Forum portalu turystyka-gorska.pl http://forum.turystyka-gorska.pl/ |
|
Muntii - i po urlopie 3 http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=19092 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | _Sokrates_ [ Wt lut 21, 2017 6:35 pm ] |
Tytuł: | Re: Muntii - i po urlopie 3 |
Ale zieleni! Zdjęcia jak zawsze ekstraklasa! |
Autor: | Damian78 [ Wt lut 21, 2017 8:56 pm ] |
Tytuł: | Re: Muntii - i po urlopie 3 |
Świetne widoki i zdjęcia, pogoda też petarda. |
Autor: | Krabul [ Wt lut 21, 2017 10:13 pm ] |
Tytuł: | Re: Muntii - i po urlopie 3 |
Ależ pięknie! |
Autor: | nutshell [ Wt lut 21, 2017 10:30 pm ] |
Tytuł: | Re: Muntii - i po urlopie 3 |
Rewelacyjne zdjęcia! Z ciekawości, jakich obiektywów używasz? Rumunia kusi mnie już od dawna, trzeba będzie się w końcu wybrać |
Autor: | krank1 [ Wt lut 21, 2017 10:49 pm ] |
Tytuł: | Re: Muntii - i po urlopie 3 |
Fotki miazga. |
Autor: | Łukasz T [ Śr lut 22, 2017 7:24 am ] |
Tytuł: | Re: Muntii - i po urlopie 3 |
Dziękuję za zieleń. W czasie topniejącego śniegu to wręcz magia |
Autor: | Krabul [ Śr lut 22, 2017 8:10 am ] |
Tytuł: | Re: Muntii - i po urlopie 3 |
Ja tu "widzę" Bieszczady, Tatry Zachodnie, Małą i Wielką Fatrę i Tatry Niżne. nutshell napisał(a): Rumunia kusi mnie już od dawna, trzeba będzie się w końcu wybrać Mnie też. Bardzo.
|
Autor: | krank1 [ Śr lut 22, 2017 9:14 am ] |
Tytuł: | Re: Muntii - i po urlopie 3 |
Łukasz T napisał(a): to wręcz magia Przecież to magis, nie przekręcaj nicków |
Autor: | Łukasz T [ Śr lut 22, 2017 9:32 am ] |
Tytuł: | Re: Muntii - i po urlopie 3 |
Autor: | zephyr [ Śr lut 22, 2017 10:08 am ] |
Tytuł: | Re: Muntii - i po urlopie 3 |
Krabul napisał(a): Ja tu "widzę" Bieszczady, Tatry Zachodnie, Małą i Wielką Fatrę i Tatry Niżne zgadzam się w 100% Przepiękna zieleń no i foty jak zwykle bajka potwierdziłeś, że MA 2016 trafiło do odpowiedniej osoby Na takie wczasy też się piszę Uznania dla żony ponieważ nie każda była by zadowolona z tak męczących wakacji |
Autor: | kefir [ Śr lut 22, 2017 1:11 pm ] |
Tytuł: | Re: Muntii - i po urlopie 3 |
Lektura na wieczorne piwo, ale po zdjęciach widzę, że odnalazłbym się na takim urlopie |
Autor: | Rambubu [ Cz lut 23, 2017 9:07 am ] |
Tytuł: | Re: Muntii - i po urlopie 3 |
Piękna ta Śnieżna Krzysztofie, ale akurat w tym miejscu magis założył chyba temat o nieco innym rejonie górskim... No chyba, że chodziło o podkreślenie kontrastu pomiędzy obecnymi warunkami w Tatrach, a zieloną, wakacyjną Rumunią - jeżeli tak, to się udało w pełni |
Autor: | krzysztof_KrK [ Cz lut 23, 2017 9:41 am ] |
Tytuł: | Re: Muntii - i po urlopie 3 |
Oczywiście, mój błąd, byłym mocno zaspany- chciałam dać kontrast do zieleni, to fakt, ale już usuwam (przeniosę do "fotek... weekendowych"). O Rumunii ostatnio dużo myślę, bo za 2 tyg. (8-12 III) może uda się 3-dniowy wypad na ski-tury z ekipą z N. Sącza (noclegi w Statiunea Borsa). Mają jeszcze wolne miejsca w busie. Byle nie trafić na taką zieleń, jak na tych pięknych zdjęciach... |
Autor: | magis [ Cz lut 23, 2017 2:58 pm ] |
Tytuł: | Re: Muntii - i po urlopie 3 |
Dziękuję wszystkim za miłe słowa odnośnie zdjęć . Widzę, że moja relacja posiada również wątek tatrzański . nutshell napisał(a): Z ciekawości, jakich obiektywów używasz? Mam dwie sigmy: 10-20 (tą chyba też miałaś, z tego, co kojarzę Twoje zdjęcia) i 17-50 f/2.8. Czekam na odbiór zamówionego Tamrona 70-300 więc będę miał komplet i będę mógł coś bardziej przyzoomować . nutshell napisał(a): Rumunia kusi mnie już od dawna Mnie też długo kusiła aż w końcu się wybrałem i teraz dla odmiany kuszą mnie kolejne rumuńskie pasma. krank1 napisał(a): magis, nie przekręcaj nicków No, magia, brzmiałoby troszkę niemęsko . zephyr napisał(a): Uznania dla żony ponieważ nie każda była by zadowolona z tak męczących wakacji Na tym urlopie wyszło nam dziesięć górskich wycieczek w ciągu 14 dni , więc chyba musi to lubić. Zresztą, praktycznie zawsze chodzimy w góry razem. krzysztof_KrK napisał(a): O Rumunii ostatnio dużo myślę, bo za 2 tyg. (8-12 III) może uda się 3-dniowy wypad na ski-tury z ekipą z N. Sącza (noclegi w Statiunea Borsa). Statiunea Borsa to świetne miejsce wypadowe w Rodniany - też tam miałem noclegi. Szkoda tylko, że jedziecie na tak krótko, bo dojazd z Polski w te rejony jest dość długi i męczący. |
Autor: | magis [ Cz lut 23, 2017 5:39 pm ] |
Tytuł: | Re: Muntii - i po urlopie 3 |
krzysztof_KrK apropo, my oglądaliśmy Czarną Jaworową z góry w minioną środę : |
Autor: | nutshell [ Wt lut 28, 2017 1:19 pm ] |
Tytuł: | Re: Muntii - i po urlopie 3 |
Dzięki za odpowiedź. Fajny zestaw razem z tym zoomem, chociaż jeśli chodzi o sprzęt foto w góry, zaczynam skłaniać się ku filozofii light&fast Obecne ~2 kg na szyi jednak daje w kość. Cytuj: Mam dwie sigmy: 10-20 (tą chyba też miałaś, z tego, co kojarzę Twoje zdjęcia) Niestety nie miałam nigdy szerokokątnego obiektywu z prawdziwego zdarzenia. Fotografowałam przez długi czas Tamronem 17-50 mm, a ostatnie lata Canonem 24-105 mm. Zastanawiam się mocno nad Tokiną 11-16 mm lub 12-24 mm. Sigma 10-20 też wydaje się kusząca, ale zraziły mnie trochę opinie o problemach z ff/bf i potrzebie kalibracji obiektywu w serwisie. |
Autor: | magis [ Wt lut 28, 2017 3:39 pm ] |
Tytuł: | Re: Muntii - i po urlopie 3 |
nutshell napisał(a): Niestety nie miałam nigdy szerokokątnego obiektywu z prawdziwego zdarzenia. To coś mi się zdawało, w takim razie. nutshell napisał(a): potrzebie kalibracji obiektywu w serwisie. Gdy kupowałem szeroki kąt, to nie wiedziałem, że w ogóle istnieje takie coś, jak kalibracja . Niestety, to co piszesz,w moim przypadku również się potwierdza, bo mój egzemplarz ma czasami problemy z "trafieniem". nutshell napisał(a): zaczynam skłaniać się ku filozofii light&fast A ja dla odmiany się dociążam. A szyja boli... . |
Autor: | Krabul [ Wt lut 28, 2017 3:49 pm ] |
Tytuł: | Re: Muntii - i po urlopie 3 |
magis, świetne zdjęcie. Na Szerokiej byłeś? |
Autor: | magis [ Wt lut 28, 2017 4:09 pm ] |
Tytuł: | Re: Muntii - i po urlopie 3 |
Tak. |
Autor: | Krabul [ Wt lut 28, 2017 4:18 pm ] |
Tytuł: | Re: Muntii - i po urlopie 3 |
To pewnie nie był to jedyny udany kadr? |
Autor: | magis [ Wt lut 28, 2017 4:53 pm ] |
Tytuł: | Re: Muntii - i po urlopie 3 |
Nie . Pw. |
Autor: | krzysztof_KrK [ Pn mar 13, 2017 11:10 am ] |
Tytuł: | Re: Muntii - i po urlopie 3 |
Właśnie wróciłem po 12 -godzinnej podróży z Borsy (Rumunia) do N.Sącza plus 2 i 1/3 godz.-do Krakowa. Warunki ski-turowe idealne powyżej 1400, codziennie startowaliśmy z Przeł. Prislop, szkoda, że tylko 3 dni. Co ciekawe, tym stokiem zjeżdżało się prawie na sam dół resztkami śniegu pod lasem: Pierwszego dnia przy mocno plusowych temperaturach poszliśmy na pierwsze 2 wierzchołki pasma Maramures, jeszcze nie wiedząc, jak będzie ze zjazdem. Na przełęcz podwiózł na Darek swoim busem, dalej już same widoki (zdjęcia sprzętem dość miniaturowym, robione z ręki, ale zawsze coś utrwalają): Nasza 7 osobowa grupa rozwijała dość szybkie tempa na podejściu, co dla mnie, astmatyka nietrenującego żadnych biegów czy szybkich podejść -bywało trudne, za to miałem rozległe plany zdjęciowe grupy na szlaku. Widać nasz jutrzejszy cel, Vf.Gargalau, dziś jeszcze powędrujemy 2 km w tamtą stronę -jakieś 2 km grzbietem Gór Rodniańskich , by zjechać do naszej bazy po stoku z wyciągami. Górny odcinek już przymrożony, na szczęście krawędzie mamy dość ostre. Ośrodek nie dorobił się jeszcze sztucznego śnieżenia, więc dolny odcinek skończyliśmy w błotach kilkaset metrów od (też błotnistej) drogi i restauracji w pobliskim hotelu Nazajutrz startujemy z tej samej przełęczy, ale od razu w stronę Rodnei. Po 2 km zamiast ostatniego stromego podejścia do wczorajszej trasy zjazdowej, robimy trawers do położonego z lewej strony kotła pod Gargalau. Całą wycieczkę zorganizowali Janusz i Ala - b. miłe małżeństwo przewodników z N. Sącza. Tu Ala na podejściu pod przełęcz Magda osiąga niezłe czasy na różnych memoriałach, tu przez grzeczność spowolniła- tuż za nią ja, ale i tak bez szans na dogonienie. Zrobiłem niesportowe zagranie- skrót do grani nad przełęczą. Nie mam harszli, więc na jednym miejscu trochę musiałem powalczyć na stromym twardym śniegu. Ostatnie 3 zdjęcia były autorstwa Janusza, szefa wyprawy. Na podejściu -Ania walczy dzielnie- też z bólem uciskających butów. Poprzednie- też kupione w poprzednim sezonie, ale wygodniejsze- zgubiła (a właściwie zgubił kolega, gdy na wcześniejszym przystanku pomagał wysiąść 2 osobom, wyjmując jako kierowca z bagażnika, ustawiając równiutko na chodniku ich rzeczy i ... nowe buty Ani. Gdy pod domem zorientowała się, że ich nie ma, wrócili szybko na Mateczny- po butach ani śladu. A najgorsze, że tamte nie uwierały! Ania, ja i jeszcze 2 osoby nie zdążyliśmy dotrzeć na szczyt przed dotarciem tam wału chmur, który w postaci mgły towarzyszył nam przez prawie całą drogę powrotną -zjeżdżaliśmy "kupą" - by się nie pogubić. Krótkie filmiki z 3 dni (fragmenty zjazdów zmontowane w całość przez Jacka) można znaleźć na Youtubie : https://youtu.be/KQLwBn0-zrY Janusz, oczywiście zdążył przed chmurą: Zjazd, poza 1 fragmentem- we mgle, był świetny. Tylko przejście kilkunastu m po trawie przy przewijaniu na drugą stronę grani. W tym trawiastym miejscu mniej wiało, więc pora na małe "co nieco": Chwila przerwy w zamgleniu ułatwiła najfajniejszy kawałek zjazdu Trochę wiało, nawet nad naszym stokiem zjazdowym, do którego z kotła trochę trzeba podejść na fokach. Grażyna właśnie je odkleja. Po zjeździe i przejściu błotnistą łąką, przy sklepiku załapałem się na myjkę: Ostatni (niestety) dzień to wycieczka do następnego kotła ( którego próg jest podcięty skałami, z których spada 90-metrowy wodospad Cascada Cailor ) Tym razem chmury wisiały na 1750 m i z kotła podchodziliśmy ze 2 razy na jakieś 1800, był świetny stok. Stromy, z 5cm świeżego śniegu na twardym podłożu. Na podejściu było ciężko bez harszli, za drugim razem ubrałem raki. Jazda super- chyba najlepszy warun w tym roku. A potem powroty- cała niedziela w busie,z wizytą w sklepiku w miejscu o miłej nazwie Tokaj. Jeszcze tylko widok ogólny na ten kocioł (ciut na lewo od mojej głowy). Tym razem -biorąc pod uwagę III do IV lawinowe w Alpach- Rumunia -to był strzał w dziesiątkę. Wahałem się czy jechać, zdjęcia Magisa pomogły podjąć włąściwą decyzję - więc wielkie dzięki! Pozdrawiam Krzysztof |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |