Forum portalu turystyka-gorska.pl http://forum.turystyka-gorska.pl/ |
|
Kolejny warszawski spontan http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=18118 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | tatromaniak24 [ Pt gru 04, 2015 9:30 pm ] |
Tytuł: | Kolejny warszawski spontan |
Spontany – to jest znak firmowy Kovików. Tak też było i tym razem. Poniedziałkowego wieczoru dostaję info, że dwa dni z rzędu mam wolne. O Matulu! Gdzie to zapisać? Przekazuje tę wiadomość Basi i widzę ten błysk w jej oku. Na reakcję długo nie trzeba było czekać. - Pojedźmy w góry – mówi – podobno ma być ekstra pogoda. - Ok. – odpowiadam bez namysłu – może w Tatry, tam dawno nie byliśmy? - Tak, tak! I zaczynamy pakowanie, którego żadne z nas nie lubi. Później nastawiam budzik na 1.00 i kładę się spać, bo długa droga przed nami. Mimo, iż byłem po niedzielnej warcie sen szybko nie przyszedł. Podekscytowanie superaśną pogodą w zimowych Tatrach robi swoje. Niestety odbiło się to na moim odpoczynku, co zaowocowało przymusowym postojem i półgodzinną drzemką w okolicach Chabówki. Po zameldowaniu się w pensjonacie i rozgrzewającej herbacie o 9.30 ruszamy na szlak. Zaczynając w Kuźnicach, idziemy zielonym szlakiem na Kasprowy Wierch. Raz już tym szlakiem szedłem i pamiętam, że nie jest jakiś super wymagający. Najpierw stale lekko zwiększająca się wysokość, później zakosy i trawersowanie kilku „cycków”. Na szczyt wchodzimy lekko po czasie tabliczkowym. Cykamy sporo zdjęć, bo są ku temu warunki i idziemy zjeść śniadanie. Po tym odpoczynku idziemy w dalszą drogę. Kierujemy się w stronę Czerwonych. Powoli dwie poprzednie zarwane noce dają mi się we znaki. Gdzieś w okolicach Pośredniego Wierchu Goryczkowego spotykamy parę, którą pytamy o warunki dalszej drogi. Mówią, że zejście do doliny z Przełęczy pod Kopą jest nieprzetarte. No i zasiali nam w głowach myślenie co dalej. Rozważamy różne ewentualności. W sumie jest już grubo po 14, czołówki mamy więc można by było przy świetle zejść – no ale jak długo by to trwało bez widocznego śladu? Gdy zajdzie słońce zrobi się momentalnie zimno a puchówek brak. Ok. wracamy na Kasprowy. Gdy jesteśmy po raz drugi na szczycie słońce powoli zaczęło malować szczyty swymi kolorami. Kupujemy bilet na ostatni zjazd – O matko jak drogo!!! I foceniu nie ma końca. Gdy jesteśmy już na dole jest ciemno. Zachodzimy do knajpy na Krupówkach na porządną strawę i zmrożeni – bo jak to inaczej nazwać stan dla ciepłolubnych słoików – docieramy do naszego pokoju. Na drugi dzień nasz system przewiduje jakąś krótką i lekką wycieczkę ze względu na długą podróż powrotną. Podjeżdżamy do Kir i zaczynamy nasz spacer na Polanę Stoły. Gdy już tam dochodzimy rozsiadamy się pod jednym z szałasów i pstrykamy serię zdjęć – będzie z czego wybierać. Widok nie jest jakiś rozległy, ale widać Giewont, Ciemniak, czy Smreczyński Wierch. Pogoda tego dnia jak i wczoraj dopisała. Nie ma co narzekać. Nasze gęby się cieszą jak buzie małych dzieci, gdy dostaną zabawkę. Powoli zaczynamy schodzić. Wracamy jeszcze na pokoje po rzeczy i ruszamy do domu zatrzymując się w zawojskim „Styrnolu” na jedzonsio. Ktoś może powiedzieć ,że jeśli już tyle jedziemy to powinniśmy dać sobie po dupie i nie zawracać, tylko iść dalej w stronę Kopy. My się cieszymy z tego co mamy i nie żałujemy tego wycofu, chociażby z tego względu, że pierwszy raz widziałem Tatry „zachodzące”. |
Autor: | WILCZYCA [ Pt gru 04, 2015 9:38 pm ] |
Tytuł: | Re: Kolejny warszawski spontan |
Zdjęcia wyszły Wam super ale chyba najbardziej podoba mi się to boczne Giewontu. Jak dla mnie rewelacja . |
Autor: | radek_z [ Pt gru 04, 2015 11:46 pm ] |
Tytuł: | Re: Kolejny warszawski spontan |
Super zdjęcia zachodu! tatromaniak24 napisał(a): I foceniu nie ma końca. Często podczas wschodu czy zachodu mam ten sam problem (nastukam setki zdjęć i później problem wybrać te ładniejsze). A co do wycofu to żadna hańba czy wstyd. Góry nie uciekną a po co stwarzać ryzykowne sytuacje. PS: Ponoć jeśli ktoś mówi, że nigdy się nie wycofał to albo jest głupi albo kłamie. |
Autor: | lxix [ So gru 05, 2015 8:37 am ] |
Tytuł: | Re: Kolejny warszawski spontan |
Ładnie. Poda fajna, zdjęcia jeszcze lepsze, graty za całokształt |
Autor: | damian91 [ So gru 05, 2015 10:37 am ] |
Tytuł: | Re: Kolejny warszawski spontan |
tatromaniak24 napisał(a): Ktoś może powiedzieć ,że jeśli już tyle jedziemy to powinniśmy dać sobie po dupie i nie zawracać, tylko iść dalej w stronę Kopy. My się cieszymy z tego co mamy i nie żałujemy tego wycofu, chociażby z tego względu, że pierwszy raz widziałem Tatry „zachodzące”. Jeśli ktoś tak powie to zapewne będzie to jakiś zakompleksiony pacan który w swoim życiu zdobył aż kasprowy kolejką. W górach piękne jest to, że każdy może spełnić swoje zachcianki. Jedni lubią się przetyrać inni pochodzić na lekko. Lepszy mądry wycof niż brnięcie wbrew swojej woli w dupówe i spierniczenie się. Akurat takie postawy jak Wasza powinno się nagradzać a nie wyśmiewać Bardzo ładne fotki fajna relacja. Zazdroszcze widoków;) Pozdrawiam! |
Autor: | leppy [ Pn gru 07, 2015 3:17 pm ] |
Tytuł: | Re: Kolejny warszawski spontan |
Pozostając w temacie zdjęć - bardzo ładne - czym focicie? |
Autor: | tatromaniak24 [ Pn gru 07, 2015 3:33 pm ] |
Tytuł: | Re: Kolejny warszawski spontan |
leppy napisał(a): Pozostając w temacie zdjęć - bardzo ładne - czym focicie? Ja mam Canon PowerShot SX20 a Baśka Canon EOS 350D Tylko zawsze coś tam pociągne suwakami i gradientem w PS |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |