Wyjeżdżamy z Andrychowa na Słowację tradycyjnie o godzinie 3.00. Za nasz dzisiejszy cel obraliśmy sobie Kieżmarski Szczyt (2556m n.p.m.). Na parking do Białej Wody dojeżdżamy około 5.30. Pakujemy cały sprzęt, nawet ten przeznaczony na zimę, gdyż pogoda na ostatniej wyprawie na Łomnicę dała nam w kość
. O 5.50 ruszamy żółtym szlakiem do schroniska nad Zielonym Stawem Kieżmarskim. Po dość monotonnej, lecz pięknej widokowo trasie, o 7.15 docieramy do schroniska. Tutaj w pięknym słoneczku jemy śniadanko i odpoczywamy. Widzimy kilka osób, które ruszają Magistralą Tatrzańską w stronę Rakuskiego Przechodu, czyli tam, gdzie my zamierzamy za moment wyruszyć. Ze schroniska wychodzimy o 7.40 i kierujemy się czerwonym szlakiem właśnie na Rakuski Przechód. W czasie drogi fotografujemy piękne kwiaty i zachwycamy się pięknem otaczającej nas przyrody. Po dotarciu na Rakuski Przechód wychodzimy jeszcze przy okazji na Rakuską Czubę. Stąd doskonale widzimy przebieg naszej dalszej drogi. Wybraliśmy nie tą klasyczną, która wiedzie z tego miejsca przez Huncowską Przełęcz i później na szczyt, lecz tą, która prowadzi przez Złotą Czubę na Mały Kieżmarski Szczyt. Podczas tego odcinka widzimy śmigłowiec HZS, który ląduje przy Zielonym Stawie Kieżmarskim. Prawdopodobnie wracał on niestety z wypadku w Dolinie Mięguszowieckiej, podczas którego turysta został zasypany przez kamienną lawinę:( Po 30 minutach marszu docieramy na wąskie wcięcie Złotych Wrótek. Stąd ruszamy granią stromo w górę po blokach i skałkach. O 11.10 docieramy na Mały Kieżmarski Szczyt, z którego roztacza się rozległy widok na Tatry Bielskie. Schodzimy na Wyżnią Kieżmarską Przełęcz i z niej ruszmy na Kieżmarski Szczyt. O 11.30 docieramy jako pierwsi w tym dniu na kolejny szczyt z Wielkiej Korony Tatr. Wpisujemy się do zeszytu, który znajduje się w metalowej skrzynce przytwierdzonej do skały. Siadamy i rozkoszujemy się pięknymi widokami, szczególnie Granią Wideł, na której dostrzegamy dwie osoby. Doskonale prezentuje się Łomnica, od której nie możemy oderwać oczu. Pogoda dzisiaj nam naprawdę dopisuje. Po chwili zaczyna przychodzić na szczyt coraz więcej ludzi , więc postanawiamy rozpocząć schodzenie. Docieramy granią na Huncowską Przełęcz, z której wychodzimy na pobliski Huncowski Szczyt. Dalej schodzimy jego zasłanym wielkimi głazami, które co rusz się chwieją, zboczem do Łomnickiego Stawu. Stąd niebieskim szlakiem kierujemy się do Rakuskiej Polany. Na niej siadamy na ławeczce, aby odpocząć i zjeść coś. Wychodzimy zielonym szlakiem, który po chwili łączy się z żółtym, prowadzącym już na parking. Do samochodu docieramy szczęśliwi ze zdobycia szczytu, pięknej pogody, a przede wszystkim tego, że wróciliśmy cali i zdrowi.
Link do zdjęć:
https://plus.google.com/photos/106844880263984870966/albums/6030335643498125249I filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=X7oHqDKPPWQ