Forum portalu turystyka-gorska.pl

Tak sobie w Sylwestra robiłem to co wszyscy i wymarzyłem, że chciałbym w tym roku zdobyć Koronę Gór Polski, Wielką Koronę Tatr i dokończyć GSB. Nieskromnie sobie zamarzyłem, ale moje i uj.
Wyszło mi że trzeba by z 50 dni w górach spędzić. W mojej obecnej sytuacji nawet nie tyle nieprawdopodobne, co wręcz śmieszne.
Ale chłopcy marzą, że polecą w kosmos, rolnicy o wysokich cenach wieprzowiny, to i ja mogę. A ponieważ widzę, że coś mi motywacja siada, to opublikuję. Zawsze jakaś presja.

No to zaliczam sobie Skrzyczne, ubiegłoroczne.



Gerlach



Łomnica



Na paru górach do tych Koron potrzebnych byłem, ale uznaję, że jak zdjęcia nie ma, choćby głupiego to trzeba jeszcze raz, więc niezaliczone.

Tegoroczne. Ślęża w lutym.



Biskupia Kopa - luty



Kłodzka Góra też luty



Łysica - marzec



Czyli jeszcze bardzo daleko do mety, ale jakiś początek jest.

_________________
Gdzie wola - tam droga.

"Nie ma lipy. Musi być pompa!" Więc działaj dalej

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/

dokładnie -niema lipy!
czekamy na cd.

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Zapowiada się bardzo długi wątek... Życzę, żebyś pisał w nim często

Ambitny plan. Nie ma co. Pytanie ile szczytów Ci zostało do zrobienia z WKT bo resztę można zrobić nawet przy niepogodzie... Powodzenia życzę bo będzie co czytać

_________________
I was blind but now I can see...

Nie lubię jeździć autem. A tu 3h jazdy, 3h marszu i 3h z powrotem jazda.
Mogielica, ładny jest ten Beskid Wyspowy. Nie doceniałem.



Lubomir



Mogielica poszła migiem, a na Lubomira po mokrym śniegu się wlokłem i wlokłem. Ale się wewlokłem.

_________________
Gdzie wola - tam droga.

Konsekwentnie do przodu

Cześć.

Inspirująca sprawa...

Liczę, że nie będziesz ustępował i będzie to szło do przodu.

Trzymam kciuki.

A, że inspirująca sprawa, to oto i dowody:

viewtopic.php?f=11&t=17351

Pozdrawiam.

_________________
http://www.savethevinyl.ugu.pl/

Góry Wałbrzyskie - Chełmiec - górka na zaliczenie i bez historii. Pozytywną stroną zaliczania tych szczytów do korony jest to, że człowiek poznaje takie miejsca w kraju, gdzie pewnie nigdy by nie pojechał.

_________________
Gdzie wola - tam droga.

To jeszcze, żeby mieć czyste sumienie, na Borową musisz wejść Też górka na zaliczenie.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Obawiałem się, że tak będzie

_________________
Gdzie wola - tam droga.

Nie ma łatwo trzeba się troszeczkę nachodzić

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3

Raczej najeździć autem, chodzenia to na razie za wiele nie było

_________________
Gdzie wola - tam droga.

Rudawy Janowickie - Skalnik.
W okolicach wierzchołka spotkałem jeszcze trzy osoby. W każdym ręku smartfon i szukanie informacji w necie gdzie jest szczyt.
I poznałem tam miłego pana, który pomógł szczyt znaleźć. Koronę Gór Polski zaliczał ów pan po raz piąty, to i wiedział gdzie szukać, ale byłem już o kilka metrów od celu.



A potem przeszliśmy razem parę minut i pan udzielił mi kilku wskazówek co do następnej górki.

_________________
Gdzie wola - tam droga.

Ale byłeś na też Małej Ostrej? Super widoki.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Ot urok Skalnika. Idziesz... idziesz... mijasz szczyt i nawet o tym nie wiesz...

Tak jest. Śnieżkę pięknie widać. W ogóle tam ładnie bardzo i spokojnie ludzi nie ma, lubię takie klimaty.

_________________
Gdzie wola - tam droga.

Kolejny etap Skopiec w Górach Kaczawskich. Istotnie są to góry dla koneserów. Ubaw miałem po pachy. Najpierw pan na Skalniku poznany wytłumaczył mi tak. Radomierz, Komarno potem przez taki jakby wyłom w murze droga biegnie, obok dwóch kościołów w prawo i jak się skończy asfalt jeszcze parę metrów, do takiego pomalowanego drzewa na którym wiszą buty. Taką sztukę ktoś wymyślił.
I tak było.



Potem mi wyszło, że jak jest szlak żółty to może na górę ( improwizuję bez map i przygotowania, tak dla urozmaicenia ), ale nie, szlak wyprowadził poziomo z lasu. No to wróciłem do pomalowanego drzewa i odpaliłem internet. Przeczytałem: cyt. "Teraz należy iść bez szlaku na drogę najbardziej na prawo, czyli tak jakby naprzeciwko tego drzewa. Po jakichś 20 minutach marszu dojdziemy do szlaku niebieskiego i idziemy z nim w lewo. Po tym jak dojdziemy na najwyższy punkt, po prawej zobaczymy drogę na Baraniec (720 m) i gdy otworzą nam się widoki to skręcamy na ubitą drogę w lewo. Na drugim drzewie będzie przyklejona maleńka niebiesko-biała tabliczka z napisem Skopiec." I tak było.



Cytuję naprawdę dość dokładny opis, dziękuję autorom. "Musimy iść przed siebie przez kilkadziesiąt metrów i w pewnym momencie odejść w lewo. Ciężko będzie to odejście przegapić, ponieważ na drzewie są namalowane białe strzałki, a droga tam jest , że tak powiem przeorana przez zdobywców KGP . Dojdziemy na najwyższy szczyt Gór Kaczawskich i ujrzymy kopiec z kamieni i wyryty na drzewie napis Skopiec."




Niby ładnie oznaczone i oczywiste, ale teren pod nogami wskazywał, że gdzieś jest coś wyżej. I faktycznie parę metrów dalej jest drzewo z namalowanymi strzałkami, kopczyk z kamieni, znak wysokościowy i wyryty na brzozie napis SKOPIEC.

_________________
Gdzie wola - tam droga.

Jeszcze trochę mi w Sudetach zostało, ale Skopiec i Kłodzka Góra to perełki
A z kolei Waligórę można chyba zdobyć najszybciej z całej Korony. Do Andrzejówki samochodem a stamtąd... mi zajęło 9 minut.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Najgorzej to zdobyć coś, by potem się okazało, że to jednak nie był szczyt, tylko 100 metrów dalej jest wyższy kopczyk kamieni i musiec znowu dymać w te góry

Cześć.

Widzę, że nie marnujesz czasu.
Tak to faktycznie wygląda, że bardzo wiele wzniesień, w szczególności w pasmach Sudetów, wymaga więcej jeżdżenia niż chodzenia. W przeszłości bywałem tam częściej niż obecnie mam okazję. No ale wtedy nie myślałem w ogóle o Koronie...
Gratuluję i życzę dalszych sukcesów.

Pozdrawiam.

_________________
http://www.savethevinyl.ugu.pl/

Przyszły tydzień mam już zaplanowany co do godziny. Start poniedziałek 5h rano stop piątek około 19h. Nie mogę powiedzieć, że marnuję czas. Dumam właśnie kiedy znowu się tu wyrwać i nic mi nie przychodzi do głowy. Ale chcę jeszcze w kwietniu gdzieś pojechać.
Nawet weekend majowy wypada... w weekend.

_________________
Gdzie wola - tam droga.

Prawie. 1 maja to jest piątek, a więc jest to siłą rzeczy DŁUŻSZY weekend.

Pozdrawiam.

_________________
http://www.savethevinyl.ugu.pl/

Potwierdzam. Żółty na szczyt jest krótki, ale ciekawy

Lackowa. Beskid Niski bardzo lubię. Klimat tam jest jakiś mi bliski. A Lackowa bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, wrócę tam zimą.



I piękne czardrzewa. Aż żałowałem, że nie ma mgły ani deszczu.

_________________
Gdzie wola - tam droga.

Zimowa Lackowa jest fantastyczna. Byłem w styczniu br. To podejście od Przeł. Beskid za znakami czerwonymi daje wówczas zupełnie inne doznania.

Pozdrawiam.

_________________
http://www.savethevinyl.ugu.pl/

Wysoka w Pieninach. Kolejne piękne miejsce, które pewnie bym ominął, gdyby nie to zdobywanie Korony.

_________________
Gdzie wola - tam droga.

Trzeba było Jaśka zabrać Panie kochany. W sensie poduszki - bo mojego bym przecież nie oddał.
Fajna ta Wysoka. Kawałek dalej jest taki szczyt nazwany przez mojego kompana Horse Shit Peak bo i kształt ma podobny. Biwakowaliśmy tam kiedyś w trójkę - w sensie ja z kompanem a z nami czarny Jaś wędrowniczek zapijany gorącą herbatą. Ależ mi się na wspomnienia wzięło. Dziękuję

_________________
I was blind but now I can see...

Góry Stołowe - Szczeliniec Wielki
Wreszcie udało się namówić na wyjazd rodzinę. Cóż - na szczycie zaczęło padać, mamy z dziećmi uciekły na dół i na trasę turystyczną poszedłem znowu sam. Po chwili przestało padać, jak to zwykle bywa w takich wypadkach.
Szkoda, bo to piękne miejsce jest i dzieciakom na pewno bardzo by się podobało.

_________________
Gdzie wola - tam droga.

Przy okazji obejrzałem tamtejsze drogi wspinaczkowe. Szacun. Nie mam pojęcia jak tam ludzie się wspinają, chyba na przyssawkach jakichś.

_________________
Gdzie wola - tam droga.