Forum portalu turystyka-gorska.pl http://forum.turystyka-gorska.pl/ |
|
takie tam, niby że początek sezonu... http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=15827 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | semow [ Cz gru 12, 2013 2:17 pm ] |
Tytuł: | takie tam, niby że początek sezonu... |
Po wielu bezowocnych, leniwych weekendach udało się ruszyć tyłek z domu i wyskoczyć w góry. Rozpoczęliśmy sezon zimowy 1 grudnia wycieczką na Próg Mnichowy. ![]() Start koło 4.00 z Krakowa, ale w drogę wbijamy się dopiero koło 10.30. Pogoda piękna, na Progu rzecz jasna słońca nie ma. Kuluar trochę już wylany, ściana oblepiona lekkim puchem a i podejście do wygodnych nie należy. Raz twardo, raz po zawór. Wbijam się w pierwszy wyciąg i idę w tempie wojsk pancernych: powoli, bardzo powoli, ale do przodu. Dużo odśnieżania, asekuracja umiarkowana, wystarczająca. Pod koniec wyciągu wbijam się w kominek tuż pod ścianą, trochę bez sensu ale fajny. W efekcie muszę opuścić się do poletka śnieżnego na którym jest stan. Później dwójkowy wyciąg, króciutki: na końcu dwa "nowe" haki i całkiem świeża taśma. Jeszcze sporo liny, więc wciągam jak-dla-mnie-czwórkową ściankę z sympatycznymi, drajtulowymi ruchami i przeczołganiem w prawo, potem nerwowe wyjście na dziabach (uwierzmy, że siedzą) i stan: ząbek na taśmę. ![]() ![]() ![]() Następne dwa wyciągi ciśnie Madmun. Na trzecim jest fajne miejsce na płytce, gdzie trzeba delikatnie przeskoczyć na ostrze filarka - zabawne, szkoda że jako drugi muszę zapierdalać, a nie cieszyć się wspinaniem. Potem decyzja: odbijamy w prawo, w skrajnie prawy kuluar. Nie ma wyceny na topo, będzie przygoda. Madmun trochę narzeka na płyty, w końcu ma dość i zakłada stan. Przejmuję prowadzenie, zakładam czołówkę i szukam drogi do góry już przy jej świetle. Mamy 160-lumenowe Primusy i jest całkiem ok, tym niemniej wyciąg prowadzę w tempie pospiesznym. Stan zakładam z wygrzebanej pod śniegiem gałązki kosodrzewiny grubości małego palca... ![]() ![]() Zejście przez Mnichowe Stawki do Ceprostrady trochę nam zajmuje, na resztkach pary ale i na luzie, bo teren znany, nie jest źle. Znów to samo: raz beton, raz po pas. Wiatr się zerwał, dopiero pod osłoną stoków Miedzianego odpalamy herbatę i ostatniego papierosa. Siedzę i cieszę się wyrypą, w jaką udało nam się zamienić dróżkę szkoleniową. Pogoda dalej piękna, na dole w schronisku pustki ale udaje się wyżebrać piwo i nasz depozyt. Zapobiegliwie wpisałem powrót na 20.00 - jesteśmy o 19. W domu po północy. Dobra impreza trafiła się Madmunowi na urodziny. ![]() |
Autor: | Neander [ Cz gru 12, 2013 3:45 pm ] |
Tytuł: | Re: takie tam, niby że początek sezonu... |
Początek sezonu, ale oby jeszcze nie zamknięcie 2013! bo Twoja (i również Mrocznego) tegoroczna opisywana górsko-wspinaczkowa działalność jest doprawdy imponująca, inspirująca i wyróżniająca się. Brawo! |
Autor: | Mroczny [ Cz gru 12, 2013 6:24 pm ] |
Tytuł: | Re: takie tam, niby że początek sezonu... |
No w końcu! ![]() Z opowieści wynika, że ładna, przyjemna i wesoła zabawa na początek sezonu siadła, graty za zimową cyfrę w ładnym stylu! ![]() Przy okazji poszperałem i odświeżyłem sobie relacje Burzy z tej drogi ![]() Z uwagi żem jeszcze słabo kompetentny zimą, mam pytanie kwestii praktycznej. Spenetrowałem trochę zasoby i wyczytałem tu i tam, że na drogę wystarczy zestaw standardowy, zatem kwestia czy igły są potrzebne czy się obejdzie bez? Haki jako coś mamy. |
Autor: | zephyr [ Cz gru 12, 2013 6:38 pm ] |
Tytuł: | Re: takie tam, niby że początek sezonu... |
ładna trasa szacun ![]() ![]() |
Autor: | semow [ Cz gru 12, 2013 7:23 pm ] |
Tytuł: | Re: takie tam, niby że początek sezonu... |
![]() Mroczny, trawy jest duzo i igly jest gdzie wbijac. Mi sie mocno przydaly. Mielismy dwie zwykle kaziowe i dwa mobydicki |
Autor: | Mroczny [ Pt gru 13, 2013 8:20 am ] |
Tytuł: | Re: takie tam, niby że początek sezonu... |
Dzięki za info ![]() Dorwałem jeszcze wczoraj archiwalne góry z 1+1 Tatrzańskie drogi zimowe, gdzie Kuba Radziejowski również wspomina o asekuracji z igieł omawiając Wesołą Zabawe. Odpowiednie kroki zostały poczynione zatem ![]() |
Autor: | kefir [ Pt gru 13, 2013 12:37 pm ] |
Tytuł: | Re: takie tam, niby że początek sezonu... |
No to najlepszego:) Używaliście jakiś ogrzewaczy do dłoni czy traktujecie takie gadżety jako zbędną pedaliade i po prostu lubicie marznąć? ![]() |
Autor: | semow [ Pt gru 13, 2013 1:41 pm ] |
Tytuł: | Re: takie tam, niby że początek sezonu... |
Ciepło było, warunki bardzo komfortowe generalnie. Ogrzewacze noszę w apteczce, ale jeszcze nie zdarzyło mi się używać (no, może kiedyś tam na Blancu). Grunt to suche rękawiczki. |
Autor: | Explorer [ Pt gru 13, 2013 5:52 pm ] |
Tytuł: | Re: takie tam, niby że początek sezonu... |
Mi się też podoba, fajnie że przetarliście szlak ![]() |
Autor: | semow [ Pt gru 13, 2013 10:08 pm ] |
Tytuł: | Re: takie tam, niby że początek sezonu... |
Nie bój nic, przysypie ![]() |
Autor: | hail [ Wt sty 07, 2014 11:00 am ] |
Tytuł: | Re: takie tam, niby że początek sezonu... |
Piękne rozpoczęcie sezonu, nieśmiertelny?! stan z kosówy wygląda zachęcająco ![]() Świetna relacja, co do asekuracji znaleźliście coś gotowego choćby do stanów Podnosicie poziom, brawo |
Autor: | semow [ Wt sty 07, 2014 12:34 pm ] |
Tytuł: | Re: takie tam, niby że początek sezonu... |
Dzięki. Jeśli dobrze pamiętam, poza wspomnianym stanowiskiem na drugim wyciągu, to jeszcze na ostatnim coś powinno być no ale my poszliśmy inaczej, krajoznawczo. |
Autor: | prof.Kiełbasa [ Wt sty 07, 2014 4:27 pm ] |
Tytuł: | Re: takie tam, niby że początek sezonu... |
no i fajnie -przynajmniej zimy zakosztowaliście ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |