sprocket73 napisał(a):
Pionowość ciężko mi ocenić będąc z boku. Patrząc na pozycję ludzi na zdjęciu w pełnej rozdzielczości, widać że większość tam wchodzi (używając wszystkich 4 kończyn), a nie wspina się. Jednak trudno mi sobie wyobrazić jak czuje się tam ekspozycję. Ściana jest długa, a w dole kilkusetmetrowa przepaść. Jeden błąd i leci się na dół.
A no właśnie nie było dla mnie jasne czy tam się scramblinguje czy już wspina. Ogarniam.
Cytuj:
Nam jedzenie przypadło do gustu, ale jedliśmy tylko mięso. Od najprostszych gyrosów po zestawy typu mix grill z sosami, (np. tzatziki super).
Heh, ja na tydzień pobytu przeszłam na wegetarianizm, te koźliny i jagnięciny z chrząstkami i ścięgnami które pałaszował Mazio nie zachęcały... Za to saganaki feta (w sensie rozpuszczona na gorąco z papryką i chlebem) miażdżyła (pozytywnie) system.