Forum portalu turystyka-gorska.pl http://forum.turystyka-gorska.pl/ |
|
O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=18727 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | TataFilipa [ N sie 21, 2016 11:29 pm ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
Też nie wytrzymałem i kimałem po drodze. ![]() Dzięki chłopaki !!! Dla mnie osobiście to była najwspanialsza wędrówka po Tatrach do tej pory. Ale po cichu liczę na kolejne ![]() Tak od razu mówiłem, że Kiełbasa znowu nowy wariant wymyśli ![]() A w moim wydaniu trwało 30 godzin. Jakby przyszło schodzić na sam dół z Łomnicy to chyba bym się tam położył i umarł. |
Autor: | Elfka [ Pn sie 22, 2016 12:31 am ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
Krabul, masz dar pisania relacji ![]() ![]() Rewelacyjna wyprawa ![]() |
Autor: | kefir [ Pn sie 22, 2016 5:27 am ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
Ładnie, skompletowanie WKT, debiut z liną i to na Durnym i Łomnicy. Krabul piszesz tak, że spokojnie możesz wydawać nowy przewodnik, już widzę opis drgi "wychodzimy zakosami w górę, gdzie zagrywamy kartą maga, następnie w sporej ekspozycji trzymamy się pedałów po pokonaniu których możemy myśleć o szczytowaniu" ![]() |
Autor: | m__s [ Pn sie 22, 2016 7:12 am ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
Krabul napisał(a): pod Opolem się zatrzymuję na półgodzinną drzemkę na tylnym siedzeniu. Budzę się po niemal siedmiu godzinach… To się nazywa chwila przerwy! Współczuję bo jechać z Wrocka taki kawał drogi to jest masakra. Ja czasami ledwo żyję w drodze do Krakowa a gdzie tu jeszcze Wrocław! TataFilipa napisał(a): Jakby przyszło schodzić na sam dół z Łomnicy to chyba bym się tam położył i umarł. Ja mam podobne zdanie. Ilekroć mam w planie jechać na Łomnicę przypominam sobie podejście / zejście i od razu mi się odechciewa! ![]() Dobra akcja. Topograficzne ch.uje błądzące we mgle! ![]() |
Autor: | lxix [ Pn sie 22, 2016 7:29 am ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
Krabul napisał(a): t Czubata z Małego Durnego Ja bym się do tego skłaniał ![]() Fajna relacja i kawał grani zrobione ![]() |
Autor: | m__s [ Pn sie 22, 2016 8:12 am ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
Kawał grani to jest do Łomnicy + zejście. Z reszta Krabul wie bo był od "dupy" strony. ![]() |
Autor: | Rambubu [ Pn sie 22, 2016 9:26 am ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
lxix napisał(a): Krabul napisał(a): t Czubata z Małego Durnego Ja bym się do tego skłaniał ![]() Ano Czubata. Nawet widać sporą część "nieco trudnej" drogi z MDP ![]() A Waszego znajomego spotkałem później w żlebie i zamieniłem z nim parę słów. Nie był raczej zachwycony wycieczką: - "Weszliśmy k....a na jakąś p.....oną Czubatą Turnię...." I potem bardzo rozsądnie stwierdził, że miał już dość i zdecydował się na powrót, choć jego znajomi poszli dalej: "Mają kasę i mówią, że na Łomnicy zjazd na dół da się załatwić." ![]() |
Autor: | TataFilipa [ Pn sie 22, 2016 11:20 am ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
Rambubu napisał(a): "Mają kasę i mówią, że na Łomnicy zjazd na dół da się załatwić." Na bogato trzeba żyć ! ![]() |
Autor: | saxifraga [ Pn sie 22, 2016 12:28 pm ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
Ale akcja, gratulacje! ![]() Fajne foty i świetnie się czytało ![]() |
Autor: | seba d [ Pn sie 22, 2016 1:07 pm ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
Super relacja, czuć emocje i napięcie ![]() |
Autor: | kilerus [ Pn sie 22, 2016 2:57 pm ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
Na pewno Czubata? http://obiektywni.com.pl/galeria/fotografia-566234.php Ale mogłem się pomylić... Wiem, ze z Czubatej zjeżdżaliśmy, więc chyba takiego zdjęcia nie mógłbym zrobić. |
Autor: | Pampalini [ Pn sie 22, 2016 2:57 pm ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
Wielkie gratulacje za udaną "wycieczkę", jeszcze większe brawa dla zaangażowanych w pomoc TacieFilipa w osiągnięciu WKT, a TacieFilipa za zrealizowanie marzeń ![]() Rambubu - ![]() |
Autor: | Rambubu [ Pn sie 22, 2016 3:54 pm ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
OK, miałem właśnie odpisywać Krabulowi na PW, ale widzę, że już i tutaj temat został poruszony, więc napiszę może tutaj. Przepraszam, w ogóle nie pomyślałem, że o to może chodzić, a "OS" kojarzy mi się raczej jednoznacznie. Edytowałem poprzedni wpis. kilerus: na Twoim zdjęciu jest Sępia, więc wszystko się zgadza. |
Autor: | kilerus [ Pn sie 22, 2016 6:06 pm ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
Podobnie wyglądały... Jak widać, tak niestety czasami jest. Niby się było, ale jakoś tak pamięć szwankuje. Ważne jest jednak to, ze doświadczenie daje sporo do karty maga, która pozwala się teleportować (po długim wpatrzeniu się w pasek postępu) w odpowiednie miejsce. |
Autor: | zephyr [ Pn sie 22, 2016 8:49 pm ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
ale się uśmiałem ![]() ![]() ![]() ![]() ten szczyt na zdjęciu to na pewno Czubata Turnia ![]() ![]() wspomniana płyta przed iglicą trzeba zejść w lewo parę metrów aż to pionowego kominka za II. Jest to dość trudne miejsce. Ja nim zjeżdżałem ale da radę nim zejść. ![]() kominek po prawej stronie filara graty za piękną trasę i zrobienie WKT ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Pan Maciek [ Pn sie 22, 2016 9:08 pm ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
Starego dziada oprowadziliście po górach, to może coś z młodzieży, bo się akurat kwalifikuję ![]() |
Autor: | krank1 [ Pn sie 22, 2016 9:09 pm ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
Relacja super! Doskonale oddaje tamten klimat. Dla mnie była to niewątpliwie najtrudniejsza wycieczka choć nie był to mój Everest. Wszystko zależy od nastawienia. Pamiętam jak szliśmy na Mięgusza to trochę srałem w gacie a okazało się lajtowo. Podobnie było z późniejszymi moimi szczytami z WKT. Tutaj byłem pewny, że będzie podobnie i w sumie było tyle, że poprzednio trudniejsze miejsca były sporadyczne a na tej drodze nagromadzenie takich jedynkowych trudności jednak duże i koncentracji lepiej nie wyłączać. A ten zjazd z durnego to fajna sprawa ![]() TataFilipa napisał(a): Też nie wytrzymałem i kimałem po drodze. Drzemałem i ja w Częstochowie ![]() Z tymi kartami maga to faktycznie żeśmy przekombinowali bo teleportnęło nas z Czubatej poniżej Terinki. GPS głupiał, jak w Trójkącie Bermudzkim, nie wiem gdzie my żeśmy byli. https://www.endomondo.com/users/2140422 ... /789305457 Krabul napisał(a): „Na prawdziwych terenach rolniczych pedały od traktora wiszą w skałach” C360 jak uj: ![]() TataFilipa napisał(a): Dla mnie osobiście to była najwspanialsza wędrówka po Tatrach do tej pory. ![]() Grań Zachodnich wspominam jeszcze fajnie, ale to całkiem różne światy, których nie da się porównać ! Dzięki chopaki ! |
Autor: | zephyr [ Pn sie 22, 2016 9:12 pm ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
następnym razem idę z Wami ![]() |
Autor: | Rambubu [ Pn sie 22, 2016 9:31 pm ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
zephyr napisał(a): przed iglicą trzeba zejść w lewo parę metrów aż to pionowego kominka za II. Jest to dość trudne miejsce. Ja nim zjeżdżałem ale da radę nim zejść. Z ciekawości - jest gdzieś taka oficjalna wycena? WHP daje I, podobnie Chmielowski - Świerz (ale jest to jedno z tych miejsc, w których WHP mocno, powiedzmy, "inspiruje się" Chmielowskim - Świerzem). Żeby nie było - również i moim zdaniem jest tam II, jak w pysk strzelił. A zarówno wchodziłem, jak i schodziłem tamtędy. |
Autor: | kilerus [ Pn sie 22, 2016 9:34 pm ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
Nam tez po wzrokowych obserwacjach bardziej pasowało II. |
Autor: | Krabul [ Pn sie 22, 2016 9:36 pm ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
Bóg zapłać za dobre słowo. kefir napisał(a): "wychodzimy zakosami w górę, gdzie zagrywamy kartą maga, następnie w sporej ekspozycji trzymamy się pedałów po pokonaniu których możemy myśleć o szczytowaniu" ![]() m__s napisał(a): Kawał grani to jest do Łomnicy + zejście. Wojtek i ja zjechaliśmy tylko krzesełkiem z Przeł. pod Łomnicą do stawu. Reszta z kapcia. Rambubu napisał(a): A Waszego znajomego spotkałem później w żlebie i zamieniłem z nim parę słów. Nie był raczej zachwycony wycieczką: - "Weszliśmy k....a na jakąś p.....oną Czubatą Turnię...." I potem bardzo rozsądnie stwierdził, że miał już dość i zdecydował się na powrót, choć jego znajomi poszli dalej: "Mają kasę i mówią, że na Łomnicy zjazd na dół da się załatwić." Mieliśmy wrażenie, że nieznajomy w pewnym momencie miał naprawdę nietęgą minę. ![]() kilerus napisał(a): Podobnie wyglądały... Jeszcze na górze mówiłem chłopakom, że Sępia i Czubata to bliźniaki. Ten sam prostokątny kształt od wschodu. kilerus napisał(a): Jak widać, tak niestety czasami jest. Niby się było, ale jakoś tak pamięć szwankuje. Ważne jest jednak to, ze doświadczenie daje sporo do karty maga, która pozwala się teleportować (po długim wpatrzeniu się w pasek postępu) w odpowiednie miejsce. Trochę jestem zły bo zaprawdę daliśmy strasznie du.py. W pewnym momencie zrobiło się nerwowo. Uważam jednak, że podjęliśmy dobrą decyzję i zachowaliśmy spokój, bez nerwowych ruchów - to najważniejsze. Okazało się, że i na Łomnicę udało się dojść, a podczas wycofu nie bardzo wierzyłem nawet w Durny. zephyr napisał(a): ale się uśmiałem No widzisz, czyli miejsce spokojnie da się pokonać. Cóż, woleliśmy dmuchać na zimne. Teraz dobrze sobie przeanalizować przed kompem, ale tam na miejscu miałem raczej w głowie to jak może się skończyć zjazd w nieznany teren.![]() ![]() ![]() krank1 napisał(a): Drzemałem i ja w Częstochowie Nie wiem dlaczego, ale byłem strasznie wypompowany po tej drodze. W niedzielę byłem zombie. Dziwne...krank1 napisał(a): Grań Zachodnich wspominam jeszcze fajnie Nie sądziłem, że to powiem ale GGTZ podobała mi się duuużo bardziej. Starość?
|
Autor: | zephyr [ Pn sie 22, 2016 9:58 pm ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
Rambubu napisał(a): Z ciekawości - jest gdzieś taka oficjalna wycena? WHP daje I z tego co kojarzę to w WHP jest wycena II. |
Autor: | Rambubu [ Pn sie 22, 2016 10:09 pm ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
zephyr napisał(a): z tego co kojarzę to w WHP jest wycena II. Właśnie wg WHP jest "nieco trudno" (droga 3030). A jeżeli tak, to jest to jedna z bardziej jajcarskich "jedynek", które poznałem w Tatrach jak dotąd. |
Autor: | kilerus [ Wt sie 23, 2016 7:42 am ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
Na pewno I, bo my też byliśmy zaskoczeni tą "jedynką". |
Autor: | prof.Kiełbasa [ Wt sie 23, 2016 7:28 pm ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
Było fajnie! góry dały lekcję ,bo na takim luzie i rozprężeniu nauczka musiała być. Nie ma co jednak narzekać bo zaliczmy bonusowy szczyt ![]() Świetny jest ten odcinek z Durnego na Łomnicę -sprawia frajdę! |
Autor: | krank1 [ Wt sie 23, 2016 10:00 pm ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
pamiątkowe 3 min ... |
Autor: | m__s [ Wt sie 23, 2016 10:06 pm ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
Jak zwykle na poziomie krank1 ![]() btw. sugeruję używać jednak blokera do zjazdów. W górach nigdy nic nie wiadomo! "ch.uj nie pieniądz" a bezpieczeństwo jednak wyższe! |
Autor: | Madness [ Śr sie 24, 2016 9:30 am ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
Super wycieczka Panowie, no i z przygodami, także zostanie w pamięci na dłużej. Relację jak zwykle przeczytałem z dużą przyjemnością, a deser w postaci filmiku kranka łyknąłem łapczywie już wczoraj. No i graty dla Zbycha za skompletowanie 14tki! Szybko Ci poszło, mi to pewnie jeszcze zajmie kilka lat ![]() |
Autor: | anke [ Pt wrz 02, 2016 5:10 am ] |
Tytuł: | Re: O czterech topograficznych ch... błądzących w żlebach |
Krabul napisał(a): Nie sądziłem, że to powiem ale GGTZ podobała mi się duuużo bardziej. ![]() ![]() tak to sobie skrótowo tłumaczę: GGTZ = dłuższy, nieprzerwany, bliski kontakt z górami, chwile wieczornej/porannej niespiecznej kontemplacji ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |