Forum portalu turystyka-gorska.pl http://forum.turystyka-gorska.pl/ |
|
Boże Ciało - Hochschwab + Zirbitzkogel http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=19280 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | zephyr [ Śr cze 21, 2017 8:47 am ] |
Tytuł: | Boże Ciało - Hochschwab + Zirbitzkogel |
Nadszedł w końcu kolejny długi weekend. W majówkę opady śniegu zniweczyły nasz wyjazd w Alpy zatem teraz liczyliśmy, że się uda. Jak to zwykle bywa prognozy przez wyjazdem trochę się popsuły i dopiero przeddzień wyjazdu zapadła decyzja, że jedziemy w 4 osobowym składzie Musiałem nieznacznie tylko zmienić plan działania. Wyruszamy z WG ok. 3:00 i po drodze zgarniamy szwagrów. Mamy okazję przejechać się kawałkiem nowej widokowej autostrady D3. W Żylinie dopiero na 3 stacji udaje się kupić Słowacką winietę (tylko stacja Shell po prawej stronie przed wjazdem na autostradę sprzedaje winiety elektroniczne). Po 9tej parkujemy auto pod Gasthause Bodenbauer. Naszym oczom ukazuje nam się masyw Hochschwab po części przykryty chmurami. Pomimo tego i tak robi wrażenie Robimy przepak i jemy śniadanie. Ludzi sporo na szlaku bo parking prawie pełny. Godzina startu trochę późna więc czym prędzej ruszamy. Drogowskaz wskazuje 4:30godz na szczyt. Początkowo idziemy szeroką drogą omijając szczyt Reidelstain po czym wchodzimy do doliny Trawiestal w okolicach pionowych ścian. Zauważyłem kilka obitych dróg . Po drodze szwagierka miała dwa razy bliskie spotkanie najpierw z padalcem a potem ze żmiją zygzakowatą. Na szczęście udało się uniknąć nadepnięcia. Stopniowo pniemy się w górę i po pewnym czasie niestety las się kończy. Słońce mocno operuje. Przy ostatnim skrawku cienia robimy przerwę na odpoczynek. W tym czasie mija nas spora grupka piechurów. Po stromszym podejściu dochodzimy do skrzyżowania G’hacktbrunn. Wybieramy ciekawszy wariant przez ferratę G’hackte (A/B) Charakterystyczne schodki widać już z daleka. Podchodzimy zatem zakosami do żlebu w którym poprowadzona jest ferrata. Stalowych ułatwień jest aż nadmiar. Bardzo szybko nabieramy wysokości. Widoki robią się coraz okazalsze W końcu dochodzimy do biwaku Fleischer. Ostatnie metry na szczyt w tym upale dają nam popalić. W końcu po 3:45min zdobywamy Hochschwab 2277mnpm Kolejny szczyt z Korony Austrii zaliczony Panorama jest bardzo okazała. Szkoda tylko, że chmury w oddali zasłaniają nam Dachstein oraz wyższe szczyty. Robimy dłuższy odpoczynek na podziwianie widoków i uzupełnienie kalorii. od lewej Hochstadl i Durrenstein Siedzi się fajnie ale niestety trzeba wracać bo droga powrotna jest długa. Dziewczyny nie chcą wracać ferratą zatem wybieramy okrężną drogę przez Hauselalm. Drogowskaz przy biwaku wskazuje 3:30godz do Hauselalm zatem kawał drogi. Po drodze zaliczam jeszcze wierzchołek G’hacktkg Hochschwab oraz Fleischer biwak widziane ze szczytu G’hacktkg Szlak prowadzi rozległym płaskowyżem pomiędzy kilkoma szczytami. Widokowo piękna trasa ale trochę dłuży. Hochwart Stangenwand i G. Beilstein Na płaskowyżu nie ma ani jednego miejsca żeby schować się przed słońcem. Dojście do Hauselalm zajmuje nam ok 2:25godz ale wydawało nam się jakbyśmy szli przynajmniej z raz tyle. Dopiero niedaleko przełęczy udaje nam się ukryć w cieniu. Zapasy wody praktycznie się skończyły. Na szczęście w schronisku uzupełniamy jej zapasy (kranówa z sokiem jedyne 2,5euro, a w kranie przed schroniskiem za free). Dopiero teraz zauważamy jak bardzo strzaskało nas słońce. Dobrze, że zejście prowadzi praktycznie cały czas lasem. W końcu po ponad 8 godz. jesteśmy znów na parkingu. Wyszło nam ok. 19km i ponad 1500m przewyższenia. Przebieramy się i udajemy na Camping Murinsel niedaleko toru Red Bull Ring. Trasa warta polecenia c.d wkrótce |
Autor: | Krabul [ Śr cze 21, 2017 9:37 am ] |
Tytuł: | Re: Boże Ciało - Hochschwab |
Na razie tylko przeleciałem zdjęcia. Coś pięknego. Zazdraszczam. |
Autor: | mobiline [ Śr cze 21, 2017 10:37 am ] |
Tytuł: | Re: Boże Ciało - Hochschwab |
A człowiek się cieszy jak mały jak Tatry zobaczy Graty za pomysła i &*(^&* zazdroszczę |
Autor: | krank1 [ Śr cze 21, 2017 12:02 pm ] |
Tytuł: | Re: Boże Ciało - Hochschwab |
Piknie ! |
Autor: | stryku [ Śr cze 21, 2017 12:42 pm ] |
Tytuł: | Re: Boże Ciało - Hochschwab |
zephyr napisał(a): W Żylinie dopiero na 3 stacji udaje się kupić Słowacką winietę (tylko stacja Shell po prawej stronie przed wjazdem na autostradę sprzedaje winiety elektroniczne). Winietę można kupić na tej stronie oraz sprawdzić ważność posiadanej https://eznamka.sk/selfcare/home/ |
Autor: | Sheala [ Śr cze 21, 2017 1:22 pm ] |
Tytuł: | Re: Boże Ciało - Hochschwab |
W Alpach cudny jest ten rozmach, większa skala i ta przestrzeń, przy której Tatry wydają się takie.... klaustrofobiczne. |
Autor: | magis [ Cz cze 22, 2017 2:36 pm ] |
Tytuł: | Re: Boże Ciało - Hochschwab |
Mam tę trasę w planach. Czekam na dalszy ciąg relacji i opis ferraty na Zirbitzkoglu . zephyr napisał(a): Mamy okazję przejechać się kawałkiem nowej widokowej autostrady D3. Nie wiesz może czy na tym odcinku obowiązuje już winieta? |
Autor: | zephyr [ Cz cze 22, 2017 8:13 pm ] |
Tytuł: | Re: Boże Ciało - Hochschwab |
magis napisał(a): Mam tę trasę w planach. Czekam na dalszy ciąg relacji i opis ferraty na Zirbitzkoglu Trasę polecam ale nie w upały na Zirbitz nie ma ferraty. Jest na Kreiskogel. My szliśmy inną drogą ale też ciekawą Relacja będzie niebawem magis napisał(a): Nie wiesz może czy na tym odcinku obowiązuje już winieta? z tego co wiem to do końca roku jest za free także śmiało można jechać |
Autor: | kefir [ Cz cze 22, 2017 8:33 pm ] |
Tytuł: | Re: Boże Ciało - Hochschwab |
Wypad super, ale to żelastwo psuje góry. |
Autor: | Kyjo [ Pt cze 23, 2017 8:33 am ] |
Tytuł: | Re: Boże Ciało - Hochschwab |
Wapniaki latem są męczące - woda nie płynie, więc trzeba targać ze sobą, a przewyższenia są zawsze duże. No, ale te ściany, przestrzeń i widoki od samego parkingu to coś, dla czego warto, oj warto... Gdzieś tam na którymś zdjęciu zapewne widać ten Hoher Nock, pod którym ostatnio przyszło mi biwakować, ale za słabo znam Alpy na wschodzie Austrii, by go rozpoznać. Ale na Hochschwab na pewno się wybiorę, może jesienią... Teraz wolę w granity, gdzie wody nie brakuje Fajna relacja i zdjęcia, miło się czytało |
Autor: | Fenomen [ Pt cze 23, 2017 8:48 am ] |
Tytuł: | Re: Boże Ciało - Hochschwab |
super zdjecia, czym pstrykasz? |
Autor: | zephyr [ Pt cze 23, 2017 10:40 am ] |
Tytuł: | Re: Boże Ciało - Hochschwab |
Kyjo napisał(a): le za słabo znam Alpy na wschodzie Austrii, by go rozpoznać. Ale na Hochschwab na pewno się wybiorę, może jesienią No ja też tak nie znam ale mniej więcej się orientuje gdzie co jest te rejony dopiero czekają na eksplorację jesienią też tam musi być pięknie. Fenomen napisał(a): super zdjecia, czym pstrykasz? niczym specjalny Panasonic Lumix FZ62. Zdjęcia poddane delikatnej obróbce (zazwyczaj koryguję przejrzystość i jasność bo mam za ciemny filtr). |
Autor: | zephyr [ Pt cze 23, 2017 1:53 pm ] |
Tytuł: | Re: Boże Ciało - Hochschwab |
Dzień 2 Prognozy na drugi dzień zapowiadały burze i opady do południa a po południu miało się wypogodzić. Postanawiamy zatem zwiedzić drugie pod względem wielkości miasto w Austrii jakim jest Graz. Wiele razy mijałem go autostradą ale nigdy nie miałem okazji go zobaczyć. Po drodze okazuje się, że tunel Gleinalm jest płatny 8,5euro w jedną stronę. Zapłacić trzeba bo nie ma innej drogi. Samochód parkujemy blisko wzgórza zamkowego. Z parkingu kierujemy się na wzgórze zamkowe na które można również wjechać kolejką. Roztacza się z niego świetny widok na miasto. Widokówką miasta jest bez wątpienia wieża zegarowa oraz piękny Ratusz. Wzrok przykuwa również budynek galerii sztuki Kunsthaus Graz który bardzo wyróżnia się z otoczenia. W pobliskiej knajpie skosztowaliśmy tradycyjnego sznycla oraz piwa. Wracając na parking spotkała nas druga niemiła niespodzianka. Otóż na tablicy przy wjeździe było napisane 2,2euro/godz. Jak się potem okazało przy kasie cena ta była za 1/2godz. Zatem za parking wyszło nam ok. 16euro. Wracamy na camping i resztę dnia spędzamy przy piwku. |
Autor: | zephyr [ Cz lip 06, 2017 1:07 pm ] |
Tytuł: | Re: Boże Ciało - Hochschwab |
Trzeciego dnia żony zostawiamy na campingu i wraz ze szwagrem wyruszamy zdobyć najwyższy szczyt Alp Seetalskich. Samochód parkujemy przed schroniskiem Sabathyhutte na wysokości 1620m. Startujemy ok. 8mej. Niebo jest dość mocno zachmurzone ale widać nasz cel. Przed nami wyrusza kilka osób w tym grupa emerytów którzy dość wartko idą i dopiero po jakimś czasie udaje nam się ich wyprzedzić. Z daleka widać charakterystyczne schronisko znajdujące się na szczycie. Po wyjściu z lasu pogoda zaczyna się trochę poprawiać. Czasem przebłyskuje słońce ale jest dość zimno zwłaszcza gdy zawieje mocny wiatr. W prognozach zapowiadali podmuchy do ponad 100km/h i tak też było gdy wyszliśmy na szczyt. Mijamy staw i teraz mozolnie pniemy się w górę. Im wyżej tym podmuchy wiatru silniejsze. Po wyjściu na grań szybko udajemy się do schroniska ponieważ nie czujemy już dłoni z powodu zimna. Właścicielka schroniska wita nas w drzwiach i od razu proponuje herbatę. Robimy ok. 40min odpoczynek. Droga na szczyt zajęła nam ok. 1:30godz czyli urwaliśmy 1godz z czasu który wskazywał drogowskaz przy parkingu. W schronisku zbiera się coraz więcej ludzi zatem zbieramy się żeby zrobić miejsce innym. Ubrani w kurtki, czapki i rękawiczki wyłazimy na zewnątrz. Wychodzimy na wierzchołek i focimy. Szkoda, że pogoda niezbyt dobra bo ledwo widać okoliczne szczyty Na szczycie żeby ustać w miejscu trzeba stać pod skosem. Na drogę powrotną wybieramy grań którą widzieliśmy z podejścia. Podążamy zatem w stronę szczytu Scharfes Eck na którym znajduje się stacja meteo. Ze szczytu granią po głazach schodzimy do szlaku. Po chwili szlak odbija w lewo do doliny natomiast my idziemy dalej granią nieoznakowaną drogą. Pierwszy raz widzę gęsto rozmieszczone spity na drodze nieprzekraczającej trudności 0+. Wchodzimy na kolejny szczyt Oberer Schlafenkogel . Następnie odbijamy w lewo i wchodzimy jeszcze na Schlosserkogel. Schodzimy po pastwisku i zdobywamy ostatni szczyt tego dnia Sabathyalm po czym widoczną ścieżką schodzimy na parking. Polecam przejście drogi w tym kierunku gdyż w przeciwnym może być kłopot z odnalezieniem właściwej drogi wiodącej na grań. Cała trasa zajęła nam nieco ponad 4godz zatem nie była to długa wycieczka. Wracamy na kamping, pakujemy się i wracamy do PL bogatsi o kolejne 2 szczyty z Korony Austrii Napiszę jeszcze kilka słów o campingu bo warto o nim wspomnieć. Na lepszym jak na razie nie byliśmy. Jest on cały czas zamknięty i nikt obcy nie dostanie się do środka bez specjalnego chipa który otwiera bramę. Za 20euro/doba (2osoby, auto i namiot) mamy za free do dyspozycji rowery miejskie oraz górskie, jeziorko, salon z tv, mikrofale, grill, sanitaria o wysokim standardzie i inne udogodnienia. Jest również restauracja z dobrym jedzeniem. Camping prowadzi sympatyczne małżeństwo które mieszka na piętrze jednego z domku. Z właścicielem da się wszystko załatwić. Np. poranna kawa z prywatnych zasobów nie stanowi problemu. Co nas zdziwiło to to, że w drugim domku była do dyspozycji kuchnia w której cała lodówka była wypełniona piwem. Na drzwiach wisiała kartka, że piwo kosztuje bodajże 1,5euro. A na blacie leżał koszyk w którym zostawiało się kasę. Jednogłośnie stwierdziliśmy, że u nas takie rozwiązanie by nie przeszło |
Autor: | farix [ Cz lip 13, 2017 7:47 am ] |
Tytuł: | Re: Boże Ciało - Hochschwab + Zirbitzkogel |
Piękne trasy i znajome widoki. Miło było powspominać ubiegłoroczne przejścia. |
Autor: | zephyr [ Cz lip 13, 2017 9:03 am ] |
Tytuł: | Re: Boże Ciało - Hochschwab + Zirbitzkogel |
farix dzięki |
Autor: | magis [ Cz lip 13, 2017 5:19 pm ] |
Tytuł: | Re: Boże Ciało - Hochschwab + Zirbitzkogel |
farix napisał(a): Piękne trasy Zgadzam się. A ja myślałem, że jak ruszysz w Seetalskie, to będzie ferrata, ale ona przecież jest na Kreiskoglu. Inna kwestia, że Korona Austrii, to spore wyzwanie, więc życzę powodzenia i wytrwałości przede wszystkim. |
Autor: | zephyr [ Pt lip 14, 2017 10:23 am ] |
Tytuł: | Re: Boże Ciało - Hochschwab + Zirbitzkogel |
magis napisał(a): A ja myślałem, że jak ruszysz w Seetalskie, to będzie ferrata, ale ona przecież jest na Kreiskoglu. o ferracie wiedzialem ale ze szwagrem nawet się tam nie brałem magis napisał(a): Inna kwestia, że Korona Austrii, to spore wyzwanie, więc życzę powodzenia i wytrwałości przede wszystkim. nie nastawiam się, że zrobię ale większość ciekawych szczytów chciałbym zdobyć |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |