne wyrosły na pochowanych tutaj turystach, którzy nie przeżyli podejścia.


Obrazek

Myśmy przeżyli więc w dalszym ciągu popełniamy turystyczne samobójstwo - podejście na Salatyn.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Końcowa część szlaku przez żleb to turystyczny sadyzm - skończyły się zakosy, zaczęła się prosta droga. Polecam ten szlak wszystkim uduchowionym turystom. Tak swoja drogą - pojawiają się barwy jesieni. Czas zacząć pędzić nalewki.

Szczyt powitał na mocniejszym wiatrem. Dziękujemy Ci, Salatynie ( 2047 m ). Starając się co by mi wiatr nie wyrwał aparatu z rąk, uwieczniłem kilka widoków okolicy :


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Co do wiatru to ten szczyt ma pewien plus - rowy grzbietowe. Od biedy można było się w nich choć trochę uchronić od wiatru. Ale co z tego skoro przed nami powrót ? Ciałem stały się słowa "umęczonemu turyście wiatr w oczy". Zeszliśmy ... Nawet niedźwiedziem nas nie przestraszyli. Potok nas nie pochłonął.




Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Tak na koniec zastanawialiśmy się za kogo grzechy myśmy przeszli tę trasę ?

Czas pracy - 7 godzin i 40 minut.

Dziękuję za uwagę.

Autor:  Redemption MM [ Śr kwi 11, 2018 10:15 am ]
Tytuł:  Re: W Dolinie Głębokiej ...

Czuję się dziś umęczona jak ta paproć. Za żadne skarby świata nie pójdę przez taki mostek czekający i medviedie terytorium. Ale dziękuję i fajnie się ogląda Twoje relacje w ten czas posuchy :wink:

Autor:  TataFilipa [ Śr kwi 11, 2018 10:18 pm ]
Tytuł:  Re: W Dolinie Głębokiej ...

Przedługie te doliny są. Schodziłem z Palenicy Jałowieckiej do tego hotelu Mnich w mokrym śniegu po kolana, a czasem głębiej. Przedeptanym tylko przez niedźwiedzia. Jak ktoś lubi dzicz i głuchość to mu się spodobają tamtejsze klimaty.

Autor:  Sheala [ Cz kwi 12, 2018 7:17 am ]
Tytuł:  Re: W Dolinie Głębokiej ...

Twoja relacja przywołała wspomnienia mojego wyjazdu w Tatry Zach. w sierpniu 2017. Może też popełnię relację?
Miło się czytało, aż mi się zachciało zmierzyć z tym podejściem!

Autor:  kefir [ Cz kwi 12, 2018 11:23 am ]
Tytuł:  Re: W Dolinie Głębokiej ...

Mostek jest dobry. Zaintrygowałeś mnie tym stromym szlakiem :mrgreen:

Autor:  Łukasz T [ Cz kwi 12, 2018 12:02 pm ]
Tytuł:  Re: W Dolinie Głębokiej ...

Redemption MM napisał(a):
Za żadne skarby świata nie pójdę przez taki mostek czekający i medviedie terytorium.


Bądź dobrej myśli. Niedźwiedzie wystawiły te znaki dla niepoznaki :wink:

TataFilipa napisał(a):
Jak ktoś lubi dzicz i głuchość to mu się spodobają tamtejsze klimaty.


To chyba najbardziej Dziki Zachód w Tatrach Zachodnich.

Sheala napisał(a):
Miło się czytało, aż mi się zachciało zmierzyć z tym podejściem!


kefir napisał(a):
Zaintrygowałeś mnie tym stromym szlakiem


Jesteśmy z Wami, Turyści jesteśmy z Wami !!!

P.s. Ponoć ( wg Nyki ) lekko złagodzono szlak przez Parzychwosta. Ruszę tam w tym roku.

Autor:  lxix [ N kwi 15, 2018 8:01 am ]
Tytuł:  Re: W Dolinie Głębokiej ...

Łukasz T napisał(a):
Mostki czekały na ekipy remontowe :

Hehehe... to nie wiele się zmieniło od mojej wizyty w tamtych stronach. Czekają już od kilku lat ... zapewne poczekają jeszcze kolejne :mrgreen:

Autor:  Krabul [ Pn kwi 16, 2018 8:29 am ]
Tytuł:  Re: W Dolinie Głębokiej ...

Świetny teren. To znaczy te doliny to tylko z góry widziałem. Ale tego lata tam pójdę. W Parzychwosty, Parzymordy i Łamignaty.

Autor:  Łukasz T [ Pn kwi 16, 2018 9:17 am ]
Tytuł:  Re: W Dolinie Głębokiej ...

lxix napisał(a):
Czekają już od kilku lat ...


Most nie zając, nie ucieknie.

Krabul napisał(a):
Ale tego lata tam pójdę. W Parzychwosty, Parzymordy i Łamignaty.


Całkowicie przypadkowo ja również.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/