Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Via Ferraty na Słowacji
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=18562
Strona 1 z 1

Autor:  Major [ Pn lip 04, 2016 6:37 pm ]
Tytuł:  Via Ferraty na Słowacji

Via Ferrata HZS - Martinské hole

Od dłuższego czasu planowałem zabrać żonę na jakąś pierwszą Via Ferrate blisko domu... blisko tz. w granicach 200km :P, więc trasy w Austrii i Czechach odpadły. Z szybkiego rekonesansu wyszło, że są tylko 3 opcje: Martinske hole, Hoblik, Tatrzańska Kotlinka. Wybór padł na MH i 12 czerwca udało się nam wybrać.

VF czynna jest:
- od 1.6. do 14.9.
- od 1.11. do 14.4

Startuje w miejscowości Martin, a dokładniej Podstrane - Martinske hole. Auto zostawiamy na małym parkingu obok przystanku autobusowego (w pobliżu restauracji "Strane"), ewentualnie jeżeli będzie cały zapełniony to 200-300m dalej jest duży parking. Zaraz za przystankiem idziemy czerwonym szlakiem, po drodze mijając sporo kładek

Obrazek

i pozostałości po kopalniach (estetycznie wygląda to średnio :P), za to w miejscu gdzie szlak prowadzi wzdłuż potoku wygląda to bardzo ładnie :)
Obrazek

Po około 1h 15min docieramy do początku Via Ferraty
Obrazek

Trasa ogólnie prowadzi po dobrze urzeźbionej skale, a tam gdzie jest trudniej są sztuczne ułatwienia
Obrazek

Aż docieramy do rozwidlenia, na wprost ferrata "B", w prawo niby "C"
Obrazek

Jednak trudność "C" jest mocno przesadzona, jest to po prostu krótki fragment ok 10-15m wodospadu, minimalnie odchylonego od pionu takie 5-10st przewieszenia, ze sporą ilością sztucznych ułatwień.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jedyną trudnością/zagrożeniem może być mokra skała, jak to przy potoku :P. Jeszcze jedna krótka "ścianka" i po "trudnościach"
Obrazek

Obrazek

Przejście samej Via Ferraty zajmuje ok 1h 15h + 20min szlakiem do schroniska

Obrazek

Całość ok 3h od parkingu... czy potrzebny jest sprzęt? niekoniecznie, osoby które chodzą po Tatrach miały do czynienia z dużo większymi trudnościami :P, dodatkowo brak ekspozycji. Ale ze względu na mokrą skałę + możliwość przećwiczenia sprawnego używania lonży warto skorzystać ze sprzętu :). Samo potok urokliwy, idealna wycieczka jak ktoś chce zająć czas dziecku, lub sprawdzić drugą osobę przed wyjazdem na trudniejsze Via Ferraty. I taki charakter miał ten wyjazd :P :)

Pozdrawiam
Tomek

Autor:  zephyr [ So lip 09, 2016 9:41 pm ]
Tytuł:  Re: Via Ferrata HZS - Martinské hole

też sobie upolowałem tą ferratę ale jak na razie nie mam się tam kiedy wybrać. Po zdjęciach widzę, że jest ciekawie :)

Autor:  tango [ So lip 09, 2016 10:16 pm ]
Tytuł:  Re: Via Ferrata HZS - Martinské hole

Rzeczywiście! Prawdziwa via ferrata :!:

Fajne zdjęcia! :)
Bardzo ciekawe!!!

Autor:  Łukasz T [ Wt lip 12, 2016 9:08 am ]
Tytuł:  Re: Via Ferrata HZS - Martinské hole

Major napisał(a):
PozdrawiamTomek


Dziękuję, namówiłeś mnie.
Łukasz.

P.s. Są gdzieś w okolicy zamki do zwiedzenia ? Co by czas wycieczki wydłużyć.

Autor:  zephyr [ Cz lip 21, 2016 9:08 pm ]
Tytuł:  Re: Via Ferrata HZS - Martinské hole

Łukasz T napisał(a):
P.s. Są gdzieś w okolicy zamki do zwiedzenia ? Co by czas wycieczki wydłużyć.


w Strecno w dolinie Wagu masz dwa fajne zamki ;)

Autor:  Yeti [ Cz lip 21, 2016 10:32 pm ]
Tytuł:  Re: Via Ferrata HZS - Martinské hole

Fajna sprawa :) Dzięki za pomysł ;)

Autor:  zephyr [ Wt lip 26, 2016 9:39 pm ]
Tytuł:  Re: Via Ferrata HZS - Martinské hole

byłem w sobotę :wink: fajnie było w końcu przejść jakąś ferratę tylko szkoda, że jak się zacząłem rozkręcać to już się skończyła. Ogólnie trasa bardzo fajnie poprowadzona. Wycena wydaje mi się w porządku aczkolwiek w kilku miejscach dałbym inną trudność. Z rozwidlenia pierwszy wodospad robi wrażenie i jest to najciekawsze miejsce na tej drodze. Natomiast drugi wodospad ma moim zdaniem zawyżoną wycenę. Większość ludzi którzy tam idą chyba nie za bardzo wie co to jest ferrata ;) Jeżeli ktoś był w Słowackim Raju i mu się podobało to ta droga bije tamte na głowę ;) Szczerze polecam i liczę, że Słowacy jeszcze zrobią jakieś ferraty bo na naszych nie ma co liczyć ;)

Autor:  Major [ Pt sie 19, 2016 9:47 am ]
Tytuł:  Re: Via Ferrata HZS - Martinské hole

zephyr napisał(a):
Jeżeli ktoś był w Słowackim Raju i mu się podobało to ta droga bije tamte na głowę ;) Szczerze polecam i liczę, że Słowacy jeszcze zrobią jakieś ferraty bo na naszych nie ma co liczyć ;)


Zephyr długo nie trzeba było czekać :) i być może Twoje pierwsze zdanie jest już nie aktualne :D. Wczoraj Słowacy otworzyli pierwszą Via Ferratę HZS w Słowackim Raju :). A dokładniej w wąwozie Kyseľ

https://www.hzs.sk/typy-aktualit/otvore ... zba-kysel/
http://www.sopsr.sk/slov-raj/upload/image/fereta2.jpg

Ferrata jest jednokierunkowa "od prawej do lewej". Jak ktoś dobrze połączy trasy to jest w stanie zrobić pętelkę całodniową - Sucha Bela + ferrata Kysel + Przełom Hornadu (mam to w planach na wrzesień :D)

A z innych ciekawostek:
Ferrata HZS Marinske hole - wcale nie jest taka łatwa :P 14 sierpnia HZS ewakuował stamtąd 42 letniego turystę, który miał problemy z pokonaniem jej :D
https://www.hzs.sk/typy-aktualit/pomoc- ... rrate-hzs/

Ferrata Tatrzańska Kotlinka Kamieniołom - byłem przy okazji kilkudniowego kręcenia się po tatrach słowackich. Bardzo krótka ok 15min, są dwa warianty (rozwidlenie), zejście tyłem. Kamieniołom znajduje się 3min od parkingu przy głównej drodze. Na miejscu jest sporo obitych tras wspinaczkowych (pomimo obicia, warto zabrać kości/friendy :P). Trudność niby B, ale wariant "prostujący" tz. pionowy uważam, że jest trudniejszy niż Marinske hole, szczególnie dla osób, które boją się iść na "tarciu", a trzeba tak przewspinać ok 10m. Są co prawda 2 klamry, ale do bezpiecznej przepinki osób niższych brakuje jeszcze jednej (ja na ten krótki fragment rzuciłem żonie linę, aby przeszła "na drugiego"). U samej góry osoby mniejsze też mogą mieć mały problem. Trasa małym zacięciem, albo raczej malutką załupą :P, dlatego czym wyżej tym większa ekspozycja. Załupa trochę już wyślizgana :P.
http://www.tatry.nfo.sk/skalky/lom-v-ta ... tline.html

Pozdrawiam
Tomek

Autor:  zephyr [ N sie 21, 2016 8:18 pm ]
Tytuł:  Re: Via Ferrata HZS - Martinské hole

Major napisał(a):
Trudność niby B, ale wariant "prostujący" tz. pionowy uważam, że jest trudniejszy niż Marinske hole

też tak uważam ;) ta ferrata moim zdaniem ma zaniżoną wycenę. Jak na "B" to jest bardzo siłowa.

Autor:  Major [ Wt wrz 06, 2016 5:52 pm ]
Tytuł:  Re: Via Ferraty na Słowacji

Jest szansa, że w najbliższą sobotę sprawdzimy nowo otwartą ferratę Kysel :)
Żeby nie rozbijać relacji zmieniłem nazwę tematu na Via Ferraty na Słowacji :P, więc teraz będzie wątek ogólny ;)

Wąwóz Kysel był zamknięty przez 40lat dla zwiedzających... przyznam, że robi wrażenie! wygląda pięknie! :)



Pozdr
Tomek

Autor:  prof.Kiełbasa [ Cz wrz 08, 2016 7:30 pm ]
Tytuł:  Re: Via Ferraty na Słowacji

Łukasz T napisał(a):
Major napisał(a):
PozdrawiamTomek


Dziękuję, namówiłeś mnie.
Łukasz.

P.s. Są gdzieś w okolicy zamki do zwiedzenia ? Co by czas wycieczki wydłużyć.

to ja się podpisuję w zasadzie imię tez się zgadza więc nic nie dodaje

Autor:  Major [ Cz wrz 15, 2016 11:14 am ]
Tytuł:  Re: Via Ferraty na Słowacji

Via Ferrata HZS - Kysel'

10 września w końcu udało się wybrać z żoną i koleżanką na nowo otwartą (18 sierpień) Via Ferrate w wąwozie Kysel'
Całość w reklamowym skrócie wygląda tak:
http://www.sopsr.sk/slov-raj/upload/image/fereta2.jpg

Wstępnie obieramy trasę z parkingu w Podlesok, przez Suchą Bele, Klasztorisko, przejście przez Via Ferratę Kysel', powrót na Klasztorisko, zejście na Biały Potok i przejście cały Przełom Hornadu. Niestety w trakcie wycieczki ze względu na wolniejsze tempo wyrypy zmieniliśmy końcowy fragment i zamiast z Klasztoriska przejść na Biały Potok, skróciliśmy sobie od razu czerwonym szlakiem na Letanowskie Młyny. Wstęp na SR 1,5e, parking 2e, via ferrata 5e płatna w recepcji Autocampu.

Na parking docieramy po 4h dojeździe z Jaworzna, długo, stanowczo za długo :), szybko przerabiamy Skode Rapid na "campera" (były to pierwsze testy i z materacem jest prawie jak we własnym łóżku :P) pakujemy się do bagażnika i przed 24 próbujemy zasnąć. Niestety impreza na Autocampie nie pomaga, co chwilę słychać "sto lat, sto lat, niech żyje żyje nam!", więc wiadomo kto się bawi :). W między czasie podjeżdża kilka samochodów, więc światła z reflektorów nie pomagają zasnąć, na koniec jeszcze przez parking przejeżdża policyjny radiowóz podjeżdżając do każdego z osobna i świecąc latarkami. Po tym wszystkim uspokaja się i nawet nie wiem kiedy zasnąłem. Pobudka na spokojnie ok 6:45, okazuje się, że na parkingu oprócz nas były jeszcze 2 "camper-wozy". Gotujemy wodę, jemy śniadanie i w sumie ciepłą zupkę profi :P, poranna toaleta i na spokojnie przed 8 ruszamy.

Obrazek

Sucha Bela
Obrazek

Tempo bardzo spokojne i po ok 2h 30min docieramy na koniec szlaku, szybki przepak, trzeba się rozebrać :) i idziemy w kierunku Klasztoriska najpierw żółtym szlakiem, a potem czerwonym. W między czasie skracamy sobie "stokówką" (na rozwidleniu dróg w prawo) i po ok 1:15min docieramy do schroniska. Ludzi sporo, my rozkładamy się za schroniskiem, Kofola, gotujemy wodę i testujemy spaghetti z liofili (to był raczej test smakowy, do tej pory uważałem, że liofile przy schroniskach to idiotyczny pomysł... ale... będzie o tym później :P), na koniec jeszcze kawa :) i tak robi się prawie 45min postoju :D. Ruszamy niebieskim i za chwilę odbijamy w prawo żółtym, który jest dosyć stromy, więc zejście nim "ładuje" po kolanach. Po ok 45min docieramy do kładki nad potokiem i dużej tablicy informującej o via ferracie.

Tablica informująca o Via Ferracie Kysel'
Obrazek

Wszyscy się tutaj szpeją więc wyciągamy sprzęt i również ubieramy co okazało się błędem (nie ma sensu tutaj ubierać sprzetu, bo trzeba jeszcze sporo iść potokiem zanim dojdziemy do pierwszych stalowych lin). Okazuje się, że większość osób ma ten sam sprzęt... z wypożyczalni i praktycznie nikt nie umie ubrać uprzęży oraz lonży. Wszyscy na nas patrzą i próbują rozkminić jak to ubraliśmy :) w końcu jeden "odważny" Słowak podchodzi i pyta czy mu pomogę, wtedy reszta uważnie śledzi :) co robimy. Ubieram ok 8 przypadkowych osób, no cóż ktoś w wypożyczalni nie pofatygował się pokazać jak to wszystko założyć i obsłużyć, bo jeden pan pytał mnie do czego jest ta lonża i co to jest ten mały pakunek (absorber), nie mówiąc już o tym, że połowa osób miała przy plecaku kask... przez całą via ferratę.

Szlak wiedzie potokiem, ale nie ma tutaj już tak dużo kamieni i drewnianych belek jak w Suchej Beli. Dlatego są dwie/trzy opcje:
- Masz obuwie na zmianę przez które przelatuje woda (sandały, buty neoprenowe do wody)
- Idziesz w górskich butach, ale decydujesz się na całkowite zamoczenie obuwia (woda jest momentami za kostki) - tę opcję wybiera większość osób
- Szukasz obejść poza potokiem

My wybraliśmy opcję 1
Obrazek

Wąwóz po pożarze w 1976 roku był zamknięty dla zwiedzających, sporo jest wiatrołomów, przez które trzeba przejść. Ale nie powiem, taka forma nam odpowiada jest na prawdę pięknie! :)

Wiatrołom
Obrazek

W między czasie mijamy pierwsze stalowe liny via ferraty (okolice 2b-3 na pierwszej mapce), tutaj dalej nie warto zakładać sprzętu bo jest to ok 15-20m bardzo łatwego terenu, a dalej trzeba iść potokiem. Aż docieramy do początku Via Ferraty, gdzie widać już sporą ilość lin i klamer (dopiero tutaj warto się oszpejić)

Początek Via Ferraty
Obrazek

Obrazek

Czasami trzeba zejść z ferraty i przejść po drewnianych belach, trudności brak, szlak wiedzie czasami 2m czasami ok 5m nad potokiem, momentami pojawia się delikatnie przewieszony teren (klamry są mocno wcięte w skałę, dodatkowo przeszkadza lina poprowadzona dosyć nisko)

Obrazek

Dochodzimy do charakterystycznego miejsca, przewężenie w wąwozie, forma kominu z małymi wodospadami i ciekawym przejściem z jeden ściany na drugą (z wcześniejszych zdjęć myślałem, że to będzie chociaż na sporej wysokości, a tutaj lekki zawód :P)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wychodzimy "na zewnątrz" i znowu potokiem i watrołomami w górę potoku.
Obrazek

Dochodzimy do kolejnych ubezpieczeń
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Aż docieramy do kolejnego charakterystycznego punktu - dużego wodospadu...
Obrazek

i pionowej ferraty (przy 3 lub 4 przepince jest lekko odpychający teren co sprawia problemy kilku osobom, a wystarczy sięgnąć prawą ręką klamry wyżej, wyprostować rękę i spokojnie się przepiąć)
Obrazek

Obrazek

Wychodzimy na metalowy mostek i z niego skręcamy w lewo po metalowych kładkach. Dochodzimy do rozstaju dróg, gdzie część osób idzie żółtym szlakiem do góry, warto pociągnąć ferratę jeszcze dalej :)
Obrazek

Ostatnie wyjście kaskadami i kończymy Via Ferratę Kysel'
Obrazek

Wychodzimy w górę niebieskim szlakiem na Klasztorisko, tam robimy przerwę i jemy obiad. No cóż "kurczak" za 8,8e... smakowo nie najgorszy, ale porcja dosyć mała, a wizytę wcześniej za tą samą cenę pojadły 3os spaghetti z liofili, a smakowo jak dla mnie to samo :P. Decydujemy się na skrócenie pierwotnej trasy. Idziemy na Letanowskie Młyny, a stamtąd Przełomem Hornadu do auta.

"Wiszące" mosty
Obrazek

Przełom Hornadu
Obrazek

Na ostatnie 20min ubieramy czołówki, docieramy o 20 do samochodu, po ok 12h wycieczce, zegarek pokazuje 28,7km. Wracamy do Polski, ale przed granicą przekazuje kierownicę w ręce żony... ona wytrzymuje ok 1h jazdy i zatrzymujemy się na parkingu :) ok 2h drzemka i ok 3 w nocy docieramy do domu :)

Wycieczka jak najbardziej udana :). Przyznam, że Sucha Bela i wąwóz Kysel' zrobiły na mnie wrażenie, po prostu jest tam pięknie! :) szczególnie "dzikość" w. Kysel'. Sama via ferrata podobała mi się bardziej niż Martinske Hole. Trudność C jest raczej przesadzona raczej B, max B/C, chyba że ze względu na "podcięte" klamry i lekko odpychający teren dali C (ze względu na wytrzymałość, a nie trudność). Czekam na więcej u Słowaków :), bo u nas raczej się nie doczekamy...

Cały album:
https://plus.google.com/u/0/photos/1165 ... 2132322257

Pozdrawiam
Tomek

Autor:  Łukasz T [ Cz wrz 15, 2016 11:25 am ]
Tytuł:  Re: Via Ferraty na Słowacji

Dziękuję za informację, "tworzysz" mi nowe plany :mrgreen:

Pytanie może głupie :mrgreen: ale zadam - bez lonży do przejścia ?

Autor:  Major [ Cz wrz 15, 2016 11:53 am ]
Tytuł:  Re: Via Ferraty na Słowacji

Dla wprawionych tatrzańskich turystów myślę, że do przejścia :), chociaż zalecam "lonże" ze względu na mokre klamry/skały.
Sprzęt można wypożyczyć, nie znam ceny, ale można zadzwonić do Autocamp Podlesok.
Chociaż zabić się jest raczej ciężko, jedyne takie miejsce to chyba ten pionowy fragment via ferraty przy dużym wodospadzie (ale tam same klamry jak po drabinie).
Jest to kolejna ciekawa opcja do nauki sprawnego "przepinania się" przed wyjazdem na via ferraty do Austrii/Włoch.

Pozdr ;)
Tomek

Autor:  zephyr [ Pt wrz 16, 2016 12:14 pm ]
Tytuł:  Re: Via Ferraty na Słowacji

ferrata może ciekawa ale jak dla mnie za dużo tych klamer

Autor:  Major [ Pt wrz 16, 2016 1:15 pm ]
Tytuł:  Re: Via Ferraty na Słowacji

W sumie to mam podobne odczucia. Tam gdzie były lekko przewieszone lub pionowe fragmenty, albo mokra skała od wodospadu to jeszcze spoko obicie może być takie jak jest. Ale przy większości trawersów można byłoby iść normalnie po skale, bez klamer.

Chociaż patrząc jakie "przypadkowe" osoby tam były, to może i dobrze, że tak gęsto obili :P

Autor:  hmersky [ Wt sie 21, 2018 7:48 am ]
Tytuł:  Re: Via Ferraty na Słowacji

hej

czy ktoś się orientuje czy w okolicy startu na szlak na ferratę HZS Martinské Hole można wypożyczyć sprzęt ? Wiem że na Kysel nie ma problemu.

Autor:  stryku [ Cz sie 23, 2018 3:02 pm ]
Tytuł:  Re: Via Ferraty na Słowacji

Nowe ferraty powstały na Skalka pri Kremnicy. Trudności od A-B do E.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/