Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Kapryśne Bieszczady
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=15967
Strona 1 z 1

Autor:  tatromaniak24 [ Śr sty 08, 2014 11:05 pm ]
Tytuł:  Kapryśne Bieszczady

Zima w Bieszczadach to jest coś wspaniałego. Masy białego śniegu, skrzypiący mróz pod nogami, nieprzetarte szlaki, ludzi jak na lekarstwo - bo to przecież koniec świata. Tak miało być pięknie. Niestety część górska pierwszego wyjazdu w nowym roku nie wypaliła. Ale, żeby nie użalać się nad sobą coś jednak z Barbórką urobiliśmy. Kwaterę mieliśmy w willowej dzielnicy Wetliny "Manhattan".
Obrazek
Zmotoryzowani non stop przekraczają tam dozwoloną prędkość, że postawiono fotoradar, ale że Kovik jeździ bezpiecznie to obyło się bez błysków fleszy.
Obrazek
Startujemy ze Starego Sioła żółtym szlakiem w stronę Przełęczy Orłowicza. Jak na dobrą zimę przystało pierwsza część szlaku jest mega zabłocona co sprawia, że buty stają się o parę dkg cięższe i łatwiej o poślizg. W lesie fajne jesienne kolory i mgiełki, więc wyciągam aparat. No ale cóż mam począć jeśli dwa komplety baterii są rozładowane. Dobrze, że Basia miała głowę na karku to udało się co nieco pstryknąć. Z czasem zdobywamy coraz większą wysokość a co za tym idzie błotko miejscami zanika. Pojawiają się w jego miejsce płaty śniegu. Wychodząc z lasu odczuwalna temp szybko spada. Tak samo szybko dochodzimy do przełęczy. Rezygnujemy z wejścia na Smerek i po tym jak ktoś nam pstryka zdjęcie ruszamy w stronę Puchatka i jego Chatki. Widoki powalają tylko z jednego powodu - wyobraźnia czyni cuda. Ludzi sporo jak na tę porę roku. Basia po godzinie marszu krzyczy ( bo inaczej nie da się przez ten wiatr porozumieć): "Już schronisko?!" Jednak okazało się, że to tylko drzewa wyłaniają się z mgły. Zdobywamy najwyższy punkt tego dnia i całego wyjazdu Osadzki Wierch 1255 m i wędrujemy dalej. Tym razem już wyraźne kształty budynku wyłaniają się zza chmur, więc pstrykam mu fotkę - okazuje się że to nie była chatka tylko jakaś szopa przed. Wchodzimy do środka, aby się zagrzać a tu psikus. Mam wrażenie, że na zewnątrz jest cieplej niż w środku, więc tylko konsumujemy bułę popijając ciepłą herbatą. Schodzimy do Przełęczy Wyżnej ślizgając się w międzyczasie po zalodzonym i błotnistym szlaku. Jeszcze tylko 8 km z buta do domu. Na nasze szczęście trzeci z kolei samochód zatrzymuje się i podwozi nas pod nasza chatę.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
W nocy wiatr duję dość solidnie. Na drugi dzień pogoda się zmieniła. Do zachmurzenia, mgły i mocnego wiatru dołączył deszcz. Przy śniadaniu kombinujemy co robić i wykombinowaliśmy, że idziemy na Rawki. Startujemy z parkingu by po 30 min zniechęceni potokami płynącej wody po zmrożonym śniegu i zacinającym deszczu osiąść w wysuniętym "ABC" w bacówce pod Rawkami. Oby tylko było cieplej niż w Chatce Puchatka! Było ciepło, było przytulnie, było wesoło. Dosiadła się do nas grupa z Mielca, którą poznaliśmy dzień wcześniej. Po ok. dwóch godzinach postanawiamy wracać. Na chwilę nawet jakby zrobiło się jaśniej, więc pstryknąłem parę marnych zdjęć.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Trzeciego dnia to czas powrotu toteż z tego powodu, przy towarzyszącym nam deszczu opuszczamy Wetlinę. W okolicach Leska przestaje padać, więc wstępujemy na chwilę nad Solinę, gdzie spotykamy ... grupę z Mielca. Im dalej od gór to pogoda coraz lepsza.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Mimo tej niepogody i tak się cieszę z tego wyjazdu, bo chyba o to w tym całym górołażeniu chodzi. A może się mylę? Kto rozsądzi?
A na dowód, że Bieszczady są piękne oglądam sobie taki oto filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=oHYrsvUcnYs

Autor:  Natalka [ Cz sty 09, 2014 7:52 pm ]
Tytuł:  Re: Kapryśne Bieszczady

W tej bieszczadzkiej mgle widać Waszą radość i pozytywne nastawienie :) A to jest najważniejsze :) a i trochę śniegu tam zalega miejscami:) Fajna wycieczka ! :)

Autor:  kefir [ Pt sty 10, 2014 7:46 pm ]
Tytuł:  Re: Kapryśne Bieszczady

Tony śniegu... dobrze, że stuptuty mieliście :lol:

Autor:  Ewelajka88 [ So sty 18, 2014 11:08 am ]
Tytuł:  Re: Kapryśne Bieszczady

Kapryśna pogoda ale bardzo ładne widoki :)

Autor:  goraka [ So sty 18, 2014 12:05 pm ]
Tytuł:  Re: Kapryśne Bieszczady

Ewelajka88 napisał(a):
Zima w Bieszczadach to jest coś wspaniałego. Masy białego śniegu, skrzypiący mróz pod nogami, nieprzetarte szlaki, ludzi jak na lekarstwo - bo to przecież koniec świata.


Jedno się Wam sprawdziło - pewnie ludzi rzeczywiście jak na lekarstwo :) Pomimo to super. Bo przecież w górach zawsze jest fajnie :mrgreen:

pozdrawiam!

Autor:  wedrownik43 [ So lut 08, 2014 12:03 am ]
Tytuł:  Re: Kapryśne Bieszczady

Na moje pierwsze wędrówki miała duży wpływ pogoda. Po jakimś czasie wszedłem w etap, w którym jak widzę i Wy jesteście, że takie drobiazgi jak niepogoda nie mącą radości z przebywania w górach.

Autor:  felek89 [ So lut 08, 2014 3:00 pm ]
Tytuł:  Re: Kapryśne Bieszczady

Najważniejsze to właśnie złapać ten etap w którym pogoda przestaje mieć pierwszorzędne znaczenie (przynajmniej w nie których górach- jak dla mnie) :)

Autor:  MateuszEQ [ Śr lut 12, 2014 10:42 pm ]
Tytuł:  Re: Kapryśne Bieszczady

Witam.

Fotoradar jest. Jeszcze fotki tej tablicy, która mówi o połączeniu Manhattanów traktatem z Shengen brakuje. ;)
Niesamowita okolica, pomyślałem kiedyś, jak schodziłem tamtędy.

Pozdrawiam.

Autor:  mgdlna81 [ Cz lut 13, 2014 2:50 pm ]
Tytuł:  Re: Kapryśne Bieszczady

felek89 napisał(a):
Najważniejsze to właśnie złapać ten etap w którym pogoda przestaje mieć pierwszorzędne znaczenie (przynajmniej w nie których górach- jak dla mnie) :)


O czym wy mówicie? Czy chcemy czy nie pogoda zawsze ma pierwszorzędne znaczenie. Nikt się przecież nie będzie wybierał w góry w czasie deszczu czy burzy, nie ma też sensu zdobywać szczytu w mgle, bo zobaczymy tam jedynie tabliczkę z jego nazwą, no chyba że komuś zależy tylko na tym tylko, żeby się zmęczyć, ale w takim razie polecam siłownię :P

Autor:  wedrownik43 [ Cz lut 13, 2014 6:37 pm ]
Tytuł:  Re: Kapryśne Bieszczady

Widoki są wisienką na torcie, ale już sam tort jest wyśmienity.

Autor:  WILCZYCA [ Cz lut 13, 2014 7:34 pm ]
Tytuł:  Re: Kapryśne Bieszczady

mgdlna81 napisał(a):
czym wy mówicie? Czy chcemy czy nie pogoda zawsze ma pierwszorzędne znaczenie. Nikt się przecież nie będzie wybierał w góry w czasie deszczu czy burzy, nie ma też sensu zdobywać szczytu w mgle, bo zobaczymy tam jedynie tabliczkę z jego nazwą, no chyba że komuś zależy tylko na tym tylko, żeby się zmęczyć, ale w takim razie polecam siłownię
:P

Wypitalaj z tym spamem- ZAWIRUSOWANYM zresztą.

Autor:  prof.Kiełbasa [ Cz lut 13, 2014 7:57 pm ]
Tytuł:  Re: Kapryśne Bieszczady

Wilczyca co za słownictwo! :shock: nie poznaję koleżanki!! :shock:
widać zadomowiałaś się już na dobre :lol:
. -przechodzi bez kropki :wink:

Autor:  wedrownik43 [ Cz lut 13, 2014 8:01 pm ]
Tytuł:  Re: Kapryśne Bieszczady

Ja też jestem pod wrażeniem i cały szczęśliwy, że mi się tak wcześniej nie dostało, wręcz byłem prowadzony za rączkę:)

Autor:  prof.Kiełbasa [ Cz lut 13, 2014 8:04 pm ]
Tytuł:  Re: Kapryśne Bieszczady

to co idziemy popłakać razem do kącika?

Autor:  wedrownik43 [ Cz lut 13, 2014 8:06 pm ]
Tytuł:  Re: Kapryśne Bieszczady

Skąd wiedziałeś, że pochlipuję?

Autor:  prof.Kiełbasa [ Cz lut 13, 2014 8:07 pm ]
Tytuł:  Re: Kapryśne Bieszczady

widać po zdjęciach na stronce że wrażliwy jesteś co mnie rusza bo ja także należę do takich osób :D

Autor:  wedrownik43 [ Cz lut 13, 2014 8:08 pm ]
Tytuł:  Re: Kapryśne Bieszczady

No kurde, wydało się. Teraz dopiero się doczepią :shock:

Autor:  prof.Kiełbasa [ Cz lut 13, 2014 8:09 pm ]
Tytuł:  Re: Kapryśne Bieszczady

i spalili nam tęczę w Stolicy :(

Autor:  trekker [ Cz lut 13, 2014 8:26 pm ]
Tytuł:  Re: Kapryśne Bieszczady

mgdlna81 napisał(a):
O czym wy mówicie? Czy chcemy czy nie pogoda zawsze ma pierwszorzędne znaczenie. Nikt się przecież nie będzie wybierał w góry w czasie deszczu czy burzy, nie ma też sensu zdobywać szczytu w mgle, bo zobaczymy tam jedynie tabliczkę z jego nazwą, no chyba że komuś zależy tylko na tym tylko, żeby się zmęczyć, ale w takim razie polecam siłownię

Pierdoilsz

Autor:  prof.Kiełbasa [ Cz lut 13, 2014 8:30 pm ]
Tytuł:  Re: Kapryśne Bieszczady

oj co za agresja...

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/