Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Rysy zimą + przymusowy biwak na grani
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=17159
Strona 1 z 1

Autor:  kwaq [ Pt sty 02, 2015 6:20 pm ]
Tytuł:  Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

Siema
Wysmażyłem dziś relację z wejścia na Rysy i przymusowego biwaku

Jeśli ktoś ma ochotę zapraszam pod link:
http://bartoszkwaczynski.pl/rysy-zima-p ... -na-grani/
Mam nadzieje ze niebawem uda mi się złożyć jakiś filmik i wtedy też go tutaj podkleję

pozdro serdeczne
Kwaq

Autor:  Michl11 [ Pt sty 02, 2015 6:45 pm ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

Masz jaja chłopie, Gratulacje! Ogólnie trafiłeś na dobre widoki na szczycie.

Autor:  kilerus [ Pt sty 02, 2015 6:55 pm ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

Coś Ty miał w tym plecaku? Żone?

Autor:  kwaq [ Pt sty 02, 2015 7:02 pm ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

Cytuj:
Coś Ty miał w tym plecaku? Żone?


Ano miałem trochę gratów na ponad siedem dni łażenia po górach, miedzy innymi ponad 5kg jedzonka :D

Autor:  Madness [ Pt sty 02, 2015 7:03 pm ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

Podejrzewam, że bez tego wora na obiad byłbyś w Moku ;)

Autor:  Krzysiek1980 [ Pt sty 02, 2015 7:19 pm ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

Kwaq i Rysy zimą. To nie mogła być słaba relacja :lol:

Autor:  kefir [ Pt sty 02, 2015 7:27 pm ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

Aż nie mogę się doczekać relacji z Murowańca :mrgreen:
KwaQ II :cheers:

Autor:  Ivona [ Pt sty 02, 2015 9:59 pm ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

kwaq napisał(a):
Ano miałem trochę gratów na ponad siedem dni łażenia po górach, miedzy innymi ponad 5kg jedzonka


ale o sik butelce zapomniałeś :wink:

Autor:  m__s [ Pt sty 02, 2015 10:08 pm ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

Gorzej gdybyś rano był w jeszcze większej dupie niż wieczorem 8)

Autor:  batmik [ Pt sty 02, 2015 10:31 pm ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

Grubo. Sam bym się na takie coś nie zdecydował. We dwóch raźniej, ale mimo wszystko lekki hardcore.

Autor:  TataFilipa [ Pt sty 02, 2015 10:55 pm ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

Morda na większości fotek roześmiana, znaczy bawiłeś się znakomicie.

Autor:  krank1 [ Pt sty 02, 2015 11:49 pm ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

Czy przypadkiem nie szedłeś tam z zamiarem biwakowania ? ;)
Przygoda przednia :!: z perspektywy po powrocie oczywiście :)

Autor:  Jakub [ So sty 03, 2015 12:14 am ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

Akcja z rozmachem. Nocleg przy -25*C solo na szczycie trochę szalony ( dobrze że nie było huraganu...)

ps: czy zimą otwarte jest dla takich turystów i taterników schronisko chata pod Rysami? zapewne tam tak się nie zmarznie/ zamarznie :wink:

powodzenia w kolejnych akcjach 8)

Autor:  kwaq [ So sty 03, 2015 12:39 pm ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

Z tego co wiem to chata pod Rysami jest teraz zamknięta, ale nawet gdyby było inaczej to nie udałbym się tam gdyż nie mogłem po ciemku znaleźć łańcuchów pod sporą warstwą śniegu, a na łażenie bez asekuracji już nie miałem psychy

Dla mnie zatrzymanie się w tamtym, miejscu było najbardziej rozsądnym wyjściem
Wtedy biwakowanie na grani wydawało mi się mniejszym zagrożeniem życia niż wycof po ciemku(nawet z czołówka) przy moim zmęczeniu.
Myślę że chwila nieuwagi podczas schodzenia mogłaby zaprowadzić mnie na drugą stronę, dlatego zdecydowałem się pozostać.

Mordę mam na większości roześmianą, ale nie zawsze było mi do śmiechu, zwłaszcza rano gdy zerwałem lekko paznokcie z przemrożonych kciuków i palca wskazującego oraz gdy nie mogłem odpalić kuchenki.

A z plecakiem na ciężko chodzę bardzo często, aby być przygotowany na różne ewentualności
Trochę ubrań, sprzętu i jedzenia na ponad tydzień składa się na wielbłądzi pakunek

W ten wyjazd nie tylko tą noc spędziłem na dworze, także z 31 grudnia na 1 stycznia spałem na zewnątrz schroniska w Piątce, w którym zabrakło miejsca nawet na glebie, ale nie byłem wtedy przypadkiem odosobnionym
Dlatego miałem przy sobie rzeczy biwakowe

pozdrawiam

Autor:  semow [ So sty 03, 2015 1:54 pm ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

Rozsądne to by było wycofać się w momencie, w którym można było jeszcze bezpiecznie wrócić do schroniska. Wejście w żleb o 14 to jest biwak na własne życzenie, a nie przymus...

Autor:  zephyr [ So sty 03, 2015 4:09 pm ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

semow napisał(a):
Rozsądne to by było wycofać się w momencie, w którym można było jeszcze bezpiecznie wrócić do schroniska. Wejście w żleb o 14 to jest biwak na własne życzenie, a nie przymus...


zgadzam się z kolegą. Poza tym nie pchałbym się tam w pojedynkę. Moim zdaniem trochę nie rozsądnie postąpiłeś no ale jak kto woli.

Autor:  zyl3k [ So sty 03, 2015 4:58 pm ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

no, szacun !
na moja psychę też chyba nie wycieczka solo

Autor:  prof.Kiełbasa [ N sty 04, 2015 8:25 pm ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

zephyr napisał(a):
semow napisał(a):
Rozsądne to by było wycofać się w momencie, w którym można było jeszcze bezpiecznie wrócić do schroniska. Wejście w żleb o 14 to jest biwak na własne życzenie, a nie przymus...


zgadzam się z kolegą. Poza tym nie pchałbym się tam w pojedynkę. Moim zdaniem trochę nie rozsądnie postąpiłeś no ale jak kto woli.


Przymusowy czy planowany? jeśli planowany i tylko z niewiadomych przyczyn dodajesz temu dramaturgii to jeszcze jestem wstanie ogarnąć( choć dziwne miejsce do biwaku),a jeśli wyszedł przymusowo to dawno takiej głupoty nie widziałem 8)

kwaq napisał(a):
. Przyznam się szczerze ze wyszedłem trochę późno jak na zimową porę ( o 7 49 opuscilem schronisko w Roztoce).

Po dotarciu do Moka, uzupełniłem płyny i oszamałem chałwę. Następnie o 9 45 wyruszyłem w stronę Czarnego Stawu . Już wtedy wiedziałem, że nie starczy mi czasu aby wrócić przed zmrokiem(.........)Przyznam się, że miałem lekkie wątpliwości, czy powinienem iść dalej czy powinienem się może wycofać. Po pierwsze była marna widoczność, po drugie sypał śnieg i wiał wiatr, a po trzecie cisnąłem sam i w razie jakiegoś zonka byłbym zdany na tylko na siebie. Ale góra ciągnęła mnie dalej…


po tych cytatach myślę że jednak głupota... nawet jeśli planowana..

Autor:  krank1 [ Pn sty 05, 2015 9:14 pm ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

prof.Kiełbasa napisał(a):
po tych cytatach myślę że jednak głupota... nawet jeśli planowana..

jeden lubi śliwki drugi jak mu nogi śmierdzą, nie rozpatrywał bym tego w kategoriach głupoty, choć kwaq pewnie się tu do tego nie przyzna to obstawiam że szedł tam się kimnąć bo zna się chyba na zegarku i nie była to jego pierwsza zimowa wycieczka
rozpatrując to w kategoriach ryzyka głupszy musiałby być ten kto idzie na Annapurnę lub K2 bo co trzeci nie wraca a laicy tam nie spacerują
Ja bym nie zaryzykował choć rozumiem chęć przeżycia takiej przygody i co ważniejsze zdobycie cennego doświadczenia.
Co do relacji to jest pewnie dodatkowo troszkę ubarwiona.

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pn sty 05, 2015 9:34 pm ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

Mnie nie interesuje co kto lubi i jak spędza czas wolny -ale jeśli już chwali się tym w necie ,gdzie na forach górskich jest napalonych na zimowe rysy niemal tylu co na eroticonie w Niemczech na gwiazdy porno ,to nie powinien się spodziewać jedynie oklasków i podziwiania wielkich jaj autora.
Cytat który wcześniej wstawiłem (oczywiście niby wyrwane z kontekstu, ale głównej myśli nie tracimy) i zawarte w nim informacje nie zasługują moim prywatnym zdaniem na oklaski przy publiczności ,która może stwierdzić ,że wychodzenie zimą przed 10 na Rysy to w sumie fajny pomysł ...

edit: autor nie wygląda na świeżaka, wyposażony w sprzęt ,wygląda że zna temat ,tym bardziej dziwi mnie utrwalanie złych schematów i sposobu myślenia 8)

Autor:  miler [ Pn sty 05, 2015 10:03 pm ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

prof.Kiełbasa napisał(a):
-ale jeśli już chwali się tym w necie ,gdzie na forach górskich jest napalonych na zimowe rysy niemal tylu co na eroticonie w Niemczech na gwiazdy porno


toteż napisał...

Cytuj:
Dlatego też w żaden sposób nie namawiam do tego typu akcji, bo mogą się one źle skończyć


...i jeszcze to...

Cytuj:
Ponadto tego typu działania wymagają odpowiedniego przygotowania i sprzętu bez których napewno przygoda ta zakończyłaby się niewesoło.


nie ma co dramatyzować... co do relacji.

Autor:  semow [ Pn sty 05, 2015 10:16 pm ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

No nie ma, po prostu kolejny przykład niepotrzebnego ryzyka w górach.

Grunt żeby wyraźnie napisać gdzie został popełniony błąd.

Autor:  kwaq [ Wt sty 06, 2015 7:37 am ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

Publikując ową relację nie spodziewałem się "oklasków i podziwiania wielkich jaj autora" , wiedziałem że dostanę "lepę w twarz na otrzeźwienie".

Poszedłem tamtego dnia na Rysy w taki a nie inny sposób, popełniłem błędy i wyciągnąłem wnioski.

Dwa dni później wyszedłem na Rysy ponownie, już nie sam i wystartowałem dużo wcześniej. Nauczyłem się jak bardzo pokrywa śnieżna może zmienić się w zaledwie dwa dni. Podczas pierwszego wejścia w kuluar pokrywa była dobrze związana na jego początku, ale coraz gorzej na środku i koszmarnie na końcu. Podczas drugiego wejścia pokrywa w całym żlebie była tak związana że "szło się jak po schodach".

Ponadto, tym razem szedłem z nastawieniem możliwego wycofu , w razie kiepskich warunków w żlebie.

pozdr

Autor:  Major [ Wt sty 06, 2015 9:22 am ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

Ale się do chłopaka dopierdalacie.. jak ktoś pisze jak "iść zimą na xxx" to piszecie "jak nie wiesz to znaczy że nie powinieneś iść", jak ktoś idzie dobrze przygotowany to znowu jest głupi, ehh zmiennie jak z kobietą. Jeżeli to było nie rozważne to co ze spaniem w jamach śnieżnych w Alpach? (filmik z przewodnikiem), co z nockami w Himalajach? albo w jamach w Karakorum? Może kwaq podświadomie bierze w przyszłości takie wyprawy pod uwagę i woli się powoli przygotowywać tutaj?

A teraz z drugiej strony, to może nie każdemu podoba się nagłaśnianie takich sytuacji, ponieważ po relacji może ktoś wybrać się nie przygotowany kondycyjnie i sprzętowo. Inną sprawą jest de facto świadome wyjście na nockę więc po co pisać "przymusowy", inną sprawą jest oprawa tekstu - nie wiem czy kwaq miałeś termometr przy sobie ale dane z ogimetu pokazują na Łomnicy max. -17.9*C w nocy, dodatkowo dlaczego kuluar? nie można po prostu w rysie? :P i pewnie o tą "medialność" innym chodzi.

Pozdro 8) i więcej udanych akcji ;)

Autor:  kilerus [ Wt sty 06, 2015 11:06 am ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

Na tym polega wolność, ze Kwaqu poszedł na Rysy w taki a nie inny sposób, a Kiełbasa go zj.bał (moim zdnaiem słusznie).

Lepiej niesłusznie zje.ać niż przejść obojętnie wobec głupoty. Zawsze zjeba wywołuje refleksję.
Umówmy się, wejście na Rysy zimą to nie jest jakimś tam wielkim wyczynem, ale zawsze niesie to ze sobą niebezpieczeństwo. Dlatego też ludzie, którzy mają trochę lat w tych gorach i temat zimowego wchodzenia na Rysy dawno mają za sobą, podchodzą do takich akcji z pokorą. Każdy z nas ma sporo głupot na koncie. Pamiętam jak dostawaliśmy słuszne joby za zimowego Chłopka. Nie ma co, najlepiej się uczy na swoich błedach, bo kac moralny ma wielką moc (pomijając uzależnienie od adrenaliny). Wszystko to jednak ma sens zanim się trafi do kostnicy.

Autor:  kefir [ Śr sty 07, 2015 9:01 pm ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

Nie pier.olcie, fajnie czasami sobie utrudnić życie. Lubię to! Inna sprawa, że głupie i masochistyczne. :roll:

Autor:  semow [ Śr sty 07, 2015 9:54 pm ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

No właśnie. Takie polskie "na nie dam rady?!".
Ci, co ich GOPR ściągał ostatnio z najwyższej bałuchy w Beskidach pewnie z podobnego założenia wyszli.

Autor:  manfred. [ Wt sty 13, 2015 12:43 pm ]
Tytuł:  Re: Rysy zimą + przymusowy biwak na grani

Przymusowy czy planowany? jeśli planowany i tylko z niewiadomych przyczyn dodajesz temu dramaturgii to jeszcze jestem wstanie ogarnąć( choć dziwne miejsce do biwaku),a jeśli wyszedł przymusowo to dawno takiej głupoty nie widziałem 8)


Gdyby piszący relacje nie miał śpiwora i karimaty i nocował w kuckach to bym jeszcze rozumiał dramaturgię ale tak? Śpiwór karimata toż to najnormalniejszy biwak tylko że zimą :-)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/